Fujifilm X-T1. Recenzja od czytelnika Radozhiva

Recenzja Fujifilm X-T1 specjalnie dla Radozhiva przygotowane Misza Mieszczerinow.

Fujifilm X-T1

Fujifilm X-T1. Powiększ.

Fujifilm X-T1 to flagowy aparat bezlusterkowy typu APS-C wprowadzony na rynek w styczniu 2014 roku. Aparat jest starszym bratem Fujifilm x-t10 (różnice opiszemy w tej recenzji) i Fujifilm x-e2 (wygląda prawie tak samo jak x-e1 i x-pro1). Te trzy aparaty tworzą drugą generację aparatów bezlusterkowych Fujifilm i mają ten sam czujnik (X-Trans II) i procesor (EXR II). Wszystkie kolejne modele mają inny procesor i inną matrycę.

Pierwsze wrażenie

Lekka, stylowa, wytrzymała metalowa obudowa robi dobre wrażenie. Dostępne są dwie opcje kolorystyczne kamery – czarna i „metaliczna”. Zewnętrznie aparat ten jest nie do odróżnienia od klasycznego dalmierza filmowego. Obudowa wykonana ze stopu magnezu z dodatkiem gumowych nakładek. Koperta jest wykonana bardzo dobrze: nic nie skrzypi, nie ma luzów, załamań ani chwiejności. Generalnie na pierwszy rzut oka widać, że jest to flagowiec tej serii. Ekran znajduje się pod ochronnym szkłem hartowanym. Uchwyt tego aparatu nie jest zbyt duży, więc fanom wielkich lustrzanek trudno będzie się do niego przyzwyczaić. Bardzo podobał mi się ten chwyt i mimo długich palców nie odczuwam żadnych niedogodności w korzystaniu z tego aparatu. Warto też wspomnieć, że serie x-t1/ x-t2/ x-t3/ x-t4 mają największy grip, wszystkie inne modele mają znacznie mniejszy grip (poza x-h1, który wygląda jak hybryda lustrzanki i standardowa konstrukcja Fujifilm). Minusem tego modelu jest to, że gumowe nakładki okazały się kruche i pęcznieją i bardzo szybko się odklejają, podobnie jak stare Nikony. Co ciekawe, cierpi na tym tylko ten model. W pozostałych modelach zamiast gumy zastosowano miękki plastik. Fujifilm oficjalnie uznało, że to ich wina i każdemu zapewnia bezpłatną wymianę gumowych wkładek w oficjalnych serwisach, najważniejsze, że gwarancja się nie kończy. Mój egzemplarz kupiłem dawno temu i dostałem go z lekko spuchniętymi gumkami. Niestety wymiana gumek w oficjalnym serwisie kosztowałaby połowę ceny aparatu. Gumki można zamówić z aliexpress, ale nawet tam kosztują jedną czwartą ceny aparatu, więc pozostaje mi tylko dokręcanie benzyną, co wkrótce zrobię.

Fujifilm x-t1 ma ochronę przed kurzem i wilgocią (czego młodszy model nie ma), oczywiście pod warunkiem, że gumowe nakładki są w dobrym stanie. Od x-t10 różni się również obecnością osobnego gniazda na kartę pamięci na prawym panelu bocznym urządzenia (x-t10 ma gniazdo na kartę pamięci w komorze baterii). Ponadto x-t1 obsługuje karty uhs u2, podczas gdy niższy model jest ograniczony do uhs u1. X-t1 nadal wykorzystuje jedno złącze do pilota i mikrofonu zewnętrznego (gniazdo 2.5 mm). Jeśli chcesz kręcić wideo mikrofonem zewnętrznym, to będziesz musiał poszukać przejściówki na gniazdo 3.5 mm (z mojego doświadczenia powiem, że najtańsza chińska przejściówka kupiona na rynku radiowym doskonale spełnia to zadanie). Kamery nowej generacji mają już osobne złącze mikrofonowe. Aparat posiada również złącza Micro USB i mini HDMI.

Fujifilm X-T1

Fujifilm X-T1

Przyciski i kontrolki.

Przede wszystkim warto wspomnieć, że ten aparat posiada 9 programowalnych przycisków (tak, dokładnie 9). Ciężko mi zapamiętać aparat, w którym można tak elastycznie dostosować interfejs do użytkowania. To rozwiązanie znacznie ułatwia życie i przyspiesza zmianę ważnych ustawień podczas fotografowania, całkowicie eliminując konieczność wchodzenia nawet do szybkiego menu, nie mówiąc już o głównym menu ustawień. W przeciwieństwie do x-t10, ten aparat ma dwa nowe koła - kontrolujące parametr ISO i ustawiające światłomierz. Również w tej generacji pojawia się osobny przycisk do nagrywania wideo (w pierwszej generacji go nie było, ale od następnej generacji nagrywanie wideo to osobny tryb działania).

ekran i wizjer.

