Przedprodukcyjny egzemplarz MC RUBINAR 4,5 / 300 MACRO (LZOS, 2019), recenzja Rodion Eshmakov.

Materiał na MC RUBINAR 4,5 / 300 MACRO specjalnie dla Radozhiva przygotowane Rodion Eshmakov (subskrybuj Instagram!)

Nowy Rubinar 300/4.5 na Canonie 600D. W tle Tair-3A 300 / 4.5

Nowy Rubinar 300/4.5 on Canon 600D. W tle - Tair-3A 300/4.5. Powiększ.

Przedstawiciele zakładu LZOS 30 grudnia byli ogłoszony 4 nowe soczewki refleksyjne z serii Rubinar. Według producenta nowe soczewki są identyczne z optycznie produkowanymi w ZSRR, ale mają zmienioną technologię produkcji: lepszą jakość korpusu, nowoczesną powłokę i oczywiście zaktualizowany design.

Najmłodszy obiektyw w linii - Rubinar 300/4.5 - został dostarczony przez fabrykę specjalnie do napisania recenzji dla Radozhivy. Należy zauważyć, że ten egzemplarz należy do pierwszej serii testowej, tj. nie ostateczna wersja do masowej produkcji.

Технические характеристики

Konstrukcja optyczna:

MC RUBINAR 4,5/300 MAKRO

MC RUBINAR 4,5/300 MAKRO

Ogniskowa (FR) - 300 mm;
Geometryczna apertura względna (F-stopy) - 1: 4.5;
Efektywny otwór względny (T-stopy) - 1: 7.4 (wg te dane, prawie zbiegł się z moimi pomiarami);
Kątowe pole widzenia (dla ramy 36*24 mm) — 8°;
Minimalna odległość ostrzenia - 1.7 m;
Gwint do filtrów - M77 * 0.75 mm;
Gwint mocowania statywu - brak;
Wymiary (bez osłon) - 102 * 92 mm;
Waga (bez pokrowców) - 0.7 kg;
Gwint do mocowania do aparatu to M42 (p/o 45.5 mm). [źródło]:

Cechy konstrukcyjne

Soczewki o pięknej nazwie „Rubinar” są potomkami lustrzanych soczewek Maksutowa, których historia jest krótko opisana. tutaj. W przeciwieństwie do obiektywów Maksutowa, Rubinary wykorzystują znacznie bardziej złożoną konstrukcję: zamiast zwierciadła wtórnego szlifowanego na korektorze pełnej apertury, soczewki mają osobne lustro Mangina, a gruby menisk Maksutowa jest podzielony na dwie cieńsze soczewki. Co nowego w świeżych Rubinarach w porównaniu ze zwykłymi GP i MTO?

Nowe Rubinary mają ładny, nowoczesny design. Korpus wykonany ze stopu aluminium. Pierścień do ustawiania ostrości wyposażony jest w szeroką gumową podkładkę. Dla wygody mocowania obiektywu do aparatu część tylna posiada duże pofałdowanie. Mimo dużej średnicy korpusu udało się zamontować obiektyw na amatorskim aparacie do upraw. Canon 600D: Dziób lampy błyskowej nie jest przeszkodą. Ale dużego kalibru Rubinar 1000/10 i 500/5.6 nie da się bez sztuczek zainstalować na podobnym aparacie z wbudowaną lampą błyskową.

Nawiasem mówiąc, opakowanie soczewek, według strony http://optics-group.ru/ru/, również nie jest już „sowieckiej” konstrukcji. Obiektyw dostarczany jest w solidnym pudełku, w zestawie pokrowiec na obiektyw, przykręcany tył i prosta przednia zaślepka z zatrzaskami, matowa ciemna osłona-szyba wkręcana na gwint. Do testowanego obiektywu nie dołączono osłony przeciwsłonecznej.

Obiektywy Rubinar są znacznie bardziej kompaktowe niż klasyczne obiektywy Maksutowa-Cassegraina. Jest to szczególnie widoczne porównując wymiary MTO-1000 1000/10 i Rubinar 1000/10: długość kadłuba MTO wynosi 260 mm, Rubinar - 210 mm; waga spadła o prawie 1,5 kg. I oczywiście potomkowie Maksutowa-Cassegraina są znacznie mniejsi od swoich obiektywowych odpowiedników: Rubinar 300/4.5 jest prawie trzykrotnie krótszy i 2.3 razy lżejszy od klasycznego teleobiektywu. Tair-3A o tych samych parametrach optycznych. Niewielka waga jednak znacząco przeszkadza podczas fotografowania obiektywem z ręki i zmusza do korzystania z krótszych w porównaniu z tym samym Tairom-3 fragmenty.

Obiektyw Tair-3A 300/4.5 i Rubinar 300/4.5 (na aparacie Canon 600D). Rubinar ma prawie trzykrotnie mniejszą długość.

Obiektyw Tair-3A 300/4.5 i Rubinar 300/4.5 (na aparacie) Canon 600D). Rubinar ma prawie trzykrotnie mniejszą długość.

Większa liczba komponentów w porównaniu do starych lustrzanek daje możliwość lepszej korekcji aberracji i zwiększenia geometrycznej apertury względnej: w porównaniu z MTO i 500M podwoiła się (dla obiektywów o ogniskowej XNUMX mm).

Mała soczewka z tyłu soczewki jest korektorem, który koryguje krzywiznę pola. Znana astronomom jako „Field Flattener”, jest to soczewka negatywowa („soczewka Barlowa”).

Mała soczewka z tyłu soczewki jest korektorem, który koryguje krzywiznę pola. Znana astronomom jako „Field Flattener”, jest to soczewka negatywowa („soczewka Barlowa”).

