Przegląd MC Telear-5B 5.6 / 250

Dla dostarczone przez obiektyw MC Telear-5B 5.6 / 250 wiele dzięki Olegowi Albaevowi.

Przegląd MC Telear-5B 5.6 / 250

Przegląd MC Telear-5B 5.6 / 250

MC Telear-5B 5.6/250 to teleobiektyw stałoogniskowy do aparatów średnioformatowych o rozmiarze klatki 6x6. To nie jest dla ciebie malutkie matryce 36x24 mm! Obiektyw produkowano w dwóch wersjach - do aparatów z mocowaniem „B” (Salut, Salut-S, Kijów-80, Kijów-88) i „B” (Kijów-90, Kijów-6, Kijów-6S, Kijów-60). ). Istnieją obiektywy, których nazwa napisana jest cyrylicą – „MS Telear-5” i łaciną – „MC Telear-5”. O ile wiem, Telear-5 nie został wydany pod nazwą 'Arsat”, w ramach którego w latach 90. rozpoczęto produkcję niektórych sowieckich obiektywów.

Użyłem MC Telear-5B 5.6 / 250 w aparatach Nikon za pomocą adaptera KP-88/N, a w aparatach Canon przy użyciu dwóch przejściówek: KP-88/N и Nikon F-Canon EOS. Uwaga, na pełnometrażowych aparatach APS EGF obiektyw jest taki sam 250 mm.

MC Telear-5B 5.6/250

MC Telear-5B 5.6/250 z żółtą obwódką w pobliżu przedniej soczewki. Taka sowiecka l-ka.

W przeciwieństwie do większości radzieckich obiektywów, MC Telear-5B 5.6/250, który testowałem, nie ma logo producenta. Na obiektywie widnieje rzadki w naszych czasach napis „Made in Ukraine”. Numer seryjny to 960224, najprawdopodobniej obiektyw został wyprodukowany w 1996 roku.

MC Telear-5B 5.6/250

Widok z tyłu MC Telear-5B 5.6/250. Widoczny biały trzpień popychacza membrany.

MC Telear-5B 5.6/250, jak przystało na obiektyw średnioformatowy, jest ciężki, waży 900 gramów. Co prawda przedni obiektyw nie jest bardzo duży, zastosowano w nim filtry o średnicy 62 mm. Pierścień do ustawiania ostrości jest bardzo szeroki i gumowany, obraca się o 135 stopni. Podczas ustawiania ostrości przedni obiektyw nie obraca się, a tułów obiektywu zauważalnie się wydłuża. Na moim egzemplarzu pierścień kręci się ciasno i szarpiąc, po godzinie pracy z obiektywem ręce po prostu odpadają. MDF ma 2.5 metra, na korpusie znajduje się skala głębi ostrości dla F/5.6, 8, 11, 16, 22, 32 (dla wszystkich wartości wskazanych na pierścieniu regulacji przysłony) oraz skala odległości ogniskowania.

MC Telear-5B 5.6/250

MC Telear-5B 5.6/250, farba z napisu jest całkowicie zdarta.

Membrana składa się tylko z 6 poczerniałych płatków. Najprawdopodobniej na egzemplarzu z tej recenzji przysłona nie zamyka się całkowicie, ponieważ przy F/32 płatki tworzą wizualnie dość duży otwór. Obiektyw ma „migający” element przysłony, który współpracuje z odpowiednimi aparatami. Również na tym obiektywie puka przednia część bagnetu obiektywu (choć nie chwieje się), przez to nie mogę napisać, że jakość wykonania stoi na wysokim poziomie.

Drobny spoiler: wiele sowieckich obiektywów średniego formatu, które testowałem, wygląda jak duże kawałki żelaza, ma bardzo szorstką konstrukcję (prawdopodobnie odpowiadającą tamtej epoce) i, co najważniejsze, najwięcej śmierdzi olejem lub smarem. Używając takiego obiektywu ma się wrażenie, że pojechałeś do warsztatu taty, aby pomóc w naprawie jego starego „pensówki”. Poza tym niewiele osób korzysta z takich obiektywów, dlatego z reguły cała mechanika jest w kiepskim stanie, a pierścienie ostrości obracają się ciasno. Membrana, na prawie wszystkich egzemplarzach, które zdarzyło mi się używać, nie działa, zaklinowuje się, nie ma wyczernień lub tworzy nieregularne wielokąty. Jak się okazało, w czasie upałów na tym Teleare guma na pierścieniu ostrości rozszerza się i odsuwa. Generalnie nie czerpię przyjemności estetycznej z używania takiej optyki.