Na pokładzie ten model ma 3-calowy wyświetlacz LCD z możliwością pochylania o 45 stopni w dół i 90 stopni w górę. Miłym bonusem jest rozdzielczość ekranu - 1.04 mp, w przeciwieństwie do poprzedniej generacji, gdzie było tylko 0.46, i x-t10, gdzie 0.9 mp. Obraz na ekranie jest jasny, w dzień pod jasnym słońcem zdjęcia dobrze widać. Z tym ekranem prawie przestałem korzystać z wizjera.

Poprawiono również wizjer tego modelu. Po pierwsze, ma teraz 2.36 MP (w przeciwieństwie do pierwszej generacji, gdzie miał tylko 1 MP). Również wizjer tego modelu ma spore rozmiary (podobnie jak Sony a7), powiększenie wynosi 0.77x, co sprawia, że ​​celowanie jest prawdziwą przyjemnością. EVI wykonany w technologii OLED, posiada dobre odwzorowanie kolorów (obraz na nim jest bardziej soczysty niż na ekranie głównym). Miłym bonusem jest to, że EVI możesz obejrzeć materiał filmowy (który pomoże w słoneczny dzień). X-t10 ma wizjer wielokrotnie mniejszy (dla którego poświęcili obecność wbudowanej lampy błyskowej. Zamiast tego prosty zewnętrzna lampa błyskowa).

Częstotliwość odświeżania ekranu i EVI to 60 fps (co jest fajną premią po 20 fps w poprzednich modelach). Druga generacja znacznie rzadziej złapie stroboskop ze słabej jakości oświetlenia, ale mimo to czasami stroboskop jest widoczny. Cechą bezlusterkowców jest to, że w trybie elektronicznej migawki (z którego korzystam w 80% przypadków) matryca odczytuje informacje linia po linii, jednocześnie wyłapując cały stroboskop słabego oświetlenia. W 95% przypadków jest to korygowane poprzez przejście w tryb migawki mechanicznej, najważniejsze jest zauważenie stroboskopu na zdjęciach. Również w trybie elektronicznej migawki zauważalna jest rolowana migawka i dość silna (wiatr będzie wiał lub pociągnie za rękę, a twoje zdjęcie natychmiast uniesie się na powierzchni). Koryguje to również przejście na mechaniczną migawkę.

Fujifilm X-T1

Fujifilm X-T1

Komponent techniczny

Matryca i „mózgi”

Wewnątrz tego urządzenia znajduje się matryca X-Trans drugiej generacji i procesor EXR II. Cechą tej matrycy jest zastosowanie nie tradycyjnego filtra Bayera (filtra na matrycy, dzięki któremu nowoczesne aparaty dostają kolorowe zdjęcie), ale zamiast niego jest filtr opracowany przez Fujifilm.

Firma twierdzi, że filtr ten pozwala pozbyć się efektu mory i usunąć filtr dolnoprzepustowy (który degraduje ostrość obrazu). Twierdzi się też, że dzięki tej technologii aparat daje mniej zaszumiony obraz przy wysokich wartościach ISO oraz podobieństwo szumu do ziarna filmu (zamiast tradycyjnego szumu kolorowego). Co daje taki mechanizm zwykłym użytkownikom:

