Nikkor 20/4, Biotar 75/1.5, Spiraton 300/5.6

W sieci jest wspaniała strona deep-life.com, który czytam od odległego 2009 roku i który gorąco polecam wszystkim miłośnikom manualnej optyki. Jego autor Sergey Elizarov znalazł dla siebie idealny zestaw soczewek na każdą okazję. Wielu fotografów amatorów, a czasem fotografów, wciąż zmaga się z wyborem i nie może znaleźć odpowiedniego zestawu obiektywów. Ostatnio coraz częściej przychodzi na myśl jedno zdanie Siergieja, cytowane poniżej.

Potrzebowałem tylko plakatu ze zdjęciem do tego posta. Wziąłem Biotar 1.5/75

Potrzebowałem tylko plakatu ze zdjęciem do tego postu. wziąłem tutaj Biotar 1.5/75

Z korespondencji z Siergiejem:

” … potem, przeglądając soczewki, po prostu nauczyłem się fotografować. Teraz pozbyłem się wielu. Wystarczy mieć Nikkor 20/4, Biotar 75/1.5 i Spiratone 300/5.6. Z reszty można zrezygnować (łatwiej je jednak zostawić niż sprzedać - tanie). Bo jestem całkiem zadowolony Nikon D50, ale kompaktowy do codziennego użytku Konica-Minolta Xg. … Fotografia nie jest tym CO, ale CO.”

Mam nadzieję, że ten krótki i bardzo pojemny cytat pomoże niektórym poszukiwaczom odnaleźć się w świecie fotografii.

Przygotowany materiał Arkady Shapoval. Szkolenia/Konsultacje | youtube | Facebook | Instagram | Twitter | Telegram

Dodaj komentarz:

 

 

Komentarze: 114, w temacie: Nikkor 20/4, Biotar 75/1.5, Spiratone 300/5.6

  • Rodion

    Strona jest naprawdę bardzo dobra i interesująca. Mnóstwo unikalnych materiałów do nauki. Z minusów - wiele stron i zdjęć nie jest już dostępnych, a strona leży głęboko na dole wyników wyszukiwania.

    • zwycięzca

      coś mi się nie otwiera (nawet przez tor). pisze „Ograniczyliśmy dostęp do witryny dla użytkowników z adresami IP należącymi do Federacji Rosyjskiej, aby nie naruszać wymogów ustawy federalnej „O państwowych przepisach dotyczących organizacji i prowadzenia hazardu”

      • zwycięzca

        rozumiem dlaczego .. przepraszam

        • Arkady Shapoval

          Wygląda na to, że jego witryna jest zepsuta.

        • zwycięzca

          W tej chwili działa przez VPN, z linkami do głównego problemu z kodowaniem, ale w ten sposób wszystko się otwiera, można czytać artykuły, przeglądać zdjęcia.

    • Sergei

      Link do strony, jeśli to nie utrudni.
      Fakt, że w artykule Arkadego - „... zablokowane dla użytkowników z adresem IP Federacji Rosyjskiej”.
      Z góry dziękuję.

  • Ry

    Niech pokaże mistrzowską klasę robienia zdjęć wyścigu samochodowego, wakacji dla dzieci, kota polującego na mysz późnym wieczorem w daczy z tymi „trzema kawałkami i d50 na każdą okazję”
    I możesz fotografować „dla siebie, duszę i portrety znajomych” i d40 za pomocą jednego 35 / 1,8g
    Możesz nawet poradzić sobie z szóstym iPhonem przez całą drogę.
    Ale nie nazywaj tego kolejnym nudnym „aparatem nie strzela…. lalala”

    • Arkady Shapoval

      I nie jest to nudny pomysł, ale pomysł, na który wiele osób prędzej czy później przyjdzie. Jedyne pytanie to czas i aspiracje. Wcześniej przecież kręcili „mistrzowską lekcję robienia zdjęć wyścigu samochodowego, święta dzieci, kota polującego na mysz późnym wieczorem w daczy z tymi „trzema kawałkami i d50 na każdą okazję”.

      Właściwie część pomysłu na opublikowanie tego wpisu wynika z faktu, że bardzo często strzelam dla siebie na d40 (potomek d50, do którego strzela Elizarow), czasem nawet część niektórych zamówień na d40 ze względu na zabawa. Konkretnie ostatnio (2020!) nakręciłem małą imprezę dla dzieci na d700 + Nikon 24/1,4zh i d40 + Sigma 50/1,4 ART (urodziny, dzieci, animatorzy, strefa zdjęć dla dorosłych i dzieci). W efekcie klient wybrał około 90 zdjęć (to dużo!) do fotoksiążki, a około 80% z nich to ujęcia z d40. Fotoksiążka okazała się mieć 32 rozkładówki (64 strony, widok, zdjęcie w telefonie) i jest to najobszerniejsza fotoksiążka w tym roku. Tak jest, jeśli mówimy o starej kobiecie d40.

      Nieco wcześniej, pod koniec lata, miałem podobną sytuację, ale z obiektywem manualnym Zeiss Milvus 35/2. Nakręciłem też imprezę dla dzieci (chrzest + uroczystość, bankiet, dzieci, animatorzy, wszystko), d700 + Nikon 20/1,8zh i Sony a3500 + Zeiss Distagon 35/2 (instrukcja). Okazuje się, że para EGF 20 + 50 mm jest bardzo wygodna. W efekcie zdecydowana większość zdjęć do fotoksiążki i do retuszu została wybrana przez klienta z podręcznika Zeiss i a3500. Książka okazała się mieć 24 rozkładówki (48 stron, widok, zdjęcie telefonu). Przypomnę, że bardzo trudno jest strzelać do dzieci, zwłaszcza na podręczniku.

