Recenzja obiektywu projekcyjnego filmowego RO500-1 90/2 (Leningradzki zakład sprzętu filmowego, 1957) z wbudowaną przesłoną aperturową i helikoidalnym mechanizmem ogniskowania, przykłady zdjęć z niego specjalnie dla Radozhivy, przygotowane Rodion Eszmakow.
PO500-1 to jeden z najpopularniejszych obiektywów projekcyjnych na rynku wtórnym. Stosunkowo niska cena i duży otwór względny czynią ten obiektyw atrakcyjnym dla fotografów amatorów. Jednak brak wyciągu okularowego i przysłony wymaga pewnego wysiłku, zanim obiektyw będzie mógł strzelać.
Przegląd przedstawia jeden z najstarszych obiektywów RO500-1 - wyprodukowany nie przez LOMO, ale przez Leningradzki Zakład Sprzętu Filmowego.
Charakterystyka soczewki [nieznana jest roślina i czas, według A.F. Jakowlew]:
Konstrukcja optyczna*: Planarne (6 soczewek w 4 grupach)
* W obiektywie z recenzji klejenie jest znudzone inaczej: składnik ujemny ma kształt podobny do klejenia w Helios-44 (schemat poniżej) - „stożkowy”, a nie „cylindryczny”:
Ogniskowa: 90mm
Apertura względna: 1:2
Tylna ogniskowa: 60,64 mm
Przepuszczalność światła: 0,82
Lekka średnica pierwszej powierzchni: 49 mm
Lekka średnica ostatniej powierzchni: 40,8 mm
Średnica ramy: 62,5 mm
Cechy: obiektyw projekcyjny - nie posiada wyciągu helikoidalnego i przysłony; najwyraźniej format jest znacznie większy niż deklarowany (najprawdopodobniej - około 6 * 6 cm).
Cechy konstrukcyjne i adaptacyjne RO500-1
RO500-1 to ascetyczny kawałek rury z soczewkami wciśniętymi w aluminiowe podkładki, pomiędzy nimi jedna przekładka i dwie nakrętki. Ze względu na swoje przeznaczenie nie ma tu przysłony i wyciągu okularowego.
Dlatego zadania były następujące:
- Dobór membrany i jej montaż w bloku obiektywu
- Przygotowanie SIWZ do produkcji helikoidu
- Czernienie i montaż komponentów
W pierwszej kolejności zakupiono zupełnie nowe, czternastołopatkowe przesłony irysowe o średnicy otworu 36 mm - to z pewnym marginesem wystarczyło. Prostota konstrukcji bloku obiektywu pozwoliła na zamontowanie przysłony poprzez zamówiony adapter zamiast przekładki międzysoczewkowej, przy zachowaniu odległości między soczewkami. Jednocześnie sterowanie membraną okazało się możliwe do wyciągnięcia – wystarczyła długość „rodzimej” smyczy. Podkładka przejściowa obracana tokarzem została wyczerniona (zgodnie z metodą opisaną w recenzji Jupiter-21T), zamocowano w niej membranę. W obudowie RO500-1 w odpowiednim miejscu wykonano rowek pod membranę, po czym pomalowano go na zewnątrz - stara farba z czasem mocno się zużyła. Następnie zmontowano blok obiektywu.
Tokarz wykonał również mechanizm ustawiania ostrości z mocowaniem M42 (nieskończoność jest osiągalna również na Nikonie) - helikoida z dwudziestozwojowym gwintem o skoku 15 mm (dla płynnego ustawiania ostrości), o długości 45 mm. Jest to praktycznie maksymalna długość helikoidy, przy której nie przeszkadza ona w sterowaniu przysłoną. Helikoid został wyczerniony od wewnątrz, po czym zmontowano soczewkę. Co więcej, w pośpiechu (niecierpliwiłem się testować) skala przysłony została zaznaczona. Okazało się, że taka ładna beczka:
Wygląda całkiem solidnie w aparacie.
Przejdźmy teraz do najciekawszego tematu części fotograficznej.
Właściwości optyczne przystosowanego RO500-1
Niestety mój egzemplarz ma przednią soczewkę uszkodzoną przez mikro rysy (jakby ktoś bardzo niedbale przetarł wewnętrzną powierzchnię 40 lat temu), więc może wynik będzie gorszy niż dla obiektywu w idealnym stanie.