  1. Obraz jest naprawdę ostry. To prawda, że ​​na ostrość ma też wpływ jakość obiektywów, która jednak na Fijifilm jest najlepsza.
  2. Hałas jest naprawdę jak ziarno. Szum kolorowy pojawia się tylko w przypadku silnego przetwarzania końcowego uchwyconego na fotografiach o wysokiej czułości. Jeśli prawidłowo naświetlisz zdjęcie i wstępnie ustawisz parametry kolorów na takie, jakie chcesz, możesz zapomnieć o szumie kolorów.
  3. Na tym aparacie można spokojnie pracować na ISO 3200. To bardzo dobry wynik. Ziarno jest widoczne, ale obraz niewiele traci na jakości. Przy ISO od 200 do 1000 różnica w jakości zdjęć i ilości szumu jest praktycznie niezauważalna. Aparat wydaje więcej hałasu niż nowoczesne aparaty pełnoklatkowe (2014 i nowsze). Jednocześnie na tle wszystkich plonów lustrzanek i bezlusterkowców różnych firm (Nikon, Canon, Sony, Panasonic, Olympus) Fujifilm x-t1 wypada poza konkurencję (dodam tylko, że mówimy o zdjęcia Osobno wspomnimy o filmie). Fujifilm prześcignął wszystkich w tym segmencie i to w dość krótkim czasie. Zwłaszcza jeśli weźmie się pod uwagę, że teraz ten aparat na używanym rynku kosztuje 250-300 USD (czyli tyle samo, co używane Nikon d5400/d7000 i Canon 750d/70d), które wykazują znacznie gorszy wynik szumów.
  4. Kolor. Fujifilm jest pamiętany przez wielu z niezrównanych kolorów Finepix s3pro i s5pro. A nowe aparaty bezlusterkowe zachowały te soczyste, pyszne kolory. Osobiście przede wszystkim wybrałem do tego Fujifilm. Również pliki jpeg w aparacie dają doskonałe wyniki, zachowując cały urok i różnorodność kolorów. Więc jeśli szukasz aparatu z dobrym jeepem, to jest twoja opcja.

Zakres ISO: 200-6400 standardowy, 100-51200 rozszerzony. Jednocześnie rozszerzony zakres jest dostępny tylko do fotografowania w formacie jpeg i tylko z mechaniczną migawką. Tak wysokie minimalne ISO nie zawsze jest praktyczne i często trzeba zamknąć przysłonę (usuwając rozmycie), ale z czasem się do tego przyzwyczajasz (lub kupujesz filtr nd).

Ciągłe fotografowanie i schowek

Niezależnie od fizycznej czy mechanicznej migawki dostępne są dwie opcje zdjęć seryjnych: CL (3 kl./s) i CH (8 kl./s). Schowek zawiera 22-23 pliki RAW (format raw Fujifilm ma oznaczenie .raf), 21 RAW + JPG. Szybkość zapisu na karcie zależy bezpośrednio od karty, gniazdo kart pamięci w tym modelu jest szybkie.

Kompresja obrazu

Fujifilm x-t1 ma 14-bitowy obraz z dość delikatną kompresją (obrazy z 16-megapikselowej matrycy ważą 31-34 megabajty). Co ciekawe, Sony a7 II, z matrycą 24 megapikseli, i nieskompresowane pliki ważą około 48 megabajtów. Jeśli zmniejszymy obszar odczytu Sony do 16 megapikseli (czyli o 34% mniej niż fuja), to równania ważyłyby 32 megabajty (chociaż wydają się być bez kompresji). Być może ze względu na tak słabą kompresję, równe x-t1 są dość łatwe do edycji, a cienie można edytować więcej niż 3 stopnie. Generalnie zakres dynamiczny x-t1 wydawał mi się taki sam jak we wspomnianym Sony a7 II (i gdzieś w anglojęzycznym internecie widziałem potwierdzenie tego), choć jeśli porównamy go do ISO 1600.

Pliki JPEG zachowują cały smak i bogactwo kolorów. Fotografując „dla siebie”, czasami zostawiam w aparacie tylko jpeg. To prawda, warto wspomnieć, że aparat posiada funkcję redukcji szumów, która zaczyna mylić jeepa z ISO 3200. Mimo że ustawienia mają możliwość dostosowania mocy algorytmów redukcji szumów, wydaje mi się, że nie ma dużej różnicy, kiedy zmiana tego parametru. Surowy format nie ma tego problemu.

Profile kolorów

Zamiast typowych stylów „krajobraz, portret, pokój” i regulacji kontrastu, nasycenia i odcienia koloru, firma Fujifilm wstawiała profile kolorów najbardziej znanych i popularnych filmów firmy, takich jak provia, astia, velvia classic chrome itp. swoje urządzenia. W sumie Fujifilm x-t1 posiada 11 profili klisz, z których każdy daje własne, niepowtarzalne odwzorowanie kolorów. Możliwe jest również dostosowanie czterech parametrów: zwykłej ostrości, następnie nasycenia kolorów oraz na swój sposób unikalnych ustawień jasności jasnych i ciemnych obszarów obrazu. W ten sposób można nieco wygładzić różnicę między kontrastującymi obszarami obrazu.