      Więc nie oceniaj tak surowo.

      • powieść

        Większość nie zawraca sobie głowy kwestią kompozycji, nie pracuje z rytmami, nie widzi światła. Kąty, emocje modelki - co tam jest. Na ogół uciekają od zainscenizowanego światła jak od ognia. Ale liczą włosy na grzbiecie kota, piksele aberracji i szukają BOSKIEGO KOLORU.

      • Neo

        Tak, nigdy w życiu nie wydrukowałem więcej niż 30 rozkładówek, nie mam dość cierpliwości. Ale pamiętam, że z 8 MP Canonem 20d nigdy nie było problemów z drukowaniem, łatwo do A4 a nawet A3.
        Oczywiście Milvus okaże się lepszy niż Nikkora

      • zwycięzca

        mogę założyć, że
        po pierwsze, grał czynnik ogniskowy (większe portrety są zawsze bardziej interesujące dla rodziców niż ogólne plany, a gdyby było ich 85 1.4 na siedemset, a jakieś 16/2 na czterdziestce, to wyrównanie mogłoby być odwrotne),

        a po drugie, ale to w mniejszym stopniu z osobistych doświadczeń, jeśli nie podejmiesz pewnych wysiłków na rdzeniu koloru, zdjęcia z d40 (d70, d80 itd.) wyglądają bardziej „żywe” niż z siedmiuset.

      • Ry

        Co powiesz na wyścig samochodowy d40 + sigmaart? Na przykład formuła lub indica. Żeby okazało się, że nie jest gorzej niż „ci kolesie z reportażowymi pełnymi klatkami i teleobiektywami, którzy nie wiedzą, co fotograf fotografuje, a nie aparat”?

        • powieść

          A co ze zdjęciami wykonanymi przez teleskop Hubble'a? No, a przynajmniej kamery telewizyjne z niekończącym się zoomem, od pryszcza na nosie piłkarza po szeroki plan stadionu? Zawsze można znaleźć błąd w słowach i znaleźć przykład bardziej pompatyczny. Tutaj ludzie mają 20 soczewek do strzelania do kotów i nie tylko nie strzelali do tych ras - poszli dalej niż Ust-Zazhopinsk i poszli tylko do służby w armii pod Breżniewem.

          • Ry

            Więc co? Czy to w jakiś sposób zmienia istotę?

        • Arkady Shapoval

          Wiesz, kiedyś myślałem, że to bardzo trudne, ale okazuje się, że nie ma w tym nic szczególnego, to zwykłe, standardowe zadanie fotograficzne z ruchomymi obiektami. A jeśli mówimy o uporczywej ostrości itp., to d40 nie ma szczególnych problemów z ładnym obiektywem. Oczywiście na dużej próbce zdjęć będzie gorszy od TOP aparatów, ale nie więcej. Pamiętam kilka notatek od zawodowców wyścigowych, którzy pracowali z pierwszym Nikonem D1, a ich główny problem był zupełnie inny - karty pamięci, na których zmieściło się niewiele zdjęć i musieli kręcić prawie jak na kliszy.

        • Ciemny

          „Co powiesz na wyścig samochodowy d40 + sigmaart? Na przykład formuła lub indica…”
          Osobiście moja opinia osoby, która nie przepada za strzelaniem do wyścigów: W Formule i Indycar samochody jeżdżą po okręgu, jeżdżą bardzo długo. W formule zwalniają również na zakrętach i szykanach, a zatrzymują się na pit stopach. Wystarczy wybrać odpowiednie miejsce i mieć szczęście na nadejście. Co da ci topowy aparat w porównaniu z D40? Ogromne ISO, czas otwarcia migawki, lepszy autofokus. Tych. można zamrozić ruch samochodu, więc co z tego? Zdobądź samochód stojący na torze :) Aby uzyskać dynamikę i fabułę, potrzebujesz umiejętności, smaku i szczęścia - wyczucia nadchodzących wydarzeń.

    • powieść

      Mówisz, że jak mysz w ciemnym wiejskim domu lub smutne wierszyki w przedszkolu są sztuką wysoką. Biorąc pod uwagę, że CO usuwa większość ludzi, pytaniem CO nie powinno być w ogóle. I z jakiegoś powodu jest w czołówce.

      • Ry

        I zbudujmy roślinę, aby spalić tych wszystkich, którzy w jakiś sposób nie strzelają wystarczająco dobrze?
        A kot o zmierzchu to zadanie techniczne, nic więcej

        • powieść

          Lepsze niż spalarnia dla tych, którzy bezpodstawnie wierzą, że strzela niesamowicie. Jeśli dana osoba robi coś wystarczająco długo, to w jakiś sposób oczekujesz minimalnych wyników, które można ocenić obiektywnie, odrzucając wszelki smak. Zajmuję się operą i mając potencjalnie dobry głos, ale jednocześnie zupełnie niewyprodukowany, wciąż mogę oceniać jakość cudzego wykonania, nawet biorąc pod uwagę ilość odsłuchanego materiału. Malarstwo, literatura, muzyka - wszędzie jest erudycja, obserwacja, słuch, które są obiektywne. Filmowanie dla samego kręcenia, dla obrazu, dla koloru, jest miejsce na konkretny gatunek, ale osoba w to zaangażowana musi zrozumieć absolutną niszę takiego kierunku.

    • Alexander

      Wcześniej to wszystko było kręcone na kliszy i na FED-3, a takich zdjęć mam dużo i wszystko było w porządku. A teraz, jeśli nie masz w rękach D5, to wszystko, nie możesz niczego usunąć! Teraz nie ma prawdziwych amatorów, nie ma prawdziwych profesjonalistów. Są tylko Dziadek do Orzechów! To jest dokładnie to samo, co w filmie o gliniarzach – jeśli na miejscu zbrodni nie ma kamery, to wszystko jest w ślepym zaułku, nikt nie wie, jak to ujawnić! Ale co z wcześniej, kiedy nie było kamer? Wszystko to dzieje się dlatego, że specjalista wyrabia sobie taką opinię wśród ludzi, że zawsze pomyślą, że bez nowego aparatu nie da się nic zrobić i kupować i kupować nowe! Polityka Barry'ego w akcji!