MC Telear-5B 5.6/250

Zdjęcie przedstawia oświecenie MC przedniego obiektywu obiektywu MC Telear-5B 5.6/250

Przy otwartej przysłonie obiektyw cierpi na aberracje chromatyczne, a ostrość też nie jest najlepsza. Co jest dobre, to poziom winietowania na aparacie pełnoklatkowym, niski poziom dystorsji i dobra odporność na podświetlenie. W JVI zauważalne jest, że obiektyw nieznacznie zniekształca odwzorowanie kolorów. Ze względu na dużą ogniskową, nawet pomimo słabej jasność, DOF pozostaje bardzo wąski i nie jest tak łatwo wyostrzyć obiekt :(. Osobiście obiektyw nie podobał mi się trochę, poza tym, że tło jest bardzo rozmyte.

tutaj jest link do oryginalnego archiwum - 299 MB, 24 zdjęcia w formacie .CR2 (RAW) z aparatu pełnoklatkowego Canon 5D.

MC Telear-5B 5.6/250

MC Telear-5B 5.6/250


katalog nowoczesny obiektywy marki „Zenitar” и „Helios” puszka zobacz ten link.


Komentarze do tego posta nie wymagają rejestracji. Każdy może zostawić komentarz. Wiele różnych urządzeń fotograficznych można znaleźć na AliExpress.


Wyniki

MC Telear-5B 5.6 / 250 to obiektyw do aparatów średnioformatowych, na pełnoformatowych, a tym bardziej na aparatach przyciętych, nie widzę sensu go używać. Być może obiektyw przyda się komuś jako teleobiektyw, jednak jak na obiektyw stałoogniskowy jest pozbawiony jasność. Sprzedają taki obiektyw za 30-50 USD.

Przygotowany materiał Arkady Shapoval. Szkolenia/Konsultacje | youtube | Facebook | Instagram | Twitter | Telegram

Dodaj komentarz:

 

 

Komentarze: 34, na temat: Recenzja MC Telear-5B 5.6 / 250

  • Anonim

    kiedy na Ukrainie będą produkowane normy optyki ...

    • Anonim

      Teraz nigdy więcej

  • Dmitrij K

    Pytanie jest nie na temat. Co byś wybrał w porównywalnej cenie – kamienny obiektyw z niezniszczalną konstrukcją i optyką na 4 lub nawet 4 z minusem, czy plastikowy ze zdjęciem na 5? Pytanie do fotografa ślubnego

    • Arkady Shapoval

      Potrzebujemy konkretnych modeli.

      • Dmitrij K

        z rąk 28 1.8g (okular skrzypi a sam obiektyw to zabawka) lub ze sklepu 24 2.8d (monolit)

        • Arkady Shapoval

          Zamierzasz robić zdjęcia obiektywem lub bawić się z dziećmi w „samochody”? Skoro naprawdę chcesz taką poprawkę, to polecam poczekać, dodać środki i wziąć nowy 28/1,8G.

  • Anonim

    A zdjęcia są dobre.
    Wydaje mi się, że fotografia radziecka ucierpiała w samym swoim systemie. Obiektywy wydają się kopiowane z Niemców, ale brakuje im przysłony i kontrastu z ostrością. Różnice w jakości są niesamowite - stąd kopie „udane” i „nieudane”. Aparaty też wydają się lizać dokładnie tak samo, a zakres czasu otwarcia migawki jest mniejszy, łatwość obsługi też kulawa. Porównajmy tę samą praktykę i zenit. Znowu ekran z mikrorastrem. A najbardziej, moim zdaniem, dokończył wszystkiego film. Film przeciętny, którego wybór nie jest zbyt dobry. Taki film ładujemy w zenicie z Helios 44-2, a voila – albumy rodzinne w całym związku. Dobrze, jeśli zenit. A potem kolejna moda, zmiany są inne. Nie, niczego nie winię, wręcz przeciwnie, sprzęt był niedrogi, wszyscy mieli aparaty. Mam tylko pytanie - dlaczego to wszystko było drugorzędne? Cóż, niech dla kochanków, dobrze. A co zostało z zawodowca? Import? Japonia, Niemcy? Kamery są w porządku, ale film jest rodzimy, Svemov?

    • powieść

      A plusy - jedz to, co dają. A może w jakimś obszarze, poza wojskiem, mieliśmy normalną jakość?