Kolejną cechą aparatów Fujifilm jest funkcja zakresu dynamiki, którą można ustawić na 100%, 200% i 400%. W rzeczywistości jest to zwykle aktywny d-oświetlenie, ale w przeciwieństwie do wszystkich innych producentów, Fuji ma tę funkcję w trybie surowym. Z jego pomocą cienie i światła obrazu są lepiej przetwarzane, a także jest mniej różnic w samym obrazie. Po włączeniu tej funkcji podczas fotografowania do 400 ISO zostanie ustawiony standard 100%, przy ISO powyżej 400% można ustawić 200%, a przy ISO powyżej 800 można ustawić 400%.

balans bieli

Fotografując w plenerze, używam automatu balans bieliponieważ jest prawie zawsze dokładny. Bez względu na to, jakiego obiektywu używam (natywnie z chipem, czy starą instrukcją przez adapter bez chipów), w ciągu roku użytkowania tego urządzenia bardzo rzadko zauważyłem brak balans bieli. W pokoju oczywiście już zdarzają się chybienia (co ciekawe, któregoś dnia zrobiłem zdjęcie jednej sceny na moim rodzimym 27mm i sowieckim Jowiszem 8m, a moim rodzimym obiektywem było chybienie bb, a z Jupiterem dokładne trafienie. Zwykle dla aparatów z natywnymi okularami bb jest brane o wiele dokładniej, ale Fujik też złamał tę zasadę). W pomieszczeniach lepiej jest oczywiście używać ustawień ręcznych. bb, chociaż osobiście nadal często robię zdjęcia na maszynie. Na szczęście nawet z chybieniem 2000-3000 K, a nawet przy wysokich czułościach ISO, równania są łatwo korygowane, bez utraty szczegółów, kolorów i z minimalnym dodatkiem szumu (ja jakoś miałem chybienie 3200K przy ISO 3000 i o dziwo , na poprawkę balans bieli w lightroom zdjęcie nie pogorszyło się. Być może taką możliwość daje słaba kompresja zdjęć). Warto również wspomnieć, że podczas ustawiania trybu przechwytywania balans bieli, możliwa jest korekta odcienia koloru, w tym dla trybu automatycznego. Japończycy nawet wymyślili taki drobiazg.

Autofokus

Fujifilm x-t1 ma 77 kontrastowych punktów autofokusa i 15 fazowych (umieszczonych w centrum kadru). Autofokus ma dwa tryby działania: śledzenie i jednoklatkowy. Możliwe jest również użycie wszystkich punktów autofokusa, stref autofokusa (wybór siatką 7x7) lub jednego punktu autofokusa. Warto wspomnieć, że przy korzystaniu z punktów autofokusa fazowego ustawianie ostrości jest wielokrotnie szybsze i cichsze. Prawie zawsze używam autofokusa strefowego lub punkt po punkcie. W słabym świetle, nawet wybierając centralny obszar, w którym znajdują się czujniki fazy, 85% korzysta z kontrastowych punktów AF. Po kilku aktualizacjach w tym aparacie pojawił się autofokus na twarzach i oczach (tak, początkowo nie było takiej opcji). Autofokus na twarzach działa dobrze, dzięki czemu liczba nieostrych ujęć drastycznie się zmniejszy. W dobrym świetle prawie zawsze łapie twarze, w słabym łapie rzadziej i jest bardziej wrażliwy na obrót i pochylenie twarzy. Skupienie na oczach jest możliwe na trzy sposoby: po prawej, po lewej lub na obu oczach. Warto dodać, że aparat widzi oczy tylko w zbliżeniach bliżej klatki piersiowej, a nawet wtedy nie zawsze (było to pierwsze doświadczenie Fujifilm z autofokusem na oczach. W kolejnych generacjach autofokus znacznie się poprawił). Od czasu do czasu autofokus widzi twarze tam, gdzie ich nie ma (ale trwa to dosłownie przez chwilę, a potem wykrywanie twarzy jest usuwane). Najprawdopodobniej wynika to z niedokończonych mechanizmów wykrywania twarzy. W trybie śledzenia ostrości możliwe jest śledzenie twarzy (co bardzo ułatwia życie). Na każdej klatce w serii jest też funkcja śledzenia ostrości, ale ta opcja jest dostępna tylko w trybie migawki mechanicznej. Nie powiedziałbym, że skupiono się na wszystkich kadrach, ale udało mi się kręcić triki ze skokami rowerowymi i dostałem serię ostrych ujęć rowerzystów w locie, a to mi wystarczy z mojego aparatu.

Nie twierdzę, że to najbardziej wytrwały i celny autofokus, jaki widziałem. Jednocześnie przy wykonywaniu zwykłych zadań (indywidualne sesje zdjęciowe, fotografowanie wesel, reportaż z imprez niesportowych oraz strzelanie z nieszybkich imprez sportowych) autofocus radzi sobie w 100%.W swojej kategorii cenowej ma w zasadzie brak konkurentów.

