Linia obiektywów Voigtlander Nokton z przysłoną 1:0.95

Do systemu Mikro 4/3 Cosina produkuje 5-6 bardzo ciekawych obiektywów manualnych.

Linia obiektywów Voigtlander Nokton z przysłoną 1:0.95

Linia soczewek Voigtlander Nokton z jasność 1:0.95

Obiektywy Voigtlander Nokton dla Mikro 4/3

  1. Voigtlandera Noktona 10.5mm F0.95 ASFERYCZNE
  2. Voigtlandera Noktona 17.5mm F0.95 ASFERYCZNE
  3. Voigtlandera Noktona 25mm F0.95
  4. Voigtlandera Noktona 25mm F0.95 typ II
  5. Voigtlander Super Nokton 29mm F0.8 Asferyczny
  6. Voigtlandera Noktona 42.5mm F0.95
  7. Voigtlandera Noktona 60mm F0.95

Wszystkie te soczewki (z wyjątkiem 29/0.8) jest charakterystyczne dla super jasność 1:0.95 i jest to ogromna rzadkość, gdy całkowicie cała linia soczewki składają się wyłącznie z takich rozwiązań o szczególnie wysokiej aperturze. Również wszystkie te soczewki (z wyjątkiem 29/0.8) mają 10 regulowanych bezstopniowo listków przysłony i metalową obudowę. Jak na pełną klatkę, ta linijka zapewnia wygodny zestaw EGF 21, 35, 50, 58, 85, 120 mm, co wystarcza na ogromną liczbę zadań fotograficznych.

Komentarze do tego posta nie wymagają rejestracji. Każdy może zostawić komentarz. Wiele różnych urządzeń fotograficznych można znaleźć na AliExpress.


Przygotowany materiał Arkady Shapoval. Szkolenia/Konsultacje | youtube | Facebook | Instagram | Twitter | Telegram

Dodaj komentarz:

 

 

Komentarzy: 25, na temat: Linia obiektywów Voigtlander Nokton o przesłonie 1:0.95

  • Nicholas

    Ciekawa cena :)

    • Rodion

      Coś mi mówi, że szczęście tkwi w ignorancji)

    • jury

      cały zestaw kosztuje nieco ponad 7 XNUMX $

  • hk

    Prawdopodobnie będzie ciekawie do filmowania, czy naprawdę będzie to uzasadnione ceną ...

    • Dmitry

      Jeśli ktoś kupuje zestaw optyki do filmowania za 7 tys. USD, to z reguły jest to albo bardzo duży entuzjasta, albo zarabia na nim))) A jeśli zarabia na tym, to zwykle ma świadomość racjonalność nabycia.

  • koba

    są to drogie obiektywy wykonane w bardzo wysokim standardzie, podobno z wykorzystaniem szkła kryształowego, o charakterystycznym wzorze i doskonałym bokeh. Słyszałem, że ci, którzy ich wypróbowali, zostali z nimi. Musimy też wziąć pod uwagę fakt, że dla matrycy 4/3 rozmycie jest problemem, ale tutaj będzie odpowiadało przysłonie 1.8 w zakresie pełnej klatki, czyli całkiem samemu sobie.

    • Sergei

      Bardziej słuszne jest użycie określenia „krzemień” zamiast wyrażenia „szkło kryształowe”.
      Cechą obu terminów jest zastosowanie w tego typu szkle optycznym dużej ilości tlenku ołowiu, co daje duży współczynnik załamania światła.
      Dziś jest to powszechna rutynowa praktyka, ponieważ wszyscy producenci szkła optycznego od dawna opanowali produkcję szkieł krzemiennych.

      • Rodion

        Co więcej, okulary ołowiowe są generalnie złym rozwiązaniem - właśnie z powodu ich zastosowania prawie cała sowiecka optyka staje się bardzo żółta. Faktem jest, że tlenek ołowiu (II) w szkle ma żółty kolor (samo jest albo żółty albo pomarańczowy, w zależności od typu strukturalnego) i jego zawartość w niektórych szkłach (moim zdaniem nie jest to TF, nie STF) osiąga 60 % wag. %. Tak więc bajki o kryształowych soczewkach ogólnie wyglądają tak.
        Szkła z metali ziem rzadkich (wszyscy wiedzą o lantanie i torze), szkła z baru i fluoru od dawna cieszą się dużym uznaniem.

