Filtr ND o zmiennej gęstości zniekształca obszar rozmycia

To kolejna uwaga do 'Elektroniczna przednia kurtyna migawki bardzo psuje bokeh„. Tym razem bokeh psuje filtr ND o zmiennej gęstości.

Filtr ND o zmiennej gęstości zniekształca obszar rozmycia

Filtr ND o zmiennej gęstości zniekształca obszar rozmycia. Artefakty w bokeh. величить изображение.

Zdjęcia w poniższej galerii zostały zrobione przy użyciu taniego chińskiego filtra Cuely Fader ND2-400 52mm(S) o zmiennej gęstości ND i obiektywu Viltrox AF 56mm 1:1.4 STM ED JEŚLI CE w obiektywie Sony a3500, JPEG prosto z aparatu (źródła). W bokeh wyraźnie widać „ugryzienie” i „zużycie” dysków rozmytych:

Aktualizacja: Jak uniknąć? Stosowanie filtry lepszej jakości, konwencjonalne filtry ND, filtry gradientowe i filtry polaryzacyjne.

UPDATE 2: tutaj opublikował prosty i wizualny artykuł na ten sam temat.

Moje doświadczenieO: Nigdy nie miałem szczęścia z dobrym filtrem ND o zmiennej gęstości. Wybierając taki lekki filtr, lepiej nie oszczędzać.

Komentarze do tego posta nie wymagają rejestracji. Każdy może zostawić komentarz. Wiele różnych urządzeń fotograficznych można znaleźć na AliExpress.

Przygotowany materiał Arkady Shapoval. Szkolenia/Konsultacje | youtube | Facebook | Instagram | Twitter | Telegram

Dodaj komentarz:

 

 

Komentarz: 29, w temacie: Filtr ND o zmiennej gęstości zniekształca strefę rozmycia

  • Andrew

    Bardzo przydatna uwaga, będę wiedział, w przyszłości chciałbym mieć zmienny NDshnik! 👍.

  • Mołczanow Juriń

    Dziękuję za artykuł! Dużo czytam, ale pierwszy raz widzę wzmiankę o tym problemie!

  • Alexey

    zmienna ND to dwa bieguny. a polarik to film o przebiegłej kompozycji. od czasu do czasu zapada się i jest pokryty małymi pęknięciami. co jest wyraźnie widoczne w świetle odbitym.

    • Arkady Shapoval

      To, o czym pisałeś, nie ma nic wspólnego z tymi artefaktami. Nie mają nic wspólnego z „pęknięciami”. Pojawiają się dzięki zastosowaniu polaryzatorów liniowych i kołowych do tworzenia ND

      • Alexey

        nadal nie. działający polaryzator nie daje żadnych artefaktów. wielokrotnie sprawdzane. Jeśli mi nie wierzysz, napisz do Dimy Evtifeev i zapytaj. powie to samo.

        • Arkady Shapoval

          Po prostu nie pomylisz polaryzatora z ND o zmiennej gęstości, który składa się z dwóch polaryzatorów. Możesz do niego napisać :)

          • Alexey

            bojarze, nigdy niczego nie mylę, bo mój błąd będzie bardzo kosztowny :) i po raz trzeci to, co widzisz na swoich zdjęciach, to wada w konkretnym przypadku, a nie cecha jakiegokolwiek polaryzatora i/lub filtra ND.

            • Arkady Shapoval

              jeśli się mylę, przeproszę i poprawię informacje

              • Alexey

                Zdobądź porządny filtr i przekonaj się sam. dlaczego masz czyjąś opinię))

              • Arkady Shapoval

                tak, faktem jest, że kiedyś użyłem podobnego nd-shnika od hoya 77mm, był taki sam i był nowy, prosto z pudełka (jak ten chiński). A także niejednokrotnie spotkałem się z podobnymi problemami z innymi użytkownikami, którzy również mieli dość drogie rozwiązania. W przeciwnym razie nie byłabym taka pewna. Jednocześnie mogę się mylić

            • jury

              przepraszam, ale gdzie w artykule jest napisane, że ten efekt jest „cechą każdego polaryzatora i/lub filtra ND”? Przeczytałem: „Jak unikać? Używaj konwencjonalnych filtrów ND, filtrów gradientowych i filtrów polaryzacyjnych.” Tych. autor mówi, że z „dowolnym polaryzatorem i/lub filtrem ND” ten efekt nie wystąpi.

