Recenzja obiektywu Carl Zeiss Jena DDR Sonnar 4/300 specjalnie dla Radozhiva przygotowane Rodion Eshmakov.
Obiektywy klasy 300/4 są popularne wśród dużej liczby fotografów i fotografów amatorów, mogą być przydatne do reportaży, portretów, fotografii myśliwskiej i astrofotografii. Nowoczesne rozwiązania mają wysoką cenę, dlatego często oko fotografa-amatora pada na manualną optykę ubiegłego wieku, wśród której można znaleźć zarówno 300/4 (Meyer-Optik/Pentacon, Asahi Takumar itp.), jak i bardziej przystępne. i popularne obiektywy 300/4.5 (Tair -3, Tair-33, Nikkor itp.). Niniejsza recenzja przedstawia jeden z teleobiektywów 300/4, Carl Zeiss Jena Sonnar 4/300, przeznaczony do średnioformatowych lustrzanek Pentacon Six.
Технические характеристики
Konstrukcja optyczna - 6 elementów w 5 grupach, „Sonnar”;
Ogniskowa - 300 mm;
Apertura względna - F/4;
Przysłona - 7 listków, F/4-F/32;
Minimalna odległość ostrzenia - 4 m;
Gwint do filtrów - 86 mm;
Średnica dla dysz gładkich - 90 mm;
Format ramki (obliczony) - 6 * 6 cm;
Wierzchowiec - Pentacon Six.
Tło historyczne
źródło. Obliczenia pierwszego Sonnara 4/300 zostały przeprowadzone w sierpniu 1938 roku, prawdopodobnie przez ojca tej konstrukcji optycznej, Ludwiga Bertele, twórcę wszystkich Ernostarów i Sonnarów do 1945 roku. Pierwsze wersje chromowane zostały zaprojektowane do użytku z dalmierzami Contax z nasadką lustrzanki, podobnie jak Olimpia Sonnar. Ta wersja miała mechanizm ustawiania przysłony, który umożliwiał ustawianie ostrości przy pełnej przysłonie.
Po Targach Wiosennych 1940 r. opowiedziano o Sonnar 4/300. Ta wersja obiektywu była produkowana w czarnym korpusie do połowy lat 1960-tych.
W latach 1963-64, w NRD, obiektyw został ponownie przeprojektowany do użytku z aparatami Praktisix, nowa wersja otrzymała mechanizm skokowej przysłony. Soczewki zostały wyprodukowane w korpusie o charakterystycznym designie, nazywanym „Zebra”.
Nowe obiektywy różniły się od poprzednich przede wszystkim konstrukcją optyczną: podczas gdy stary Sonnar miał tradycyjne 3 grupy soczewek, nowy miał element ułamka sekundy i płasko-równoległą płytkę zainstalowaną za przysłoną. Tak więc „zebra”-Sonnar 4/300 miała o dwa parametry korekcyjne więcej niż stara wersja, co pozwoliło poprawić jej jakość optyczną. Szklana płytka została wprowadzona do układu optycznego, aby zapobiec zapychaniu się mechanizmu przeskakiwania przysłony, co w obiektywach NRD zwykle nie było zbyt niezawodne i nie jest obowiązkowym elementem układu. W konsekwencji blok soczewkowy soczewki może nawet konstrukcyjnie nie zawierać mechanizmu przysłony, który znajduje się tutaj za soczewką.
Szczelina między soczewkami w drugim komponencie ma wyjątkowo małą grubość. Do jej montażu wykorzystywane są trzy aluminiowe podkładki, ustawione pod kątem 120° - tak jak to zwykle robi się w lunetach refrakcyjnych. Soczewka wymaga więc montażu z dużą precyzją i starannością.
Soczewki Sonnar są drogie w produkcji, ponieważ używają grubych soczewek o dużej krzywiźnie, a 300/4 Sonnar był zdecydowanie najdroższy ze względu na dużą średnicę obiektywu. Trudności z produkcją elementów optycznych, duży procent wad produkcyjnych doprowadziły do kalkulacji w 1974 roku nowego obiektywu MC Sonnar 4/300, który jednak nie ma nic wspólnego z Sonnarami, a raczej jest bliski Meyer Orestegor 4/300 .
MC Sonnar 4/300 ważył znacznie mniej niż jego poprzednik, ponieważ używał cienkich obiektywów i był typowym teleobiektywem. Jednak jego jakość optyczna jest zauważalnie gorsza od „zebry”-Sonnara.
Tym samym średnioformatowa wersja Sonnara 4/300 jest szczytem rozwoju tego obiektywu. Zainspirowany oryginalnymi projektami Berthele i uzupełniony późniejszymi ulepszeniami, zebra-Sonnar 4/300 stał się jednym z najwyższej jakości obiektywów w swojej klasie.
Cechy konstrukcyjne
Dostałem obiektyw z nienatywnym mocowaniem (zamiast niego trzpień z Vega-12B) i mechanizm przepony wymagający rewizji. Nie wszystko jest dobrze z doświetleniem tylnego obiektywu. Jednak konstrukcja obiektywu, pomimo tych niuansów, pozostała niezmieniona (z wyjątkiem wyłączenia mechanizmu przeskakiwania przysłony).
Sonnar 4/300 ma typową konstrukcję korpusu Carl Zeiss Jena z lat 1960., zwaną zebrą ze względu na prążkowane pierścienie ostrości i przysłony. Dostępny jest tradycyjny zestaw wag, znacznik przesunięcia IR. Odległość jest podana w stopach i metrach. Etui posiada stopkę do statywu na stary gwint 3/8”.