        • Serhii

          Sowiecka optyka żółknie nie przez szkło, ale przez gówniane oświecenie i nie wszystkie żółkną, bo gównianego oświecenia nie wszędzie :) Zeiss użył tego samego ołowiu w okularach i nic tam nie żółknie :)

          • Rodion

            Wiem, widziałem wystarczająco dużo przykładów, w których zdecydowanie nie chodzi o oświecenie.

    • Arkady Shapoval

      to akurat ręczna np 50/1.9 za 800 $ - to kolejne pytanie.
      Nowy pełnoklatkowy „nowoczesny” Zeiss Planar 50 mm f/1.4 i to tańsze, a nawet z automatyczną przysłoną i EXIF ​​:)

      • Michael

        A otus jest droższy) Ciekawe, który temat będzie bliższy

  • Anonimowy 2.0

    To po prostu doskonałe okulary, nie zawsze może być wskazane, aby je kupić, ale wkrótce zaczną pojawiać się w czynszach. Można go wynająć na projekt, podnieść jakość, a jeśli jest to celowe i często potrzebne do jakichś zadań, to kupić.

  • Vadim

    Zastanawiam się, jak są na 0.95. Pójdę na zdjęcie astro. Czy nie powinien być przyciśnięty do 1.4, a nawet 2, aby uzyskać ostrość.

    • Dmitrij Trogloditus

      Wszystkiego najlepszego! Obecnie posiadam Noktona 25/0.95 micro. Niewiele nim strzelałem, ale pewne wnioski można wyciągnąć.

      0,95 - przysłona „kapryśna”. Na otwartej przestrzeni odwzorowanie kolorów zmienia się w czerwonawo-różowe (dramatycznie poprawia się przy zakryciu o pół stopnia do 1.2). Kontrastujące przejścia mocno „świecą”. Fioletowy chromian. ALE!!! Wszystkie te niedociągnięcia magicznie znikają podczas fotografowania w słabym świetle. Zdjęcia przy świetle żyrandola czy nawet lampy stołowej są obszerne, bardzo ostre, bez kulawizny i halo. I z bardzo ładnym odwzorowaniem kolorów! Ale w świetle słonecznym, nawet przy neutralnym szarym filtrze, zaczynają się cuda. W otwartym słońcu jakoś nie lubi. :)))

      Z otworem wciśniętym do 1.2, odwzorowanie kolorów jest zauważalnie poprawione, kulawizna zmniejsza się, a szczegółowość wzrasta. Z filtrem ND daje się już całkiem nieźle sfotografować, trójwymiarowy obraz jest dość „gęsty”, a rozmycie wygląda całkiem nieźle.

      1.8 - ostry, kontrastowy, ale tło zaczyna się trochę "skalować", staje się luźne.
      Cóż, z pokryciem do 2.0 i wyżej obiektyw staje się ostry, kontrastowy, poprawny i nudny. Taki obraz można uzyskać za mniejsze pieniądze. MZuyka 25/1.8 zrobi to jeszcze lepiej :)))

      Do tej pory moje wnioski są takie, że najlepiej jak dotąd pokazał się w strzelaniu domowym przy słabym sztucznym oświetleniu. Z bliskiej odległości na otwartej przestrzeni działa to obrzydliwie. Lub zakryj dziurę do 2.0 i więcej. Ale nadal nie ma lodu. Zaczynając od portretu w połowie długości, podoba mi się już wszystko - zarówno detalowanie, jak i rozmycie. Na pełnometrażowych zdjęciach poziomych rozmycie jest już raczej słabe, nie można tego nazwać spektakularnym, ALE !!! W przypadku wyjazdów wakacyjnych chodzi o to, że tył jest rozmyty, ale jednocześnie dyskretnie rozpoznawalny. MZuika 25/1.8 nie wie jak - tam taki obraz uzyskuje się tylko w portretach w połowie długości.