              • Arkady Shapoval

                Nie, piszę „Podobny efekt pojawia się z każdym filtrem ND o zmiennej gęstości, w tym z bardzo drogimi”.

              • Alexey

                czy musisz mówić o rzeczach oczywistych? autor pisał o vario nd, mój komentarz dotyczy również vario nd

              • Arkady Shapoval

                Przyznaję się do błędu. Wygląda na to, że ktoś napisał Dmitrij Jewtifiejew i dokonał ciekawego porównania, opisane tutaj.
                Materiał został zaktualizowany. Dobra informacja jest ważniejsza niż osobiste opinie.

    • Sergei

      Cóż, to również mówi o daremności kupowania drogiego varioND. Jeśli z biegiem czasu film pokryje się pęknięciami. To jak kolorymetr fotoelektryczny, który wyrzucasz po 5 latach, ale jest drogi.

      • Aleksiej68

        Co jest nie tak z kolorymetrem? dokładniej, jakim kolorymetrem?

        • powieść

          Shadrin miała kiedyś szczegółowe wyjaśnienie. Bardzo odradza kolorymetry, preferując spektrofotometry.
          Mogę być niedokładny w definicjach, ale coś takiego.

          Kolorymetr (jak wszystkie niedrogie Spydery) działa jak pojedyncza komórka aparatu lub zestaw trzech czopków siatkówki. Rejestruje emitowane światło, przepuszcza je przez trzy filtry o znanej charakterystyce spektralnej, otrzymuje określoną wartość w postaci trzech odpowiedzi, następnie stosuje znaną macierz transformacji do danej przestrzeni barw i otrzymuje w niej określoną wartość RGB. Z biegiem czasu filtry ulegają degradacji, zmieniają się ich właściwości, dokładność się zmienia. Ponadto można kalibrować tylko monitory.

          Spektrofotometr jest inaczej zaprojektowany, naświetla powierzchnię własnym źródłem światła (jakiś rodzaj żarówki), następnie mierzy odbite światło przepuszczając je np. przez pryzmat. Światło odbite – można uzyskać widmo emisyjne np. papieru lub jakiegoś materiału – tak kalibruje się drukarki lub upewnia się, że barwnik spełnia określoną normę. Dodatkowo możesz wykrywać metamery – czyli kolory o różnym spektrum, które oko widzi w ten sam sposób. Ale kiedy zmieniają się warunki oświetleniowe, te poprzednio identyczne kolory stają się inne. Aparaty też mają takie śmieci, gdy aparat nie rozróżnia na przykład odcieni niebieskiego i fioletu, ponieważ ma swoje własne charakterystyki widmowe, które nie pasują do charakterystyki oka.
          Ponieważ żarówka również może ulec degradacji, sam spektrofotometr jest również kalibrowany przed rozpoczęciem pracy. Pokryty jest nasadką pokrytą specjalną białą farbą, która ma wyraźne widmo, które nie ulega degradacji z upływem czasu. W efekcie, nawet jeśli żarówki nieznacznie zmieniły swoje widmo, spektrofotometr mierzy widmo emisyjne lampy i uwzględnia je, kompensując widmo pomiarowe z monitora lub papieru. Coś takiego.

          • Aleksiej68

            ty mieszane konie, ludzie....

            0. spektrofotometr jest tutaj generalnie bezużyteczny. to jest dla kogoś innego.

            1. Normalne filtry interferencyjne nie ulegają degradacji. problem może być z fotodiodami za nimi, ale jest to również kompensowane przez oprogramowanie bez żadnych problemów. może mówimy o czymś super tanim, ale to już przekracza moje kompetencje, nie mam nic wspólnego ze śmieciami. a dla siebie wykonałem analizatory kolorów, oba z jedną fotodiodą i „karuzelą” filtrów nad nią, tam z trzema niezależnymi fotodiodami, każda z własnym, skompensowanym termicznie wzmacniaczem logarytmicznym. wszystko działa dokładnie. został skalibrowany przy użyciu autorskich przyrządów i źródeł promieniowania monochromatycznego.

