Cyclop 1,5/85 (ROMZ) - techniczna wersja Helios-40-2 do stosowania w noktowizorach, przystosowana do przysłony irysowej. Recenzja Rodiona Eshmakova

Przegląd obiektywu Cyclop 1,5 / 85 specjalnie dla Radozhivy, przygotowane Rodion Eshmakov (subskrybuj Instagram!).

Oko tego Cyklopa ma tęczówkę.

Oko tego Cyklopa ma tęczówkę. Powiększ.

O Helios-40 nigdy nie słyszeli, prawdopodobnie tylko przez tych, którzy nigdy nie wzięli do ręki aparatu. Obiektyw ten jest chyba jednym z najpopularniejszych w klasie 85/1.4, a także właściwie jedynym takim konsumenckim obiektywem fotograficznym produkowanym w ZSRR. Mimo to Helios-40 nadal kosztuje dużo pieniędzy na rynku wtórnym, z reguły droższy niż bardziej nowoczesne, ręczne odpowiedniki. Powodem tego jest jego „legendarność”, ze względu na dość specyficzny obraz i oczywiście umiejętny PR. W krajach WNP to właśnie próby uzyskania taniego „analoga” Helios-40 doprowadziły do ​​zainteresowania się obiektywami projekcyjnymi, technicznymi i kinowymi; gromadzenie wiedzy i umiejętności z zakresu adaptacji i modyfikacji optyki technicznej. Dlatego „heliosofilia” może być uważana za dość pożyteczne zjawisko.

Obliczenie Helios-40 zostało wykonane przez D.S. Volosov (znany również jako autor książki „Optyka fotograficzna”) w 1950 roku, oczywiście z myślą o Carl Zeiss Jena Biotar 75/1.5 (1938). Powód, dla którego oryginalny obiektyw nie został przeliczony przy zachowaniu głównych parametrów (podobnie jak inne niemieckie - Biotar 58/2, Sonnar 135/4, 50/2, 50/1.5, 85/2, Biogon 35/2.8) jest niejasny . Na tej podstawie istnieje wiele spekulacji, ale najbardziej logicznej i oczywistej opcji nie da się zrobić inaczej. Paleta szkła optycznego w powojennym ZSRR była wyjątkowo uboga, wszystkie problemy musiała rozwiązywać wyłącznie geometria soczewek i mało skutecznie: soczewka była produkowana (i nadal jest produkowana) w KMZ, która do dziś ma ograniczenie produkcyjności produkcji elementów soczewek (możesz o tym przeczytać w mojej notatce o produktach obecnego KMZ). Tak czy inaczej, ale Helios-40 okazał się o 10 mm dłuższy od swojego protoplasta, cięższy i ogólnie rzecz biorąc wyraźnie różni się od niego właściwościami optycznymi.

Helios-40 jest masowo produkowany od wczesnych lat 50-tych w kilku wersjach [źródło]:

  1. Helios-40 F=8,5 cm 1:1.5 P, Contax/Kijów, nieseryjny prototyp GOI;
  2. Helios-40 F=8,5 cm 1:1.5 P, mocowanie M39 do lustrzanek, korpus z nielakierowanego aluminium, fioletowo-niebieska powłoka antyrefleksyjna, KMZ;
  3. Helios-40T, wersja telewizyjna do przestrzeliwania z ekranu luminescencyjnego, w specjalnej oprawie, bursztynowe oświecenie, KMZ;
  4. Helios-40-2 1,5/85, mocowanie M42 do lustrzanek, korpus czarny, powłoka bursztynowa, stopka do statywu, KMZ (od końca lat 60. do 1990);
  5. Cyclop 1,5/85, mocowanie M42 do lustrzanek, lekki, uproszczony korpus bez przysłony, bursztynowe oświecenie, ROMZ (1990-1994) (przedstawiony w tym artykule);
  6. Helios-40-2 1,5/85, mocowanie M42 do lustrzanek/Canon EF/Nikon F, obudowa czarna, powłoka dwuwarstwowa, bez stopki statywu, KMZ (od 2012);
  7. Helios-40-2 1,5/85, mocowanie M42 do lustrzanek/Canon EF/Nikon F, czarna obudowa w nowym designie, dwuwarstwowa powłoka, bez stopki statywu, KMZ (od 2014).
  8. Meyer Optik Görlitz Somnium 1:1.5/85mm (2015) - rebranding i odmalowanie Helios-40-2 mod. 2012.

