Co dalej?

Kolejna uwaga o telefonach i aparatach.

Stara szkoła

Old school, no przynajmniej głowa nie musi być mocowana w specjalnym imadle, żeby nie drgała, jak to było 20 lat temu

W 2018 roku kilkakrotnie proszono mnie o zrobienie fotoksiążek ze zdjęć zrobionych telefonami komórkowymi/tabletami. Było kilka przypadków, kiedy robiłem fotoksiążki ze zdjęć zrobionych na wakacjach równolegle z niedrogimi centralnymi sterowniami i prostymi nowoczesnymi smartfonami. W fotoksiążkach mieszałem zdjęcia. W wersji drukowanej fotoksiążki w formacie 20*30 (kilka zdjęć do rozkładówki) było prawie niemożliwe, aby odróżnić, gdzie jest telefon, a gdzie jest kamera.

UPDATE 1: w 2019 roku nie mogłem odróżnić niektórych zdjęć na moim telefonie od zdjęć w dniu Nikon D3300 (24 MP, APS-C) i obiektyw kit Nikon 18-55mm 1: 3.5-5.6GII VR II AF-S DX Nikkor. W fotoksiążce w formacie 30*30 pełne rozłożone zdjęcia z telefonu wyglądały bardzo, bardzo dobrze.

UPDATE 2: w 2020 roku ciężko pracowałem z telefonem Redmire Xiaomi Uwaga Pro 8 (główny czujnik Samsung ISOCELL Plus 64 MP). Szczegółowość i dynamika niektórych ujęć naprawdę zrobiły na mnie wrażenie!

UPDATE 3: w 2020 roku odbyłem ciekawą rozmowę z właścicielem smartfona Samsung Galaxy S20 Ultra (główny sensor 108 MP), który jednocześnie strzela na doskonałej Canon EOS 7D MARKII (20 MP, APS-C, 2015) i ładna Obiektyw zmiennoogniskowy Canon EF-S 17-55mm 1:2.8 IS USM. Właściciel długo narzekał i pokazywał przykłady tych samych scen wykonanych w tym samym czasie, co jasno pokazuje, że zdjęcia z telefonu były lepsze od tych z aparatu.

UPDATE 4: wyszedł mały uwaga o aplikacjach na smartfony.

UPDATE 5: Zobacz rekord.

UPDATE 5: świetny, zabawny film o aktualnej sytuacji tutaj

UPDATE 6: Sprzedażą aparatów i obiektywów od 15 lat.

UPDATE 7: Koniec ery. Niech żyje silna sztuczna inteligencja, która generuje koty.

UPDATE 8: Po co w ogóle strzelać do czegokolwiek, jeśli można wygenerować koty?

Jeśli kupiłeś jakiś budżet Canon EOS 550D / Nikon D3100 i oprócz budżetu pięćdziesiąt dolarów z F/1.8 można było od razu „podnieść” swoje zdjęcia dzięki perspektywie i bokeh, ale teraz nowoczesne gadżety robią te same sztuczki. Wcześniej fotografowi łatwo było wyróżnić się z tłumu zwykłych „widzów” przez tylko sprzęt fotograficzny. To było mniej więcej tak – kto ma dłuższy obiektyw, tym bardziej „profesjonalny fotograf”.

Co teraz i co dalej? Teraz obfitość wysokiej jakości aparatów w urządzeniach przenośnych zmusza fotografów do promowania swoich usług za pomocą ciekawszych historii, pomysłów, technik fotograficznych, nie tylko zdemoralizowany obróbka artystyczna. Ogólnie zachęca to rozwój zawodowy fotografa, jego możliwości i sposobów świadczenia usług.

Obserwuję też na rynku niektórych usług fotograficznych pewną nasycenie. Generalnie wyrzuca to z rynku wielu fotografów. W ciągu ostatnich kilku miesięcy otrzymywałem wiele listów i telefonów od moich kolegów z pytaniami gdzie są pieniądze Lebowskiego co się dzieje z klientami, Arkady? Czuję też presję rynku. Jeśli w 2011 roku nakręciłem około 70 ślubów, to w 2018 te liczby znacznie się zmniejszyły. Można się cieszyć, że wreszcie liczba fabryk wybudowanych dla płonących fotografów osiągnęła już efektywny poziom, ale można też trochę smucić tych, którzy z wielkim zapałem chcieli wejść w świat fotografii, ale pozostali za burtą.

Można warunkowo argumentować, że wiele osób ma „miliony” mniej lub bardziej znośnych zdjęć z telefonów/tabletów, morze „kreatywnych” zdjęć z kolorowymi filtrami w „tych naszych” instagramach i po prostu niczego im nie potrzeba w przeciwnym razie. Byli „nasyceni” fotografiami.

Zostaw swoje przemyślenia na ten temat w komentarzach.

Powiązane materiały

  1. Pełnoklatkowe systemy bezlusterkowe. Dyskusja, wybór, rekomendacje.
  2. Przycięte systemy bezlusterkowe. Dyskusja, wybór, rekomendacje.
  3. Przycięte systemy bezlusterkowe, które zatrzymały się lub kończą swój rozwój
  4. Cyfrowe systemy lustrzane, które zatrzymały się lub kończą swój rozwój
  5. JVI lub EVI (ważny artykuł, który odpowiada na pytanie 'lustro lub bez lustra')
  6. O bateriach bezlusterkowych
  7. Prosty i przejrzysty średni format
  8. Szczególnie szybkie rozwiązania chińskich marek
  9. Wszystkie najszybsze obiektywy zmiennoogniskowe z autofokusem
  10. Wszystkie najszybsze obiektywy stałoogniskowe z autofokusem
  11. Lustrzana pełna klatka na bezlusterkowym średnim formacie
  12. Wspomagacze prędkości autofokusa
  13. Jeden obiektyw, by rządzić światem
  14. Wpływ smartfonów na rynek fotograficzny
  15. Co dalej (przewaga smartfonów)?
  16. Wszystkie zapowiedzi i nowości obiektywów i aparatów

Komentarze do tego posta nie wymagają rejestracji. Każdy może zostawić komentarz. Wiele różnych urządzeń fotograficznych można znaleźć na AliExpress.

Przygotowany materiał Arkady Shapoval. Szkolenia/Konsultacje | youtube | Facebook | Instagram | Twitter | Telegram

Dodaj komentarz:

 

 

Komentarzy: 210, na temat: Co dalej?

  • Nicholas

    Arkady, ja też do ciebie dzwoniłem i też doszedłem do podobnych myśli. Zdjęcie przestaje mnie karmić, telefony nas zabiły!!! Teraz mam zamiar pracować w innym obszarze. Koledzy cenią klientów!!!

  • Trot

    nie „dostać się do świata fotografii”, ale „zatrudnić się i wyciąć forsę tam, gdzie nie jest trudno się do tego uczyć.
    Ups, nagle wszystko nie było już takie łatwe.
    Cóż, znowu gospodarka niektórych krajów i miast wypycha „zapotrzebowanie na zdjęcia za pieniądze” na niższy poziom potrzeb.

    • pierwszy_k

      Dlaczego nie ma oceny komentarzy?) Twój komentarz zostanie przegłosowany. Zgadzam się z tą myślą.
      W przypadku ostentacyjnych zdjęć oczywiście im prościej, tym lepiej (smartfon). Tam, gdzie liczy się jakość optyczna, tj. człowiek (fotograf) świadomie dochodzi do takiego wniosku (zainteresowanie zawodowe lub hobby), wtedy coś bardziej zaawansowanego. Używam tego i tamtego. Smartfon często wkurza swoją wrażliwością (deszcz, zimno) i nie zawsze nosisz ze sobą lustrzankę cyfrową.