            2. Ale generalnie moje pytanie brzmiało do autora komentarza, z jakim konkretnym urządzeniem ma problemy, po prostu stało się to interesujące.

            • powieść

              Po co dla innego? W kontekście fotografii wszystko służy temu samemu – kalibracji monitorów i drukarek.

              Już zrozumiałem, że twoje zainteresowanie sprowadza się do tego, by jeszcze raz opowiedzieć, jak osobiście zmontowałeś coś od kolorymetru do reaktora jądrowego i co to za idioci, że używają gotowych rozwiązań.

              • Aleksiej68

                kalibracja monitora lub coś samoświecącego - albo kolorymetr oparty na fotodiodach plus filtry, albo spektrometr, czyli pryzmat plus linijka CCD.
                kalibracja czegoś, co nie świeci samoistnie – w końcu spektrofotometr, czyli spektrometr plus zewnętrzne źródło światła.

                Ponawiam pytanie do AUTORA komentarza, nie do Ciebie. jakie urządzenie miał niesprawne i dlaczego.

              • Aleksiej68

                generalnie opracowałem wiele rzeczy, zarówno osobiście, jak i zespołowo. na przykład pierwszy cyfrowy rejestrator wideo SOVIET został opracowany przez nas w Specjalnym Biurze Projektowym „Wideo” oprogramowania „Tantal”. niestety, zanim badania się skończyły, kraj się zawalił, a nasze rozwiązania nie były dalej wykorzystywane.
                a już w okresie postsowieckim, pracując w jednym ze wspólnych przedsięwzięć, opracowaliśmy spektrofotometr akustyczno-optyczny, rozwój ten okazał się sukcesem.

        • powieść

          I cóż, otrzymawszy tam zamiast trzech wartości, na przykład 30 lub 60, nie mamy odpowiedzi jakiegoś urządzenia - co tam uważa za niebieskie, a za zielone z filtrami, ale mniej lub bardziej obiektywne widmo , z którego oprogramowanie będzie już liczyć dokładne wartości XYZ lub tam Lab, które opierają się na ludzkim widzeniu kolorów.

  • Sergei

    Ale czy szanowany autor może przynieść podobne zdjęcia z jakiegoś markowego polaryzatora zmiennego samolotu, aby upewnić się o globalnym charakterze problemu.
    Dobrze byłoby wypróbować kombinację dwóch polaryzatorów przestarzałej technologii „liniowej”, „kołowego” plus „liniowego” itp.
    Dmitry Evtifeev na swoim blogu pisał o różnicy w obrazie w zależności od ciągu liniowego i kołowego (ale tam różnica dotyczyła regionów UV i IR).

    • Arkady Shapoval

      Teraz nie mogę, ale nie jest tajemnicą, że te artefakty są związane konkretnie z konstrukcją zmiennego filtra ND, a nie są związane z „jakością/producentem”. Zazwyczaj takie filtry są używane do krajobrazów, w których nie ma „bokeh”.

  • TSerg

    To nie jest dla mnie nowe. Wiem, że w sprzedaży pojawiły się takie filtry, zarówno tanie chińskie, jak i drogie solidne, np. MARUMI DHG vari. nd2-400 Jednocześnie im jaśniejsze kubki, tym ostrzejsze są artefakty.
    W końcu filtry wymyślono nie do fotografii, a do nagrywania wideo aparatami bezlusterkowymi.

  • Alexey

    Zauważyłem cień w kształcie krzyża na środku kadru. Byłem tak zdenerwowany, że nie zachowałem przykładu. Filtr - Fujimi ND2-ND400

    • Alex

      Nawet sami producenci piszą o tym krzyżu.

    • Arkady Shapoval

      Dziękuję, zaktualizowałem informacje, potwierdziłem błędy (patrz komentarze powyżej)

Dodaj komentarz

Prawa autorskie © Radojuva.com. Autor bloga — Fotograf w Kijowie Arkady Shapoval. 2009-2023

Angielska wersja tego artykułu https://radojuva.com/en/2021/05/nd-fader-and-bokeh-issue/

Wersja en español de este artículo https://radojuva.com/es/2021/05/nd-fader-and-bokeh-issue/