    • Oleg

      Jak powiedział mi jeden z programistów z czasów sowieckich, partia po prostu uznała, że ​​nie potrzebujemy tego wszystkiego, że łatwiej wszystko z Zachodu zdzierać. W rezultacie wszędzie i we wszystkim pozostawało w tyle, z wyjątkiem oczywiście przemysłu obronnego. A zdjęcia są naprawdę piękne. Dziękuję Arkady za jego pracę

    • 10111

      Piszesz bzdury. Skopiowane soczewki można policzyć na palcach i zasadniczo przeliczono je w latach 50-tych.
      Cóż, w ogóle jest tylko kilka kamer „polizanych”.

      • Oleg

        Cóż, dlaczego wszystkie sowieckie Heliksy i Jowisze zostały skopiowane z Carla Zeissa. Tak, a montaż Nikona pojawił się w ZSRR dzięki Nikonowi, a nie odwrotnie. Jeśli chodzi o programowanie, osoba, która otrzymała państwowe nagrody za swoją pracę, powiedziała, że ​​ZSRR miał własny system operacyjny, który został wylizany z amerykańskiego DOS-u, po prostu zrusyfikowany i nazwany inaczej. No dobra, blog wciąż jest o zdjęciu, tylko gdzie są teraz nasze komputery, aparaty i obiektywy i dlaczego nie konkurujemy na równi z kenonem i nikonem. A nasz zakład w Krasnogorsku czy Arsenał Kijowski mają większe szanse na walkę o przetrwanie

        • Sasza, Kijów

          Natychmiast pojawia się pytanie retoryczne. Co powstrzymuje dziś wielkich inżynierów ukraińskich, którym ani ZSRR, ani partia nie przeszkadza, aby stworzyć przynajmniej coś wartościowego? Przynajmniej w jakimś obszarze? „Uma”, niestety, wystarczy tylko, by splądrować to, co zostało z sowieckiego rządu (minęło 25 lat, a deriban wciąż trwa, choć wyraźnie dobiega końca) i podlewać go przy każdej okazji . W dziedzinie sprzętu fotograficznego, jak dla mnie, generalnie pozostawałyśmy w tyle bardzo, bardzo niewiele. W przeciwieństwie do obszarów handlu, usług i elektroniki użytkowej. Przynajmniej marka Zenith była znana w każdym zakątku Europy. Mówię tak, ponieważ wielokrotnie osobiście spotykałem lokalnych fotografów w różnych miejscach Europy Zachodniej.
          Nawiasem mówiąc, Nikon i Kenon często mają BARDZO duży rozrzut jako oddzielne okazy, zwłaszcza w przypadku soczewek kosztujących nawet tysiąc dolarów. Na przykład nowy personel Nikona do FF 24-85VR, którego jakość waha się od zachwytu do kompletnego g… w zależności od instancji.

          • Andrew

            Dziś przeszkadza to samo, co pół wieku temu – system trzciny, który wprowadzili komuniści z panicznego strachu przed wszelkim sprzeciwem, całkowicie pozbawił ludzi możliwości swobodnego myślenia. Dlatego nawet te jednostki, które nie zapomniały, jak myśleć, wolą wyjechać za granicę, a nie pluskać się po postsowieckich bagnach. I nie dajcie się zwieść myśli, że szufelka stworzyła jakieś super-bogactwo, które wystarczy już na trzecie pokolenie)))) Bohaterowie szufelki, podobnie jak ich obecni zwolennicy, są silni w jednym - do podniesienia krowa, aby zasadzić (zastrzelić) właściciela. Słuszniej byłoby powiedzieć inaczej – wartości materialne ludzi zastrzelonych i torturowanych w czasie rewolucji wystarczyły, aby wyhodować całą klasę pasożytów, którzy stali się biegli w kradzieży i torturach. Jeśli chodzi o twoje złudzenia co do postępu sowieckiego / postsowieckiego przemysłu, należy podać dwa przykłady - silnik Moskwicza, zmontowany z BMW, który w przeciwieństwie do swojego prototypu nie ciągnie samochodu, ale żyły od właściciela i nowy cud rośliny. Zvereva - aparat Zenith o wartości pół miliona rubli, czyli w zasadzie nic więcej niż dziesięcioletnie jezioro. A więc – absolutnie wszystko!

    • Anonim

      „Fotografia radziecka ucierpiała w swoim systemie” – sesja na początku, mmm, jaka pyszna!
      „Obiektywy wydają się być skopiowane z Niemców” – nawiasem mówiąc, niezłe ujęcie, to w ogóle nie pasuje do systemu „Telear”.