Jednak ze względu na centralne ekranowanie (obecność zwierciadła wtórnego) soczewki lustrzane mają raczej niską przepuszczalność światła: w T-stopach Rubinar traci 300 razy do obiektywu 4.5/2.5 (więcej niż 1 stopień).

Przednie soczewki Tair-3A 300/4.5 i Rubinar 300/4.5 mają te same średnice, ale inny obszar pracy.

Przednie soczewki Tair-3A 300/4.5 i Rubinar 300/4.5 mają te same średnice, ale inny obszar pracy.

Co więcej, centralne ekranowanie zniekształca odpowiedź kontrastu częstotliwości obiektywu, w wyniku czego soczewki lustrzane przekazują szczegóły obrazu w dość szczególny sposób (z reguły nieco gorzej niż dobrze skorygowane odpowiedniki obiektywów). Ostatnia wada nie jest właściwie tak znacząca, jeśli przypomnimy sobie główną zaletę optyki lustrzanej - prawie całkowity brak aberracji chromatycznych, które często ograniczają rozdzielczość systemów soczewek długoogniskowych.

Soczewki Reflex są bardzo wrażliwe na światło rozproszone, dlatego wielowarstwowe soczewki Rubinar powinny się przydać.

Widok obiektywu Rubinar 300/4.5 od strony obiektywu przedniego. Ozdobna czarna wtyczka skrywa mocowanie lusterka wtórnego.

Widok obiektywu Rubinar 300/4.5 od strony obiektywu przedniego. Ozdobna czarna wtyczka skrywa mocowanie lusterka wtórnego.

W soczewkach Rubinar zastosowano cieńsze korektory pełnej apertury w porównaniu do soczewek MTO i ZM, co powinno przyspieszyć proces stabilizacji termicznej soczewek. W przypadku teleskopów amatorskich klasy 90/1250 osiągnięcie równowagi zajmuje do półtorej godziny. Chociaż nawet mały Rubinar 300/4.5 zajmuje około pół godziny. Wadę tę można naprawić, stosując drogie szkło krystaliczne (sital) jako materiał zwierciadła głównego. Negatywny wpływ temperatury otoczenia na jakość obrazu jest strukturalnie redukowany przez zastosowanie obudowy wyfrezowanej z litego kęsa: takie części mają mniejsze naprężenia i są bardziej izotropowe pod względem właściwości mechanicznych niż części wykonane z rury. Wpłynęło to pozytywnie na jakość montażu soczewki, jej wyrównanie.

Jedną z wizytówek „Rubinarów” jest ekstremalnie mała minimalna odległość ostrzenia dla obiektywów z takim FR, co odzwierciedla w ich nazwie przedrostek „MAKRO”. Ze względu na ograniczenia skoku helikoidy dla podobnych obiektywów obiektywów bardzo trudno jest osiągnąć taką skalę strzelania. Przy Rubinarze 300/4.5, przy tak małej płycie MDF 1.7 m, długość korpusu podczas ogniskowania zmienia się tylko o kilka centymetrów.

Zmiana wymiarów obudowy Rubinar 300/4.5 podczas ustawiania ostrości.

Zmiana wymiarów obudowy Rubinar 300/4.5 podczas ustawiania ostrości.

Ta właściwość obiektywu ma jedną podstępną wadę: ruch pierścienia ostrości wynosi tylko 270°, co przy tak małej płycie MDF sprawia, że ​​pierścień ostrości jest niezwykle czuły na każdy ruch. Dla porównania: helikoid Tair-3A wykonuje pełny obrót, zapewniając MDF 2.2 m. Innymi słowy, bardzo trudno ustawić ostrość obiektywem. Utrzymuję kontakt z przedstawicielami LZOS, informacje o tym poważnym błędzie w obliczeniach (i wszystkich innych) zostały przekazane i wzięte pod uwagę: w przyszłych grach obiecano, że zidentyfikowane niedociągnięcia zostaną poprawione.

Niestety, podczas ogniskowania obiektywu cała przednia część obraca się, co ogranicza stosowanie filtrów polaryzacyjnych i gradientowych.

Pomimo tego, że Rubinar 300/4.5 przeznaczony jest do współpracy z aparatami o rozmiarze klatki 36x24 mm, to pokrywa (choć z zauważalnym winietowaniem) znacznie większe pole. Dzięki temu obiektyw nadaje się do użytku z aparatami średnioformatowymi z mocowaniem Fujifilm G lub adapterami zmiany biegów. Użyłem adaptera Fotodiox EF/FE, aby uzyskać zdjęcia panoramiczne 72*24 i 36*48 (bez kadrowania).

Adapter Photodiox Shift EF/FE współpracujący z obiektywem Rubinar 300/4.5.

Adapter Photodiox Shift EF/FE współpracujący z obiektywem Rubinar 300/4.5.

Mocowanie obiektywu do aparatu to archaiczny gwint M42. Rubinar 300/4.5 ma duże przekroczenie poza nieskończoność, co wiąże się z koniecznością pozostawienia zapasu skoku helikoidalnego, aby skompensować przesunięcie ogniska podczas stabilizacji termicznej w niskich temperaturach. Zatem teoretycznie obiektyw może współpracować z aparatami Nikon (mocowanie F) z adapterem bezobiektywowym, ale tylko w temperaturach zbliżonych do temperatury pokojowej. W przypadku innych systemów nie powinno być problemów: zastosowanie adapterów bagnetowych wyeliminuje wadę mocowania gwintowanego w postaci długiej procedury wymiany obiektywu.

