Jaki jedyny obiektyw należy zabrać na stałe? Jedyny i jedyny na każdą okazję. Obiektyw, do którego chciałbym dążyć. Ten jeden wysokiej jakości obiektyw, po zakupie którego można było rozwiązać wszystkie zadania fotograficzne i nie męczyć aparatu ciągłą zmianą obiektywów, ale swoje myśli wybierając coś nowego. W dzisiejszych czasach niezwykle trudno jest zarządzać jednym obiektywem, ale nadal co wybrać w tym przypadku?
Osobiście spojrzałbym na:
- Stały obiektyw Sigma 35mm 1:1.2 DG DN A (tylko dla Leica L i Sony E/FE)
- Szkła powiększające Obiektyw Canon RF 28–70 mm F2 L USM (tylko dla Canon RF)
- Szkła powiększające Obiektyw Canon RF 24–105 mm F2.8 L IS USM Z (tylko dla Canon RF)
- Plotka głosi, że wkrótce pojawi się obiektyw Canon RF 35mm F1.2 L (tylko dla Canon RF), naprawdę nie mogę się doczekać jego ogłoszenia
- Tamron 35-150mm f/2-2.8 Di III VXD Model A058, ale i tak szkoda, że nie ma aktualizacji starego Tamron SP AF Asferyczny LD [IF] 28-105mm 1:2.8
- Samyang AF 35-150/2-2.8 FE
- Ciekawy alternatywny widok tutaj
- Więcej o moim filmie tutaj
Pytanie, czy racjonalne jest używanie tylko jednego obiektywu, leży na zupełnie innej płaszczyźnie. To samo dotyczy wyboru systemu. W komentarzach proszę o koncert i napisanie, jaki jedyny obiektyw wybrałby Pan osobiście do codziennego użytku amatorskiego lub profesjonalnego. Podejrzewam, że zainteresuje to wielu.
Więcej informacji na ten temat można znaleźć w sekcji „Autofokus naprawia z największą przysłoną„,”Szczególnie jasne obiektywy z Chin' I 'Najszybsze obiektywy zmiennoogniskowe.
Komentarze do tego posta nie wymagają rejestracji. Każdy może zostawić komentarz. Wiele różnych urządzeń fotograficznych można znaleźć na AliExpress.
Przygotowany materiał Arkady Shapoval. Szkolenia/Konsultacje | youtube | Facebook | Instagram | Twitter | Telegram
Cześć, Arkady, witaj, „radozhivtsy”. Proszę o radę w wyborze pomiędzy sigma 70-300, tamronem 70-300, nikkorem 70-300. Który jest ostrzejszy, szybszy na kadrze Nikona.
Rodzinny.
Weźmy na przykład Tamrona SP 70-300 VC USD (to wersja z odgałęzieniem), nie ustępuje on natywnemu 70-300VR i kosztuje znacznie mniej, a jeśli weźmiemy używany, to cena jest tym przyjemniejsza.
Co tu myśleć? Jeśli jest to uprawa, to Sigma 17-50/2,8 + regulacja w SC lub Nikonie 16-80/2,8-4. Dla FF, to tylko 24-70 / 2,8 (natywny lub ekwiwalentny)
na uprawie tokina 12-28
Dobry czas przyjaciele. Jaki jest najlepszy obiektyw do fotografii krajobrazowej?
Drogi "Radożivtsy"! Proszę o radę w wyborze żony: kogo wybrać - blondynkę, brunetkę czy malowaną!???
Nie ma Cię tutaj.
Ale nadal, jeśli tutaj, to logika się załamuje. W końcu wielu (tak-tak) ma jedną żonę. Czy tak samo może być z obiektywem?
Chcę tylko zapytać znających się na rzeczy osoby, na których jeden autofokus jest szybszy i dokładniejszy.
Już na samym początku mówiono wam, że najlepszy jest „natywny” obiektyw, czyli Nikon (lub Nikkor, jak kto woli).
Wybierz dowolny i poproś o okresowe farbowanie włosów lub noszenie peruki, możesz też zagrać w skecz pacjenta-lekarza, szefa-podwładnego i innych.
Oleg, przepraszam, prawdopodobnie jesteście braćmi z Wiktorem, a ja oczywiście jesteśmy daleko od ciebie. Jednak. Bądź uprzejmy, nie „zatykaj powietrza”, proszę. Bardzo zobowiązany.