Ponieważ w późnym ZSRR nie było dużego popytu na ten produkt, w 1990 roku Helios-40-2 został przekazany Rostowskiemu OMZ do produkcji w wersji do noktowizora (IED 1. generacji) NZT-1. Nowy obiektyw nazwano „Cyclops” (podobno ze względu na brak przysłony irysowej – dzieci Urana nie zamykały oczu) i przeprojektowany korpus, by był jak najtaniej i jak najlżejszy. Optyka najprawdopodobniej nadal była produkowana w KMZ bez żadnych widocznych zmian w stosunku do optyki Helios-40-2. Obiektywy wyprodukowano w ilości kilku tysięcy egzemplarzy, po czym ROMZ zaprojektował wysokospecjalistyczny obiektyw IR o tych samych parametrach, ale zupełnie inny schemat.

Ten artykuł dotyczy zmodyfikowanego obiektywu Cyclop 1,5/85 z zainstalowaną wewnętrzną przysłoną irysową.

Specyfikacje [źródło: 1, 2]:
Konstrukcja optyczna - Biotar / Helios, 6 soczewek w 4 grupach;

Główny schemat optyczny Helios-40.

Główny schemat optyczny Helios-40.

Ogniskowa - 85 mm;
Otwór względny - 1:1.5;
Kąt widzenia — 28°;
Okrąg okładki — ~53 mm;
Format ramki - 36 * 24 mm;
Tylna ogniskowa - 44.5 mm;
Gwint do filtrów - 67 mm;
Waga - 450g;
Gwint montażowy do aparatu - M42;
Cechy: nie posiada regulowanej przysłony.

Konstrukcja i adaptacja soczewki

Cyklop używa korpusu, który jest uproszczony i lżejszy w porównaniu z obiektywem fotograficznym: masa tej wersji obiektywu jest o połowę mniejsza niż zwykłego Helios-40-2. Na pierścieniu tytułowym widnieje nazwa po łacinie, parametry, emblemat ROMZ oraz numer seryjny wskazujący na wypuszczenie obiektywu w 1993 roku. Co ciekawe, obiektyw można bez problemu zamontować na nowoczesnych aparatach, dzięki gwintowanemu mocowaniu M1 zastosowanemu w monokularze NZT-42 o standardowej długości roboczej.

Cyklop nie ma jednak przesłony, a bez niej korzystanie ze starego obiektywu 85/1.5 jest dość trudne. W obiektywie jest bardzo mało miejsca na ustawienie przysłony. Musiałem skorzystać z pomocy tokarza, aby przygotować średnicę montażową dla membrany o żądanej średnicy otworu - 37 mm. Jego grubość była nieco większa niż to konieczne, w wyniku czego przedni i tylny zespół obiektywu zostały odsunięte o ~1 mm. W przypadku soczewek planarnych nie jest to, ściśle rzecz biorąc, krytyczne. Obiektywy o ogniskowej 85-100 mm „tolerują” zmianę odległości między blokami obiektywu o ~3-5 mm bez zauważalnych zmian, a ich zbieranie jest zwykle bardziej szkodliwe.

W przeciwieństwie do fabrycznej wersji fotografowania z dziesięciolistwową przysłoną o nieregularnej aperturze w kształcie gwiazdy, ten obiektyw ma osiemnastolistkową idealnie okrągłą przesłonę.

Widok wielolistkowej przesłony irysowej zamontowanej wewnątrz obiektywu.

Widok wielolistkowej przesłony irysowej zamontowanej wewnątrz obiektywu.

Regulator przysłony umieszczono na ozdobnym, gwintowanym pierścieniu obudowy, który przypadkiem znalazł się we właściwym miejscu.

Cyklop od strony trzonu. Widoczny pierścień i smycz do regulacji membrany.

Cyklop od strony trzonu. Widoczny pierścień i smycz do regulacji membrany.

Mechanizm ogniskowania obiektywu jest znacznie uproszczony w porównaniu z Helios-40-2: wielowątkowy gwint jest nacięty bezpośrednio na blok obiektywu, podczas ustawiania ostrości blok obiektywu obraca się jako całość, co utrudnia stosowanie polaryzacji filtry. Ale bardzo mały MDF (około 0.5 m) można uzyskać, odkręcając korki helikoidalne. Skok helikoidalny jest miękki i łatwy - przyjemny i wygodny w skupieniu.