Rubinar 300/4.5 zadowolony z poziomu wykonania i jakości wykończenia. Miłym dodatkiem była możliwość pracy z aparatami średnioformatowymi. W systemie Fuji G, Rubinar 300/4.5 staje się „234/3.5”, a na przykład Rubinar 500/5.6 staje się „390/4.4”. Jedyną istotną wadą (na szczęście całkowicie naprawioną) przedprodukcyjnej wersji obiektywu jest chropowate, niedokładne ogniskowanie.

Właściwości optyczne. Porównanie z Tair-3A

Rubinar 300/4.5 tworzy dość wysokiej jakości obraz ze wszystkimi cechami optyki lustrzanej. Rozdzielczość obiektywu jest w zupełności wystarczająca dla pełnoklatkowej matrycy Sony A12s o rozdzielczości 7 MP, ale niewystarczająca do współpracy z matrycą APS-C o rozdzielczości 18 MP (odpowiednik pełnoklatkowego 46 MP pod względem gęstości pikseli) Canon 600D. Obiektyw jest wolny od chromatyzmu i ma dobrze korygowane aberracje pola: przy F/4.5 radzi sobie lepiej CZJ Sonnar 4/300 do F/4 w rozdzielczości na brzegu kadru. Wadami Rubinara 300/4.5 są nierównomierne oświetlenie oprawki - zwykłe teleobiektywy nie mają tak wyraźnego winietowania, a także kontrast obrazu, który jest obniżony w porównaniu do obiektywów obiektywowych.

Jedna scena nakręcona przez Rubinara 300/4.5 i Tair-3A 300/4.5 przy F/4.5:

Rubinowy 300/4.5

Rubinowy 300/4.5

Tair-3A 300/4.5

Tair-3A 300/4.5

Ciekawą cechą Rubinara 300/4.5 jest oczywiście jego niezwykły bokeh: krążki rozmycia lustrzanek (ZLO) zamieniają się w pączki. Ze względu na zauważalne geometryczne winietowanie wzdłuż krawędzi oprawki, pączki przybierają wygląd sierpów. Tego rodzaju rozmycie tła, wpisane w ZŁE, można kochać lub nienawidzić – nie pozostawi nikogo obojętnym. Stosunkowo krótka (jak na standardy ZLO) ogniskowa umożliwia wykorzystanie Rubinara 300/4.5 do wykonywania zdjęć portretowych, niewielki MDF daje możliwość wprowadzenia niezwykłego bokeh w zbliżeniach małych obiektów.

Poniżej seria zdjęć wykonanych Rubinarem 300/4.5 i Tair-3A, co pozwala porównać rozmycie tła ZLO z tradycyjnym teleobiektywem.

Rubinar 300/4.5 jest co najmniej tak dobry, jak Tair-3A 300/4.5 pod względem ostrości w centrum kadru na 12-megapikselowej matrycy pełnoklatkowej.

Rubinowy 300/4.5

Rubinowy 300/4.5

Tair-3A 300/4.5

Tair-3A 300/4.5

Wycinki centralnych obszarów oprawek i prefokali wykonane przez Rubinar 300/4.5 i Tair-3A. Ostrość w centrum jest nie do odróżnienia, ale zdjęcie wykonane przez Rubinara jest głośniejsze. Rubinar nie posiada kolorowej obwódki (sferochromatyzmu) w oprawie.

Wycinki centralnych obszarów oprawek i prefokali wykonane przez Rubinar 300/4.5 i Tair-3A. Ostrość w centrum jest nie do odróżnienia, ale zdjęcie wykonane przez Rubinara jest głośniejsze. Rubinar nie posiada kolorowej obwódki (sferochromatyzmu) w oprawie.

Jednocześnie obraz tworzony przez Rubinara jest wolny od aberracji chromatycznych (HA), co odróżnia go od fioletowo-zielonego Tair.

Zdjęcia zrobione aparatem Tair-3A przy f/4.5 (po lewej), Rubinar 300/4.5 (w środku) i Tair-3A przy f/6.3 (po prawej).

Wycinki centralnego obszaru ramek wykonanych na Tair-3A i Rubinar 300/4.5 wykazują podobną ostrość przy braku CA w Rubinarze.

Wycinki centralnego obszaru ramek wykonanych na maszynach Tair-3A i Rubinar 300/4.5 wykazują podobną ostrość przy braku HA w Rubinarze.

Rozdzielczość Rubinaru w polu bliskim jest zauważalnie gorsza od Tair-3A. Obiektyw ustępuje mu pod względem pracy z podświetleniem. Ciekawą cechą Rubinaru w tym przypadku jest prawie całkowity brak efektu Focus Breathing (tj. zmniejszenie kąta pola widzenia obiektywu w procesie ustawiania ostrości na MDF), który, przeciwnie, jest silnie zaznaczony w Tair-3.

Kłębek wełny na akumulatorze pokazuje różnice w zachowaniu obiektywu normalnego i SL w bliskim polu. Po lewej - zdjęcie na Rubinarze.

Rubinar nie jest więc w stanie prześcignąć dobrych teleobiektywów pod względem jakości obrazu - stosunkowo niska rozdzielczość w centrum kadru, winietowanie i mniejszy kontrast to cena za jego niewielkie rozmiary i wagę. Ale Rubinar ma też tak ważną cechę jak bokeh pierścieniowy, który z pewnością znajdzie dla siebie niszę w fotografii artystycznej.

