Nikon F i optyka autofokusa z F/1.2

Krótka notatka o możliwości/niemożliwości wyprodukowania obiektywów z autofokusem na mocowanie lustrzane Nikon F. z przysłoną F/1.2.

nikon-50mm-f-0-95

Konstrukcja optyczna nowoczesnego manualnego obiektywu Nikon Nikkor

W sieci krąży legenda, że ​​Nikon nie wypuścił obiektywów z autofokusem o maksymalnym współczynniku przysłony 1: 1.2 ze względu na mały rozmiar mocowania lustra Nikon F. Na przykład uważa się, że jednym z problemów w tworzeniu obiektywów z ogniskowych 50/55/58/85 przy maksymalnym otworze względnym F/1.2 (przysłona względna 1:1.2) dla systemu lustrzanego Nikon F jest problem umiejscowienia podkładki kontaktowej dla mikroprocesora.

W rzeczywistości nie jest to trudne zadanie, wystarczy spojrzeć na skrajności Obiektyw Canon EF 50mm 1:1.0 L Ultradźwiękowy (wrzesień 1989), w którym platforma ze stykami mikroprocesora praktycznie wisi w powietrzu za tylną grupą obiektywów.

Obiektyw Canon EF 50mm 1:1.0 L Ultradźwiękowy

Obiektyw Canon EF 50mm 1:1.0 L Ultradźwiękowy

Dobrym przykładem, który pokazuje, że to nie styki mikroprocesora, jest fakt, że dla oryginalnego manualnego obiektywu Nikon 50mm 1: 1.2 Nikkor (AI-S, od 1981) rzemieślnicy z łatwością osadzają Dandelion Lushnikov (jest to również chip ze stykami mikroprocesora).

Obiektyw Nikon 50mm 1: 1.2 Nikkor (AI-S) z zainstalowanym chipem (mniszek lekarski Lusznikow)

Kolejnym problemem jest trudność zamontowania systemu autofokusa w tak bardzo jasnych obiektywach. Ale w tym celu istnieje kilka rozwiązań. Najprostszą rzeczą jest ogniskowanie wewnętrzne (dokładnie wewnętrzne, a nie przy użyciu tylnej grupy soczewek). W takim przypadku soczewka będzie na zewnątrz przypominać to samo Obiektyw Canon EF 50mm 1:1.0 L Ultradźwiękowy, który ma pogrubienie korpusu od mocowania w kierunku przedniej soczewki.

Obiektyw Canon EF 50mm 1:1.0 L Ultradźwiękowy

Bardziej „cienki” tubus obiektywu od strony bagnetu

Silnik ostrości w tym przypadku jest umieszczony na środkowych grupach soczewek. Podobny problem napotkano podczas tworzenia potwora Nikon AF-S Nikkor 105mm 1:1.4E ED N (Nano Crystal Coat SWM ED IF). To prawda, że ​​\uXNUMXb\uXNUMXbdziałali tam jeszcze łatwiej - zamiast dużego pierścień SWM silnik ustawiania ostrości w obiektywie zainstalowany mikroskopijny zwykły kompaktowy silnik pierścieniowy Centrum.

rozmiar silnika

„Pulchny” silnik ogniskowania z dużym pierścieniem i mały, kompaktowy silnik ogniskowania

Za taką decyzję Nikon już nie raz był krytykowany.

Nikon AF-S Nikkor 105mm 1: 1.4E ED N

Silnik ustawiania ostrości w obiektywie Nikon AF-S Nikkor 105mm 1: 1.4E ED N

W obiektywie powtórzył się problem z zamontowaniem silniczka ostrości Nikon Nikkor Z 58mm 1:0.95 S Noc (2019, do montażu bez lustra Nikon Z). Ale w tym przypadku nadal porzucili autofokus na rzecz zmniejszenia rozmiaru obiektywu.

Nikon Nikkor Z 58mm 1:0.95 S Noc

Obiektyw Nikon Nikkor Z 58mm 1:0.95 S Noc, który znowu „nie dał rady” i został bez silnika ostrości. W tym samym czasie obiektyw Obiektyw Canon EF 50mm 1:1.0 L Ultradźwiękowy, z prawie tym samym jasność i ogniskowej, a nawet pod mocowaniem lusterka może ustawiać ostrość automatycznie od 1986 roku.