Cyklop, gdy skupia się na nieskończoności.

Cyklop, gdy skupia się na nieskończoności.

Maksymalne rozszerzenie bloku obiektywu obiektywu podczas ustawiania ostrości na płycie MDF.

Maksymalne rozszerzenie bloku obiektywu obiektywu podczas ustawiania ostrości na płycie MDF.

Co ciekawe, obiektyw zachował ruchomą nogę statywu, co może być przydatne podczas korzystania ze statywu ze względu na dużą masę przednich soczewek.
Soczewki Cyclops wykorzystują jednowarstwową powłokę w kolorze bursztynu, typową dla późnej optyki radzieckiej. W świetle soczewka jest jednak nadal nieco żółtawa.

Widok źrenicy wejściowej Cyklopa z zakrytą przeponą.

Widok źrenicy wejściowej Cyklopa z zakrytą przeponą.

Nigdy nie lubiłem oryginalnego Heliosa-40 właśnie ze względu na jego konstrukcję: jest zbyt ciężki i niewygodny, a „piła tarczowa” przysłony również denerwuje, co bardzo psuje bokeh przy przysłonie. Zaadaptowany obiektyw techniczny monokularu nocnego NZT-1 Cyclops okazał się pozbawiony krytycznych wad swojego strzelca: jest lżejszy, bardziej kompaktowy, wygodniejszy, ma odpowiednią aperturę. Ale taka zmiana może nie być dostępna dla wszystkich ze względu na konieczność pracy tokarskiej.

Właściwości optyczne

Helios-40 zdecydowanie nigdy nie miał być obiektywem wysokiej jakości. Wszystko w nim zdradza kompromisowe podejście: jest to zastosowanie starego układu optycznego i zwiększenie ogniskowej w porównaniu z CZJ Biotar 75/1.5 oraz zastosowanie celowo pogrubionych soczewek i przeciętna rozdzielczość z wyraźnym zanurz się w tercjach pola.

Wykres rozkładu rozdzielczości na polu Helios-40.

Wykres rozkładu rozdzielczości na polu Helios-40.

Nie jest to zaskakujące, biorąc pod uwagę, że Helios-40 wykorzystuje zwykłe rodzaje szkła dostępne na świecie w latach 30-tych: najważniejszą „hi-tech” w Helios-40 są krzemienie barytowe o współczynniku załamania 1.64 (dla porównania: nazwijmy to szkłem o wysokim współczynniku załamania światła o współczynniku załamania około 1.8).

Karta Helios-40 w katalogu GOI.

Karta Helios-40 w katalogu GOI.

Nawiasem mówiąc - o szkle: zaskakujące jest to, że z rodzajów szkła wymaganych do produkcji Helios-40 w Federacji Rosyjskiej tylko LF-5 i TF-1 są produkowane w zakładzie LZOS, ale Helios-40-2 soczewki produkowane są w KMZ od prawie 9 lat. Wyciągnij własne wnioski.

Cyklop został jednak wyprodukowany z gotowych soczewek Helios-40-2, dlatego bez zastrzeżeń jest z nim identyczny optycznie.

Przy otwartej aperturze ostrość obiektywu jest przeciętna z powodu silnie zaznaczonych aberracji sferycznych i chromatyzmu. Na boisku dzieje się coś strasznego, ale zgodnie z powyższym wykresem: Cyklop całkowicie odrzuca tradycyjną kompozycję – „zasadę trójpodziału”. Rozdzielczość jest ograniczona przez aberracje pola, a nie przez krzywiznę pola. Sytuacja jest korygowana przy aperturze do F/2 - przy prawidłowo ukształtowanej przesłonie wielolistkowej można to zrobić zupełnie bez wyrzutów sumienia. Przy f/2 i wyższych Cyclops jest dobrym obiektywem, który jest ostry w centrum kadru. Aberracje pola można korygować przez przysłonę do ~F/8. Pod względem jakości optycznej Cyclops jest znacznie gorszy od soczewek projekcyjnych przy równych aperturach, zwłaszcza w terenie. W centrum różnica nie jest tak duża.