      • Alexander

        Teraz w normalnych warunkach fotografowania nie da się już odróżnić – to smartfon, crop DSLR czy pełnoklatkowa lustrzanka ze zwykłym, codziennym obiektywem… Jeśli człowiek ma pełne oko, to można wyróżnić tylko kilka pozycje - wszystkie powyższe da się odróżnić jedynie od dobrego fixa, który montuje się na aparacie z dowolną matrycą i przeciętny kadr z dowolnym obiektywem jest od razu widoczny... Pamiętajcie, film 24x36 i 60x90... Te dwa zdjęcia mogłyby można od razu odróżnić gołym okiem i nie ma znaczenia, ile kosztowały aparaty, na które zostały zrobione…
        Ostatnio myślałem i staram się, aby podczas fotografowania trzeba było dążyć do najniższych możliwych wartości ISO i w każdych warunkach oświetleniowych ... I tylko w bardzo pilnych przypadkach, gdy wszystkie możliwości z przysłoną i czasem otwarcia migawki zostały wyczerpane, zacznij podnosić ISO ... teraz nawet przy ISO 800 nie lubią zdjęć - klarowność spada ...
        I ogólnie rzecz biorąc, niektórzy komentatorzy mają rację… W ciągu ostatnich 20 lat marketerzy tak bardzo namieszali ludziom w mózgach, że ludzie naprawdę rzucili się do fotografów na każde wydarzenie… W rzeczywistości wszyscy ci profesjonaliści sesyjni tylko zmniejszają rozmiar swoich portfeli i po prostu nakarmić całą armię próżniaków... A potem nikt nie patrzy na te zdjęcia ślubne, a film też jest w szafie, zajmując miejsce... W zasadzie już nie raz upewniłem się, że dobry kolega który ma zwykłą lustrzankę cyfrową i zewnętrzną lampę błyskową i który wie jak robić zdjęcia w zupełności wystarczy... co zauważyłem nie raz, a wielu moich znajomych zauważyło to samo, że zdjęcia takich znajomych są radykalnie inny na lepsze pod względem treści informacyjnych i fabuły od zawodowca, który wyrwał ci tyle pieniędzy, a potem ludzie nawet nie rozumieją co, skoro tam nie ma wiele do zobaczenia ... Jakiś zawiły - wyreżyserowany Sceny, a najczęściej na jakąś małą skalę, która po imprezie nikomu się nie podoba... Dlaczego to wszystko..? Wszystko powinno być naturalne... W 2007 roku moi znajomi pobrali się i zaprosili takiego zawodowca na wesele... No cóż, poprosili mnie o fotografowanie w tym samym czasie... A potem miałem Olympusa E520 i zewnętrzną lampę błyskową , także Olympus F50... Po uroczystości powiedzieli mi, dlaczego do diabła płaciliśmy tym profesjonalistom, skoro wasze zdjęcia są dużo lepsze pod każdym względem... Więc maksimum, na które można się zgodzić, to strzelanie do urząd stanu cywilnego - ciężko tam schrzanić, chociaż niektórym profesjonalistom udaje się tam schrzanić... A wszystko inne - nakręcić samemu - jest dużo tańsze, będzie przyjemniej oglądać i pieniądze można przeznaczyć na rzecz młodej rodziny, a nie bezużytecznych zer i jedynek, które równie bezużytecznie będą leżeć w szafie na dysku…

        • Pokemon

          „zdjęcia takich znajomych radykalnie różnią się na lepsze pod względem treści informacyjnych i fabuły od tego profesjonalisty”
          „Po uroczystości powiedzieli mi, dlaczego, u diabła, płacimy temu profesjonaliście, jeśli twoje zdjęcia są znacznie lepsze pod każdym względem…”
          Miałem podobny przypadek - mój ślub został nakręcony przez jednego rozreklamowanego fotografa w czasach moskiewskich (opierałem się, ale moja żona (była już) chciała wtedy: „SHABE BYŁ PIĘKNY”.
          Otrzymaliśmy album ze zdjęciami i zdjęcia, które są techniczne, dobre technicznie, ale zainscenizowane i bezduszne.
          Album ze zdjęciami po 2-3 krotnych obejrzeniach leżał w pobliżu. A moją byłą siostrę sfilmował wspólny znajomy, który wypożyczył aparat na wesele. Więc nie dość, że nikomu nie zawracał głowy swoim „wstań i zrób to tak”, to też brał udział w weselu ze wszystkimi, zdołał uporać się z nieznanym modelem aparatu, a w efekcie powstał też album . Ale, CHOLERNIE, na zdjęciach była DUSZA i żywe emocje. Na wesele to WSZYSTKO.
          Za fotografa zapłaciłem 1000 dolarów i tyle samo za wideo ze ślubu. W rezultacie zdałem sobie sprawę, że dobry przyjaciel, który coś rozumie w fotografii, może robić zdjęcia bardziej uduchowione niż profesjonalista.

          • Arkady Shapoval

            Nakręciłem mój pierwszy ślub dawno temu Michaił TitarenkoByłem bardzo zadowolony z wyniku.

            Na moim drugim ślubie (gdzie jestem panem młodym), gdy sam byłem już doświadczonym fotografem, zaprosiliśmy naszego wspólnego znajomego fotografa-amatora, jako ślubną „bombillę”. Dałem mu kilka aparatów, obiektywów, kolejnego pomocnika znajomego. Wszystkie fabuły graliśmy sami z żoną. Musiałem tylko powiedzieć, jak chcę być filmowany, na jakich ustawieniach, jak światło, kolor i tak dalej. W efekcie byliśmy bardzo usatysfakcjonowani, bo właściwie całą reżyserię z żoną wzięliśmy w swoje ręce, fotograf musiał tylko nacisnąć przycisk. Spędziliśmy też bardzo dobry czas w towarzystwie „naszej” osoby. W efekcie materiału było tak dużo, że wciąż czasami do niego wracam i coś modyfikuję lub po prostu cieszę się zdjęciami.
            O fotografii ślubnej i pracy jako suknia ślubna można napisać całe książki, są miliony różnych niuansów, momentów i innych rzeczy. Ci, którzy nie kręcili ślubów przez cały czas, nie pracowali z klientem, raczej nie zrozumieją, jakie to trudne i delikatne. Ci, którzy krzyczą „że weselne trzeba spalić”, nie do końca mają rację. Każdy zawód jest ważny i konieczny.

            • Pokemon

              Arkady, nie mówię, że „ślubów trzeba spalić”, po prostu opowiedziałem swoją sprawę.

              • Arkady Shapoval

                Oczywiście nie mówię o tobie :)

            • Karl

              Czy byłaś panną młodą na swoim pierwszym ślubie?

              • US6IBD

                Brawo, Carl! :-)

          • Alexey

            Reportaż jest królem fotografii. Prawdziwe emocje i atmosfera na zdjęciach to przyjemność, nawet jeśli same zdjęcia są technicznie dalekie od ideału. Fotograf ślubny jest zaproszony, aby było pięknie, dostają efektowne zdjęcia w standardowych tematach, z czasem, bawiąc się i chwaląc, zrozumienie pojawia się w emocjonalnej pustce albumu. To wina klientów, którzy nie rozumieją, co jest naprawdę potrzebne, i fotografa pracującego dla przenośnika dla pieniędzy. Naprawdę trudno jest nakręcić piękny, dokładny i niecodzienny reportaż, może to nie wszystko, a do tego jest drogi.

            • maksyma

              Niech zgadnę, reporterze? A może nie wiesz, jak zastrzelić innego?

  • Trot

    a przebywanie w świecie fotografii nie wydaje się wcale przeszkadzać.
    A także obecność lub brak „gównianego lustra”.

    • Anonim

      Zgadzam się z Tobą! Ku mojemu ubolewaniu, rozumienie fotografii przez dzisiejsze pokolenie jest postrzegane tylko przez pryzmat zarobków. Nie wyobrażam sobie współczesnego młodego człowieka, który bezinteresownie kocha fotografię, po prostu dlatego, że jest zwierciadłem jego duszy. Fotografia amatorska prawie wymarła. Nikt nie przekazuje nawet niewielkiej sumy pieniędzy na zakup sprzętu, nie spodziewając się „odzyskania” go zleconym filmowaniem. A w czasach sowieckich żyli w biedzie, ale miliony ludzi były ZAANGAŻOWANE w fotografię; interesowało ich życie we wszystkich jego przejawach. Kreatywność była kamieniem węgielnym. Przy odrobinie szczęścia niektórzy fotografowie-amatorzy od czasu do czasu sprzedawali swoje prace, a potem tylko po to, by zrekompensować niemałe koszty. Dla wielu fotografia stała się później zawodem. Ale oryginałem była dla nich MIŁOŚĆ od słowa „miłość”. A ona jest a priori bezinteresowna. Na dziś to miłość do pieniędzy i to prawie jedyny sposób. Przestaną płacić, a wielu zapomni o fotografii, jak babcina maszyna do szycia. Niestety…

      • Anonim

        Dlaczego to wymarło, fotografia amatorska jest całkiem żywa, a wiele osób zajmuje się kreatywnością dla kreatywności) Ja sam taki jestem i mam wielu takich przyjaciół. Dopóki człowiek musi się wyrazić, potrzebna będzie mu kreatywność)

      • Trot

        Cóż, jest wystarczająca warstwa fotografów-amatorów. Wiem dużo, ale odsetek „jako zarobków” jest chyba wyższy, nie powiem.