Inne funkcje

  1. Ten model ma wejście jack 2.5 mm, a może być używany zarówno do mikrofonu, jak i pilota. Tryb jego działania reguluje się w menu ustawień, w zakładce ustawień wideo
  2. W migawce mechanicznej zakres czasu otwarcia migawki wynosi od 30s do 1/4000s + żarówka, w migawce elektronicznej od 1s do 1/32000s.
  3. Ten model może używać lamp błyskowych dowolnego producenta i dla dowolnego systemu, najważniejsze jest to, że istnieje centralny kontakt synchronizacji. Użyłem różnych wersji lampy Canon Nikona sb700, kopii yongnuo i make dla różnych systemów, a nawet niezrozumiałej lampy błyskowej z lat dziewięćdziesiątych. Ale są dwie cechy. Po pierwsze, aby lampa błyskowa działała, należy włączyć mechaniczną migawkę i wyłączyć tryb cichy (w ustawieniach ogólnych, na pierwszej stronie). Jednocześnie można wyciszyć dźwięki systemu do 0, aby nic nie rozpraszało niepotrzebnym piszczeniem. Jeśli nadal można zrozumieć mechaniczną migawkę, to nie jestem skazany na zrozumienie drugiej rzeczy.
  4. Nie będzie można słuchać dźwięku wideo w trybie cichym. W tym samym czasie jest napisany, a na wideo jest dźwięk.
  5. Ten model ma wzmacniacz (x-t10 go nie ma). Na Ukrainie sprzedawany jest tylko oryginał (w cenie 180 USD), kopie znalazłem na ali express. Ten wzmacniacz pozwala na użycie dodatkowej baterii i ma przycisk migawki oraz nawiasy autofokus. I to wszystko. Na przykład w przypadku x-t2 ze wzmacniaczem otwiera się tryb turbo (kamera przyspiesza, długość nagrywania wideo wydłuża się), gniazdo słuchawkowe i dwie baterie można już umieścić we wzmacniaczu. Cechą wzmacniaczy jest również to, że nie trzeba wyjmować baterii z aparatu, a wzmacniacz jest podłączony do dodatkowych styków na dolnym panelu. Zatem xt1 z boosterem ma dwie baterie, xt2 ma trzy. Ponadto najpierw używana jest bateria wspomagająca, a następnie kamera, i można wymienić baterię we wzmacniaczu bez wyłączania kamery.
  6. Mam oryginalną japońską baterię z obiektywem autofokusa, który wytrzymuje 900 klatek raw + jpeg. Oczywiście chińscy odpowiednicy żyją znacznie mniej.
  7. Dzięki adapterom staje się na nim dowolna optyka. Kenon, Nikon, m42, m39 - wszystko można przyczepić. Współpracuje z obiektywami dalmierzowymi. mam na przykład Jowisz 8m z dalmierza Kyiv 4, którego spokojnie używam na moim Fujifilm.
  8. Gwarantowany czas otwarcia migawki to 250 XNUMX zdjęć. To wystarczy na bardzo długi czas. To i w ogóle wolałbyś rozbić obudowę, utopić aparat, połamać wszystkie klawisze, zabić matrycę, niż czekać, aż migawka umrze.
  9. Gwint statywowy nie znajduje się pod środkiem mocowania, jak to zwykle bywa w aparatach, ale w pobliżu komory baterii. Jeśli chcesz wymienić baterię, gdy aparat jest zamocowany na statywie, musisz zdjąć płytkę statywu.
  10. Fujifilm posiada aplikacje na urządzenia mobilne (android, ios) i komputery (windows, mac os), co pozwala na przesyłanie materiałów z aparatu przez Wi-Fi oraz zapewnia pełny zdalny dostęp do aparatu, z możliwością zmiany wszystkich podstawowe ustawienia aparatu. Podczas fotografowania gwiazd korzystałem ze zdalnego dostępu (aby wyeliminować ewentualne drgania spowodowane naciśnięciem spustu migawki). Domyślnie zdjęcia z aparatu przesyłane są w obniżonej jakości. Można to łatwo zmienić w ustawieniach połączenia zdalnego. Ale jest jedno ograniczenie - tylko pliki jpeg są przesyłane za pośrednictwem aplikacji na urządzenia mobilne. Być może wynika to z niskiej szybkości przesyłania danych, a przesłanie 34 MB rav zajmuje kilka minut. Ponadto szybkość przesyłania danych w dużym stopniu zależy od odległości między aparatem a telefonem (nawet dodatkowe kilka centymetrów może wpłynąć na szybkość przesyłania).
  11. Oprócz sterowania bezprzewodowego i gniazda 2.5 mm, z przodu aparatu znajduje się gniazdo do zdalnego wyzwalania migawki. To gniazdo jest szczelnie zamknięte plastikową zatyczką.
  12. Niedbały użytkownik (którym muszę przyznać, że jestem) może dość łatwo uszkodzić ozdobną metalową powłokę obudowy (dzięki czemu nabiera czarnego koloru). W tym samym czasie poprzedni właściciel tego aparatu (wziąłem go na rynku wtórnym) utrzymywał go w niemal idealnym wyglądzie przez pięć lat eksploatacji.
  13. Aparat nie ma wbudowanej lampy błyskowej. Zamiast tego jest wyposażony w mały zewnętrzna lampa błyskowa, który jest jednak o 60% mocniejszy niż wbudowana lampa błyskowa x-t10.