Kontrast Cyklopa i w normalnych warunkach fotografowania jest nieistotny, ale w podświetleniu jest dość zły: obiektyw „ślepi” w słońcu z powodu silnego zasłonięcia, wyłapuje tęczowy blask w kształcie soczewicy. Zdjęcia trzeba poprawić w edytorze (poziomy już nie pomogą, trzeba użyć krzywych).

Warto zwrócić uwagę na jedną niezwykłą właściwość Cyclops-Heliosa: jego rzeczywisty krąg pokrycia wynosi ponad 50 mm, co pozwala na stosowanie go w bezlusterkowych aparatach pełnoklatkowych z adapterem przesunięcia w celu zwiększenia pola widzenia. W podobny sposób po raz pierwszy użyłem lustrzanego obiektywu Rubinowy 300/4.5. Zastosowanie adaptera przesunięcia pozwala w pełni wykorzystać drugą (krawędziową) maksymalną rozdzielczość obiektywu i ominąć problemy z kompozycją kadru. Jednocześnie uzyskujemy również zwiększenie rozmiaru obrazu: przy panoramowaniu w pionie maksymalny osiągalny fizyczny rozmiar obrazu to 48 * 36 mm, Cyklop z ramką o tej wielkości staje się odpowiednikiem pełnego oprawka 60/1.1 soczewka na matrycy 36*24 mm.

Porównanie pola obrazu dostępnego z adapterem przesunięcia w aparacie pełnoklatkowym z polem konwencjonalnej klatki 36*24mm.

Porównanie pola obrazu dostępnego z adapterem przesunięcia w aparacie pełnoklatkowym z polem konwencjonalnej klatki 36*24mm.

W rzeczywistości, podczas robienia zdjęć z ręki z powodu drżenia, trzeba uciekać się do dalszego przycinania, co skutkuje klatkami o rozdzielczości ~20 MP (zamiast 24 MP najlepiej) o proporcjach 4:5 (warunkowo "45 * 36 mm") z panoramowaniem w pionie. Nawiasem mówiąc, ramka 45*36 mm jest większa niż w średnioformatowych aparatach Fujifilm G (44*33 mm).

Korzystanie z adaptera zmiany biegów pozwala bardzo dobrze uświadomić sobie, za co zwykle kocha się Helios-40 (lub odwrotnie): specyficzny, wyrazisty bokeh. Ze względu na wyraźną aberrację sferyczną dyski rozmycia uzyskują jasną krawędź, a silne winietowanie i koma nadają dyskom na brzegu pola wygląd „cytryny” z jasnym brzegiem zorientowanym w kierunku środka kadru. Podwojenie fizycznych rozmiarów kadru pozwala w większym stopniu „cieszyć się” pracą aberracji polowych i winietowania. Przysłona do F/2 nieco upraszcza efekt bokeh, czyniąc go mniej inwazyjnym. Ponieważ ogólna jakość obrazu również znacznie wzrasta na tej przysłonie, użycie obiektywu przy f/2 wydaje się bardzo dobrym pomysłem. Dobrze, że membrana jest okrągła :).

Cyklop pokazał się doskonale z adapterem zmiany biegów: grupa tak mi się spodobała, że ​​w końcu zacząłem robić więcej zdjęć panoramicznych niż zwykle, nawet pomimo wielu trudności w fotografowaniu i obróbce.

Poniżej przykładowe zdjęcia wykonane pełnoklatkowym Sony A7s, zdjęcia 4:5 wykonane przy użyciu adaptera zmiany biegów Fotodiox EF-NEX. Wiele zdjęć wykonano przy użyciu filtra polaryzacyjnego.

odkrycia

Zaadaptowana techniczna wersja Helios-40 do monokularu NVG NZT-1 - Cyclops 1.5/85 - okazała się niemal bardziej udana w projektowaniu niż oryginalny obiektyw fotograficzny. Jest lżejszy, wygodniejszy, a zainstalowana idealnie okrągła przesłona rozwiązała główny problem oryginalnego Helios-40 - słabą jakość obrazu przy otwartej przysłonie z niepożądaną przysłoną z powodu zniekształcenia bokeh. Zastosowanie adaptera przesuwnego i okrągłej przysłony w aparacie pełnoklatkowym pozwoliło ominąć szereg grzechów optycznych obiektywu, jednocześnie radykalnie poprawiając właściwości artystyczne i jakość obrazu. Tak więc Cyclops (w istocie Helios-40) jest obiektywem o dużym potencjale, ale jest bardzo złożony i kapryśny w obsłudze, wymagający sztuczek zarówno podczas fotografowania, jak i przetwarzania.