      • pierwszy_k

        I zgadzam się z tobą. Era nieokiełznanego kapitalizmu zawładnęła umysłami i sercami ludzi.
        Tak jest w niemal każdym obszarze hobby. Gdziekolwiek plujesz, albo zarabiaj na hobby, albo wydawaj dużo pieniędzy na narzędzia do tego hobby.

      • Paweł

        Zmuszony do niezgody z tobą. Mając bardzo ograniczony budżet, w ciągu roku (wydając nie więcej niż 2tr miesięcznie) kupiłem sobie zestaw oświetlenia studyjnego do amatorskiej fotografii rodzinnej, dziecięcej kreatywności. Plus, od starych wydatków, 4 poprawki i kilka zbliżeń do kolejnej pary pełnych klatek buta. Entuzjazm nie umarł. On jest

      • Alexander

        Zgadzam się w stu procentach… Teraz armia tych zawodowców, którzy wyszli znikąd, którzy kupili sprzęt fotograficzny bez żadnego powodu, ao fotografii w ogóle nie mają pojęcia… Dużo kręcą wesela, ale w rzeczywistości zdjęcia są przeciętne, nie potrafią nawet po ludzku kręcić ślubu ...

        • maksyma

          A ja wyglądam jak zawodowiec. Wow, co za arogancja.

      • Lew

        Są i będą fani. Jestem jednym z tych amatorów, którzy nawet nie myślą o „odzyskaniu” kosztów hobby, czegoś, co jest dla duszy. Oczywiście idealna sytuacja jest wtedy, gdy hobby przynosi znaczne dochody. Ale w amatorstwie liczy się to drugie, a nie ile pieniędzy można zarobić z takim a takim tuszem iz takim a takim obiektywem z super przysłoną. Ważne jest, aby można było sfilmować i pozostawić wrażenia na pamiątkę. Nic nie może się równać z radością, gdy oszczędzasz na jakiś stary, ale ciekawy obiektyw, a potem fotografujesz go dla przyjemności. Zawsze znajdzie się jakiś „profesjonalista”, który powie, że twój aparat to głupota, a obiektywy są gówniane. A zdjęcia takich zawodowców bardzo często są nudne. Tak, został umiejętnie sfilmowany, tak, światło i wszystko inne jest na miarę… ale nie ma już duszy. Dusza jest na zdjęciach tych, którzy nie przestali być amatorami. Fotograf to przede wszystkim stan umysłu. Arkady wielkie dzięki za poruszenie tematu. Wszystkie najlepsze zdjęcia duszy

        • Alexander

          W pełni popieram powyższe przez Ciebie, a także w pełni zgadzam się z Tobą i zgadzam się z autorem artykułu, który sam jestem prostym fotografem amatorem.

        • Alexey

          Dziękuję Ci za Twoje słowa! Jest to rodzaj wsparcia dla entuzjastów amatorów takich jak Ty.
          Dziękuję Arkady za jego wielką pracę, którą wykonuje na swoich zasobach.

      • Sasha

        Zgadzam się, temat niezwykle rzadki, staram się go trzymać. Czasami oczywiście proszą o wypłatę pieniędzy za pieniądze, nie odmawiam, po prostu proszę znacznie mniej niż inni.

  • powieść

    Tak, to istotne. Ale nie dla amatorów i ludzi kreatywnych, którzy nie zarabiają na fotografii np. nastawiam obrabiarki CNC, po prostu strzelam dla siebie, mam starego Nikona d700, kilka obiektywów, nie lubię strzelać do czegokolwiek przez telefon, czasami nawet irytującego. W odniesieniu do rynku usług fotograficznych. W Federacji Rosyjskiej przygnębia mnie, każdy czyżyk, który kupuje aparat, nazywa siebie fotografem, obecność photoshopa na zdjęciach generalnie mnie przeraża. Może po prostu rysować na komputerze. Ludzie chcą dobrze wyglądać, ale to tylko na papierze. Bądź sobą i to wszystko.

  • Alexey

    Powodem jest spadek wypłacalności, a nie nowe gadżety, zdjęcia zrobione przez profesjonalistę zawsze będą lepsze. Usługi fotografa nie są bezwzględnie konieczne, to luksus, jeśli nie jest to zdjęcie techniczne. Kiedy poziom dochodów spada, takie usługi są w pierwszej kolejności porzucane. Dobry dochód dla fotografów, artystów i wszystkich innych pracujących w dziedzinie kultury i sztuki jest możliwy przy silnej gospodarce i wysokich dochodach ludności. Niestety, doktryna ekonomicznej bazy i nadbudowy działa niezależnie od naszego stosunku do jej autora. W trudnych warunkach fotograf musi zwrócić uwagę na reportaż dla mediów i fotografię techniczną.

    • Koba

      Absolutnie się zgadzam. Marks odkrył, że istnieje podstawa formacji społecznej – są to stosunki produkcji, a nadbudową jest wszystko inne, łącznie z kulturą, a więc w krajach, w których podstawa jest oszałamiająca lub jest na nierozwiniętym poziomie, fotografia, podobnie jak inne rodzaje działalności kulturalnej człowieka i społeczeństwa jako całości, jest też oczywiście na niskim poziomie, wszędzie są ludzie zdolni, gotowi oddać wszystko dla określonej pracy, powołania, ale ogólnie poziom pozostanie niski. Dobrym przykładem są Chiny, gdzie producenci sprzedają już prawie połowę wszystkiego, co produkują, super drogie pół-śmieciowe aparaty Lake są również w połowie sprzedawane w Chinach jako dekoracje dla fotografów pracujących na prawdziwych aparatach, a więc w Chinach fotografia rozwija się skokowo (właściwie zawsze było tu na wysokim poziomie), w ciągu ostatnich 15 lat ukazało się ponad 50 miesięczników, których nakład drukowany przekracza pół miliona, a fotografia chińska drukowana jest w milionach egzemplarzy , ludzie chętnie je kupują, państwo coraz bardziej stymuluje sztukę. A więc upadek fotografii, w wyniku obniżenia poziomu ekonomicznego danego państwa, jest procesem całkowicie zrozumiałym i naturalnym, kapitalizm kończy swoje istnienie, bardzo możliwe, że zakończy się wraz z Wielką Wojną Atomową i wszystkim. związane z kapitalistycznymi metodami zarabiania na rzecz przetrwania lub socjalizacji również zanikają, ale to nie znaczy, że fotografia lub inne formy sztuki umrą, ponieważ ludzie mają smartfony. Zapytajmy kim są ci ludzie? Tak, prości mieszkańcy, zaspokajający swoje codzienne potrzeby, takie jak to, co jadłem lub gdzie byłem, co to ma wspólnego z fotografią? Absolutnie żaden, bez telefonów komórkowych rzeczywista liczba fotografów byłaby taka sama, no cóż, powiedzmy, że aparaty cyfrowe dodałyby pewien procent, może podwoiły się… Fotografia służy teraz tylko wzbogaceniu, zyskowi lub po prostu przetrwaniu, a fotografia w ta sytuacja jest na marginesie, iluzja upadku fotografii powstaje dzięki temu, że sztuka w kapitalizmie służy samej sztuce, czyli jest w istocie pusta, wyraża się w formalności, a nie w treści, z rzadkim wyjątków, ale kiedy będzie wyrażał życie ludzi, a nie ulotne chwile, jak kretyńskie zdjęcia Bruce'a Gildena, wtedy rozkwitnie, gdy fotografowie będą mieli okazję robić to, co kochają, bez względu na poświęcanie 90% czasu dla ich własne przetrwanie, wtedy fotografia odnajdzie swój prawdziwy cel jako forma sztuki. Nawiasem mówiąc, na YouTube pojawił się film, na którym ktoś przeanalizował mniej lub bardziej aktywnych fotografów naszych czasów i okazało się, że 82% z nich pochodzi z bogatych lub bardzo bogatych rodzin.