W artykułach"1000 i 1 noc Nikkor„Natknąłem się na opinię inżynierów firmy Nikon, że stworzenie optyki z autofokusem z przysłoną F/1.2 dla mocowania lustrzanego Nikon F jest technicznie możliwe, ale firma Nikon nie produkuje ich z powodów komercyjnych. Te inwestycje, które były przygotowywane, nie są ekonomicznie korzystne dla systemu.

Dobrym tego przykładem jest fakt, że Canon zaprzestał swojej legendarnej produkcji Obiektyw Canon EF 50mm 1:1.0 L Ultradźwiękowy i zastąpiłem go mniej jasnym obiektywem Canon RF 50mm F1.2 L USM. Mniej więcej to samo dotyczy obiektywu Canon EF 85mm 1:1.2 L II USM (marzec 2006) i jego modernizacji/wymiany na obiektyw Canon LENS EF 85mm 1:1.4 L IS USM (listopad 2017), gdzie przejście na mniej jasną optykę jest ponownie zauważalny.

Aby zamknąć temat z rozmiarem mocowania Nikon F, chcę przypomnieć, że wszyscy inni producenci lustrzanek, z wyjątkiem Canona, którzy mają rozmiar mocowania większy niż Nikon F, nie wypuścili ani jednego obiektywu z autofokusem z mocowaniem F / 1.2 w ten sam sposób. I znowu - nie chodziło o wielkość mocowania, a o celowość takiej optyki.

SMC PENTAX-A 1:1.2 50mm

SMC PENTAX-A 1:1.2 50mm, 1984, nigdy nie otrzymał wersji z autofokusem

Wyniki

Istnieje możliwość wykonania obiektywów z autofokusem do lustrzanek Nikon F (oraz do Pentax K, Konica Minolta A, Sony A, Sigma SA, Contax N, lustrzanka 4/3) z przysłoną F/1.2. Nie ma na to żadnych fundamentalnych fizycznych zakazów, a komponent techniczny jest całkiem wykonalny. Same soczewki nie zostały i nie zostaną wykonane ze względów ekonomicznych. Rozmiar bagnetu Nikon F (i innych lustrzanek z autofokusem) pełni jedynie rolę czynnika obciążającego.

Sytuacja zmieniła się wraz z pojawieniem się bezlusterkowców Nikon Z, gdzie nowa runda wysokowydajnej optyki i silna konkurencja z systemem Sony E и Canon RF nadal zmuszał Nikona do wypuszczenia klasowych obiektywów 50/1.2 и 85/1.2 z obsługą autofokusa.

Na ten temat spójrz także na sekcje:

Komentarze do tego posta nie wymagają rejestracji. Każdy może zostawić komentarz. Wiele różnych urządzeń fotograficznych można znaleźć na AliExpress.

Przygotowany materiał Arkady Shapoval. Szkolenia/Konsultacje | youtube | Facebook | Instagram | Twitter | Telegram

Dodaj komentarz:

 

 

Komentarze: 26, na temat: Nikon F i optyka autofokusa z F / 1.2

  • Wasilij

    Tak. Nikon Ef został wysadzony w powietrze. Sonya prawdopodobnie go wykończy.

    • wj

      Dlaczego Sonya miałaby wykończyć Nikona? Drugi finansowo czuje się doskonale i jest dość konkurencyjny, aw wielu modelach nawet przewyższa odpowiedniki Sony.

    • Suszarka do włosów

      Gdy tylko pojawi się nowa generacja Nikona i Z8, a także optyka innych firm trafi do mas, powoli zaczną zapominać o Sony.

      • iSlaven

        Jak tylko pojawi się Z8 i sto do stu pięćdziesięciu obiektywów z autofokusem dla Z, to od razu.

  • iSlaven

    „...wystarczy spojrzeć na ekstremalny Canon EF Lens 50mm 1:1.0 L Ultrasonic (wrzesień 1989), w którym platforma ze stykami mikroprocesora praktycznie wisi w powietrzu za tylną grupą obiektywów.”

    Jakby to nie miało wpływu na obraz... Co prawda na lustrzankach cyfrowych trzonek i lustro dają mocniejszy efekt, odcinając odblaski w strefie rozmycia od góry i od dołu, ale na bezlusterkowcach przy EF 50/1 L widać ten obszar.