Przykładowe zdjęcia na Canon 600D (współczynnik kadrowania 1.6)

Przykładowe zdjęcia na pełnoklatkowym aparacie Sony A7s

Konwersja 300/4.5 do 230/3.5: usuń korektor pola

Rubinar 300/4.5 to lustrzanka o dużej tylnej ogniskowej. Dzieje się to częściowo dzięki zastosowaniu korektora pola bliskiego ogniskowej – obiektywu negatywowego (swoją drogą, z wyczernionymi końcami). Korektor pola można zdjąć, co zmniejszy tylną ogniskową, dzięki czemu Rubinar może pracować tylko z bezlusterkowcami. Do połączenia obiektywu z usuniętym korektorem pola do aparatu Sony A7s użyłem cienkiego 1 mm kołnierza M42-NEX. Po wyjęciu korektora pola kąt pola widzenia i jasność soczewki są zwiększane 1.3 razy - z 300/4.5 zamienia się w 230/3.5. Innymi słowy, korektor pola jest zasadniczo telekonwerterem 1.3x.

Zdjęcia kompozytowe wykonane Rubinarem 300/4.5 bez korektora pola iz korektorem pola (obszar czerwony).

Zdjęcia kompozytowe wykonane Rubinarem 300/4.5 bez korektora pola iz korektorem pola (obszar czerwony).

Z minusów - jest mocny spadek rozdzielczości wzdłuż brzegu kadru i zwiększone winietowanie (mimo to obiektyw nadal pokrywa ramkę 36*24 mm). Również przy obiektywie zakładanym przez cienki kołnierz nie da się zacisnąć uchwytu aparatu - nie ma tu miejsca na palce. Operacja usunięcia korektora jest wątpliwa, ale może być przydatna dla posiadaczy bezlusterkowców. Poniżej przykładowe zdjęcia wykonane obiektywem bez korektora pola pełnoklatkowym aparatem Sony A7s.

Wnioski. Co dalej?

Reinkarnowane Rubinary to całkiem obiecujące soczewki. Najciekawszy z nich, najmłodszy z linii Rubinar 300/4.5, wykazał się całkiem dobrymi właściwościami optycznymi. Równie dobrze mógłby to być pożądany „kempingowy” superteleobiektyw, któremu niestraszne są żadne przeciwności ze względu na prostotę konstrukcji.

Wielkokalibrowe Rubinary, które w obecnej formie są zbyt niewygodne zarówno dla fotografów, jak i astronomów, mogłyby być dalej przetwarzane w wysokiej jakości kompaktowe teleskopy – pomysły dotyczące odpowiednich zmian konstrukcyjnych zaproponowałem przedstawicielom zakładu. Teoretycznie Rubinary są nie tylko gorsze od zwykłych teleskopów Maksutowa-Cassegraina/Schmidta-Cassegraina, ale także przewyższają je parametrami masy i rozmiarów, aperturą i jakością obrazu.

Zakład KMZ produkuje noktowizory w klasie ZLO 100/1.2, co kojarzy nam się z możliwością wyprodukowania wysokiej jakości teleobiektywów typu 300/2.8, 200/2, kompaktowych, wolnych od chromatyzmu i wyposażonych w unikalny, przykuwający wzrok bokeh. Kto wie: może kiedyś LZOS będzie mógł zadowolić naprawdę wyjątkowymi i wartościowymi ofertami i przestanie być kojarzony z Jupiter-9.

Znajdziesz więcej recenzji od czytelników Radozhiva tutaj.

Dodaj komentarz:

 

 

Komentarze: 59, na temat: Przedprodukcja MC RUBINAR 4,5 / 300 MACRO (LZOS, 2019), recenzja Rodion Eshmakov.

  • Oleg

    Bardzo często w recenzji używane jest słowo: ZŁO, nawet nie wiem gdzie znaleźć praktyczne zastosowanie dla tej optyki, jakieś 70-300 będą miały zarówno autofokus, jak i prawdziwe stopnie T będą lepsze, co pozwoli Ci nie tyran ISO. Kilka pytań: ile będzie kosztował ten przedmiot i czy da się przystosować dłuższe obiektywy do astrofotografii do fotografowania czy wysokie ISO i długie czasy otwarcia migawki sprawiają, że jest to mało obiecujące

    • Oleg

      Będę lepszy do spadających gwiazd, generalnie używam go jako zamiennika teleskopu w astrofotografii, czy ktoś ma takie doświadczenie?

      • Rodion

        Ze względu na niską jasność, schematy soczewek lustrzanych należy przede wszystkim uznać za optykę do obserwacji wizualnych - są to doskonałe teleskopy podróżne.
        Z drugiej strony, warunkowy obiektyw 500/5.6~500/8 będzie oczywiście lepszy pod względem aberracji (szczególnie w XA), a dobra optyka obiektywu 500/5.6 będzie kosztować dużo więcej. Można też zastosować połączenie Rubinaru 1000/10 bez korektora płaskiego pola z bezlusterkowcem pełnoklatkowym, co sprawi, że ~750/8, pozbawiony chromatyzmu - bardzo smaczny.
        Rubinar 300/4.5 jest interesujący do fotografii (jeśli ważna jest waga i wymiary) oraz fotografii kreatywnej (zwłaszcza bez korektora płaskiego pola).

        • Oleg

          Tak, 500 / 5.6 może być interesujący jako złoty środek, jeśli masz taką możliwość, przejrzyj go. Dla 300mm istnieje wiele niedrogich rozwiązań autofokusa, jedyny bonus do aberracji

        • Dmitry

          Rodion, czym jest „teleskop kempingowy” o ogniskowej 300mm? To tylko 7x w przypadku lornetek/monokularów. Jednocześnie za te pieniądze możemy mieć całkiem nowoczesną lornetkę niemiecką lub japońską na dobrym poziomie. Będzie wygodny w noszeniu, użytkowaniu bez aparatu i dużej przysłonie (źrenica 5 mm). Nie mówię o wygodzie ustawiania ostrości, niskiej wadze i ogólnie lornetce w przypadku lornetek.