      • Wasyl Wasyl

        Monumentalny. Pamiętam też coś z Ilfa i Pietrowa: Gdyby artyści wyjaśnili, co malują, publiczność bardziej pokochałaby ich prace. Nie mogę nie zgodzić się: tylko dobrze odżywiona osoba może naprawdę zaangażować się w kreatywność i w pełni się jej poświęcić, z rzadkimi wyjątkami (Van Gogh i inni ...)

        • Anonim

          Zgadza się, ale określenie „dobrze odżywieni” prawdopodobnie powinno oznaczać dość dobrze odżywione, a nie dobrze odżywione, aby zhańbić lub dążyć do tego lub marzyć o tym. Nawiasem mówiąc, czy zasada nie jest taka sama w każdym innym zawodzie lub zawodzie? Na początku ludzie nie powinni przynajmniej umierać z głodu i żyć normalnie, a potem zaczyna się coś, co nazywa się „co robić”… Wiesz, wielu nie zna takiego parametru dla kraju, jak składniki niepodległości, a więc jeden Jednym z głównych takich parametrów jest niezależność rolnicza, czyli to, czy kraj wytwarza produkty rolne w wystarczających dla siebie ilościach. Tak więc w Chinach liczba ta wynosi już 92%, eksportuje również dziesiątki milionów ton zboża, czosnku itp. O ile liczba ta była na poziomie 25-35 proc., a fotografii i mowy nie było, o tyle pozostała na poziomie najbardziej potrzebnym państwu i historii, a także skąpym dla nauki, a teraz nadszedł jej czas. To nie są moje słowa, wyjaśnił mi to wprost jeden z moich lokalnych znajomych fotografów, szef miejskiego stowarzyszenia fotografów (mieszka tu około 6 milionów ludzi), czyli wyraził bardzo prosty pomysł – wszystko ma swoje czas, a także zasoby.

          • Wasyl Wasyl

            Przepraszam, jeszcze trzy grosze o sytości.
            ** Byt determinuje świadomość - Od przedmowy do „O krytyce ekonomii politycznej” (1859) Karola Marksa (1818-1883): „To nie świadomość ludzi determinuje ich bycie, ale przeciwnie, ich istota społeczna determinuje ich świadomość.”**
            Kiedy jesteś wolny od rutyny codziennego przetrwania i żerowania, twój mózg może być kreatywny i cieszyć się tym. Ale jeśli możesz zrobić coś lepszego niż inni, dlaczego inni mieliby używać twoich umiejętności za darmo.
            Jeśli chodzi o fotografię jako kolejny etap utrwalania wizualnej percepcji świata, ewoluowała ona od malowideł naskalnych do złożonej obróbki na komputerze i myślę, że historia utrwalania wizualnej percepcji jeszcze się nie skończyła.
            W przyszłości porozmawiamy tylko o fotografii. :-)

      • Alexander

        Zgadzam się… Kapitalizm to najgorsza rzecz, jaka może być dla ludzi… Po prostu nie można sobie wyobrazić gorszego…

    • Alexander

      Zdjęcia z tej armii zawodowców, którzy teraz zalali wszystkie miasta, by kosić pieniądze, zawsze będą gorsze niż zdjęcia najprostszego amatora… Bo to nie są profesjonaliści, tylko kosiarki… Teraz nie ma zawodowców, że jest, są, ale wszyscy są zaangażowani w poważną pracę, a nie babcie na weselach koszą ... Fotografia ślubna to wysypisko dla tych, którzy w ogóle nic nie wiedzą i których nie zabierają nigdzie i nigdzie ...

      • Arkady Shapoval

        Fotografia ślubna Fotografia ślubna jest inna. W krajach byłej WNP stosunek do ślubów jako „bomby” ukształtował się z oczywistych powodów, ale poza tymi krajami są inne, o innym podejściu io innych celach, stylach itp. itp.

        • Alexander

          Arkady... A my po prostu żyjemy w naszym kraju, a to, co dzieje się w innych krajach, jest dla nas bezużyteczne... Powiem więcej... W tych krajach, o których mówisz, kapitalizm jest ugruntowany, regulowany przez państwo , i jest zwrócona ku ludziom, przynajmniej częściowo... A u nas to feudalizm handlarski, który nie jest nawet obrócony do ludzi, ale jeszcze gorsze miejsce... Więc nie obchodzi nas to, co oni mają, skoro nie zabierają nam dobra, ale biorą tylko złe i to co mieli sto - dwieście lat... Pamiętajcie o "dzikim zachodzie" wtedy wszystko było przeciwko ludziom...

      • maksyma

        A co z twoimi arcydziełami?

  • Paweł

    99% ludzi robi zdjęcia iPhone'ami i nie zdaje sobie sprawy z istnienia aparatów. Szczyutka.

    A znaczenie jest takie.
    1. Cyfrowe mydelniczki wymarły jako klasa, zostały zastąpione przez smartfony. Kilka programów do przetwarzania końcowego pozwala robić wszystko ze zdjęciami: „a la Cartier-Bresson”, „a la Lake”, „a la Canon EOS 5 D Mark IV” itp.
    Ponieważ 95% zdjęć jest wyświetlanych na ekranie z detalami nie większymi niż Full HD, różnica w obrazie między matrycą 1/2,3″ a 36x24 mm nie będzie zauważalna, zwłaszcza gdy zmniejszymy się do tych samych Full HD.
    2. Kadrowanie lustrzane podąża ścieżką aparatów cyfrowych skokowo, z pomocą najbardziej zaawansowanych pod względem fotograficznym smartfonów i kadru bez lustra.
    3. Lustrzana, pełna klatka staje się największą zaletą. Ale też bezskutecznie próbuje oderwać się od bezlusterkowej pełnej klatki, depcząc mu po piętach.
    3a. (w następstwie pkt 3). Fotografowie ślubni z czasem wyginą jako klasa. już niedługo modne będzie robienie wesela na iPhonie z obróbką w programie „fajne zdjęcia weselnika z dużą lustrzanką” :)
    3b. (również po punkcie 3). Ale to, co pozostanie, to autorskie szkoły fotograficzne, kursy fotograficzne i tym podobne, co oznacza komunikację na żywo między nauczycielem a uczniami offline.
    Wszelkiego rodzaju kursy online, szkoły, webinaria typu „Jak zostać fajnym fotografem ślubnym/krajobrazowym/reklamowym w 3 lekcje, pierwsza lekcja jest darmowa” są jak pchły na Dutce, a 99,999% z nich ma jeden cel – wypompowanie pieniędzy głupców. Jeśli ktoś nie wie, to dyrygent orkiestry symfonicznej nie przygotowuje się za 3 godziny. To samo dotyczy dobrego fotografa.
    Ogólnie, Arkady, rozumiałeś, do czego możesz wykorzystać swoją siłę w przyszłości. :)
    4. Średni format to średni format. Rolls-Royce'a. Idealny, referencyjny i niedostępny.

    • Anonim

      Średni format to bynajmniej nie Rolls-Royce. nie ma miejsca.
      Znaczenie Rolls Royce to prestiż / poziom własności.
      A średni format to wariant narzędzia rzemieślnika, dla klienta usługi ważny jest wynik, a nie narzędzie.

      przyczyny awarii tradycyjnych aparatów są znane od dawna.
      - NAJWAŻNIEJSZE - zmienił się system wyników. wcześniej był to komputer i drukowanie, teraz jest to inteligentny ekran i wyświetlacz online.
      - dramatycznie poprawiła się jakość zdjęć smartfonów, po prostu nie ma różnicy w porównaniu z tradycyjnymi aparatami przy oglądaniu na inteligentnym ekranie o 2 megapiksele
      – zmienił się czas oglądania i obróbki zdjęć
      – smart jest zawsze przy Tobie i nie musisz kupować osobno aparatu
      - dla wielu zadań jakość smartfonów dla 90% użytkowników jest WYSTARCZAJĄCA.
      – kenicony i firma długo siedziały na laurach i nie wprowadzały nic nowego.
      pod względem elektroniki te procesy i algorytmy tradycyjne ZK i BZ są co najmniej 3-5 lat za inteligentnymi kamerami.
      wynik jest jasny.