      • powieść

        facepalm.jpg

  • Trueash

    No tak, fotografia to „co”, co jednak często zależy od „co”. Wygrywasz na jednym, przegrywasz na drugim.

    • powieść

      Dłonie, stopy i co najważniejsze - głowa. Chyba że jesteś bardzo wąskim specjalistą pracującym w swoim własnym, bardzo wąskim gatunku, ale wtedy kupisz jeden instrument, który rozwiąże to jedno twoje zadanie - ale jest ich tylko kilka. A nawet tam… Jest wielu fotografów mody i krajobrazu, którzy całkiem dobrze radzą sobie z jednym 24-105. I daj im jeszcze tańszy 28-135, a będą strzelać prawie tak samo. Ale wręcz przeciwnie, to nie zadziała w żaden sposób, obecność drogiego sprzętu w rękach nie doprowadzi do pożądanego rezultatu, jeśli dana osoba nie zrozumie, co otrzymała i po co to wszystko.

      • Trueash

        Nie chodzi tu o drogi sprzęt, ale o sprzęt o innej funkcjonalności. Powiedzmy, że mam jakiś gimbal do pejzaży - nie zamierzam kręcić nim ulicy ani imprezy w nocnym klubie?

  • powieść

    Ogólnie rzecz biorąc, wszystko sprowadza się do zestawu poprawek z wygodnymi funkcjami FR. Może nawet nie te modele konkretnie, ale dla tego samego Canona całkowicie poradziłbym sobie z 20/2.8 (byłoby lepiej, gdyby była to jeszcze bardziej kompaktowa wersja 20/4), 200/2.8 z telekonwerterem 2.0 i czymś w środek mniej niż sto. Na przykład 85/1.4L IS. Lub, aby użyć tego samego rozmiaru filtra - 85/1.2 l. A potem są opcje.

    • Arkady Shapoval

      Albo zoomy. Oczywiście, mimo że Elizarow pisze o konkretnych modelach, to w gruncie rzeczy wystarczy kilka niedrogich (lub niezbyt drogich) obiektywów z głowicą dla siebie, kreatywności itp. I nie muszą to być jakieś super fajne nowoczesne rozwiązania. Oczywiście dobrze, gdy pojawia się coś nowego i przyjemnego, ale często może to być zbędne.

      • powieść

        Dlatego 10-18, 55-250 i 35/2.8 wystarczą mi na strzelanie w podróży. Właściwie czasami tylko obecność pełnej klatki i innych obiektywów sprawia, że ​​używamy czegoś innego. Zestaw campingowy na pełną klatkę - 20/2.8, 50/1.8, 135/2.8. Prawie wszystko można usunąć.

  • Paweł Gorbunow

    Po wypróbowaniu około 4 tuzinów manualnych obiektywów o ogniskowych od 17 do 300 mm doszedłem do wniosku, że optymalnym dla mnie zestawem przy pracy na pełnej klatce jest suma obiektywów o ogniskowych 20 (lub 24), 35, 50, 80 (lub 85), 100,135, 200 i XNUMX mm.
    Przechodząc na średni format musiałem znacząco dostosować park optyki z dwóch powodów:
    1) winietowanie niektórych obiektywów pełnoklatkowych na korpusie średnioformatowym (Fujifilm GFX 50R) oraz
    2) spadek rozdzielczości wzdłuż krawędzi oprawki dla tych samych soczewek na tym samym korpusie.
    W efekcie pozostało około 10 pełnoklatkowych obiektywów, pewnie pracujących na średnim formacie i obejmujących zakres od 40 do 200 mm (zainteresowanym towarzyszom podam konkretną listę), a także kilka średnioformatowych obiektywów Pentacon Six i Pentax Pojawiło się 67 systemów.

    A ty mówisz - trzy kieliszki na każdą okazję!..😂

    • Jea Reth

      Wyjaśnij, dlaczego potrzebujesz tak wielu obiektywów o tak bliskiej ogniskowej? Nie mówię o tym, że całe to szkło na pełną klatkę można zastąpić zaledwie dwoma zoomami, a nawet jednym.

      • zwycięzca

        No cóż powiedzmy dzisiaj kot siedzi na tym płocie bez wątpienia będziemy potrzebować 200mm, trochę później zejdzie i usiądzie na ławce, tam już można użyć 135, a jak raczycie chodzić po trawie obok siebie, nie ma mowy bez 35mm.

        A takich przypadków może być wiele.

        • powieść

          A jeśli trzeba zastrzelić czarnego kota w piwnicy, ale tam jest ciemno?

          • zwycięzca

            Szczerze mówiąc nie spotkałem się z czymś takim, ale wydaje się, że w tym celu można wykorzystać możliwości gfx50, a tam, gdzie zawiedzie, oświetlić go latarką LED z breloka.

          • Alexey

            granat flashbang w piwnicy!

            • powieść

              Nie możesz tego zrobić z kotami!

              • Ivan

                A Szarikow będzie się z tobą kłócił.

  • Paweł Gorbunow

    Na przykład kilka zdjęć (tuszy Fujifilm GFX 50R) bez przycinania (rozmiar matrycy 44x33 mm).