RO500-1 produkowany przez Lenkinap ma jasnoniebieskie i jasnożółte wykończenie lakieru. Dzięki temu obiektyw praktycznie nie zniekształca kolorów (później RO500-1 miały również niebiesko-fioletowe oświecenie - i stały się bardzo żółte). Oświecenie nie radzi sobie jednak zbyt dobrze ze swoim zadaniem – kontrast obiektywu jest niski (choć najprawdopodobniej tutaj mają wpływ mikrorysy, które rozpraszają promienie), mocno spada w podświetleniu.
RO500-1 ma dobrą ostrość z otwartej przysłony, którą w większości ogranicza małe oprogramowanie i dość silne podłużne aberracje chromatyczne (frędzle) - wokół kontrastujących krawędzi wyraźnie widoczne są fioletowe poświaty. Gdy przysłona jest już przymknięta do F/2.8, ostrość szybko się zwiększa - chromatyzm i miękkość znikają. Przy F/5.6 obiektyw jest bardzo ostry, przy F/8 w ogóle nie narzeka.
Obiektyw praktycznie pozbawiony jest winietowania dzięki zastosowaniu „pełnowymiarowej” tylnej grupy soczewek (takie obiektywy kinematograficzne i fotograficzne mają mniejszą tylną grupę soczewek, a co za tym idzie większe winietowanie) – jest to dla niego wymóg jak obiektyw projekcyjny.
PO500-1 daje płynny, raczej spokojny i wyrazisty obraz - podobało mi się jego zachowanie przy F/2, gdzie ostrość łączy się z miękkością, a przy F/2.8-4 - kiedy ostrość staje się nieskazitelna, a głębia ostrości jest wciąż dość mały. W przeciwieństwie do LETI 92/2 (swoją drogą, także z "zmniejszoną" grupą tylną) i słynnego Helios-40, RO500-1 nie skręca bokeh - ze względu na bardzo słabe winietowanie i znikomą komę.
Generalnie PO500-1 jest całkiem niezły optycznie i tylko chromatyzm i niski kontrast mogą przeszkadzać w jego użytkowaniu.
Źródła mogą być pobierz tutaj.
Wszystkie recenzje obiektywów do projekcji i filmowania:
- RO3-3M 2/50
- RO2-2M 75/2
- LOMO RO501-1 F=100 1:2
- RO 500-1 F9 SM. 1:2 godz
- LOMO RO500-1 F=90 1:2
- LENKINAP RO500-1 F=9cm 1:2 P
- LOMO RO506-1 F=80 1:2
- ЛЭТИ-60/60М F=92 1:2
- 2/92
- F=92 1:2
- 16KP-1,4/65
- 35KP-1,8/65
- 35KP-1,8/70
- 35KP-1,8/75
- 35KP-1,8/85
- 35KP-1.8/100
- 35KP-1.8/120
- 35KP-1,8/120 (z membraną)
- LOMO P-5 F=90 1:2
- LOMO P-5 F=100 1:2
- LENKINAP OKS1A-75-1 F=75 1:2 P
- LOMO OKS1-22-1 F=22 1:2.8
- ЛОМО ОКС1-40-1 40/2.5
- LOMO OKS1-300-1 F=300 1:3.5
- LOMO OKS11-35-1 F=35 1:2
- LOMO W-53 F=75 1:2
- LOMO W-54 F=85 1:2
- LOMO OKP4-80-1 F=80 1:1,8
- LOMO OKP8-90-1 F=90 1:2
- ОКП-6-70-1 F=70 1:1,8
- Tair-41 50/2
- KO-120 1:2,1 120mm
- KO-90 1:1,9 F=9cm
- KO-120M 1:1.8 F=120mm
- KO-120M 120/1.8 z membraną i helikoidą
- KO-120 1:2.1 F=12cm
- GOZ „KO-140” 1:2,2 F–14cm
- Vega-9 2,1/50
- MP RSFSR GLAVOCHTEKHPROM ROŚLINA №6 ★ F=7.7cm ★
- MSO Ukraiński SSR UTOG UPP-1 ★ CHARKOW ★ F-7 SM ★
- Schneider Super Cinelux 70/2
- Meopta Meostigmat 90/2
- Meopta Meostigmat 100/1.7
- Projekcja aplanatów: „Petzvali” i „Richter”
Nazwy soczewek odpowiadają ich dokładnej pisowni na korpusie.
odkrycia
RO500-1 to jeden z najbardziej przystępnych cenowo obiektywów projekcyjnych. Dobra ostrość, dobry wzór i prostota (w porównaniu z aplanatami KO) pełnej adaptacji sprawiają, że jest to jeden z najpopularniejszych obiektywów projekcyjnych wśród fotoamatorów.