Eugene, uważnie przeglądasz korespondencję. Wszystko, na co tak krytycznie zareagowałeś, nie dotyczy twojego pytania o obiektywy 70-300, ale pana. Gwyn, który zapytał o obiektyw krajobrazowy.
... nie w brwi, ale w oku ... :-) ...
A ty wydajesz się być trzecim bratem.
... napisała osoba, odpowiadając na komentarz trzy miesiące temu ...
Proszę Arkady'ego o usunięcie niepotrzebnego fdud tutaj.
Jeśli ty, Victor, masz takie pytanie, lepiej nie zawracać sobie głowy i dalej „ręcznie”.
Moim faworytem w „cropie” był Nikkor 35/1,8. Są inni, ale ten w jakiś sposób ich wszystkich poruszył. Jak przysłona, ostrość. Już się do tego przyzwyczajam i strzelam im wszystko. Choć czasami potrzebny jest mniej lub bardziej kąt, to jednak potrzebne jest przybliżenie... A jednak na dziś to jest mój obiektyw.
Czy mogę wprowadzić zamieszanie w twoją ustaloną opinię? :)
Ostatnio czułem tutaj 4 obiektywy jednocześnie: Sigma 35 1.4, Nikkor 35 1.8G, Nikkor 35-70 2.8D i Helios 44-2. Jeden aparat, te same ustawienia. I tylko Nikkor 35 1.8G z jakiegoś powodu tak bezbożnie „kradnie” kolor. Może zrobiłem coś złego i teraz tutaj wytkną mój błąd w ocenie :)
Chociaż musimy oddać hołd, jeśli brakuje światła, wolę 35 1.8G, bo w pomieszczeniach ze sztucznym oświetleniem ten sam Nikkor 35-70 2.8D po prostu się dusi. Tak, a Helios niewiele lepiej się zachowuje. Nie ma pytań do Sigmy :)
PS: przy okazji, określ który obiektyw jest który? :)
Nie zauważyłem, że w pomieszczeniu ze sztucznym oświetleniem 35-70/2.8 dusi się.
W D750 i D4 wszystko skupia się normalnie, a sam obraz jest przyjemny.
„Duszący się” - z braku światła. 35-70 2.8 jest bardzo dobry, gdy jest dużo światła.
No więc pełna klatka daje o sobie znać, o ile rozumiem. Kręcę je na DX-ach.
Czy wszystkie ustawienia są dokładnie takie same? A może po prostu Exppara?
Absolutnie wszystko jest takie samo. Nakręcony na D5300, zdjąłem jeden obiektyw - zainstalowałem drugi. ISO, czas otwarcia migawki, przysłona są takie same.
Mówię, expopara. Przypuszczam, że kosztuje to AWB, ADL i inne „ulepszenia”. Obiektyw oczywiście wpływa na odwzorowanie kolorów, ale nie w znaczący sposób.
ADL oznacza „standard”. Czy ten wzmacniacz nie wzmacnia statycznie niektórych kolorów?
WB jest naprawdę w maszynie i rzeczywiście temperatura różni się nieco w różnych obiektywach. Ale o ile rozumiem, temperatura nie może prowadzić do utraty kolorów?
Dużo się zmienia, mniej - zimno
to dlatego, że nikkor 35 1.8 lekko prześwietlony. z tego masz wrażenie, że ukradł kolor. Obiektywy są inne - inaczej przesłona, ale robisz zdjęcia dla wszystkich z tymi samymi parametrami _ a parametry muszą być inne)
Czyli przysłona wydaje się być taka sama - 2.8
A może nie rozumiem czegoś globalnie, a wartość przysłony nie jest wartością bezwzględną?
górny prawy - sigma.
Wszystkie 4 są tam takie same))) Strzał z różnymi obiektywami
VLU (lewy górny róg) - Helios; VPU - Nikkor 35/1,8; NLU - Nikkor 35-70 / 2,8D; NPU - Sigma 35 / 1,4.
Wszystkie serie Sigma Art mają swoją charakterystyczną „oleistość” i jest ona bardzo podobna do tej na zdjęciu w prawym dolnym rogu.
Z góry (VPU) – to Nikkor 35/1,8, bo Sam powiedziałeś, że nie ma wystarczającej ilości kolorów.