Przykładowe zdjęcia

Nagrywanie wideo

Fujifilm x-t1 umożliwia nagrywanie wideo w jakości 1280x720 (hd) i 1920x1080 (full hd) przy 24, 25, 30, 50 i 60 klatkach na sekundę. Szybkość transmisji wynosi 38 Mb/s. Jedną z zalet jest to, że aby zmienić liczbę klatek na sekundę, wystarczy kliknąć ją w menu. W przypadku innych producentów, aby przełączyć się między 25/50 a 30/60 fps, należy najpierw zmienić profil z pal na ntsc, a często wtedy aparat wymaga sformatowania karty pamięci.

A teraz o chorych. Kodek wideo używany przez Fujifilm x-t1 ma uderzające wady:

  • Dość małe przejście od światła do prześwietlenia, od cieni do nieudanej czerni. A potem to po prostu nie działa
  • Minimalna możliwa wartość ISO do nagrywania wideo to 400. Bez silnego filtra nd niemożliwe jest kręcenie w słoneczny dzień
  • Głośny hałas przy ISO powyżej 800
  • Silny kontrast w filmie, którego trudno usunąć w ustawieniach fotik
  • Niski bitrate nie daje szans na edycję
  • Obraz w filmie jest trochę mydlany.

Z plusów warto zwrócić uwagę na obecność wbudowanego mikrofonu stereofonicznego oraz obecność autofokusa na wideo, w tym śledzenie twarzy. Na wideo szybkość i wytrwałość autofokusa nie jest już taka sama, ale wciąż – jest autofokus.

Kręcenie na nim wideo w ciągu dnia to bardzo trudne zadanie, które wymaga dużo dodatkowego wysiłku. Jednocześnie fotografowanie w pomieszczeniu, z obecnością grającego światła (mieszkania, koncerty), wręcz przeciwnie, pomaga ujawnić charakterystyczny kolor fuji (a potem czerpiesz wielką przyjemność z kręcenia wideo). Ale mimo to Fujifilm x-t1/x-t10 to opowieść o fotografii, a nie o kręceniu wideo. Od czasu Fujifilm x-t2 sytuacja z wideo zmieniła się diametralnie, a teraz x-t3/x-30/x-t4/x-h1 są kochane przez wielu blogerów i filmowców.

Wszystkie cyfrowe aparaty bezlusterkowe Fujifilm X APS-C z wymiennymi obiektywami

Wszystkie obiektywy Fujinon do tych aparatów

Poprawki:

  1. 8mm 1:3.5 XF-R WR
  2. 14mm 1:2.8 XF-R
  3. 16mm 1:1.4 XF-R WR Nano-GI
  4. 16mm 1:2.8 XF-R WR (czarne srebro)
  5. 18mm 1:1.4 XF-R WR LM
  6. 18mm 1:2 XF (prawa)
  7. 23mm 1:1.4 XF-R
  8. 23mm 1:1.4 XF-R WR LM
  9. 23mm 1:2 XF-R WR (czarne srebro)
  10. 27mm 1:2.8 XF (czarny/srebrny)
  11. 27mm 1:2.8 XF-R WR
  12. 30mm 1:2.8 XF-R WR LM MAKRO
  13. 33mm 1:1.4 XF-R WR LM
  14. 35mm 1:1.4 XF (prawa)
  15. 35mm 1:2 XC
  16. 35mm 1:2 XF-R WR (czarne srebro)
  17. 50mm 1:1 XF-R WR
  18. 50mm 1:2 XF-R WR (czarne srebro)
  19. 56mm 1:1.2 XF-R
  20. 56mm 1:1.2 XF R APD
  21. 56mm 1:1.2 XF-R WR
  22. 60mm 1:2.4 XF (P) (MAKRO)
  23. 80mm 1:2.8 XF-R LM OIS WR MAKRO
  24. 90mm 1:2 XF-R LM WR (nie asferyczne)
  25. 200mm 1:2 XF-R LM OIS WR (nie asferyczne)