    • Max

      Dlaczego więc nie PF? Schaub szczerze, z kardanem i czarną narzutą na głowie

    • Alexander

      Szkoły fotograficzne i kursy fotograficzne są generalnie oszustwem dla większości ludzi, którzy są tam zwabieni partiami, mówiąc, że po kursach zrobisz arcydzieła ...
      Wyjątkiem są zawody wąsko skoncentrowane, w których dana osoba potrzebuje wiedzy do pracy, na przykład jako fotograf reklamowy lub portret lub jakiś inny ...
      A dla zwykłych ludzi - internet jest darmowy, wszystko jest takie samo jak na kursach ... Chociaż w zasadzie wszystko można znaleźć za darmo dla wąsko skoncentrowanych zawodów ...

      • Arkady Shapoval

        Fotografowie są jak kaktusy – „rosną” powoli.
        Kursy są również inne, są przydatne dla wielu. We współczesnym świecie dziedzina edukacji jest bardzo poszukiwana. Nie każdy może się kształcić

        • Alexander

          Nie zajmuje dużo czasu, aby nauczyć się strzelać jak amator... Każdy może bardzo szybko nauczyć się tych podstaw... Nie potrzebujesz do tego płatnych kursów... Jeśli ktoś chce strzelać, znajdzie wszystko w Internecie za darmo... A jeśli tylko myśli, że chce lub tak jest teraz w modzie, ale w rzeczywistości nie ma wystarczającej inteligencji, aby nawet zrozumieć, co robi przepona, to nie ucz tego - to bezużyteczne ... To są główne, dla których ten uniwersalny ogromny oszustwo w postaci kursów jest przeznaczony ... Aby wypompować pieniądze ... W rzeczywistości normalne kursy na terytorium WNP mogą wynosić tylko 1-2 ale tak naprawdę są ich tysiące.. I każdy chce pieniędzy... A na tych kursach materiał jest zbierany z tego samego Internetu... Jest po prostu sortowany na półki i nagrywany na dyski... To złudzenie oszustwa ... Ale w rzeczywistości, jak kręcić to czy tamto, dla mnie osobiście Internet nie jest potrzebny, do wszystkiego dochodzę sam ... Wyjątkiem dla mnie mogą być na przykład niektóre schematy oświetlenia podczas fotografowania portretów lub fotografowania obiekty, reklamy (flagi, reflektory i tak dalej)... No i oczywiście n trochę technik pracy w Photoshopie... Trochę, bo podstawowe techniki opanowałem sam i bez pomocy... No cóż, jak komuś tego nie daje (do strzelania), to przynajmniej kołek na głowę... Ty powiedz mu, jak powinien klikać na grupę ludzi w pełnym rozwoju, w której też jestem... Rozumiesz wszystko? Zrozumiałem… W efekcie twarze są pośrodku, górna połowa kadru to niebo, odcięte do pasa… Pytasz, czy wszystko zrozumiałeś…? jak sfilmowałeś... Odpowiedź brzmi - cóż, widać twarze ... Więc wszystkie te kursy są iluzją oszustwa ... Wszystko jest w Internecie ... Na przykład nauczyłem się wielu przydatnych rzeczy z twojej strony ... I za darmo ...

          • maksyma

            Nadal mówisz, że cała edukacja to oszustwo? A może uważasz, że mały człowiek, który otrzymał kartkę papieru, jest profesjonalistą?

      • maksyma

        Co jest nie tak z kursami? Czy wkładasz wszystko do ust? To świetna zabawa dla ludzi takich jak ty.

  • Paweł

    Przepraszam za literówki: autozecer, cholera!

  • Witalij U

    Dla osób z „klawiszem” i rękami dostępne są również zbiory zdjęć do zarabiania pieniędzy. Tu chodzi o pieniądze. A jeśli mówimy o fotografii, to wszystko się powtarza: gdy pod koniec lat 90. rynek pokryła fala budżetowych „mydelniczek”, to profesjonalni fotografowie reagowali w podobny sposób jak współcześni))) Sytuacja powtórzyło się wraz z pojawieniem się na rynku niedrogich cyfrowych „mydelniczek” . Można mieć zastrzeżenia, że ​​tam matryca + optyka nie stworzą spektakularnego rozmycia / głośności, ale wystarczy znać prosty LR i obecność w nim kilku presetów, aby uzyskać „cienkie efekty”))) Nieważne jak przystępne i zaawansowane aparaty w nowoczesnych gadżetach są, ale nigdy nie zastąpią fotografa, który wie, jak tworzyć malowanie światłem. Nie mówię o dodatkowym oświetleniu, bez którego tego samego ślubu nie da się sfilmować (jakość!). Szczerze mówiąc, nie spotkałem się jeszcze z weselem nakręconym smartfonem)))
    Ale prawa rynku zmuszą profesjonalnych fotografów do wymyślania ekskluzywnych „sztuczek” i „technik” do walki o klienta. I to jest dobre! Dla fotografów i klientów

    • Trot

      „Bez względu na to, jak przystępne i zaawansowane aparaty są w nowoczesnych gadżetach, nigdy nie zastąpią one fotografa, który wie, jak malować światłem”. tylko 90% „fotografów komercyjnych” też nie wie, jak to zrobić, więc są na równi z iPhone’ami)))

      • Witalij U

        ))) Tu nic nie da się napisać)) W moim mieście do tej pory (!) Jest kilkunastu fotografów, którzy rozumieją czym jest światło. I (swoją drogą) wszyscy zaczęli ćwiczyć film. Zarówno węższy, jak i sf. To nie jest łatwe)))

        • Anonim

          Krąg tych guru fotografów jest wąski. Są strasznie daleko od ludzi. Ale ich praca nie została stracona. Wszyscy zaczęli ćwiczyć film. Zarówno węższy, jak i sf.

      • Alexander

        Powiedziałbym, że 99 nie wiem jak...

    • maksyma

      Na giełdach zdjęć niewiele można zarobić. Aby naprawdę mieć stamtąd trochę pieniędzy, naprawdę musisz „ciężko pracować” i przesyłać paczki zdjęć.

  • Anonim

    to wszystko bzdury... absolutne nic... cyfrowe obrazy "0" i "1" w wirtualnych chmurach - jak gówno elfów i złoto trolli. nikt ich nie widzi

    • Anonim

      Napisałeś coś dziwnego. Jak „Kwadrat” Malewicza: nic nie jest jasne, ale ile znaczeń! I to o gównie bardzo dobrze, jakoś zaawansowane!

    • Nicholas

      Tak, miliony polubień na Instagramie i Facebooku, dzięki tym zdjęciom zmienia się życie ludzi, każdy je widzi. Nikt nie zobaczy Twoich zdjęć, ponieważ nie jesteś na tym samym instagramie

      • Alexander

        To jest dokładnie to, co AHA...! Dzięki tym zdjęciom ilość pieniędzy, które ten wystawca otrzyma i nic więcej się nie zmienia... Tak jak w YouTube - więcej filmów, więcej użytkowników, więcej lajków - więcej pieniędzy... Gdyby YouTube nie płacił - nie byłoby kanały tam... Nikt bym nie zrobił tego za darmo... Ich kapitaliści nie są głupcami, rozumieją, że nie ma zachęty - nie ma rozwoju... A jeśli na YouTube są ciekawe kanały i można oglądać i zdobądź przydatne informacje dla siebie w takim czy innym obszarze, a następnie na Instagramie są miliony bezużytecznych zdjęć, których nikt nie szuka po raz drugi, a po pierwszym od razu o nich zapomina… Jedyną korzyścią z nich jest dla tego jednego kto je publikuje - to są zarobki, ale myślę, że on sam tak naprawdę nie pamięta, co tam zamieścił ... pieniądze kapie i ok ...