  • iSlaven

    Prawdziwym pytaniem jest celowość. I myślę, że średnica mocowania też ma wpływ.
    Istnieją szczegółowe porównania Sigmy 35 / 1,2 i Sony 35 / 1,4. Na otwartej przestrzeni soczewki te różnią się siłą rozmycia tylko w środku i są takie same na krawędziach - wpływa na „winietowanie optyczne”, odblaski są odcinane. Jednocześnie twórcy Sigmy nie oszczędzali na szkle: obiektyw jest znacznie cięższy od swoich odpowiedników o przesłonie 1,4 (nawet dwukrotnie), co oznacza, że ​​winietowanie optyczne jest spowodowane innymi ograniczeniami. Na przykład projekt bagnetu.

    Kolejna ciekawostka: w przypadku obiektywu APS-c Laowa 33/0,95 (jest to bezlusterkowiec do Sony E) w aparatach A6600 trzonek bagnetu wpływa na kształt flary, zobacz test na opticallimits.de.

    W skrócie: zrobienie obiektywu, który ma jasność obrazu w centrum F/1,2 i jaśniejszy nie stanowi problemu. Problem polega na tym, aby obiektyw rozmył strefę rozmycia na brzegach z taką samą siłą jak na środku. W przypadku obiektywów z F / 1,4 problem nie jest tak dotkliwy, ale w przypadku pojedynczych F / 1,8 wcale nie jest.

    • Rodion

      Tak masz rację. Winietowanie geometryczne to także sposób na wyostrzenie krawędzi kadru poprzez przycięcie „dodatkowych” promieni pozaosiowych; poza tym, że zmniejsza rozmiar obiektywu. Rozmiar bagnetu i trzonu matrycy obiektywu zasadniczo ogranicza możliwość tworzenia ultraszybkich obiektywów z minimalnym winietowaniem. I faktycznie, przy szybkiej optyce, trzonek matrycy często psuje efekt bokeh. Przykładem jest nie tylko wspomniana 50/1.0 EF, ale także Zenitar-S 50/1.2s, którego tylny obiektyw jest za duży do wałka matrycy aparatu crop. Ponadto wał czasami prowadzi do silnego winietowania: obiektyw TVNE-4 50/1.2 daje czarne rogi na zdjęciu, głównie z powodu przycięcia obszaru obiektywu przez wałek matrycy aparatu.

  • Mołczanow Juriń

    Cóż za interesujący artykuł! Nigdy nie zastanawiałem się nad techniczną stroną problemu, dlaczego nie robią f0.95 lub f1.0. Myślałem, że nie ma popytu... Dzięki Arkady okazuje się, że są problemy techniczne.
    Ale jak dla mnie, fabuły, w której nie ma wystarczającego rozmycia na f1.4, trzeba jeszcze szukać. W końcu zawsze chcesz, aby coś w tle zostało odgadnięte. Zwykle używam f2.2 na mojej Sigmie 50 i 85 (f1.4).
    Najwyraźniej nie jestem jedyny, bo zapotrzebowanie na superszybką optykę jest niewielkie. W przeciwnym razie nadal produkowaliby takie soczewki.

    • Arkady Shapoval

      Obiektywy z F / 1.2 zostały wykonane wcześniej nie ze względu na rozmycie, ale dla jasnego obrazu w JVI, a także dla krótkich czasów otwarcia migawki, ponieważ ISO 400 było już luksusem w czasach filmu.
      F / 1.2 zamiast F / 1.4 umożliwił strzelanie już przy 1/125 zamiast 1/80 itp.

  • Dmitrij Kostin

    Dzięki, ciekawe.
    Dawno, dawno temu chciałem sobie kupić manualnego Nikona 50/1.2, ale jakoś z różnych powodów nie trafiły one w moje ręce. Odpuściłem więc ten pomysł.

    • Dmitrij Kostin

      Komentarze były również interesujące do przeczytania.
      Dziękuję!

    • Aleksiej68

      Musiałem wziąć Nikkora Noktona 58 1.2 :)

      • Dmitrij Kostin

        Przeglądałem różne opcje na pchlim targu, ale często trafiałem na egzemplarze mocno wytarte, z rysami na szkle i grzybem (nie wiedzieć czemu Nikkory o świetle 1.2 często na nie chorują).
        A cena dobrych okazów czasem przewyższa Zeissa Planar T*1.4/50.
        Ogólnie rzecz biorąc, jeszcze nie los.

        • Arkady Shapoval

          Nikon 50/1.2 AIS był produkowany do 2009 roku, są prawie nowe, średnio 500 USD

          • Aleksiej68

            Mówię o Noktonie. kosztuje dużo więcej, ale robotnik jest otwarty, bo przednia soczewka jest asferyczna (polerowana rękami dziewic w cieniu kwitnącej wiśni przy pełni księżyca).