      Skok ogniskowania jest świetny - jest chyba prawie 300 stopni. Brak nawet o 0,95 to trzeba spróbować… Żaden Chińczyk z ich 90-120 stopniami ruchu pierścienia nie mógł nawet marzyć.

      Ogólnie jestem bardziej zadowolony niż nie. I to nie jest zamiennik dla autofokusa MZuika 25/1.8, a dodatek. Chociaż ceną jest oczywiście koń (((((

      • Arkady Shapoval

        jakiego aparatu używasz?
        Problem z kolorem fioletowo-czerwono-różowym może być spowodowany czujnikiem aparatu (szczegóły, np. tutaj)

        • Dmitrij Trogloditus

          na PEN-F

        • Dmitrij Trogloditus

          Arkady, w zasadzie, jeśli mam wystarczająco dużo materiału, aby zrecenzować ten cud techniki i nadal jest na to pilna potrzeba, mogę zrzucić coś w rodzaju recenzji.

          • Arkady Shapoval

            Będzie wspaniale. Najlepsze - oryginalne zdjęcia

      • Rodion

        W sztucznym świetle jest lepiej, bo żarówki czy pomarańczowe lampki nocne w mieście prawie nie mają niebieskiego widma)

        • Dmitrij Trogloditus

          Hmm... Dlaczego więc nie nakręcić pomarańczowego filtra w świetle słonecznym? Podejrzewam, że nic dobrego z tego nie wyniknie, ale jako pseudonaukowy eksperyment... :)))))

          • Rodion

            Tyle, że pomarańczowy nie zadziała – ma bardzo szerokie i ogoniaste pasmo absorpcji, ale jeśli nakręcisz filtr, który ściśle odcina zakres od 430 nm do 650 nm, to jakość naprawdę wzrośnie, ale paleta kolorów staną się gorsze, fiolet stanie się prawie czarny.

            • Dmitrij Trogloditus

              Cóż, właściwie to jestem taki... zboczony. Nie po to go kupiłem.
              Ogólnie rzecz biorąc, jego głównym zadaniem było strzelanie tylko w domu iw ciemnych warunkach. Bo MZuyka 25/1.8 i Lumix 42,5/1.7 łatwo i pięknie radzą sobie z ulicą. Ale w domu muszą podnieść ISO do 400 i więcej. Focht bez problemu radzi sobie z ISO200.
              Co jeszcze podobało się Fochtowi w porównaniu do 25 / 1.8 (chociaż porównywanie ich nie jest zbyt poprawne) - przy aperturze 1.8 Focht jest bardziej przewiewny czy coś w tym rodzaju, a jego kontrast jest taki spokojny. A jeśli strzelając do otworu 2.0, wybiorę już autofokus Zuika, to przy 1.8 najprawdopodobniej dam pierwszeństwo Vogtowi. Albo wezmę oba.

        • Dmitrij Trogloditus

          I wychodząc z tego założenia, lwia część chromatyzmu „wyrasta” z niebiesko-niebieskiej części widma. Bo w sztucznym oświetleniu części czerwono-żółtych jest pod dostatkiem, a fioletowych obramowań nie ma, zielonych też... Jakoś wcześniej o tym nie pomyślałem

          • Rodion

            Z reguły zawsze jest więcej problemów z kontrolą obszaru krótkofalowego, ponieważ zależność refrakcji od długości pełnego jest silnie zaznaczona dla obszaru niebieskiego.

Dodaj komentarz

Prawa autorskie © Radojuva.com. Autor bloga — Fotograf w Kijowie Arkady Shapoval. 2009-2023

Angielska wersja tego artykułu https://radojuva.com/en/2020/02/voigtlander-nokton-0-95/

Wersja en español de este artículo https://radojuva.com/es/2020/02/voigtlander-nokton-0-95/