Lewy dolny róg to zoom, bo jak mi się wydawało rozmycie jest mniejsze niż na pozostałych zdjęciach, a obraz jako całość jest gorszy.
Cóż, pozostały lewy górny róg to Helios, sądząc po drugim punkcie centralnym.
Ale mogę się mylić, ponieważ w żadnym wypadku nie jestem ekspertem.
Sigma została poprawnie zidentyfikowana :)
35-70 i Helios pomieszane. nie dało się tu nawigować po ogniskowej, bo nie strzelałem ze statywu z jednego punktu. VLU - 35-70, a NLU - Helios :)
To prawda, nie wspomniałem być może o ważnym szczególe - w wieku 35-70 zdjęcie zostało zrobione w trybie makro.
Swoją drogą, na tych zdjęciach nie widzę zasadniczej różnicy między Heliosem a 35-70. Moim zdaniem to mniej więcej to samo.
Mam ten sam wybór w pierwszej kolejności crop Nikkor 35/1,8. Uwielbiam też MC Pancolar 1.8/50 Carl Zeiss Jena DDR.
Co zabrać na kanon?
W każdym razie moim ulubionym obiektywem jest superszerokokątny zoom. Ale w 90% strzałów mam 70-200 2.8. Więc wybieram to.
Dopóki nie wypuszczą 24-200 f1.4, ze wszystkich dostępnych obiektywów (sigma 35 art, tamron 70-200 g2, tamron 28-75 f2.8...) zostawiłbym Sony FE 85 f1.4 GM . Świetne rzeczy...)
Najbardziej poszukiwany zakres ogniskowych do aparatów fotograficznych. 35-135, to jest to, czego potrzebujesz, jeśli jedyny. 28-105 jest dobry, ale czasami trochę krótki na dłuższym boku.
„Nikt nie obejmie bezmiaru” (c). „Normalna” poprawka rządzi światem. W ogólnym przypadku to wciąż 50 mm bez fanatycznego wyścigu o aperturę.
Nie wiadomo, co zrobić z kadrem i jego „normalną” 35mm, lufą… Tak.
Chciałabym uzyskać odpowiedź na to pytanie o zniekształcenie geometrii: 35tka na cropie pod względem kąta widzenia to jest jak przycięta 35tka na pełnej klatce, czy to jeszcze imitacja kąta pełnego -opieczone pięćdziesiąt dolarów?
Podobnie jak przycięte 35 na pełnej klatce, ale aby uzyskać taką samą szerokość klatki jak na pełnej klatce, musisz cofnąć się o pół odległości, otrzymujemy kąt pięćdziesiąt kopiejek.
Dzięki! Przy szerokości narożnika jest to zrozumiałe, po prostu nie miałem ff sprawdzić jak zachowuje się na nim 35. Ale co najważniejsze, z dość silnego zniekształcenia proporcji twarzy, gdy w kadrze jest tylko twarz, zdałem sobie sprawę, że to wyraźnie nie jest kawałek pięćdziesiąt kopiejek.
Jeśli weźmiesz idealny obiektyw, to 35tk na cropie, to jest jak 52.5 mm pod względem kąta widzenia, perspektywy i F/2.7 pod względem głębi ostrości (nie współczynnika przesłony) na pełnej klatce, to było o tym dyskutowane milion razy :). Informacja tutaj и tutaj
Arkady, czyli 35 na przycięciu to pełnowartościowe pięćdziesiąt dolarów, a w geometrii, a nie tylko przycięte 35 z ff, kiedy wycięto z tego środek? Dlaczego więc w pobliżu jest dość silne zniekształcenie twarzy? I jeszcze jedno pytanie – czym różnią się dwa obiektywy 35 1.8g do cropa i pełnej klatki?
Jeśli kręcisz na pełnej klatce i wycinasz środek, będzie dokładnie tak samo. Część dystorsji jest cechą obiektywu. Częścią tego samego nie jest zniekształcenie, ale przeniesienie perspektywy, charakterystyczne dla danej ogniskowej, które tylko wizualnie jest odbierane jako zniekształcenie. Główna różnica między 35 / 1.8G DX i 35 / 1.8G FX polega na tym, że ten ostatni jest przeznaczony na pełną klatkę i nie daje ciemnych narożników, no cóż, w drobiazgach - różne schematy optyczne itp.