    Minolta Rokkor 45/2:

    • Paweł Gorbunow

      Vivitar Makro 1:1 55/2,8

      • Paweł Gorbunow

        Minolta Rokkor 58/1,4

        • Paweł Gorbunow

          MS Helios-44-3 58/2

          • Paweł Gorbunow

            Najbardziej wszechstronnym obiektywem okazał się radziecki Helios-44-3: przy otwartej przysłonie na bliższych planach doskonale skręca tło, a przy dalekich przysłonach wykazuje dobrą ostrość krawędzi

          • B.R.P.

            Helios bawił się już nowymi kolorami.

    • powieść

      „Na przykład” - na przykład, co i dlaczego potrzebujesz do tego dziesięciu soczewek?

      • powieść

        A zwłaszcza średni format? Po co?

        • zwycięzca

          Aby pokazać, że liście i foki można kręcić nie tylko kamerą do upraw za 3.000 rubli (d40), ale także na średnim formacie za 300.000 XNUMX rubli, żeby nikt nie kwestionował tej możliwości ;)

          • powieść

            Mój ojciec ma setki zdjęć kotów w wieku 55-250 lat na aparacie EOS 1100D. Ten sam poszarpany bokeh, trochę większy kontrast i ta sama głębia ostrości dzięki większej ogniskowej przy małym otworze. Po prostu kolejny odcinek.

            W jagodach jest mało światła, a nawet osławiony odważny piksel i średni format zaczynają hałasować. Rozumiem, że mam też czas, żeby coś kliknąć dopiero po pracy. Ale jakoś takie zdjęcia nie wywołują poczucia dumy. Jak również truskawki półostre.

            Ostrość krawędzi kawałka żelaza Ust-Zazhopinskaya nie jest imponująca.

            A potem ci ludzie znów zaczynają mówić o „nudnych zdaniach na ten temat, nie ma znaczenia, czym strzelać”. I „ale bez przetwarzania”.

            • Pokemon

              Cóż, zazdrość jest wyczuwalna i to wszystko. Śmiało i kup jeden.

              • zwycięzca

                Po co? To samo robię w kadrze.

            • powieść

              Mogę lepiej wykorzystać miesięczną pensję.

        • Arkady Shapoval

          Koty!

      • Paweł Gorbunow

        „Dla przykładu czego i dlaczego potrzebujesz do tego dziesięciu soczewek?”

        Przykładem może być to, że optyka pełnoklatkowa (nie wszystkie) może dobrze działać na średnim formacie.

        • powieść

          To jest wspaniałe. A optyka crop (nie wszystkie) może działać na pełnej klatce. A optyka średnioformatowa, a nawet pełnoformatowa (wszystkie) może pracować przy kadrowaniu.

    • Iwan Szykhalew

      Dziwne przykłady. Podobnie jak przykłady średniego formatu i mnóstwo poprawek – dokładnie te same klatki można uzyskać na cropie jednym uniwersalnym ultrazoomem.

      • powieść

        Kolejna sofa. A ten błysk w oczach kota? To badanie blasku jagód w smogu Ust-Zazhopinsk?

  • Jea Reth

    Byłoby czymś, z czego można by być dumnym w kategoriach wypowiedzi… Wstydziłbym się tak kategorycznie, ze szczytu mojego, być może, ogromnego doświadczenia, stwierdzić „nie CO, ale CO”. O złożoności rozwiązania konkretnego problemu decyduje w większości przypadków nasze doświadczenie. Ale jeśli człowiek, gdy już stawia przed sobą, z racji doświadczenia lub wybranych okoliczności, przede wszystkim zadanie „CO”, pozwala sobie na takie słowa, to oczywiście nie do końca rozumiał problem.
    Na pytanie CO zawsze się dzieje, po prostu ze względu na doświadczenie lub dostępność zasobów materialnych (no, czy coś innego) najczęściej odpowiadamy na nie automatycznie, sami tego nie zauważając. Ale zawsze jest ustawiony. Zgodnie z pytaniem CO.
    I jest jeszcze trzecie pytanie. Jedno, na które niewiele osób w ogóle zwraca uwagę - JAK.
    Dlatego powiedziałbym tak: fotografia, nie tylko fotografia, to zawsze CO CO i JAK.

    • Arkady Shapoval

      Przy poważnym podejściu do tego, co i jak traci się romans, koncentracja na pytaniu „co” jest często ważniejsza niż pytanie, co i jak. Chociaż zgadzam się, najlepiej, gdy wszystko odpowiada potrzebom i jest zoptymalizowane pod kątem konkretnego zadania.

      • Jea Reth

        Ogólnie się z tobą zgadzam.
        Takie systematyczne podejście eliminuje oczywiście wszelkie romanse w zarodku, ale z punktu widzenia rozwiązania zadania jest oczywiście najskuteczniejsze.
        Moim zdaniem pytanie, CO jeszcze nie można nazwać ważniejszym. I własnie dlatego…
        Jeśli rozpatrzymy ten system pytań w sposób wyłącznie abstrakcyjny, można odnieść wrażenie, że o wiele ważniejsze jest rozwiązanie pytania CO. Ale zupełnie inną sprawą jest rozpatrywanie tej trójcy pytań nie z punktu widzenia, powiedzmy, względnych możliwości naszego sprzętu, to znaczy rozważanie rozwiązania pytań CO i, do pewnego stopnia, JAK, ale z punktu widzenia absolutnych możliwości.
        Pozwól, że przeformułuję. Nowoczesna technologia i metody uzyskiwania z niej wyników posunęły się tak daleko, że teraz jest łatwiej niż kiedykolwiek uzyskać wynik technicznie wysokiej jakości. Ponadto jest dostępny dla niezwykle szerokiego grona zainteresowanych osób. Rozwiązanie pytania CO jest teraz wielokrotnie łatwiejsze niż 25-30 lat temu. Co więcej, nowoczesne rozwiązanie będzie tak eleganckie, że w tamtych latach nikomu nie śniło się coś takiego. Częściowo rozwiązuje pytanie JAK. Dziś najprostsza amatorska lustrzanka cyfrowa klasy podstawowej z obiektywem kitowym może zdziałać tak wiele, że spełnia wymagania każdego początkującego fotografa w zakresie robienia zdjęć. Pamiętasz chociaż wspaniały Nikon D5100? Na pytanie „Który aparat dobrze strzela?” Zawsze mówię moim przyjaciołom: „Od nowoczesnych – dowolne. Który z nich jest lepszy, to kolejne pytanie.
        Dlaczego ja… W świetle tego podejścia rzeczywiście na pierwszy plan wysuwa się pytanie CO. Pytanie CO jeszcze ma pewne znaczenie, ale pytanie JAK jest w dużej mierze zdane na łaskę automatyki i innych nowoczesnych technologii. A więc tak, pytanie CO można nazwać priorytetem do rozwiązania, ale w żadnym wypadku nie ważniejsze.