  • Anonimowy-1

    Ogólnie rzecz biorąc, Roman ma rację. Potwierdzam, że w służbie publicznej pracowałem od początku lat 80-tych... Profesjonaliści cały swój potencjał twórczy, całą energię życia poświęcili na przezwyciężanie brzydkiej jakości i gamy sprzętu i materiałów fotograficznych. Najczęściej za najlepszego fotografa uważano nie tego, który kręcił ciekawiej, ale tego, który sprytniej obrobił najbardziej brudny film, a jednocześnie otrzymał znośny negatyw. Byli jednak nadal uprzywilejowani fotografowie wielkiej prasy, robotnicy fabryczni, zbrojeniowcy… Nie czuli więc potrzeby na fundusze. To dzięki znajomości z takimi kolegami „bytovikowie” przeżyli, kupując od nich skradzione materiały i sprzęt.

    • Igor_K

      Dla Anonimowych-!*
      ... No, dlaczego tylko oni? W mieście bohaterskim Kijowie, przy ulicy Jamskiej, znajdowało się bardzo „ciekawe” biuro pod okropną nazwą „Kyivmobrezsnabsbyt” (popularnie „Mobrez”), które zajmowało się hurtownią materiałów fotograficznych i sprzętu dla przedsiębiorstw z różnych branż. Procesem tym kierowała Madame o imieniu Bronya, zapomniałem o mojej patronimice, społeczność fotograficzna nazywała ją „Bronya” (z naciskiem na ostatnią sylabę). Skoro więc można było „uspokoić” Bronię (5-10% zamówienia), to łatwo było dostać czeski (węgierski) papier fotograficzny i odczynniki oraz film ORWO NC19 i optykę Pentacon (w tym Meyer Optik Gorlitz) Nawet jeśli uczciwie jest kupować wszystko w sklepie, to koszt kolorowego wydruku 13x18 wynosił maksymalnie 24 kopiejki, a cena dla klienta wynosiła 1,95 rubla ... łapać opłacalność? (podlega to kręceniu na szerokim filmie, aby jakość „dzwoniła”). A teraz niech ktoś mi powie, co trzeba sfilmować, żeby „odbić” koszt przyzwoitej kamery w 2 dni zdjęciowe i jak często jest to możliwe. Więc nie wszystko było tak źle w „miarce” jeśli chodzi o fotografię!(IMHO) Ale tak czy inaczej – nie chcę wracać! Po prostu się potoczyło...

  • Anonim

    A jeśli to jest ulubiony obiektyw Olega A, a ty?

    • Arkady Shapoval

      Byłby to ulubiony obiektyw, może byłby częściej używany i nie byłoby tak ciasnego pierścienia do ustawiania ostrości :)

      • Oleg

        Arkady, włożyłem go w aparacie w sumie 2-3 razy, odkąd używam Tair-33 w zakresie TV. Ten obiektyw został zakupiony jako bardziej kompaktowy zamiennik powyższego Tahira. Jednak ze względu na opisywane przez Ciebie aberracje chromatyczne, a nie na najbardziej ergonomiczny pierścień do ustawiania ostrości (czyli jego ciasny ruch), Telear leżał na uboczu, dopóki nie stał się bohaterem tej recenzji.
        Chciałbym również wyjaśnić: ten konkretny egzemplarz został wyprodukowany przez umańskie zakłady „VEGA”, dlatego nie ma logo Arsenalu
        PS A zdjęcia wyszły naprawdę dobre, mimo wszystkich minusów...

      • Gene JB

        Każda soczewka jest demontowana, czyszczona, naprawiana. I nie będzie ciasnego pierścienia do ustawiania ostrości. Oczywiście ma 200 lat, cały smar już wysechł lub zamienił się w gumę do żucia.

        • Anonim

          Mam tutaj kilka japońskich obiektywów firmy Olympus i Konica. Mają też około 35-40 lat. i jakoś ich pierścienie ostrości nie przyklejają się do żadnego z nich. płynna i przyjemna jazda. i około jednego widać, że tego nie zrozumiałem (sam go rozebrałem, nie ma pierścienia do ustawiania ostrości, ale listki przysłony są zablokowane), podczas gdy reszta po prostu nie ma zewnętrznych śladów demontażu.
          wiek nie przeszkadza dobrze wykonanej soczewce w dobrym funkcjonowaniu.

  • Andrew

    Zdjęcia wyszły super, uwielbiam je! Tak, i na pozór urocza, ale zwisająca elastyczna opaska małej grypy była trochę rozczarowana.
    Ale jeśli chodzi o zapach soczewek z tamtej epoki i podejście do ich produkcji „tylko szkło i żelazo”, cóż, ma to w tych obiektywach swoisty urok.
    „Potężny kraj nuklearny - potężne soczewki żelazno-szklane”

    • jury

      „Radzieckie mikroukłady to największe mikroukłady na świecie!”