Znajdziesz więcej recenzji od czytelników Radozhiva tutaj. Wszystkie recenzje Rodion w jednym miejscu tutaj.

Dodaj komentarz:

 

 

Komentarzy: 28, na temat: Cyclop 1,5/85 (ROMZ) - techniczna wersja Helios-40-2 do stosowania w noktowizorach, przystosowana do przysłony irysowej. Recenzja Rodiona Eshmakov

  • IL-76

    Takiego Cyklopa używam regularnie na Sony A7R3, jest o wiele wygodniejszy niż zwykły Helios 40, po prostu zdjąłem z niego stopkę statywu, żeby nie przeszkadzać. Na otwartej ostrości jest wystarczająco dużo, więc używam go bez diafragmy. Zasięg jest większy niż w ramce FF - co często zdarza się w podręcznikach. Aby uzyskać obraz z krawędzi, używam Metabones Speedbooster Ultra na Sony A7R3, prawie nie ma winietowania na pełnej klatce. Okazuje się, że zdjęcie „średniego formatu”, nie tylko instrukcje, ale też wiele obiektywów EF zapewnia dość duże pokrycie. Minus - zawsze trzeba trochę przyciąć zdjęcie od czarnych krawędzi, w efekcie współczynnik kadrowania jest w granicach 0,78-0,82 - jak "cyfrowa" SF. Dobrze też, że oryginalny speedbooster prawie nie pochłania światła - w doświadczeniu jest mniej niż 1/3 stop lossa.

  • Ivan

    Dzięki za recenzję. Przyznaję, że coś źle zrozumiałem.
    „Spośród rodzajów szkła wymaganych do produkcji Helios-40 w Federacji Rosyjskiej tylko LF-5 i TF-1 są produkowane w fabryce LZOS, ale soczewki Helios-40-2 są produkowane w KMZ od prawie 9 lat ”
    Jak teraz powstaje nowoczesny Helios-40-2?

    • Arkady Shapoval

      podobno jest przeliczany pod innym szkłem, ale nikt nam o tym nie powie. Jeśli powiedzą - stare soczewki podniosą cenę

  • Alex

    Skąd masz membranę? Na początku myślałem, że to z Tair, ale jest 20 błyszczących płatków.

    • Rodion

      Kupiłem mikroskop

      • maleks

        Mikroskopowy - z kondensatora Biolam?

        • Rodion

          Nie, ale ten typ, tak.

          • maleks

            Chcę spróbować zmieścić jeden w G-92 od LETI w środku bloku obiektywu.

  • Vlad

    Mam zarówno starego Cyclopsa, jak i nowiutkiego Heliosa 40-2, kłamstwo polega na tym, że G-40 nie jest ostry, ostry na otwartej przestrzeni!, ale jest też dobry w niektórych przypadkach swojego obrazu bokeh.

  • Sergei

    Nieco błędnie podane informacje o Helios-40T. Ten obiektyw został zaprojektowany do rzutowania obrazu na vidicon (orthicon) o wymiarach 24 x 32 mm.
    I nie do ponownego fotografowania z ekranu fluorescencyjnego na film.

  • Jea Reth

    Na to właśnie czekałem.
    Pozostaje tylko jakoś przymocować obiektyw, o którym mówiłem, do UPC. Chociaż nie mam pojęcia, jak można to zrobić z jego RO.

    Pamiętam, jak jeździłem G-40 w wersji pod M39. Koleżanka kupiła go dla siebie i dała mi go do uporządkowania, bo tam smar od czasu do czasu umierał straszną śmiercią. No cóż, jest ciężki, psie… Chociaż zakryty do 2.8, generalnie dawał wystarczającą rozdzielczość dla 13mp na FF. Oto jego zdjęcie.

    • Jea Reth

      Nie chce być przywiązany do góry cebuli

    • Rodion

      Ten, o którym mówiłeś, jest nierealistyczny do przeszczepu w czystej postaci. Przynajmniej na A7 na pewno. Ale to kuszące, cóż mogę powiedzieć.