Dziękuję za uwagę. Eszmakow Rodion.
Znajdziesz więcej recenzji od czytelników Radozhiva tutaj.
Wyjaśnij, dlaczego wszystkie dziewczyny mają takie same białe twarze, jakby były martwe lub posypane mąką?
Wytrzyj monitor z mąki i nie zniesławiaj dziewczyn.
Takie są (blade twarze), właśnie ze względu na niski kontrast...
Dokładnie tak. Rzeczywiście, w prawdziwym życiu wszystkie są czerwone, jakby tylko z kąpieli.
No cóż, balans trochę się pozieleniał (zauważalnie przy krawężniku), ale czy oceniacie to czy obiektyw?
.
Zapalenie chromatitis jest zauważalne, ale wiele osób cierpi na to na otwartej przestrzeni.
I możesz spróbować poprawić kontrast za pomocą głębokiej osłony przeciwsłonecznej - usuń nadmiar światła z zadrapań.
Wolałbym wykopać dla niego dawcę soczewki)))
Naprawdę nie lubię kapturów – dodatkowa rzecz, którą trzeba nosić ze sobą. Dopiero na Uranie-27 zrobił głęboki, nieodpinany kaptur, ponieważ z nim po prostu nie było bez niego (w recenzji Uran wciąż jest bez kaptura).
Mam ujęcia, gdy bliskie tony łączą się w jeden jednolity ton o tej samej jasności. W takich przypadkach otwieram „krzywe” i za pomocą pipety ustalam np. dla twarzy, która to część krzywej. Następnie dokonuję korekty „S” w tym miejscu krzywej – znany wzrost kontrastu. Powinien działać lepiej na RAW. Dodatkowe bity - to są właśnie odcienie.
Zauważyłem również, że odcienie kolorów również się łączą, jeśli balans bieli jest przesunięty w dowolnym kierunku.
Wszędzie piszą, że nadaje się tylko do uprawy. W co go założyłeś? Czy jest winieta na FF? Jeśli chodzi o mikrorysy, to raczej nie odegrają tu żadnej roli. Rysy te można uzyskać nawet z włókna, ich rozjaśnienie nie trzyma się zbyt dobrze i łatwo je zarysować.
Jego natywny format jest wprawdzie formalnie crop – jednak, jak już wspomniano, bez większego napięcia pokrywa się do średniej wielkości kadru. Tych. Oczywiście na FF nie będzie winiety.
Położyłem go na uprawie 1.6.
Co do rys - grają rolę i co. Nie są one widoczne na zdjęciu obiektywu, ale jeśli ponownie sfotografujesz jego widok pod innym kątem, łatwo je na zdjęciu wykryć.
Nie zgadzam się z włóknem, z oświeceniem też - wyczyściłem już wystarczającą ilość soczewek od wewnątrz i na zewnątrz, aby określić stopień „płynności” oświecenia, efekt rys na obrazie itp.
Cóż, jeśli jest mocno porysowany, to oczywiście, że tak, a jeśli tak, to trochę mikrorysek, to prawie nie widać różnicy NA ZDJĘCIACH. Różnice w jakości produkcji wpływają na znacznie więcej. Na późniejszych kopiach optyki sowieckiej, oświecenie mniej więcej obowiązuje, ale konkretnie na projektorach z lat 70-80 i na starych soczewkach dalmierzy z chemikaliami. Oświecenie na nim polega na tym, że możesz dmuchać. Co najmniej trzy japońskie filcowe buty - nic się nie stanie. oczywiście przesadzam))
Tam nie zrozumiesz - czy jest silny, czy nie. Połowa soczewki w mniej więcej jasnym świetle pokazuje trochę „mgiełki” od zadrapań, druga jest czysta. I tak – w świetle – wydaje się, że nic nie widać, żadnych rys. Niby źle, ale stało się znacznie gorzej, ale udało się uzyskać jakiś wynik.
Od dawna chciałem zobaczyć tutaj recenzję tego projektora. W sieci jest niewiele informacji. W każdym razie dzięki! Ale czy warto było zawracać sobie głowę zmianą tego konkretnego przypadku? IMHO luzem całkiem przyzwoite na rynku za niedrogie. A może celem było trenowanie na nim?