        • powieść

          To jakiś rodzaj sofistyki.

          Pytanie „CO” zostało rozwiązane 5 (a nawet 10) lat temu i można dobrze strzelać na dowolnej lustrzance, tak jest, więc pytanie nie jest tego warte. Ale ogólnie rzecz biorąc, 25-30 lat temu można było dobrze kręcić, co potwierdza ogromna liczba wspaniałych ujęć filmowych z tamtych czasów. Ale mogło być źle. Dobra technologia obniżyła próg wejścia do fotografii, ale wydaje się, że tylko zwiększyła ilość żużlu w fotografii, bo ci, którzy umieli dobrze fotografować, mogli wtedy uzyskać dostęp do sprzętu fotograficznego i wtedy tym bardziej to dostaną dostęp teraz. A ci, którzy kręcili koty i luksusową kolejkę z jagodami, mogą to zrobić teraz, tylko na średnim formacie - gdyby były pieniądze, ale już nie brakuje.

          Dobry artysta z doświadczeniem będzie rysował ołówkiem, farbami, dłonią wysmarowaną sokiem jagodowym na swoim ciele - będzie w stanie rozwiązać problem techniczny wszelkimi dostępnymi mu środkami. Genialny artysta zrobi to również w taki sposób, aby obraz oprócz zadania czysto technicznego (odtworzył się autentycznie), rozwiązał także zadanie artystyczne (nadał sensu). Fotograf w tym sensie nie różni się zbytnio od artysty. (O ile, oczywiście, nie uwzględniasz dzierżawców jagód, kotów i COLOUR jako fotografów).

          • Jea Reth

            Tak, może mam pewną skłonność do sofistyki)
            Ale tutaj gra się raczej zwyczaj znajdowania błędów w słowach z pracy - bardzo ważne jest dla nas oddzielenie pojęć „ważne” i „pierwotne”, to już na poziomie podkory.
            Co do reszty, w pełni podzielam Twoją opinię.

        • koroner

          Myślę, że głównym pytaniem jest DLACZEGO?

          • Pokemon

            Dusza pyta… no, albo żołądek, kiedy chcesz jeść, a strzelanie się żywi.

        • Ciemny

          Wszystko zależy od sytuacji tj. kolejność pytań i ich priorytet. Dla mnie nie ma problemu z „co” – najczęściej strzelam do dzieci. A „co” i „jak” są dla mnie po części powiązane, odkąd wybrałem Nikona, ale też się rozpadają, bo mam wiele, wiele obiektywów. Każda kombinacja obiektywu-korpusu dyktuje „jak” i jest ciekawa. Możliwe, że moja osobista kolekcja „szklanych pojemników” ma właśnie to wytłumaczenie – narzędzia dają ograniczenia i pozwalają zdobywać nowe umiejętności i wiedzę. Główne pytania to „kiedy” i „gdzie” - nie ma czasu, teraz trudno jest dostać się do nowych miejsc i odpowiednio zdobyć nowe zdjęcia, umiejętności, a właściwie pytania do refleksji.

    • Ry

      PPKS!

  • Sergei

    Rzadki przypadek, gdy lustrzanka Spiratone 300 mm / 5,6 trafiła do zalecanej trójki obiektywów. Chociaż jest dość mały.
    Nikkor 20mm/4 też jest mały.
    Biotar 75mm/1,5 trudno nazwać małym, ale w każdym razie jest znacznie bardziej kompaktowy niż Helios-40.
    Wydaje się, że dla Siergieja Elizarowa ogromne znaczenie miały wielkość i waga.

  • Igor

    Cóż, żeby być uczciwym, Nikon D50 ma zaledwie cztery lata w momencie pisania tego tekstu. Oznacza to, że jeśli wrzucisz tutaj jakąkolwiek amatorską uprawę z 2016 roku, to nie brzmi to tak odważnie, zgadzam się). Na przykład niektóre Nikon D5600.

    • Arkady Shapoval

      Jaki artykuł?

      • powieść

        Oczywiście art. 300 Kodeksu Karnego Ukrainy

  • Paweł Gorbunow

    „Aby pokazać, że liście i foki można kręcić nie tylko kamerą do upraw za 3.000 rubli (d40), ale także na średnim formacie za 300.000 XNUMX rubli, aby nikt nie kwestionował tej możliwości”
    „Mój ojciec ma setki zdjęć kotów w wieku 55-250 lat na aparacie EOS 1100D. Ten sam poszarpany bokeh, trochę większy kontrast i ta sama głębia ostrości dzięki większej ogniskowej przy małym otworze. Po prostu kolejny odcinek"
    „Ostrość krawędzi kawałka żelaza Ust-Zazhopinskaya nie jest imponująca”

    Przykro mi, że cudowna strona Arkad i tematy, których w zasadzie nie można znaleźć nigdzie indziej, zamieniają się w wiejską toaletę staraniem wspomnianych wyżej szkół zawodowych. Najwyraźniej te człekokształtne są zdolne, jak Bandar-kłody, tylko robić miny siedząc na drzewie i srać sobie na głowy. A mowa ludzka nie jest dla ich umysłów.