Przepraszam, napisałem bez twojej odpowiedzi. Jestem tylko artystką i od razu widzę zniekształcenia w proporcjach twarzy. Z Twojej odpowiedzi zdałem sobie sprawę, że temat jest najwyraźniej bardziej skomplikowany niż myślałem. W grę wchodzi fizyka sfer optycznych.
Oto porównanie dystorsji optycznej obiektywów 35 mm i 50 mm.
Moim zdaniem różnica między 1.7% a 1.13% nie jest krytyczna.
Zniekształcenie perspektywy zależy od odległości.
Cóż, może 35 zniekształceń optycznych to mniej niż 50.
Na przykład Sigma 35mm sztuka /
Zabrać od http://www.opticallimits.com
Pozwól, że wyjaśnię jeszcze raz: jeśli wezmę jakikolwiek szeroki kąt, na przykład Tokin 11-16,
lub 24mm i fotografuję osobę w pełnym wzroście, a potem wycinam tylko twarz, z tego zdjęcie nie zamieni się w zdjęcie zrobione na 85mm. Zniekształcenia pozostaną takie same, jak były. Czy aparat do kadrowania naprawdę „wyprostowuje” perspektywę przy 35 1.8 do normalnej, jak na elemencie pięćdziesięciokopejkowym na ff, a nie tylko „wycina” środek z 35 mm, dając tylko analogię kąta widzenia 50 mm na ff, a perspektywa nadal pozostaje taka sama jak 35 mm na ff?
Już ci odpowiedziałem i podałem linki. Przeczytaj uważnie. To jedno z najczęściej zadawanych pytań :)
Viktor, powiedz mi, jako artyście, jaka jest normalna perspektywa? Czy możesz mi powiedzieć, co widzi oko? A z jakiej odległości? To jedno, jeśli patrzysz na twarz z 30 cm, a co innego z 3 metrów, prawda? To samo z szerokościami-normami. Robisz portret popiersia 85, zmieniasz na miejscu obiektyw na 15mm, potem przycinasz uzyskany wynik do kadru z 85mm - jakość oczywiście będzie śmieciowa, ale proporcje ujęcia takie same.
Valery, myślę, że normalna perspektywa jest dokładnie taka, jaką widzi ludzkie oko. Często widzę „artystów”, którzy zamiast pracować z życia, czerpią ze zdjęć szerokokątnych. Jest to od razu widoczne i wygląda nieprzyjemnie.
W szkołach artystycznych uczą rysować z różnych perspektyw, a jeśli jest to jeszcze mniej lub bardziej jasne z „szerokokątnym”, to znacznie gorzej z „rozsądną” perspektywą, ogólnie dzieciom trudno tak myśleć i wyobrażać sobie . Czytałem, że nawet jeden z testów dla tego, kto namalował obraz, ponieważ dzieci po prostu nie mogą narysować obiecujących rzeczy, a jeśli są obecne na zdjęciu, to dorosły pomógł dziecku
sto%! Perspektywa i jej kompresja to jedna z najtrudniejszych rzeczy w rysowaniu. Sama uczę malarstwa, często się z tym spotykam. Małe dzieci zazwyczaj rysują płasko. A jeśli droga, która prowadzi w dal, tj. łatwo rozumieją zbieżność wzdłuż jednej płaszczyzny, wtedy nawet dorośli nie zawsze potrafią prawidłowo przekazać kompresję obiektów na różnych płaszczyznach. I oczywiście na rysunku dziecka od razu rzuca się w oczy, że „przeszła” bardziej doświadczona ręka.
Kierując się logiką, że 35 mm pozostaje obiektywem szerokokątnym w aparacie do uprawy, nie powinniśmy zapominać o smartfonach. Tam ogniskowa wynosi 4-5 mm. Wtedy zniekształcenia w ogóle powinny być najdziksze. W rzeczywistości nic kryminalnego - wszystko wygląda na sfotografowane przy użyciu umiarkowanego obiektywu szerokokątnego (który to jest).
Tam na smartfonach rozmiar matrycy wynosi nieco ponad 4-5 mm, a megaszerokość jest prawie normalna.