  • Anonim

    „Zgodnie z nowym raportem stowarzyszenia Camera and Imaging Manufacturers Association (CIPA), dostawy aparatów cyfrowych w pierwszych dwóch miesiącach 2019 r. gwałtownie spadły w porównaniu z tym samym okresem rok wcześniej.
    W styczniu sprzedaż spadła o 74,1% do około 1 miliona sztuk. Natomiast w lutym sprzedaż spadła o 69,7%, co zaowocowało 935 tys. aparatów, z czego około 521 tys. to lustrzanki z wymiennymi obiektywami. Liczba sprzedanych obiektywów wymiennych w ciągu roku spadła z 798 tys. sztuk do 521 tys.”.

    • Trot

      Duc, rynek był przez długi czas przesycony, zwłaszcza lustrzanki cyfrowe klasy podstawowej (a jeszcze bardziej kompakty). Avito i lokalne pchle targi są przepełnione towarami drugorzędnymi, których nikt nawet specjalnie nie bierze.

      • Anonim

        nasz rynek wtórny jest przesycony padvakami, trojkami, wszelkiego rodzaju 6d, 1dx i tak dalej. ghul był ostatnio na 50 $, dochodzi do absurdu, gdy druga marka i jakieś 600d są oferowane w tej samej cenie :)
        ale smartfony Huawei P30 i P30 Pro ustanowiły kolejny rekord. W ciągu 10 sekund firma sprzedała urządzenia o wartości 200 milionów juanów. Oznacza to, że sprzedała 30-50 tysięcy urządzeń.
        Pomimo tego, że różnica w stosunku do 20 Pro tkwi głównie w aparacie. a cena urządzenia to około 800 dolarów.

        • Anonim

          Ale fani są szczęśliwi!

        • Pokemon

          Gdzie mieszkasz?
          Nie mogę nawet uwierzyć, że Pryatka idzie za 50 $ ...
          Na Avito, w Moskwie, teraz normalne, niezabite, impregnaty kosztują od 20.000 300 rubli (~XNUMX USD)

        • Koba

          Osobiście strzelałem do Heawei P20 Pro i nowego. Szczerze mówiąc, nie ma nic dziwnego w tym, że jest na pierwszym miejscu pod względem jakości obrazu wśród smartfonów. Jest matryca 1/1.7, czyli taki sam rozmiar, jaki kilka lat temu był w całkiem poważnych mydelniczkach, takich jak mój Ricoh GX100. Istnieje również obiektyw stałoogniskowy opracowany we współpracy z Lake, który Huawei dostarczył elegancki budynek z super sprzętem i warunkami życia dla swoich gości pracowników w Shenzhen, a procesory obrazu rozwinęły się w ciągu ostatnich kilku lat. Obraz z tego smartfona w niczym nie ustępuje innym aż do ISO400, a iPhone nawet obok niego nie stał z mikroskopijną matrycą. A ona i inne smartfony zaspokajają codzienne potrzeby konsumenta, czyli robią piękne domowe zdjęcia, takie jak to, co jadłem, gdzie podróżowałem, a także techniczne zdjęcia towarów do natychmiastowego udostępnienia, a także wideo, to ma nie ma to nic wspólnego z fotografią komercyjną (te same właściciele supersmartfonów płacą w tych samych Chinach od 5 do 10000 XNUMX dolarów dla fotografów po ślubie), ani z fotografią. Nie ma tu sprzeczności, ale to, że dzięki nowoczesnym technologiom fotografia stała się produktem masowym i własnością całej ludzkości, a także dostępną dla milionów, jest dobry, bardzo dobry. Miliony ludzi zaczynają i używają smartfonów, a potem czasem uświadamiają sobie, że mogą więcej i kupić profesjonalny sprzęt, ja używam ich równolegle.

    • Alexander

      Zgadza się... A będzie jeszcze gorzej... A kapitaliści nie chcą rozumieć, że przesyt jest jak kac po drinku... Tylko kac mija, ale przesytu nie ma... Po co kupować nowe aparaty jeśli nie niosą ze sobą nic nowego i wszystko co można było zrobić w aparatach - już dawno zrobione...? Zwykłemu myślącemu amatorowi z głową wystarczy zwykły amatorski aparat jak Nikon D7000 - D7100... Od 2009 roku aparaty nabrały wykończonego wyglądu w postaci jakości obrazu i nie można sobie w nich wyobrazić nic nowego.. Jakość jest normalna... Inna sprawa, że ​​producenci celowo pogarszają niektóre funkcje w tańszych aparatach, a lepsze w droższych... Np. jakość robienia zdjęć na wysokich ISO... W D7000 jakość na poziomie ISO 800 odpowiada tej samej jakości co Nikon D810 przy ISO ponad 3200... To marketingowy chwyt i nic się nie da na to poradzić... Ale fotografowanie z wysokim ISO nie jest wcale panaceum i jest o wiele przyjemniejsze uczyć się i fotografować przy niskich czułościach ISO w słabym oświetleniu... Pomogą w tym też poprawki z dużą przysłoną... A o zmianie tuszy trzeba myśleć w ogóle w ostateczności, a w przypadku D7000 - D7100 może nawet nie musisz o tym myśleć... No jasne – kto świadomie chce pełnej klatki – to mu powodzenia…

      • maksyma

        To jest teraz klinika. Winni są kapitaliści. Coś takiego jak ty zapomina, że ​​to kapitalizm był motorem postępu we wszystkim, a nie brudna gospodarka planowa.

  • siły Powietrzne

    A jak smartfon zastąpi ogniskową 100-500? Jak strzelać do ptaków?
    Tak, i niewygodny smartfon

    • Nicholas

      135 mm zrobi, a 500 to kwestia czasu

    • Anonim

      za taką ogniskową kup Nikon p900, można go znaleźć za 250 USD w doskonałym stanie.

    • Anonim

      Jak strzelać do ptaków?
      Startować? Nie ma mowy. Ale rysowanie (jeśli dowiesz się, który ptak) jest łatwe.
      Twoja sztuczna inteligencja.
      Istotne za 20-40 lat.

  • Artem

    Tyle, że teraz jest czas, kiedy wymierają „zawodowcy”, czyli ci, którzy nie potrafią kręcić nawet profesjonalnym sprzętem. Ceny usług mogą wzrosnąć, kręcisz 5 wesel w roku w cenie 70.

    można długo rozmawiać o telefonach, ale na przykład śluby, jeśli nie są kręcone przez zawodowca, ale głupio przez krewnych, nie oczekujcie w ogóle żadnego filmu, kogo zapytać? tak, jeśli porównasz „nie z góry”, zdjęcia nie różnią się zbytnio, ale spróbuj wgrać zdjęcie z lustrzanki cyfrowej do smartfona, różnica będzie od razu widoczna.

    • Anonim

      W urzędach stanu cywilnego coraz częściej słyszy się „nakręcimy wideo przez telefon”, wideo na budżetowych weselach i przeciętnych weselach już dawno umarło. Drogie wesela są brane na pokaz

      • Arkady Shapoval

        Tak, to prawda, coraz mniej pracuję z kamerzystą/filmowcami

    • Alexander

      Wtedy nikt ich w ogóle nie zamówi... Nie potrzebujesz fotografa na weselu, lepiej wydać pieniądze na dobre... Wtedy i tak nikt nie obejrzy tych zdjęć... Kolega ze zwykłą lustrzanką i wystarczy zewnętrzna lampa błyskowa i tyle... A zdjęcia będą lepsze niż te żal profesjonalnych fotografów...

      • Pierwsza podstacja

        Tak jest, ale nie do końca. Nie każdy ma przyjaciela, który jest fotografem. Nie każdy przyjaciel jest skłonny zamienić pijackie przygody na odpowiedzialną fotografię. Wynajęty fotograf jest wreszcie po prostu wygodny, nawet jeśli smartfon zapewnia podobną jakość.

        • Alexander

          Wynajęty fotograf = to strata pieniędzy i dużo ... nie ma za tym nic więcej ...