Powiększenia:

  1. 8-16mm 1:2.8 XF-R LM WR Nano-GI
  2. 10-24mm 1:4 XF-R OIS
  3. 10-24mm 1:4 XF-R OIS WR
  4. 15-45mm 1: 3.5-5.6 XC OIS PZ (czarne srebro)
  5. 16-50 1: 3.5-5.6 XC OIS (czarne srebro)
  6. 16-50 1: 3.5-5.6 XC OIS II (czarne srebro)
  7. 16-55mm 1:2.8 XF-R LM WR Nano-GI
  8. 16-80mm 1:4 XF-R OIS WR
  9. 18-55mm 1:2.8-4 XF R LM OIS
  10. 18-120mm 1:4XF LM PZ WR
  11. 18-135mm 1:3.5-5.6 XF R LM OIS WR
  12. 50-140mm 1:2.8 XF-R LM OIS WR Nano-GI (nie asferyczne)
  13. 50-230mm 1: 4.5-6.7 XC OIS (czarne srebro)
  14. 50-230mm 1: 4.5-6.7 XC OIS II (czarne srebro)
  15. 55-200mm 1:3.5-4.8 XF R LM OIS
  16. 70-300mm 1:4-5.6 XF R LM OIS WR
  17. 100-400mm 1:4.5-5.6 XF R LM OIS WR (nie asferyczne)
  18. 150-600mm 1:5.6-8 XF R LM OIS WR (nie asferyczne)

Oznaczenia:

  • XF - zaawansowane obiektywy do mocowania Fujifilm X
  • XC - budżetowe, lekkie i kompaktowe obiektywy do mocowania Fujifilm X. Charakterystyczną cechą jest brak pierścienia kontroli przysłony. Nie ma drugiego takiego pierścionka. 27/2.8XF.
  • SUPER EBC (Electron Beam Coating) - powlekanie wiązką elektronów optyki
  • Nano-GI (Nano Gradient Index) - specjalna optyka z nanopowłoką, która zmienia współczynnik załamania światła na styku szkła i powietrza
  • OIS (Optyczna stabilizacja obrazu) - wbudowany optyczny stabilizator obrazu
  • R (Ring) - osobny pierścień do sterowania przysłoną
  • LM (silnik liniowy) - silnik z ogniskowaniem liniowym
  • WR (Weather Resistant) - soczewka odporna na każdą pogodę
  • Asferyczny - elementy asferyczne w układzie optycznym soczewki
  • Non-Aspherical - elementy asferyczne nie są używane w konstrukcji optycznej (tylko dla pięciu obiektywów: 90/2, 200/250-140/2.8, 100-400/4.5-5.6 и 150-600/5.6-8)
  • Makro - obiektywy makro
  • APD(Apodatyzacja) - soczewka z wewnętrznym niewymiennym filtrem gradientowym
  • PZ (Power Zoom) - zoom elektroniczny
  • Kino – obiektywy przeznaczone do filmowania
  • II - druga wersja obiektywu
  • Czarny/Srebrny — obiektyw jest dostępny z korpusem w kolorze czarnym lub srebrnym
  • MKX CINE - linia obiektywów do kinematografii (bez autofokusa), obejmuje tylko 2 rozwiązania: FUJINON MKX CINE ZOOM LENS 18-55mm T2.9 oraz FUJINON MKX CINE ZOOM LENS 50-135mm T2.9

W przypadku Fujifilm X dostępne są również obiektywy z autofokusem innych producentów:

wniosek

Fujifilm x-t1 to aparat, którym ręce same sięgają po zdjęcia. Dobry autofokus, pyszne kolory, ogromna ilość małych opcji ułatwiających fotografowanie – to wszystko sprawia, że ​​tworzysz kolejne arcydzieło w swojej kolekcji. Ten aparat jest odpowiedni zarówno dla początkujących fotografów, jak i doświadczonych amatorów chcących uzyskać świetne kolory, a także profesjonalistów, którzy chcą maksymalnie uprościć proces tworzenia dobrych zdjęć. A niska cena urządzenia na rynku wtórnym sprawia, że ​​jest ono dostępne dla każdego.

Znajdziesz więcej recenzji od czytelników Radozhiva tutaj.