    • UstasFritZZZ

      Ciężkie ... Po Sigmie 85 1.4 Art wszystkie inne obiektywy wydają się lekkie))

      • Arkady Shapoval

        Po 105 1.4 Art

        • UstasFritZZZ

          105 jeszcze nie trzymałem w rękach, ale po 85 wrażenia utrzymywały się na długo

  • B.R.P.

    Kurz-błoto chyba zatkało się w tę szczelinę...

  • Mołczanow Juriń

    Świetnie! Warto było założyć membranę. Dzięki za recenzję!
    Stopniowo zapomniałem o obu stronach, w których spędzałem dużo czasu (DXOmark i Lentip), ale nie można rozstać się z radojuva, w dużej mierze dzięki twoim artykułom. Dzięki jeszcze raz!

  • trymer

    używany przez Cyklopa, napis cyrylicą. Kolejna ciekawa funkcja, natywna spełnione. okładka, ze schludnym okrągłym otworem pośrodku. około 1mm. Z ręki przy ISO 320, w słoneczny dzień można robić zdjęcia. obraz wychodzi z niską rozdzielczością i wielką grypą. Nadal bardzo przydatny w przypadku filmu, jeśli czułość wynosi około 1-3 jednostek.

  • jury

    Wspaniała recenzja Rodiona technicznej wersji obiektywu Helios-40-2. Przypadkowo taki egzemplarz trafił w moje ręce. Obiektyw zaniepokoił mnie strasznymi wadami i sporym chromatyzmem. Wszystko to nie pasowało do odpowiedzi wielu autorów na tę soczewkę. Na szczęście istnieje konstrukcja optyczna ze wszystkimi rozmiarami odległości między soczewkami. Przyznał, że soczewki zostały wykonane z wysoką jakością (Rodion potwierdza, że ​​są to produkty Krasnogorska), ale tokarka może nie odpowiadać wyliczeniom Wołosowa. Ostatecznie okazało się, że tak. Kiedy wyregulowałem wszystkie szczeliny między soczewkami, wynik był niesamowity. Następnie dokonał niezbędnych poprawek. Dodano przesłonę irysową od chińskich towarzyszy. Użyłem helikoidy z obiektywu Mir26 z niewielkimi modyfikacjami. Waga okazała się około 770g.

    • Rodion

      A jakie luki nie zostały zachowane i w jakim stopniu?

      • jury

        Dzień dobry Istnieją zapisy robocze w trakcie adaptacji obiektywu. Mogę wysłać je na WhatsApp.
        Szczelina między pierwszą a drugą soczewką powinna wynosić 0.07 mm, w rzeczywistości 0.3 mm. Pomiędzy tymi ostatnimi powinno być 0.2 mm, w rzeczywistości 0.4 mm. Tolerancja ostatniego rozmiaru +\-0.03 mm.

        • Rodion

          Cześć! Dziękuję za odpowiedź, proszę o e-mail: rudzil@yandex.rulub w sieciach społecznościowych (VK, FB, Inst)? Zastanawiasz się również, gdzie znaleźli luki, które faktycznie powinny tam być? Niestety nie mam schematu G40.

  • jury

    Dobry wieczór! Odnośnie rozmiarów... Rozmiary podane są na podstawowym schemacie optycznym w Twojej pracy. Niestety, być może jest to jedyny obiektyw, dla którego dostępne są wstępne informacje (((.

    • Rodion

      No cóż, tak) Myślałem, że jest jakieś inne źródło)

  • jury

    Niestety, na blokach soczewek nie ma źródeł pierwotnych, pasowałyby bardzo dobrze (((. To nie wystarczy… Podejrzewam, że tokarka jest źródłem wielu kłopotów.

    • Rodion

      Tak, nadal nie mam dokumentacji dla tego dupka)

      • jury

        inne też bym chciała :)

Dodaj komentarz

Prawa autorskie © Radojuva.com. Autor bloga — Fotograf w Kijowie Arkady Shapoval. 2009-2023

Angielska wersja tego artykułu https://radojuva.com/en/2021/06/cyclop-1-5-85-romz/

Wersja en español de este artículo https://radojuva.com/es/2021/06/cyclop-1-5-85-romz/