    • zwycięzca

      Tak, nie obrażaj się. Nie każdemu udaje się znaleźć odpowiednie zastosowanie dla średniego formatu, mi też by się nie udało, dlatego go nie mam.

      • powieść

        W niektórych przypadkach trudno jest użyć nie tylko średniego formatu, ale także cropa, a nawet telefonu z matrycą o wielkości większej niż 0.3 MP * tyka *

      • Paweł Gorbunow

        Kto powiedział, że się obraziłem? W komentarzach wyraziłem jedynie żal z powodu srachy. A sami ludzie, którzy są źródłem tego srachu, są mi obojętni.

        • powieść

          Są tak obojętni, że przez trzecią godzinę nie można się uspokoić. Temat dotyczy wystarczalności trzech obiektywów. Wszedłeś do niego z przeciętnymi zdjęciami, aby udowodnić, że możesz robić przeciętne zdjęcia na średnim formacie i na helio. Wszyscy bardzo się cieszą - wspaniała ilustracja samego posta - o znaczeniu CO, a nie CO.

        • zwycięzca

          „Kto powiedział, że się obraziłem” jest oczywiste, sądząc po reakcji. Nie bierz tego sobie do serca, wciąż może być przed nami.

          Co do reszty, muszę zgodzić się z Romanem co do cudownej ilustracji - rzeczywiście okazała się bardzo trafna.

  • zwycięzca

    Właściwie tutaj

    • zwycięzca

      Zmieszana z odpowiedzią dla konkretnego użytkownika, ta odpowiedź była wyższa na „nie działa nawet przez Tora”.

  • Paweł Gorbunow

    „Można robić przeciętne zdjęcia w średnim formacie i na helio. Wszyscy są bardzo szczęśliwi z twojego powodu"
    „Nadal może być przed”

    Jakże się cieszę, że dwóch wielkich guru spędziło swój bezcenny czas dla mnie, mało znaczącej osoby, przemawiając ze swojej palmy! Wszystko mam przed sobą! Cud! W świątyni jest za mało świec!..
    W tym celu opuszczam wasze towarzystwo, bo mam dość waszych ogryzków bananowych - przeżujcie je sami, kochani Bonnie i Mickey!
    Chao, małpy!

    • zwycięzca

      Nie powinieneś się obrażać, prawda) Po prostu weź prawdziwy stan rzeczy za pewnik i zastanów się, jak rozwiązać obecną sytuację.

      Jest kilka rozwiązań, mogę je Wam wskazać:
      - zamieszczasz przyzwoite zdjęcia z aparatu, które do tej pory trzymane były w skrytce, aby trollować czcigodną publiczność;
      – przyznajesz, że nie masz takich zdjęć i dochodzisz do wniosku, że dobrze byłoby pomyśleć o tym, jak je zdobyć;
      - zdajesz sobie sprawę, że na tym etapie nie jest łatwo zdobyć takie zdjęcia iw dającej się przewidzieć przyszłości gorzko sprzedaj średni format i zamiast tego weź lekki crop-fuge (to tylko przykład).

      W przypadku dwóch ostatnich opcji nie trzeba rozpoznawać podążania za nimi, można po prostu dalej nazywać przeciwników „małpą” i innymi śmiesznymi epitetami, zrozumiemy i wybaczymy. Może.

      • Pokemon

        „gorzkie sprzedawanie średniego formatu i przyjmowanie w zamian lekkiej karmy”
        O mój Boże…
        *
        Szkoda, że ​​Arkady nie dokonał przymusowej rejestracji z obowiązkowym wskazaniem z linku na 500px, flickr i tak dalej.
        Tak wiele ujawnień i arcydzieł można było zobaczyć)
        Teraz rozumiem tych, którzy czyszczą zdjęcia EXIF.
        Pavelowi należało powiedzieć, że to zdjęcia z D90 lub D7000 i reakcja byłaby znacznie spokojniejsza.
        Oczywiście musisz dorosnąć lub dojrzeć do SF. Nie każdemu się to udaje i nie każdemu jest to potrzebne.
        Niedawno dostałem pieniądze na GFX, ale nie dorosłem do tego, kupowanie go będzie dla mnie bezużyteczne. „Pobawić się” można wziąć coś z filmu SF, a następnie odsprzedać bez utraty pieniędzy.

        • zwycięzca

          „Pavelowi należało powiedzieć, że są to zdjęcia z aparatu D90 lub D7000, a reakcja byłaby znacznie spokojniejsza”.
          Co więcej, żeby to wyjaśnić w kontekście „patrz, okazuje się, że optyka pełnoformatowa zasłania matrycę d90go, to niesamowite!” ?)))
          Chodzi tylko o niewłaściwe wykorzystanie technologii i nic więcej. Oczywiście jest to sprawa osobista dla każdego, ale jeśli już wystawiłeś swoje zdjęcia na wystawę, przygotuj się na ich omówienie, a obelgi zawierają to jakoś dość dziecinnie.

        • B.R.P.

          Ta rejestracja została Ci przekazana.

          • Ciemny

            Poważne związki są koniecznie rejestrowane, plus hołd dla tradycji.

        • powieść

          500px.com/rkurbatov, hospadi, nigdy nie ukrywam swoich lat.