          „co da z tego ~750/8”. Na pełnoklatkowym aparacie takie powiększenia nie mają większego sensu. Rozumiesz, że im więcej kadrów przy dużej gęstości pikseli, tym bardziej opłacalne jest fotografowanie tego samego Księżyca (i co jeszcze fotografować za pomocą EGF 750 mm?).
          W tym artykule bardzo brakuje zdjęć porównawczych z konwencjonalnym obiektywem 300 mm z autofokusem. Nawet przy skromnym budżecie. Jestem pewien, że pozwoli na więcej niż 12 megapikseli i będzie wygodniejszy.

          • Rodion

            A co zaklasyfikowałeś jako teleskopy podróżne 300 mm? Nie zrobiłem tego. Czy to 500/5.6...
            Artykuł zawiera zdjęcie Tair-3A, który jest optycznie lepszym obiektywem niż tanie zoomy 70-300 AF.

            • Dmitry

              „..Ze względu na niską jasność, schematy soczewek lustrzanych należy przede wszystkim traktować jako optykę do obserwacji wizualnych - to doskonałe teleskopy podróżne.”
              Tutaj nie podałeś, ale artykuł dotyczy MC RUBINAR 4,5 / 300.
              a także „Najciekawszy z nich, najmłodszy z linii Rubinar 300/4.5, wykazał się całkiem dobrymi właściwościami optycznymi. Równie dobrze mógłby być pożądanym „kempingowym” super teleobiektywem”

              500/5.6 to już 12x. Bardziej znaczące, ale niestety nie ma nawet lunety. W tych 20-60-tych zwykle. Jest to bardziej zgodne ze słowem „kemping” i jeszcze bardziej „teleskop”. Czy dość budżetowa lornetka o powiększeniu 10x (na przykład 10x42) będzie wygodniejsza jako „teleskop kempingowy”?

              Tair-3A. Rok powstania: 1953 - połowa ubiegłego wieku!
              Po pierwsze, zoomy to zoomy, a Tair to poprawka. Po drugie, zoomy nie są tanie, a autofokus też bez wyjątku. Po trzecie, jakie są dobre parametry optyczne przy 12Mpix w erze 42-63Mpix?

              Tych. Mimo to zastanawiam się, jaki jest cel starego 300-500mm EVIL? kto jest ich potencjalnym nabywcą? piszesz, że uważasz, że 300mm jest obiecujące.

              • trymer

                Za 450 USD napraw 300/4.5, bez aberracji chromatycznych, dobra rozdzielczość, waga 700g,
                który się nie złamie (nie ma się co złamać);
                w porównaniu do 300/4.0L, apochromat, 1000-1500 USD, ważący 1200g, który po zerwaniu zmieni się w ręczny fix ze stałą przysłoną. Dużym problemem jest naprawa starych L-eków, które zostały wycofane z produkcji. I kosztowna przyjemność.
                Dlatego ja jako miłośnik fotografii, który nie zarabia na fotografii, wolę Rubinar. A jeszcze lepszy jest ten, który wynosi 500/5.6.
                Ale nie kupię, bo mam już manualną FD 300/2.8L :).

              • Rodion

                To tak, jakbyś nie słyszał o wymiennych okularach mówiąc o stałym powiększeniu. Lub z lunetami obserwacyjnymi z lat 60. - czy jest w równej odległości?)

              • Denis

                Dmitry, witaj! Dlaczego potrzebujesz 42-63 MP? Czy to nie za dużo dla amatora? A może profesjonalnie kręcisz reklamy w studiu? Wtedy – tak, nigdy nie ma wielu megapikseli, ale Rubinar staje się bezużyteczny. Rubinary wszak są interesujące właśnie jako przyrządy obserwacyjne, a nie strzeleckie. Zamiast lunety lub jako mini luneta (możliwość strzelania na brzegu). W przypadku profesjonalnej fotografii są bezużyteczne.

      • Władimir

        Było małe doświadczenie na ms mto 11 sa
        Oprócz tego, że ta fajka to ciemna nasadka f10, była jeszcze jedna ościeżnica. Jeśli strzelisz w jakąś gwiazdę, małą kropkę na niebie.. Wtedy podczas ustawiania ostrości otrzymujesz albo jej rozmytą, albo w postaci pierścienia. A wszystko przez to lustro. Tam jakoś ten efekt nazwali, nazwy nie pamiętam. Ale generalnie nie lód, jak dla mnie. Chociaż teleskopy z f11 i f13, generalnie wariuję

        • Rodion

          Teleskopy dzielą się na wizualne i astrografy. Te ostatnie są przeznaczone do astrofotografii i z reguły są dość szybkie, do F/4. Maksutowy z F/11 do astrofotografii nigdy nie były przeznaczone.