    • Gene JB

      „Potężny kraj nuklearny – potężne soczewki ze szkła żelaza”

      Cóż, właściwie wszystkie soczewki z tamtych czasów są wykonane w ten sam sposób. Różnica polega tylko na jakości. Ale teraz plastikowa g… zalała obszar zdjęcia. Dlaczego nie wszystko jest wykonane z tytanu? Lekkie i mocne. Tak, bo pieniądze rządzą światem i trzeba ciągle kupować. Producenci nie potrzebują wiecznych rzeczy.

  • Sergei

    Witam, bardzo nieprzyjemnie jest czytać w komentarzach, jak radzieccy inżynierowie z „braku inteligencji” i innych rzeczy „wylizali i oszukali” czysto swoim zachodnim kolegom, to nieprawda, na przykład było wiele rewolucyjnych technologii , silnik ultradźwiękowy-
    http://ru.wikipedia.org/wiki/%D0%A3%D0%BB%D1%8C%D1%82%D1%80%D0%B0%D0%B7%D0%B2%D1%83%D0%BA%D0%BE%D0%B2%D0%BE%D0%B9_%D0%B4%D0%B2%D0%B8%D0%B3%D0%B0%D1%82%D0%B5%D0%BB%D1%8C

    • Jarki

      Proszę nie zamieniaj przytulnego fotobloga w patriotyczne gówno na zdrowie. A zamiast czołgów IS i KV podaj przykład, no cóż, przynajmniej tego samego Maksutowa.

    • Paweł

      Tylko nic Savetsky nie wszedł w życie! Wszystko nędzne niepraktyczne, kruche, niezdarne! Żaden aparat nie był normalny! Wszyscy z problemami !!Pamiętajcie o nędzy ,,Diament ,,Skradziony ,,Nikon ,, Więc nie mogli sobie tego przypomnieć.Co się sprawdziło,_piły, łopaty, wiadra, kilofy, łomy, młotki, kombinerki, przecinaki do drutu, imadło. Paznokcie okropne, śruby też....

  • Sergei

    Wszystkie zdjęcia z MS Telear 5 zostały zrobione przy otwartej aperturze 5,6? a jak zakryjesz przysłonę to ostrość się poprawi?

  • Jurij Juriewicz

    Miał doświadczenie z obiektywem Telear-5v w latach 90-tych. Obiektyw pozostawił przyjemne wrażenie. Ale robiłem zdjęcia średnioformatowym aparatem Kijów-88. Ani ciasny ruch pierścienia do ustawiania ostrości, ani zapach garażu (chyba, że ​​specjalnie przyłożysz obiektyw do nozdrza), ani rozwarstwienie gumowego pierścienia – nie zauważyłem. Może dlatego, że na moim egzemplarzu nie ma napisu „MADE IN UKRAINE”? Oj, Japonia nas rozpieściła... W rękach znakomitego sprzętu, ale gdzie są doskonałe zdjęcia? A zdjęcia czasem tylko przemijają, ale mimo wszystko mamy wiele skarg na technologię…

    • Sergei

      Jak ci się podoba na Kijów 88? Chciałbym wypróbować ten link.

    • Виталий

      Jurij Juriewicz - pięknie powiedział !!!
      Rzeczywiście, wzór jest taki, że im przeciętny fotograf, tym drożej stara się o optykę. Natomiast naprawdę utalentowani faceci mówią tak: „tak, nie obchodzi mnie co, polecili mnie i używam”.
      Wzór jest taki sam jak u kobiet – najbardziej brzydkie kobiety to najdroższe perfumy.

  • Nicholas

    Brud na matrycy aparatu widać na każdym zdjęciu.

  • zwycięzca

    Potwierdzam to.
    że. naprawdę bardzo trudno jest uzyskać ostrość. chociaż ostrość jest dobra. jeśli ją zdobędziesz.

  • Виталий

    Na stronie ARAKS obiektyw ten ma w tabeli bardzo dobre wskaźniki liniowo/mm. Wydaje mi się, że kopia tutaj nie jest zbyt dobra.

Dodaj komentarz

Prawa autorskie © Radojuva.com. Autor bloga — Fotograf w Kijowie Arkady Shapoval. 2009-2023

Angielska wersja tego artykułu https://radojuva.com/en/2014/05/mc-telear-5b-5-6-250-winry/

Wersja en español de este artículo https://radojuva.com/es/2014/05/mc-telear-5b-5-6-250-winry/