          • Arkady Shapoval

            Swoją drogą bardzo podoba mi się kolor od 7dm2, kręciłem go wielokrotnie w połączeniu z 17-55 2.8 natywnym, ale nigdy nie robiłem recenzji

            • powieść

              Tak, powinieneś. Nadal jest gorący. I tak, to 17-55 to dla niego bardzo udana para, w zasadzie na pół-modę lub ogólnie na studio, można się tylko z nimi obejść. Wyjazd z tą grupą do Tunezji nadal pozostaje dla mnie najbardziej pamiętny i owocny pod względem ilości zdjęć, z których osobiście jestem bardzo zadowolony. Ale jest też „dekoracja”. Z dobrą scenerią i 1100D poradził sobie.

          • Eugene

            Kocięta!)))

    • Rodion

      ))))

  • Dmitry

    Nie jestem zawodowcem, wybrałem dla siebie 2 obiektywy: Tokina 12-24 i Nikkor 70-300, (dzięki Arkademu za rekomendację). To prawda, że ​​są ciężką infekcją, ale jeszcze nie są zmęczone. A z tych 2 - tokina 124 jest moim liderem, nigdy wcześniej nie myślałem, że poradzę sobie z szerokością w prawie wszystkich przypadkach.

    • Trueash

      Ciekawe. Nie jestem też zawodowcem, a także używam prawie tego samego: 12-28 + 70-300. I skromne pięćdziesiąt kopiejek na wszelki wypadek... nagle robi się ciemno :)

    • Michael

      Jeszcze nie jest ciężki

  • Dmitry

    Przeczytałem ten holivar, chciałem wstawić pięć centów. Od dłuższego czasu przerabiam stare obiektywy na nowoczesne mocowania i to hobby to najlepsza okazja do zapoznania się z ekskluzywnymi obiektywami optycznymi.
    ale o to chodzi. Najbardziej produktywny pod względem fotograficznym był dla mnie okres, kiedy kręciłem na czujnej 6 z przemysłową 50-tką (clamshell). Nawiasem mówiąc, przy odpowiednim opanowaniu skali głębi ostrości możliwe jest fotografowanie poruszających się obiektów za pomocą ręcznej optyki z minimalnymi defektami. Niczego nie sugeruję, ale głównym narzędziem fotograficznym są nadal mózgi, które myślą we właściwym kierunku: wizja fabuły, wyczucie kluczowego momentu i znajomość możliwości dostępnej technologii.

    • Michael

      Zgadza się, ale wcześniej musisz sięgnąć i się rozwijać. Na początku nikt nie rozumie

      • powieść

        W niektórych przypadkach i wtedy wielu tego nie rozumie.

  • Paweł Gorbunow

    „Istnieje kilka rozwiązań…
    - Publikujesz...
    przyznajesz...
    - uświadamiasz sobie... i gorzko sprzedajesz średni format...”

    Istnieje również czwarta opcja:
    - właściciel Fujifilm GFX 50R nadal pracuje z tym aparatem tak, jak uważa za słuszny i wygodny dla siebie. A rady ekspertów od kanapów i komentatorów forum srach kieruję do zignorowania. Razem z autorami tych wskazówek.

    Panowie, bez urazy dla niektórych z Was, ale pierwszy raz złapałem średni format (film oczywiście), kiedy niektórych z Was jeszcze nie było na świecie. Dla zainteresowanych konkretną datą - rok 1986.
    Wydaje mi się, że przez lata coś osiągnąłem w fotografii i nie muszę nikomu udowadniać swojej wartości, szokując mnie moją skromną pracą fotograficzną))
    A to, co opublikowałem w tym wątku, proponuję uznać za przekomarzanie się z mojej strony. Fajnie było dla mnie „zakochać się” w tych, którzy dziobali w moje przekomarzanie się i lekko ich trollowali. Dziękuję przedstawicielom lokalnych statystów za dostarczone mi miłe minuty.

    W tym celu pozwolę sobie odejść, ponieważ dyskusja na ten temat już mnie nie interesuje. Powodzenia ze wszystkimi zdjęciami!

    • zwycięzca

      “Dobre zdjęcia wszystkim!”

      Wzajemnie))

      Oczywiście jest to przekomarzanie się, w końcu zdjęcia zostały zrobione na d90. przez początkującego nastolatka)) I zostały posadzone wyłącznie w celu trollingu łatwowiernych początkujących)))

      Nie mogło być inaczej, jak doświadczony fotograf z doświadczeniem w fotografowaniu średnioformatowym od 1986 roku może nakręcić takie śmieci w 2020 roku?)))

      • Paweł Gorbunow

        Amen, moje dzieci!)))

    • Rodion

      Przyjrzyj się pracy Arsenija Szapurowa z tym aparatem w wolnym czasie.

      • zwycięzca

        Czy to ten, który kręci się na projektorach?

        • Rodion

          To, za co po prostu nie strzela ... Wujek dał tak różnej optyce drugie życie)

          • zwycięzca

            Widział. Zdjęcia są dobre.

            Razem z Aleksandrem, „rowerzystą śnieżnym”, są parą łowców najbardziej „bokeh” obiektywów, ten ostatni nawet wymyślił własny parametr - współczynnik wow;) stosunek ogniskowej do liczby f, a jeśli tak współczynnik wow jest bliski lub nawet przekracza 100, obiektyw uważany jest za naprawdę fajny :) )) Oczywiście tło w śmietniku, nawet na wzroście.

            • Rodion

              O Vava przeczytałem na zdjęciu w temacie tygrysy. Ludzie po prostu wynaleźli aperturę absolutną, a dokładniej - średnicę źrenicy wejściowej)

    • powieść

      Rozpoczął się trzeci dzień rekolekcji. 35 lat strzelania do kotów usznych na kolei. Jakiś koszmar.