    • Rodion

      To jak bezlusterkowiec z wymiennymi obiektywami – ZŁO)

    • trymer

      z mojego doświadczenia, przy 300 mm zoom 70-300 ma tylko jeden plus - autofokus. A potem, w ograniczonym czasie, w ciągu dnia. pod względem rozdzielczości, chromatyczności, przesłony - przegrywa z Tairem.
      Tair z kolei ogranicza się do użytku – w słoneczny dzień i tylko to, co znajduje się na ciemnym tle. ptak siedzący na gałęzi, sprawdzi się tylko w pochmurny dzień.
      Dostępne apochromaty, tylko bardzo ciemne. Cały czas musiałem szukać kompromisu pomiędzy Tairem z f/4.5, a Apo-Germinarem f/9.
      Główną wadą lustrzanek, jak na mój gust, jest zbyt duża średnica pierścienia do ustawiania ostrości. To prawda, że ​​używałem tylko MTO 100cm. i wygodniej było skupić się, chwytając krawędź maski. Nawiasem mówiąc, aby uzyskać 100cm, trzeba zawiesić tyle konwerterów na zwykłym obiektywie, że MTO wygra zarówno pod względem przesłony, jak i rozdzielczości. Ale to już inna historia:)

      • Rodion

        300/4.5 i 500/8 to normy średnicy, ale 500/5.6 to bomba.

  • Oleg

    Nie wiem czy patrzyliby w stronę 7artisan 35/1.4. Wszystkie te próby ożywienia Heliosa, Jowisza i ZŁA są skazane na niepowodzenie, konieczne jest wydanie linii szybkich poprawek, tak jak robią to Chińczycy.

    • Rodion

      Nie mogą w żaden sposób konkurować z Chińczykami w dziedzinie tanich masowych szybkich poprawek, ale stworzenie linii naprawdę ciekawych i co najważniejsze NOWYCH (i nie wydobytych z archiwów ZSRR) obiektywów jako całości oczywiście nie byłoby zbędny. W tej części po prostu komunikuję się ostatnio z przedstawicielami zakładu.

      • Trot

        kto jest zainteresowany? kilku recenzentów starych poprawek?

    • trymer

      Chińczycy mają więc na stanie lustrzany obiektyw.

      • Rodion

        To prawda, że ​​wszystkie ich produkty są znacznie gorsze od rubinarów pod względem parametrów.

  • Władimir

    Wadę tę można naprawić, stosując drogie szkło krystaliczne (sital) jako materiał zwierciadła głównego. Negatywny wpływ temperatury otoczenia na jakość obrazu jest strukturalnie redukowany przez zastosowanie obudowy wyfrezowanej z litego kęsa: takie części mają mniejsze naprężenia i są bardziej izotropowe pod względem właściwości mechanicznych niż części wykonane z rury.

    Sitall nie pomoże radykalnie poprawić sytuacji przy zmianie rozmiaru. A także użycie całkowicie zmielonego (ha ha ha trzy razy) korpusu.

    Napisałem notatkę o przekształceniu tego obiektywu w naprawdę stabilną wymiarowo konstrukcję.
    https://lazy-flyer.livejournal.com/893767.html

    • Rodion

      Dzięki! Bardzo ciekawa uwaga.

  • Ry

    Dziura w pączku dla ciebie, a nie bokeh!
    ...
    Ale poważnie, to:
    Projektanci dali z siebie wszystko! Choć styl naśladuje leuco/chińskie wzornictwo mody, nie powoduje odrzucenia, jest wręcz przyjemny.
    Technolodzy, sądząc po latarkach i wyfrezowanym korpusie, też starali się jak najlepiej.

    Ale marketerzy i decydenci wyraźnie popełnili błąd zarówno w pozycjonowaniu soczewek, jak i w promocji:
    Pół godziny na stabilizację termiczną teleobiektywu w zaledwie 300 mm? A to jest „rodzaj obiektywu turystycznego”?
    Komu potrzebne porównanie z pradawnym i błotnistym ogonem? Kto robi im zdjęcia? Przydałoby się tutaj porównanie do znakomitej pełnoklatkowej matrycy 70-300vr Nikona (za 15 tys. na wtórnym). Lub ich analog z Sony / Fuji / Canon.
    Dalej:
    Uwielbiam lustrzanki cyfrowe, ale trend roku to BZK. Zarówno przycinanie, jak i ff. Wszyscy szukają szkła pod bzk. Po co wypuszczać szkło lustrzane w 2021 roku?
    Teraz o pozycjonowaniu.
    Telewizory, piękne, wszystko poprawione, wszystko jest teraz więcej niż dostępne. Jednocześnie - teleobiektywy zoom do 300-400 efr.
    Wszystkie z nich są lepsze niż jakikolwiek menisk do reportażu, portretowania i po prostu praktycznego fotografowania, są to zoomy!
    Ale astro-foto-poprawka i niedroga poprawka dla ptaków mają swoją własną niszę, z zastrzeżeniem ogniskowej 500 i więcej, jak mi się wydaje.
    Zarówno astrofotografowie, jak i miłośnicy przyrody są gotowi czekać na stabilizację termiczną i będą zadowoleni z niedrogiego i lekkiego teleobiektywu.
    Zwłaszcza pod nikonem z, sony i canonem. Tak, a fujiści w sf mogą nadrobić zaległości

    A jako „poprawka na 300 do codziennego filmowania” i zwykły teleobiektyw niewiele osób tego potrzebuje. Nie wspominając o nowym, z torbą na taksówkę i wszystkimi innymi ograniczeniami

    • Rodion

      Prawdopodobnie będziesz bardzo zaskoczony, jeśli przeczytasz porównania na mflenses, deep-life i innych witrynach tego Tair-3 (lub nawet Tair-33) z budżetowymi zoomami klasy 70-300.

      • Trot

        Nie będę zaskoczony. Strzelałem zarówno na 3, jak i na 33 na sf.
        Ale nie widzę w tym żadnych informacji. Tahiry są filmowane „dla zabawy”. I 70-300Vr - na obudowie i nawet dobry poziom raportowania.
        Najważniejsze, aby nie pomylić starożytnych tanich 70-300 i 70-300vr lub 55-300 firmy Fujik.