Więc o tym napisałem.
telefony mają crop około 8, czyli 4 * 8 = 32 mm
Victor, zgadza się, zostanie wycięty z 35mm EGF równego 52mm. Zniekształcenia pozostaną, tylko rama zostanie odcięta. Co więcej, 35mm Dx można też kręcić na pełnej klatce, są testy tego obiektywu na stronie, będzie to tylko mocne zaciemnienie rogów.
Dziękuję wszystkim, którzy odpowiedzieli. Tyle, że to pytanie było dla mnie jako artystki interesujące z punktu widzenia perspektywy. W efekcie doszedłem do wniosku, że wyjątkowość naszego widzenia polega na tym, że zasłaniamy przestrzeń (widzeniem peryferyjnym) prawie jak rybie oko, ale perspektywa nie jest zniekształcona. Analogicznie do takiego kąta widzenia można technicznie uzyskać tylko strzelając 100 klatek normalnym obiektywem (pięćdziesiąt kopiejek) i sklejając je ze sobą, otrzymujemy obraz w przybliżeniu identyczny z naszym wzrokiem. Wtedy zdałem sobie sprawę, co powiedział Arkady: wycięcie z pełnej klatki 35 mm to w przybliżeniu ekwiwalent pięćdziesięciu kopiejek na kadr. Co więcej, szerokości zniekształcają twarze tylko wtedy, gdy są zbliżone do twarzy. Osobno spojrzałem na twarz w kadrze 11mm, gdzie postać zajmowała trochę miejsca w krajobrazie. Rysy nie były w ogóle zniekształcone. Tych. mówiąc w przenośni, wszystkie sfery optyczne układają się jak pół kuli, gdzie szeroki kąt to tylko duża część powierzchni kuli, a węższa jest mniejsza, więc zniekształcenia są mniejsze. Mam nadzieję, że się nie mylę))
Tak))
OU! Czy masz selfie typu „rybie oko”?
To jest wujek Escher)) W połowie ubiegłego wieku był taki artysta-fizyk. Zrobił wiele sztuczek z kątami widzenia.
Oto kolejny
I dalej
Katedra Świętego Piotra
Escher i jego rysunki stały się kultowe :)
Perspektywa wyrównuje się gdzieś w korze wzrokowej, oprócz wielu innych dostosowań. My, w większości, widzimy mózgiem, a nie oczami, mózg dosłownie syntetyzuje obraz i trójwymiarowy model środowiska, oparty na bardzo ograniczonym sygnale przychodzącym z siatkówki. Samo oko, jako układ optoelektryczny, jest bardzo dalekie od ideału. Najprawdopodobniej mamy do czynienia z bardzo szerokim DD, ale bardzo niską rozdzielczością rzędu 3 megapiksela na oko (co jednak rekompensuje bardzo duża ruchliwość gałek ocznych).
Dobre cytaty można przeczytać na przykład tutaj https://habr.com/ru/articles/468653/
Dołączam do wielu: na d300s, protroika - 35 1.8g. Lekki, mały, zgrabny. Zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz. Nawet duży aparat nie wydaje się ciężki. Jeśli potrzebujesz poszerzyć krajobraz, możesz również przykleić panoramę.
Dobry dzień. Zdecydowałem się na D7200 sparowany z Nikonem 17-55/2,8... Sprzedany Nikon 50/1,8D; Tamron 60/2, prawie ich nie używałem...
Myślę, że z D800 + 28-300VR można żyć do końca czasu, zmieniając przesłony aparatu, gdy się zużywają. Lub więcej opcji: Sony aXXXX + 16-50 OSS niezrównane składanie i ostry naleśnik - w cenie materiałów eksploatacyjnych. Opcje z poprawkami znikają natychmiast - wyraźnie nie dotyczy to wszystkich przypadków życia
Zawsze chciałem mieć obiektyw 20-85mm f/2.8, ale 2.0 też byłby świetny. Zawsze tęsknię za tymi kilkoma milimetrami na zwykłym 24-70.
Filozofuję z mojego amatorskiego punktu widzenia. Oczywiście jakieś 16-200 F1.8 byłyby idealne, ale prawa optyki wyraźnie sprzeciwiają się stworzeniu takiego obiektywu)
Teraz używam Minolty 28-105 mm f/3.5-4.5 na mojej wykadrowanej Sonyi A57. I zaczynam to rozumieć:
1) Powiększenie. Każda poprawka z definicji nie jest uniwersalna. Jeśli mówimy o obiektywie na każdą okazję, to szerokość nie nadaje się do portretów, a obiektywem portretowym nie da się zrobić zdjęcia grupie znajomych w pokoju lub budynku, przed którym stoisz.