      „Były tysiące slajdów i wszystkie bez wyjątku były amatorskiej jakości. Natalie wiedziała, jak trudno jest zrobić naprawdę dobre zdjęcie, nauczyła się tego przez lata, starając się, aby jej ojciec ich polubił, po tym, jak dał jej, dziewięcioletniej dziewczynce, jej pierwszy aparat na urodziny. Ale mój Boże, jeśli ktoś robi tysiące zdjęć w ciągu co najmniej dwóch lub trzech dekad, musi mieć przynajmniej kilka interesujących slajdów!

      George Hodges nie. Zdjęcia były różne: rodzinne, na wakacjach, widoki domów i łodzi, pływające domki, zdjęcia z okazji różnego rodzaju uroczystości i świąt. Natalie musiała przejść przez wszystkie choinki Hodgesa od XNUMX do XNUMX roku. Uchwycono również codzienne życie dzieci i wnuków, ale każdy slajd był bardzo słabej jakości. Przez osiemnaście lat fotografii George Hodges nigdy nie nauczył się strzelać pod słońce, wybierać odpowiednie miejsce, aby drzewa, słupy i inne przedmioty nie „wyrastały” z ludzkich uszu lub staromodnych fryzur, trzymać horyzont, unikać nienaturalnych póz , fotografuj przedmioty nieożywione z odległości kilku mil, używaj lampy błyskowej.” — Dan Simmons, Mroczna gra śmierci.

      • Eugene

        Ciężko. Tak być nie może. I śmieję się i płaczę jednocześnie.

  • Mołczanow + Jurij

    Zgadzać się. Wchodzę na stronę.

  • Piotr + Sz.

    Nie mogłem wyłapać cienkiej nitki srach w tych komentarzach.

    Osobiście nie obchodzi mnie, jaką techniką i optyką dana osoba strzela. A także to, co strzela. To sprawa prywatna dla wszystkich. Możesz wynająć stodołę w promieniach zachodzącego słońca, a wyjdzie pięknie.

    Jeśli chodzi o optykę manualną to oczywiście stare obiektywy nie mogą być gorsze, ale za taką cenę są znacznie lepsze od nowych. Doszedłem do tego wniosku po wielu starannych przemyśleniach i weryfikacji z własnego doświadczenia. Ze względu na specyfikę mojego strzelania nie używam ręcznej optyki, ale mam kilka ręcznych poprawek. Co bardzo kocham i strzelam do nich wszystkie śmieci, które nie mają nic wspólnego z pracą. Chociaż co to za praca teraz, wszystkie konkursy zostały zakazane, nie ma do czego strzelać ...

  • KalekseiG

    Przeczytałem komentarze i przypomniałem sobie sekcję humoru na tej samej stronie Elizarowa. Już tam jest

  • Valery

    Jeśli ograniczymy się do dwóch obiektywów, to liczba kombinacji 6 rodzajów obiektywów (MF-Fix, MF-Zoom-f=, MF-Zoom-f~, AF-Fix, AF-Zoom-f=, AF- Zoom-f~) to 21 opcji. Przy wyborze zestawu trzech soczewek ilość kombinacji będzie równa 56 wariantom. Dlatego możesz komentować ten lub inny zestaw przez bardzo długi czas. Każdy ma swoje. Przykładowo taki zestaw widzę w kontekście tematu dla fanów optyki manualnej: Nikkor 20F4.0, Nikon 75-150F3.5

  • Arkady Shapoval

    Kiedyś temat otrzymał tyle recenzji, ale podobno nie wszystko jest takie proste, jak się wydaje.

    • Ivan

      Arkady, więc miałeś już podobny temat - wybierając jeden obiektyw na każdą okazję.

      • zwycięzca

        Wydaje się, że nie ma z czego wybierać - nic nie jest lepsze niż standardowy obiektyw, z eterem postaci 24-70 (105-120-200...) „na każdą okazję” nie został jeszcze wymyślony, to znaczy prawdziwy)))

  • Nie+bot

    Strona pachnie lewicowością, „pseudo-dobrocią” starej technologii itp., Chleb za 3 kopiejki ...

    • powieść

      Otóż ​​jest to bardzo stara i jedna z pierwszych stron poświęconych wykorzystaniu starego sprzętu fotograficznego na nowych aparatach cyfrowych, kiedy cena rodzimych obiektywów wydawała się zaporowa, a do tego z parkiem starej optyki zrobionej na pchlich targach i prostego amatora Lustrzanka, cuda można zdziałać. Teraz zainteresowanie tobą oczywiście osłabło, gdy ceny wszelkiego rodzaju śmieci w niektórych przypadkach przekroczyły ceny nowych okularów z autofokusem.

  • Dmitry

    Sergey Elizarov miał fajną stronę! Ale przez kilka lat ledwo pracował, potem zdjęcia nie będą wyświetlane, potem zdjęcia w pełnym rozmiarze nie są dostępne. Strona nie działa już od około dwóch tygodni. Szkoda, nawet cały czas czytam bez zdjęć. Może Siergiej przyjdzie do sądu i przeczyta komentarze… Siergiej, napraw stronę! Niezwykle ciekawie było czytać Wasze artykuły, zdjęcia są wspaniałe, można je oglądać bez końca. Napraw stronę!

  • Andrew

    Nawiasem mówiąc, Biotar kosztuje teraz ponad 1000 USD.

Dodaj komentarz

Prawa autorskie © Radojuva.com. Autor bloga — Fotograf w Kijowie Arkady Shapoval. 2009-2023

English-version of this article https://radojuva.com/en/2020/10/nikkor-20-4-biotar-75-1-5-spiratone-300-5-6/

Versión en español de este artículo https://radojuva.com/es/2020/10/nikkor-20-4-biotar-75-1-5-spiratone-300-5-6/