  • Michael

    Arkady, literówki:
    „To są właściwości soczewki”
    „co wiąże się z koniecznością”
    „nie ma mniej”

    • Trueash

      Michaił, masz też literówki: nie „Arkady”, ale „Rodion”: D

      • Michael

        Poprawione przez administratora, więc wszystko się zgadza)

    • Arkady Shapoval

      Stały

      • Dmitry

        Szkoda, że ​​nigdy nie słyszeliśmy „szefa działu transportu” :) (c)

  • AnonimowyI

    „W systemie Fuji G Rubinar 300 / 4.5 zamienia się w „234 / 3.5”” Jakiś rodzaj magii, a nie parametrów fizycznych. A ta rana dziecięca jest jak ospa wietrzna... Co, a przepona zwiększyła się ze względu na wielkość matrycy?! Naprawdę?

    • Rodion

      A co z 1.1 w Kamlan?

  • Sergei

    Na próżno Rodion zdecydował się na usunięcie korektora pola podczas tych testów.
    W przypadku LZOS bardzo ważne było pokazanie dobrych osiągów tego obiektywu w takim stanie, w jakim jest (bez modyfikacji i ulepszeń).
    Poprawa właściwości optycznych obiektu w przypadku uprawy lub średniego formatu Fuji przy użyciu tej techniki to już temat do dalszych testów.

    • Rodion

      Tak, dlaczego - kupując 300/4.5 dostajemy ff bzk 230/3.5 za darmo. A to już pyszny, choć dość długi portret. Nie jest zły.

  • B.R.P.

    Słynnie zakręciłeś roślinę na soczewce. Malatyjczycy!

  • Леонид

    I dlaczego zdecydowałeś, że „Rozdzielczość obiektywu jest wystarczająca dla pełnoklatkowej matrycy Sony A12s o rozdzielczości 7 MP, ale niewystarczająca do współpracy z matrycą 18 MP APS-C (odpowiednik pełnoklatkowej matrycy 46 MP pod względem gęstości pikseli ) Canon 600D”?

    • Rodion

      Pewnie dlatego, że miałem okazję zobaczyć w 100% wykadrowane zdjęcia z obu aparatów? Do 600D chciałbym jak najlepiej, zwłaszcza jeśli chodzi o pracę na dystansach zbliżonych do MDF. Ale matryca 600D manualnej trzystu była naprawdę dobrze rozdzielona, ​​może z wyjątkiem Sonnara 300/4 (zebra), który może konkurować z nowoczesnym 300/4 pod względem aberracji.

      • Леонид

        Nie trzeba dodawać - porównać i zobaczyć 100% kadru, ale wydaje mi się, że na tej podstawie nie do końca słuszne jest stwierdzenie, że rozdzielczość obiektywu jest wystarczająca w jednym przypadku, a nie w drugim, w w stosunku do kamer. Potrzebujemy pomiarów i kwantyfikacji. Np. Sony a7s ma rozdzielczość matrycy 45 linii/mm, co jest granicą dla układu aparat + obiektyw i inne obiektywy o lepszych parametrach nie mogą tego zmienić. Ale jeśli ten sam obiektyw zostanie przestawiony na aparat o wyższej rozdzielczości Canon 600D, to rozdzielczość aparatu + obiektywu może wynieść 90 linii/mm. Paszportowe wartości rozdzielczości fotograficznej Tair 300/4,5 i Rubinar 300/4,5 w centrum 45-50 linii/mm - to bardzo dobra rozdzielczość i jeśli mierzy nie świat, a Rayleigha na Canonie 600D, rozdzielczość może być zbliżona do maksymalnej rozdzielczości kamer.

        • Rodion

          O czym mówisz? Strzeliłem do nich na 600d i powiedziałem - za mało!

          • zwycięzca

            Rzecz w tym, że Rodion jest najprawdopodobniej praktykującym, a jego przeciwnikiem teoretykiem, więc osiągnięcie pełnego zrozumienia może być trudne :)

            • Rodion

              Tak, znam też teorię na tyle, by zrozumieć, co oznacza Leonid. Dopiero teraz Leonid wydaje się żonglować tymi liczbami nie na miejscu. Jeśli naprawdę chcesz porozmawiać na ten temat - potrzebujesz Rubinara CHKH dla regionu centralnego - wszystkie pytania znikną same.
              Jakościowe porównanie typu MTF dla obiektywu i obiektywu SL przewiduje po prostu niezbyt dobrą pracę z małym pikselem - problemy z transmisją wysokiej częstotliwości. Co potwierdzają obserwacje.

          • Леонид

            O rzeczywistej rozdzielczości testowanego obiektywu. Tutaj np. Niemiec testował też telewizory 300mm, w tym Twój Sonnar 300 Zebra 1:4.0, ale jak?! https://zeissikonveb.de/start/objektive/objektivtests.html
            Sceptycznie podchodzę do stwierdzeń, że rozdzielczość obiektywu to za mało dla jakiejś matrycy. Spójrz na niemieckiego, więc ogólnie rozdzielczość aparatu to 276 linii/mm i nic, „zebra” nie przeszkadza, daje doskonały obraz.
            Tu link do kryterium Rayleigha, zwróćcie uwagę gdzie mówimy o rozdzielczości oka, jeśli wymienicie soczewkę na soczewkę, a siatkówkę na matrycę, dostaniecie to o czym mówię. https://ru.wikipedia.org/wiki/%D0%9A%D1%80%D0%B8%D1%82%D0%B5%D1%80%D0%B8%D0%B9_%D0%A0%D1%8D%D0%BB%D0%B5%D1%8F