2) Szeroki kąt. Przy 28-105 mm (które zmieniają się w 42-157 mm przy uprawie) kąt często nie wystarcza. Regularnie czuję się jak idiota, kiedy wyciągam telefon z lustrzanką cyfrową na szyi, żeby zrobić zdjęcie czegoś, co „nie mieści się” w obiektywie.
3) Cena. Również nie bez znaczenia. Wydawanie 2-3 pensji na obiektyw „hobby” to jakoś za dużo.
Dlatego dla mnie, w obecnych realiach, stary Sonevsky „typu Zeis” 16-80 f/3.5-4.5, o którym myślę, byłby prawdopodobnie niedrogim szkłem uniwersalnym.
Jeśli jednak zignorujemy cenę i marzenie, to pewnie wziąłbym do niego coś pełnoklatkowego (jak najnowszy Sony A7/A9 ze stabilizatorem w korpusie) i Sony FE 24-70mm F2.8. Mnie by to wystarczyło w 80% przypadków, a teleobiektyw i szybkie poprawki są już do konkretnych zadań.
Witam wszystkich! Czytam komentarze... Z jakiegoś powodu wszyscy zapomnieli o wspaniałym obiektywie 28-300 3,5-5,6L IS Nie wiem, czy istnieje odpowiednik dla nikonistów, ale ostatnio ten konkretny obiektyw zadomowił się na aparatu i obejmuje prawie wszystkie moje zadania (nawet zamiast wychowania fizycznego pójdzie :) ). Cóż, osobno są jeszcze 35, 85, 135 mm, ale skoro temat dotyczy opcji „jedynej”, to mój wybór to zdecydowanie 28-300.
tak, jest analog, jest też dobry Tamron 28-300
Oczywiście wiesz lepiej.
Jakoś historycznie nie wyszło mi to z Tamronami. To było dawno temu 28-75 2,8 jeszcze na 40D. Ilość chybień autofokusa wprawiała mnie w smutek… Mimo, że jak trafił, to zdjęcie było całkiem przyjemne. Ale trafienia to 20 procent, a nawet mniej. Sprzedałem i kupiłem sigma. Ma dużo lepszy autofokus, ale zdjęcie było matowe...
W tym roku wziąłem Tamron 24-70 2,8 z odgałęzieniem i usd na tydzień. Ten jest zdecydowanie lepszy, ale z drugiej strony autofokus… wyraźnie nie jest jego mocną stroną. Jednocześnie w przypadku oryginalnych obiektywów Canona prawie nie brakuje.
Przyznam, że inne modele Tamrona mogą mieć inną sytuację, ale nikomu bym ich nie polecał. I na pewno nie jako alternatywa dla Canona 28-300 3,5-5,6L IS. Jest oczywiście ciemno i pochmurnie na całym obwodzie, a ostrość nie przypomina fixa, ale autofokus i kikut są bardzo przyjemne. Ogólnie bardzo uniwersalne szkło na co dzień, z pewnymi „funkcjami”.
Regularnie fotografuję Tamronem 24-70 F2,8 USD VC Canonem 5D Mark II i mogę powiedzieć, że ten obiektyw z autofokusem jest w porządku, jest szybki i celny, nie ma chybień. Generalnie sam sprawdzam każdy obiektyw przed zakupem, przede wszystkim pod kątem dokładności ustawienia ostrości, co wszystkim radzę. Dlatego powtarzam, obiektyw jest dobry, a ostrość trzeba sprawdzić przed zakupem, a nie później.
A jakie są opcje poza cine-servo 50-1000mm 5.0-8.9 firmy Canon?
Co więcej, wbudowany telekonwerter daje 75-1500, blokując większość potrzebnych ogniskowych. Idealny wybór.