            • Arkady Shapoval

              jako całość powstał przede wszystkim do zwalczania śpiączki w rogach, nie powiedziałbym, że w centrum jest wyraźnie lepszy niż to samo 50/1,2 ais

              • Aleksiej68

                Zrobiłem to kilka razy - jest naprawdę ostre w centrum, nawet na aparatach o rozdzielczości 40+ megapikseli. Cała reszta z przysłoną 1.2 jest znacznie bardziej miękka. Ale sam jeszcze nie zdecydowałem się na zakup, jest trochę drogi.

            • B.R.P.

              W latach 90. to też kosztowało, teraz jeszcze więcej.

          • Dmitrij Kostin

            Dawno temu widziałem nowe, chociaż może tam nie zaglądałem.
            Ale problematyczne 50 / 1.2 i 55 / 1.2 okresowo leżą na pchlich targach.
            Z jakiegoś powodu na soczewkach są rysy i grzyb.

            • Arkady Shapoval

              raczej 55/1.2, osobiście nigdy nie widziałem takiego samego nikon 50/1.2 ais z grzybkiem, to stosunkowo nowe rozwiązanie

      • Dmitrij Kostin

        Spojrzałem na Avito.
        Kłamstwa za 300.000 rubli w Leica Moscow i kolejne za 220 tysięcy :)
        Jak to mówią - nie, dzięki :)
        Być może jest to dla wyrafinowanych koneserów piękna i zamożnych kolekcjonerów.

  • B.R.P.

    Kiedy zaczęli opracowywać i produkować obiektywy z super przysłoną (manualne, potem af), oczywiście nikt nie myślał o bokeh. Filmy były nagrywane z małą szybkością, początkowo czasy otwarcia migawki były dyskretne, a do uzyskania normalnej ekspozycji potrzebny był manewr przysłoną. Przy nowoczesnym ISO i możliwościach przetwarzania taka przysłona oczywiście traci na znaczeniu.

    • Aleksiej68

      kiedy Nikon wypuścił 50 1.4, fotografowie zaczęli narzekać na zbyt dużą miękkość-rozmycie na otwartej przestrzeni, spowodowane dużymi aberracjami sferycznymi, ale Nikon odpowiedział, że nie jest przeznaczony do fotografowania na otwartej przestrzeni. taki jasny obiektyw był potrzebny do uzyskania jasnego obrazu w wizjerze podczas ustawiania ostrości, a strzelanie musiało być zakryte. można to przeczytać w różnych dokumentach historycznych firmy Nikon.

      • Arkady Shapoval

        tak, tak było

  • iSlaven

    Kolejne pytanie dotyczy celowości takiego współczynnika przysłony dla obiektywów o ogniskowej 85mm i dłuższej. Popularny obiektyw portretowy z mocowaniem typu A, Sony 85 mm f/2,8, ma aperturę 2,8 (tak, jestem kapitanem oczywistości!). Możesz pamiętać ten sam Yu-37 z jego 135mm i f/3,5 lub Minolta 70-210/4 - to był zoom „portretowy”. Tak, az mojego doświadczenia wynika, że ​​najpopularniejsze przysłony są w okolicach 2,0..4,0. Aby wymagać /1,2..1,4, potrzebujesz następującego zestawu okoliczności:
    – Scena z bliskim tłem, która nie współgra z kompozycją.
    – Wzrost odległości fotografowania z poziomym układem kadru.
    - Płaski model, w którym nic nie będzie wystawać poza strefę ostrości.
    – Patologiczna niechęć do ciasnego przycinania.

    Cóż, albo noc, która puka jabłkiem w okno.

    • Zwycięzca

      A co powiesz na kilka co najmniej (lub nawet więcej) popularnych 85/1.4, 85/1.2, 135/2, 100/2, 85/1.8, 105/1.4, 135/1.8… masz już dość wymieniania. Wreszcie 200/1.8.

      I to nie licząc podręczników.

Dodaj komentarz

Prawa autorskie © Radojuva.com. Autor bloga — Fotograf w Kijowie Arkady Shapoval. 2009-2023

Angielska wersja tego artykułu https://radojuva.com/en/2023/01/nikon-f-1-2/

Wersja en español de este artículo https://radojuva.com/es/2023/01/nikon-f-1-2/