            • Nicholas

              Rzeczywista rozdzielczość układu soczewka-odbiornik to przecięcie krzywej MTF soczewki i funkcji kontrastu progowego odbiornika, a to dla obiektu o wysokim kontraście, dla obiektów rzeczywistych będzie gorzej. Matryce kamer mają maksymalną rozdzielczość 50-100 linii/mm, a kryterium Rayleigha na otwartej jest zwykle znacznie wyższe, dlatego dla zdjęcia ważny jest kontrast, który obiektyw może przekazać przy częstotliwościach przestrzennych odpowiadających możliwościom macierz. Duża rozdzielczość wizualna jest krytyczna przede wszystkim przy korzystaniu z obiektywu do obserwacji astronomicznych, dla zdjęcia to też nie jest złe, ale nie tak ważne.

              • Леонид

                Matryce kamer mają obecnie maksymalną rozdzielczość prawie 400 linii/mm. APS-C do 120 linii/mm, aparaty FF wciąż pozostają w tyle. Z resztą się zgadzam.

            • Rodion

              Wyjaśniłem wam, że z powodu CE Rubik ma niezgrabny MTF ze spadkiem kontrastu przy wysokich częstotliwościach. To mówi, że nie będzie działać zbyt dobrze z gęstymi matrycami.

              • Леонид

                Wiem o tym, poza tym dzięki temu elementowi ma charakterystyczny bokeh w postaci pączków i pierścieni.

              • Rodion

                Dlaczego więc się kłócisz?

        • Nicholas

          Wyjaśnij, co masz na myśli, odnosząc się do Rayleigha? Zgodnie z kryterium Rayleigha rozdzielczość przy otworze względnym 1/4,5 powinna wynosić 330 Lin/mm.

          • Леонид

            Zgadza się, a przy aperturze 8 586 linii / mm i w połączeniu z Canonem 600D o rozdzielczości 90 linii / mm otrzymujemy zgodnie ze wzorem Kotza: N = (586 * 90) / (586 + 90 ) = 78 linii / mm. Pozostaje sprawdzić ten wynik za pomocą klerykalnej linijki w miejsce świata, umieszczając aparat w odległości równej rozdzielczości aparatu pomnożonej przez ogniskową obiektywu, znajdujemy odległość, przy której podziały milimetrowe są jeszcze rozróżnialne i dzieląc przez ogniskową otrzymujemy rozdzielczość fotograficzną konkretnego aparatu z określonym obiektywem.

  • Vadim

    Oczywiście cieszy, że LZOS żyje i porusza się. Ale byłoby miło przeprowadzić badania rynku przed wejściem do produkcji. 500mm i więcej będzie poszukiwane, rozrzut BSC, gdzie jest zbieranie, LV i odgałęzienie na matrycy, możesz strzelać. Ale dla 300mm popyt nadal będzie bardzo wątpliwy. Naprawdę, jeśli tylko fuji jest poniżej SF. Krótko mówiąc, powinieneś dokładnie przemyśleć, czy zadzierać z 300 mm, czy skupić się na 500 lub więcej. Jest zbyt wiele opcji dla AF 300mm, a nawet ręcznych śmieci o znacznie lepszych parametrach samego morza. Tokin wypuścił nowe „złe” 400mm, pewnie też rozumieją, że 400 to już dramatycznie mniej opcji

  • Yuriy75

    Kolejny bezużyteczny kawałek szkła

  • Rodion

    Dziś do recenzji został oddany nowy Rubinar 500/8. Wtedy dadzą 5.6. Recenzja - będzie!)

    • Andrew

      Daj ze zwrotem?

      • Rodion

        Niestety)

        • Andrew

          Niegodziwy (przekreślony). Chciwy.

  • Sergei

    Obiektyw jest stale używany w pracy, gdy konieczne jest sfotografowanie elementów wagonów towarowych bez opuszczania toru. Kompaktowy, lekki, daje obraz o bardzo dobrej szczegółowości. Używany w połączeniu z Canon 5D. Dzięki niemu wygodnie jest fotografować portrety ludzi w ich naturalnym otoczeniu, bez zwracania na siebie uwagi.

  • Rodion

    W oficjalnym sklepie LZOS Optics-Group Rubmnar spadł w cenie. Teraz np. 300/4.5 kosztuje 27500 r, a nowa Tokina 400/8 kosztuje 24000, Samyang 300/6.3 kosztuje 18000. Różnica nie jest jednak tak duża. Tymczasem rubinar jest lżejszy, zakrywa SF i niewiele gorzej od wskazanych soczewek... Ceny produktów LZOS spadły o 25%, a to nie jest granica.

    • Sergei

      Spojrzałem - ten Rubinar 300 mm / 4,5 kosztuje 35000 XNUMX rubli.
      http://optics-group.ru/ru/21-fotoobektivy
      Jakiś rodzaj krótkoterminowej przeceny ...

      • Rodion

        Więc trzeba było zajrzeć w marcu i się zdziwić, a nie teraz. "I co się stało?"

Dodaj komentarz

Prawa autorskie © Radojuva.com. Autor bloga — Fotograf w Kijowie Arkady Shapoval. 2009-2023

Angielska wersja tego artykułu https://radojuva.com/en/2021/02/mc-rubinar-4-5-300-macro-lzos-2019-2020-2021/

Versión en español de este artículo https://radojuva.com/es/2021/02/mc-rubinar-4-5-300-macro-lzos-2019-2020-2021/