O_O, szczerze mówiąc, nigdy wcześniej o tym nie słyszałem. Ale mógłbym spierać się o opcje. Szkło jest oczywiście ciekawe i niepowtarzalne i nawet poza ceną, waga 7 kg, prześwit i brak szerokiego kąta uczyniłyby je dla mnie bezużytecznym. Nie wiem, po co mi nawet 500 mm, nie mówiąc już o 1000 czy 1500, ale przydałby się szeroki kąt. Poza tym generalnie robienie zdjęcia w ten sposób jest nierealne, nie ma też stabilizatora. Gdybym miał taki obiektyw czysto hipotetycznie, pomyślałbym sto razy, zanim zabrałbym ze sobą tego potwora wychodząc z domu. Chociaż zadania są różne dla każdego, jeśli fotografujesz 99% w ciągu dnia i ze statywu, to chyba naprawdę lepiej nie wymyślać.
Może dla paparazzi i fotografii. W przypadku astrofotografii jego wartość jest wątpliwa, wtedy lepszy jest menisk lub stary dobry reflektor Newtona lub Cassegraina.
Ale jako portret Terminatora - wystarczy! :-)
Bardzo lubię Tokinę 24-70 na Canon FF, jako kombi
Ale jeśli weźmiesz jedną szklankę na każdą okazję, to dla mnie jest to Sigma 20 1.4
Wiaczesław, z jakim Canonem używasz Tokiny 24-70/2.8. Przyglądam się jej od dawna.
Canon 6D, bardzo ostre szkło, z minusów - waga, trochę ponad kilogram
Wiaczesław, dzięki za odpowiedź!
A jak to jest dla Ciebie w centrum uwagi? Wszystko w porządku?
mojego egzemplarza nie brakuje, działa świetnie
skupia się powoli w trybie podglądu na żywo, ale tak jest w przypadku wszystkich okularów w trybie 6D
skupienie wszystkich tokinów jest hałaśliwe, nie tak dokładne w przypadku wideo
Zrozumiałem, dzięki!
Nie kręcę wideo.
Powodzenia z twoim zdjęciem!
20 - kombi na FF? Jednak.
Często na nim strzelam, lubię szeroki kąt)
Fotoamator. Nikona. Wiele soczewek od 10 do 600mm. Rok temu założyłem Sigma art 35mm/1,4. Praktycznie nie strzelam ;) Mam na myśli na innych FRach)
Dzień dobry. Zostawię moją amatorską recenzję. Są D4, S3 pro, czyli pełna klatka i crop dla duszy – z tuszami rozwiązałem trudne zadanie dla siebie. Soczewki kupiłem też za radą Arkadego: dla D4, 50 1.4D stał się kombi, dziś oglądałem 35 2.0D, ale nie kupiłem, nie wiem czy warto wymieniać 50-ku). Do portretu wziąłem 85 1.8g, a dla szerokiego kąta, zarówno do przycięcia, jak i do pełnej klatki, zostawiłem Tokinę 12-24 f4, chociaż jest przycięta, ale z 16 czarnymi rogami znika. Konkluzja: nie ma kombi, są 2-3 obiektywy, które działają jak kombi. Lyumym teraz rozpoznał 85 1.8g. Uwielbiam moje pięćdziesiąt dolarów i 70-210 f4 za ich montaż i samo patrzenie na ich roczniki czasami sprawia ogromną przyjemność
Leica 24-90SL. 5 poprawek z odgałęzieniem. Ale tylko dla SL lub chińskiego rzemiosła Lumix S.
Mam uprawę i mam 35 lat, 1,8 wystarczy na 95% moich domowych zadań
Dzień dobry!
Pomoc w wyborze)
Który obiektyw lepiej zmierzyć z kanonem 6d?
Opcje: obiektyw Tamron 35-150mm F/2.8-4 Di VC OSD; Obiektyw Canon EF 24-70mm f/4L IS USM
Fotografuję jak portrety i pejzaże. Dyakuju!
Jeden za wszystko to nonsens. Do Nikona d850 50F1.4art i tamrona 18-400. .35 mm to najbardziej niewygodny obiektyw. Ponad szerokość jest potrzebna raz na 100 lat - jest smartfon. Dla pełnoklatkowych 28-75F2.8, 70-180F2.8 i 50F1.4
a jak ci się podoba 18-400 na d850?
Cóż, w trybie przycinania, jak w zwykłym przycinaniu 24 MP)))
16 vasheta, ale nie o co chodzi :)
Och, przeczytałem to nieuważnie, pomyślałem o przemówieniu d810. 20mp tak.