          • Artem

            wynajęty fotograf przynajmniej coś zrobi, ale przyjaciele nic, to idź poszukaj, kto nakręcił twój ślub)) i na koniec okazuje się, że ludzie robili sobie selfie na tle pary młodej))))
            i o programowym bokeh, podczas gdy nawet topowe smartfony robią to z błędami, odcinając uszy i włosy. i wygląda trochę kiepsko

  • Anonim

    Jako amator, z jakiegoś powodu nigdy nie lubiłem strzelać telefonem i trochę niepokoi mnie, że wkraczamy w erę dóbr konsumpcyjnych gustów, gdzie bokeh oprogramowania telefonu jest wyższy niż nawet niedrogie 50/1.8. Przepraszam T9

    • Anonim

      bokeh programowy od dawna nie różni się od nieprogramowego.

      • Anonim

        Więc to smutne

      • Russ Tamblyn

        Czyli smartfony nauczyły się bardziej rozmywać wraz ze wzrostem odległości? Ja po prostu używam taniego xiaomi, w którym aparat jest do kawek.

        • Anonim

          Dla normalnych smartów za zdjęcie odpowiada osobny procent.
          określa główny obiekt i myje tło zgodnie z wybranym algorytmem.
          w wielu przypadkach okazuje się to całkiem na poziomie.

      • Anonim

        W większości przypadków jest inaczej, ale kosztem dawno temu bardzo się podekscytowałeś.

      • maksyma

        Załóż okulary.

    • Trot

      i nakręciłem cały projekt fotograficzny telefonem komórkowym. I przetwarzane w „pryzmacie”. okazało się, że jest to sprawa duchowa, chociaż nie mogę wziąć na siebie przebicia się przez wystawę.

  • Vanch

    Arkadiy, co godzinę wchodzę na twoją stronę, czytam i rozglądam się. właśnie wykonałeś świetną robotę i za cenę jaką przeżyjesz swoje życie!
    Ale absolutnie nie pasuje do twojej myśli w tym artykule. Nie śledziłem twoich robotów komercyjnych, ale po przeczytaniu artykułów wygoogluj dlaczego narzekasz na brak robotów. przepraszam, ale twoje zdjęcia równają się losowi 2010 roku. Zdałem sobie sprawę, że masz mniej pracy, Twój personel jest na poziomie amatorskim i nie myślałbym o Tobie jako o pracowniku. podnieść cenę i będą klienci)
    ps Jestem videorgaffem i konkurencją, której wielki chwyt na rynku wioseł nie działa. ze skórą rock moje zarobki tylko rosną.

    • Arkady Shapoval

      Właściwie nie narzekam na brak pracy, wspomniałem tylko o spadku pracy w kierunku ślubnym io tym, że sam rynek fotograficzny opadł w pewnych kierunkach. Nie jestem najlepszym fotografem i nigdy nie stawiałem się w ten sposób, to prawda.

      • Anonim

        Arkady, gdzie mogę zobaczyć twoją pracę?

        • Arkady Shapoval

          Moja praca podzielona jest na trzy odrębne elementy, które praktycznie w żaden sposób się nie przecinają.
          Mam osobną stronę internetową dla moich klientów http://www.wedding-photographer.tv/
          Osobno kręcę dużo dla siebie, co możecie zobaczyć tutaj https://500px.com/arkadiishapoval (galeria z modelami tutaj https://500px.com/arkadiishapoval/galleries/people-8 )
          I robię zdjęcia osobno do recenzji tutaj na Radozhiv

          • Ilya

            Kolor na zdjęciu witryny to 500 pikseli autorstwa Arkady ze smakiem, handel jest jak zwykły handel. Sam strzelam na zamówienie i dla duszy zgadzam się, że to generalnie różne rzeczy

            • Arkady Shapoval

              Handel to przede wszystkim praca z ludźmi, dopiero potem proces fotografowania. Z biegiem lat trochę się zmęczyłem ludźmi, czasem jest z nimi fajnie, czasem jest to bardzo trudne. Każdy ma inne upodobania, ale bycie fotografem to ogólnie wspaniałe doświadczenie w życiu. Czasem po „ciężkim” strzelaniu chcę kręcić dla własnej przyjemności i zupełnie inną techniką, z natury jestem uspokojona i zrelaksowana i bawię się kolorem, którego tak naprawdę mam dużo 500 pikseli. Poza tym przez 10 lat utrzymywania strony miałem dość różnego sprzętu fotograficznego. Niedawno przedstawiciel Pentaxu zapytał mnie „no cóż, jakie wrażenie zrobił obiektyw”, ale nie mam na co odpowiedzieć, chyba ani jedno „szkło”, ani aparat nie zrobi na mnie już wrażenia. Wszystko to są narzędzia do ich zadań, do ich celów, z własnymi cechami. To plus, że mogę na nie patrzeć bez pryzmatu „wow-new”. Jednocześnie czasami recenzja obiektywu wieloryba / starej instrukcji jest czasami o wiele ciekawsza, ponieważ jest wyzwaniem zrobienie normalnych zdjęć ze złej / słabej / starej technologii. W sztuce często zestaw ograniczeń jest najlepszym katalizatorem doskonałości.

              • Andrew

                „W sztuce zestaw ograniczeń jest często najlepszym katalizatorem doskonałości”.
                Słowa prawdy!
                Profesjonalista wie wszystko i jak. Młodość nic nie wie, dlatego może tworzyć bez obawy popełnienia błędów. Nie wszystkie oczywiście 5-10 proc.

              • Anonim

                Tak, wypalenie zawodowe.

              • Arkady Shapoval

                Raczej przejdź do czegoś innego

  • Andrew

    Wszyscy komentatorzy mają rację. Lynx również ma rację, w swoim najbardziej „powściągliwym” słowie. Dla wielu ten okres oznaczał dominację amatorstwa, kiedy gust tłumu wyschł, a może nie, więc zawodowcy schodzą ze sceny na dźwięk własnych kopyt.
    Znowu względy ekonomiczne – oczywiście. Luksus jako pierwszy wypada z diety; ciastka zostaw na później, najpierw chleb. Ale jeśli pamiętasz, jak samochód zastąpił konia? Coś podobnego dzieje się teraz.
    Jak arystokraci i inni hrabiowie mogą zamienić konia pełnej krwi, z rodowodem dłuższym niż broda mędrca, na żelazny, bezduszny samochód?! Więc pomyśleli i przeliczyli się. I myślimy, że światło lampy powróci, ale my też jesteśmy outsiderami. To postęp, skurwysynu, i nie można go powstrzymać. Bo to od leniwych i dla leniwych, a takich jest większość.
    Nasz czas to czas pogrzebu profesjonalnej fotografii. Weźmy nasze lustrzanki cyfrowe, wbijmy się prosto w obiektyw, bez obaw i ruszajmy dalej z naszym życiem.

    • Arkady Shapoval

      Tak, komunikuję się z wieloma i wielu jest przekonanych, że zdjęcia z telefonów są do bani i że „jak ja nie widzę różnicy”, a potem pokazujesz wydrukowane zdjęcia i prosisz o pokazanie, gdzie jest telefon, gdzie jest CZK lub UPC , po czym zaczyna się wycie, „a tutaj odwróciłbym komputer i od razu zobaczyłem”. Ale żaden z użytkowników nie kręci się, ale patrzy na końcowy wynik jako całość.
      Oczywiście pozostaną zawodowcy i pozostaną fotografowie-amatorzy, po prostu świat się zmienia. Komentatorzy tutaj wyrażają zdrowy rozsądek i to dobrze

      • Onotole

        Cóż, przynajmniej podaliby kilka przykładów, Arkady. Aby zilustrować, powiedzmy, niespójność przeciętnego profesjonalisty i jego przeciętnej lustrzanki cyfrowej względem przeciętnego smartfona.