Dodaj komentarz:

 

 

Komentarzy: 128, na temat: Fujifilm X-T1. Recenzja czytelnika Radozhiva

  • Alexander

    Ile wydarzyło się od moich ostatnich postów o aparacie.
    Do recenzji dodam - aparat wciąż się pali, ale brak wypustki matrycy psuje wrażenie przy korzystaniu z manualnych teleobiektywów.Czy to statyw, czy fotografowanie z naciskiem - ani ruszaj się, ani nie oddychaj. Zrobi to za pierwszym razem, a potem trzeba będzie odłożyć na coś autofokusa. Okulary na Fuji są takie drogie.

  • Aleksander Pivovar

    Przeczytałem komentarze, postanowiłem napisać swoją opinię zarówno o kamerze, jak i o systemie jako całości.

    Kiedyś miałem Sony A65, teraz Nikon D610. Nie rozpieszczają mnie topowe okulary i sam używam aparatu (rodzina, podróże, owady, kwiaty...)

    Przez X-T1. Dał matce chrzestnej popolzovatsya. Na wyposażeniu był XF 35mm F2 WR i XF 18-55mm F2.8-4 OIS.
    Krótko mówiąc – bardzo ciekawe urządzenie. Pierwszą rzeczą, która rzuca się w oczy, jest design, bardzo mi się podobał. Z użytkowania aparatu czerpałem niesamowitą przyjemność estetyczną, którą ułatwiała piękna optyka. Tak, zwroty akcji nie będą działać dla wszystkich, ale coś w tym jest. Podobał mi się plik JPEG w aparacie z ustawieniami wstępnymi. EVI jest super! Pod względem szumu i DD ustępuje Nikonowi D610, jakość zdjęć jest przyzwoita. Magii X-Trans nie wyczułem… Porównałem go ze zdjęciami na Sony A65 – „te same jajka, tylko z profilu”. Generalnie Skinton też mi się nie podobał… Ale mogę potwierdzić niekompatybilność Lightrooma z X-Trans. Artefakty i rozmyte tekstury są widoczne w niektórych obszarach, w CaptchurVan wszystko działa płynnie.

    W końcu myślę o przesiadce z D610 na Fuji X. Dostanę zdjęcie z Full Frame, ale mam już dość wagi i rozmiarów aparatu. Chęć posiadania kompaktowego i jednocześnie pięknego aparatu po prostu mnie obezwładniła.

    Teraz myślę o zakupie X-T3 lub X-S10 (IBIS to rzecz!). Oprócz aparatu: XF 18-55mm F2.8-4 OIS + XF 55-200mm F3.5-4.8 OIS + Viltrox 85mm F1.8.

    Wszystkie dobre zdjęcia i spokojne niebo.

  • Władimir

    zhil że nie ma recenzji na Fujik X100 :(

  • Artem

    Interesujący artykuł. W końcu przeczytałem, że cena na wtórnym jest niska, byłem bezpośrednio zainteresowany. Niestety cena nie jest już tak przyjemna, D7200 i D3s kupiłem taniej.
    Bezlusterkowce budzą szczerą ciekawość, ale ze względu na dużą flotę lustrzanek cyfrowych i optyki firmy Nikon oraz wysokie ceny bezlusterkowców względem jakości zdjęć, z lustrzankami spędzę pewnie jeszcze kilka lat :)

    • Zwycięzca

      Bardzo dziwny.
      Zwykle t1 jest tańsze niż 7200, a nawet tańsze niż d3s.

      • Artem

        Mieszkam w Niemczech, tu ceny są inne. Na przykład D3100, D7000 i D2X są prawie w tej samej cenie (około 150 euro). Jakoś postanowiłem trochę sprzedać nadmiar tuszy, te 3 są w sam raz, ręka podniosła się tylko do pozbycia się D3100.
        Wziąłem te same D7200 i D3s odpowiednio za 300 i 250 (w stanie „zdmuchnęły cząsteczki kurzu”), T1 - 350. Oczywiście trzeba monitorować i tak dalej, ale nie jestem pewien, czy warto to. Firma Fuji jest mile zaznajomiona, właściciel S1, S3, S5 Pro, S2 właśnie zmarł, złapano nieudaną matrycę z nieudanej partii. Jestem zachwycona nawet kolorem S1

  • Dymitr

    Lol, nie łapie Barspina(

Dodaj komentarz

Prawa autorskie © Radojuva.com. Autor bloga — Fotograf w Kijowie Arkady Shapoval. 2009-2023

Angielska wersja tego artykułu https://radojuva.com/en/2020/05/fujifilm-x-t1/

Wersja en español de este artículo https://radojuva.com/es/2020/05/fujifilm-x-t1/