Dostałem blokadę obiektywu prawie za darmo. A przeniesienie soczewek z bardziej godnego to kwestia minuty. W zasadzie nawet ten wynik mi odpowiadał.
PS Wszystko zaczęło się od tego, że w komentarzach do już istniejącej recenzji RO500-1 firmy LOMO zamieścili ujęcia portretowe, które mi się podobały. Postanowiłem więc zrobić sobie tę samą Lyalkę.
Tak, w komentarzach są bardzo przyzwoite zdjęcia. A sama recenzja z Arkadów jest nie)
Recenzja jako recenzja.
W przypadku portretów, moim zdaniem, całkiem. A kontrast można przekręcić podczas przetwarzania)))
Ładne szkło, dzięki za recenzję
Zdjęcia fajne, zasługa autora :-)
Dlaczego nie zaczernili przysłony?
Ściśle mówiąc, fabrycznie jest już wyczerniony, choć w jasnym świetle wygląda szaro.
Nie mam „technologii” do zaczernienia matówki przysłony.
Dobra robota Rodion! Z poważaniem, Władimir Deev.
Dzięki! pamiętam cię)
Pozdrawiam proszę powiedz gdzie i za jaki koszt mogę kupić przesłonę do takiego obiektywu?
dobry wynik dla starszego mężczyzny (szkło)
a podejście do adaptacji do lustrzanek cyfrowych jest dobre
Rodion Eshmakov - Chciałbym twoich kontaktów, sam mam kilka sztuk projektorów, ale nie jestem na tyle sprytny, aby je dostosować)
rudzil@yandex.ru
rzadki hueten, za takie zdjęcia tego fotografa trzeba wychłostać
Zawsze zastanawiałeś się dlaczego? Dlaczego musisz włożyć tyle wysiłku? Pytanie nie jest ironiczne, jestem naprawdę zainteresowany. Czy sól jest w trakcie modyfikacji? Oczywiście nie w rezultacie.
Wynik jest ważny: nawet w tym stanie obiektyw TX jest w stanie konkurować np. z niemieckim Pankolarem 80/1.8 - co potwierdza suchy test.
A zdobyte doświadczenie pozwoli na wdrożenie bardziej złożonych i progresywnych opcji adaptacyjnych.
Potrafi konkurować z inną skamieliną... Podobno jestem bardzo daleko od tego całego tego ciepłego ciepła lampy :( na próżno pytałem
Gdybym miał 85/1.8 USM, przetestowałbym go w porównaniu z nim. Ale nie sądzę, żeby odszedł daleko od pankolara. A czy wyszedł optycznie?
Teraz mam nieco ulepszoną wersję tego przystosowanego obiektywu, wyprodukowanego przez rafinerię w latach 1950-tych. Jeśli ktoś jest zainteresowany zakupem, napisz: rudzil@yandex.ru.
Witam, jest lenkinap F=10cm, do czego mogę go użyć???
Witam, jest lenkinap F=10cm, do czego mogę go użyć??? Czy można go sprzedać?
Za to, co tu jest napisane. Sprzedać można wszystko.
Pytanie do Rodiona.
Na jednym z forów fotograficznych przeczytałem, że od dawna wiesz o adapterach drukujących do obiektów projekcyjnych. Chcesz podzielić się swoim doświadczeniem?
Mylisz mnie z kimś innym - nigdy nie robiłem drukowania 3D. W klubie soczewek jest kilka osób, które są w tym ekspertami - Liukk i nikitosmax, jeśli się nie mylę w pisowni pseudonimów.
Jak wypada w porównaniu z F-92?
Moim zdaniem RO jest ciekawsze.
Cześć
Czy masz kompletny schemat tego, jakiej helikoidy potrzebuję (mam fotofoxa 17-31 m42-nex, prawdopodobnie będzie działał z pierścieniem) i najważniejsze skąd mogę dostać helikoidę z listkami apertury, która pasuje? Jako początkujący i trudno mi spróbować zbudować ten obiektyw bez dodatkowych informacji. Dziękuję
Cześć, powinieneś użyć helikoidy M65-M42 i adaptera M65-LOMo 62.5. Również tęczówkę należy zainstalować w bloku soczewkowym pośrodku. Jest to bardziej skomplikowana procedura niż montaż wyciągu.