  • Boris

    Dobrze, że szkoły wciąż zamawiają albumy! Co więcej, na planie dzieci jednocześnie filmują się swoimi telefonami ;)

    IMHO, dopóki będzie prośba o druk, będzie zarówno praca, jak i potrzeba prof. technika. A jeśli nie drukujesz swojej pracy, to tak, wystarczy telefon

  • Paweł

    Nie ma powodu do paniki. Konieczne jest naprawienie ESO na EOS na początku artykułu. Optyka zostanie oszukana za 7-10 lat. W międzyczasie możesz korzystać z luster

    • Arkady Shapoval

      Stały

  • Denis

    Tylko raz widziałam zdjęcie z telefonu, na którym rozmazuje tło
    śmiał się z wyniku
    wszystko jest w porządku z osobą fotografowaną. aw tle stał inny mężczyzna, którego inteligentna automatyzacja rozmazała tylko jego twarz. ubrania pozostały bez zmian. to znaczy jednolitość koloru odegrała okrutny żart. w rezultacie w tle tylko jakiś fragmentaryczny kicz

  • Pokemon

    Pamiętam, że ostatnio złapałam się na zaskoczeniu, jak dwie nieznajome mi osoby w rozmowie broniłyby się przed tym, że po co na razie potrzebne są te ogromne lustrzanki, gdy telefony strzelają „nie gorzej” (c).
    Jeden ma iPhone'a X, drugi ma ósemkę, jak iPhone.
    I pamiętam ich szczere zaskoczenie, gdy jeden z nich był zaskoczony, że pilnuję czegoś z aparatów (był to pełnoklatkowy Nikon).
    Ludzie są gotowi płacić i często (nie raz w roku, jak przed upadkiem rubla, ale już raz na 1 lata) wymieniają smartfony.
    Tak, w ciągu ostatnich 5 lat aparaty w smartfonach w cenie 300-450 USD stały się zauważalnie ładniejsze, a wideo jest kręcone naprawdę dobrze.
    Kiedy zaproponowałem, że o zmierzchu kliknę Arbat Street, ja - wedle własnego uznania na dowolnym z moich aparatów i obiektywów, a oni na swoich iPhone'ach, a potem zobaczymy wynik na całym ekranie, na monitorze, oba jakoś odwrócone .
    I wszystko jest proste - często ludzie nie mają teraz pełnoprawnego komputera z dużym monitorem, maksymalnie 13-15 ”laptopami i tabletem.
    Dlatego nie zobaczą różnicy, bo tego nie potrzebują, a nie ma na co/na co patrzeć.
    Zrobiliśmy zdjęcie na iPhonie i od razu wrzuciliśmy je na Instagram lub Facebook / VKontakte i voila.

    • Pokemon

      Pamiętam, jak robiłem zdjęcia na jednym z pokazów samochodowych i jedna z modelek poprosiła o mój instagram, bo zrobiłem jej małe zdjęcie. Była zaskoczona, że ​​nie mam. Zasadniczo NIE i prawdopodobnie nigdy nie będzie. Tk strzelać na pełną klatkę, a potem wrzucać fotkę na instagram, gdzie się kurczy... Kurwa kurwa.

      • Denis

        kiedy pojawił się WhatsApp, myślałem, że „nie wystartuje”. że bardzo trudno będzie ludziom korzystać z programów w telefonie, tk. w większości nie potrafią też opanować komputera. ale byłem w błędzie. a kiedy prawie wszyscy już go mieli, musiałem go założyć na siebie. minęło już sześć miesięcy

  • ILYAS

    WSZYSCY JEDZIEMY DO PENTZVAL!WIĘC TELEFON JESZCZE NIE WIE)))))

  • Igor

    Czy fotografowie mogą zmniejszyć apetyt?
    Zrozumieć, że zawsze było tylko kilku fotografów z wieloma pieniędzmi, a cała reszta to poziom atelier w gospodarstwie domowym.
    Wtedy zdjęcie nabiera kreatywności.

    A potem wielu chce kliknąć migawkę i natychmiast udać się do Tajlandii.

    • Michael

      Nie zmniejszysz go zbytnio, chcesz też jeść. Tak więc pozostanie tylko kilku, a reszta przekwalifikowuje się lub zostanie amatorami

  • powieść

    Dziś obejrzałem recenzje zdjęć z Xiaomi Mi8, a od zdjęć ulicznych zrobionych w słoneczny dzień naprawdę nie mogłem odróżnić, czy zostały zrobione pełnoklatkowym Canonem na szkle kosztującym tuszę, czy telefonem.
    Co do reszty, na razie oczywiście aparaty mają przewagę, bo jest wysokiej jakości zoom optyczny, naturalne tło optyczne, którego aparaty jeszcze nie nauczyły się rysować (tu różnice są nadal widoczne).
    Ale myślę, że minie 10-15 lat, a ci sami miłośnicy rarytasów będą biegać z nowoczesnymi koronkami, jak teraz z Heliosem, a smartfony będą mogły narysować wszystko, co tylko zechcą, za naciśnięciem jednego przycisku.
    To technologia...

    • powieść

      *nie nauczyłem się rysować aparaty w smartfonie :)

  • Eugene

    Mimo to zdjęcia ze smartfonów nigdy nie osiągną piękna zdjęć nawet niezbyt drogich aparatów. Ponieważ metoda oprogramowania i „4 kamery” nie dadzą wzoru „lampy”, który daje normalna optyka.
    Fotografuję dla przyjemności i nie boję się hartowania na rynku usług fotograficznych. A jeśli chodzi o rynek usług fotograficznych, to właściciele gadżetów prawdopodobnie nadal nie będą mogli wymusić na fotografach z aparatami. Chyba że lustrzanki zastąpią bezlusterkowce. Cóż, to jest dla najlepszych zamówień.

    • powieść

      Myślę, że to w końcu dotrze, a ten czas nadejdzie bardzo szybko. Inną rzeczą jest to, że entuzjaści, którzy będą szukać tej lampowej jakości w swoich duszach, m.in. w samym procesie wyczarować obraz, obliczając ustawienia, czynniki zewnętrzne nigdzie nie pójdą :)

    • Igor

      UPC to tylko forma i wykonanie. Technologie weszły do ​​branży fotograficznej zupełnie inaczej i zrobienie UPC na poziomie Nikona D850 czy Canona 5Dm4 nie będzie trudne.
      Dziś producenci z BZK robią chip i zarabiają.
      Stopniowo CZK ustąpi miejsca BZK, to jest jasne dla wszystkich. Ale to jest stopniowe.

  • Anonim

    O czym mówisz? O fotografii jako sztuce, czyli dokąd pójść, kiedy nie jest się potrzebnym?
    Wszyscy znają słowa i potrafią nawet ułożyć z nich zdania, ale niewielu potrafi to zrobić w taki sposób, że nawet przez wieki pozostają aktualne.
    Ale co, jeśli na poziomie legislacyjnym zabronione jest robienie zdjęć smart-mi w urzędach stanu cywilnego i restauracjach?
    A może początki? Filmować...
    Bardzo wątpię, żeby dziesiątki lat później ktoś, patrząc na zdjęcie z „mydelniczki”, powiedział z westchnieniem: Tak, co za głośność, ach ten ciepły cyfrowy szum… A jakie kolory są nierealne! I wejdź na Avito, poszukaj 10-megapikselowego aparatu cyfrowego.

    • Arkady Shapoval

      Jeśli pytanie dotyczy mnie, mówię o tym, co opisano w artykule: w wersji drukowanej podstawowy poziom 20 * 30 CZK jest prawie niemożliwy do odróżnienia od smartfona w określonych warunkach fotografowania. A także o trendach, które częściowo generuje to zjawisko.

  • Sergey

    Pozwolę sobie włożyć do rozmowy moje "5 centów". Fotografuję dla siebie. Nie była to zła „mydelniczka”, wszystko mi się podobało. Ale teraz chciałem czegoś więcej i kupiłem niezbyt fajną lustrzankę. Powtarzam, że strzelam tylko dla własnej przyjemności. I to jest dla mnie naprawdę ciekawe, uzależniające, odpoczywam z tym. A na smartfonie pewnie nie byłbym w stanie zbudować takiej ramki, wybrać kąta, ale po prostu coś naprawiłbym bez kreatywnego podejścia.

Dodaj komentarz

Prawa autorskie © Radojuva.com. Autor bloga — Fotograf w Kijowie Arkady Shapoval. 2009-2023

Angielska wersja tego artykułu https://radojuva.com/en/2019/04/where-is-your-money-lebowski/comment-page-1/

Versión en español de este artículo https://radojuva.com/es/2019/04/where-is-your-money-lebowski/comment-page-1/