Środek ciężkości obiektywu jest mocno przesunięty do przodu, a pierścień do ustawiania ostrości znajduje się prawie pośrodku obiektywu i ma bardzo dużą średnicę. Dlatego trudno tym obiektywem złapać ostrość, choć łatwy ruch pierścienia nadal nie uniemożliwia tego zadania. Minimalna odległość ostrzenia to aż 4 metry, co nawet jak na obiektyw 300 mm to całkiem sporo - dla porównania, MDF Tair-3A to tylko 2.2 metra. Najwyraźniej redukcja skoku helikoidalnego była korzystna dla uproszczenia konstrukcji i rozjaśnienia soczewki.
Jeszcze bliżej trzonka znajduje się pasiasty pierścień regulacji przysłony. Porusza się z klikami, natomiast minimalny otwór względny to F/32. Być może przydałby się przy stosowaniu obiektywu w aparatach średnioformatowych, ale w nowoczesnych aparatach przysłona wyższa niż F/8-F/11 zwykle nie jest uzasadniona ze względu na wzrost dyfrakcji.
Apertura obiektywu jest oddzielona od bloku obiektywu i ma 7 niewyczernionych płatków. Gdy apertura jest zamknięta, źrenica wejściowa soczewki przybiera postać nieregularnego siedmiokąta.
Ponieważ dla mnie zadanie serwisowania zespołu membrany nie jest niemożliwe, a mechanizm skoku jest wyłączony, to konieczność zamontowania szyby ochronnej po membranie jest całkowicie wyeliminowana. Jak wiadomo, każdy interfejs szkło-powietrze rozprasza światło i prowadzi do zmniejszenia kontrastu obrazu. Szkło można łatwo wyjąć za pomocą długiego klucza płaskiego.
Wszystkie optyki Sonnar 4/300 (w tym szkło ochronne) mają jednowarstwową bursztynową powłokę. Podobno kompensuje to kolor szkła optycznego i ogólnie przepuszczanie światła przez soczewkę jest praktycznie niezakłócone.
Ze względu na niezależność konstrukcyjną bloku obiektywu od pozostałych elementów obiektywu, Sonnar 4/300 jest dość łatwy do demontażu. Bez specjalnego narzędzia można przekręcić cały nos soczewki, a następnie odkręcić cały blok soczewki. Na nim znajdziesz indywidualny numer seryjny. Nie zaleca się jednak demontażu bloku obiektywu, ponieważ wymagany jest bardzo precyzyjny i dokładny montaż.
Sonnar 4/300 jest dość prosty i łatwy w utrzymaniu. Tego obiektywu nie można nazwać wygodnym: podczas fotografowania z nim potrzebne są silne ręce ze względu na wagę 2,5 kg, brak równowagi i dużą średnicę elementów sterujących na ciele. Siedmioramienna błyszcząca przysłona obiektywu, duża płyta MDF i dziwne szkło ochronne nie dodają radości, która raczej przeszkadza w strzelaniu, wprowadzając dodatkowe rozpraszanie. Jednym słowem nie mogę powiedzieć, żebym był zadowolony z urządzenia tego obiektywu.
Właściwości optyczne
Carl Zeiss Jena Sonnar 4/300 nie zawiódł. Już na otwartej przysłonie obiektyw pokazuje znakomitą ostrość w centrum i w całym polu kadru 35 mm (efekt optymalizacji dla średniego formatu), a chromatyzm jest nadspodziewanie mały. Rozdzielczość obiektywu wystarczyłaby wielu amatorskim aparatom do upraw. Przymknięcie do F/5.6-F/8 dodatkowo poprawia ostrość, redukując pozostałe aberracje sferyczne. Sonnar 4/300 ma znacznie lepszą jakość optyczną niż np. nie tylko radziecki Tair-3, ale także Meyer-Optik Orestegonn 4/300 i MC Sonnar 4/300 (łącze).
Kontrast na Sonnarze 4/300 jest bardzo dobry podczas fotografowania w normalnych warunkach oświetleniowych. W podświetleniu wyraźnie spada kontrast, pojawia się zasłona. Z punktowych źródeł światła soczewka wychwytuje pomarańczowe (pod kolorem oświecenia) odblaski pod pewnymi kątami.
Odwzorowanie kolorów obiektywu jest naturalne, dość nasycone. Czasami kolor jest lekko ciepły, najwyraźniej z powodu odbić od powłoki soczewki.
Sonnar 4/300 charakteryzuje się płynnym, przyjemnym rozmyciem tła, typowym dla obiektywów wykonanych według tego schematu. Jasność w kręgach zamieszania rozkłada się prawie równomiernie, czasami widać cienką żółto-zieloną obwódkę.
Poniżej zdjęcia z pełnoklatkowego aparatu Sony A7s (fotografowanie w RAW, wywoływanie w Imaging Edge).
odkrycia
Choć średnioformatowy Sonnar 4/300 jest duży, dość niewygodny i może powodować uszkodzenia układu mięśniowo-szkieletowego człowieka, to ma wysoką jakość optyczną w porównaniu z soczewkami w tym samym wieku. Stary dobry Sonnar 4/300 nadal może dobrze służyć fotografowi-amatorowi.
Znajdziesz więcej recenzji od czytelników Radozhiva tutaj.
Doskonała recenzja.
odpowiedź
Posiadam Carl Zeiss Tele-Tessar T* 300 mm f/4 C/Y. Powinienem był to sprawdzić...
odpowiedź
Offtopic: Czy będzie głosowanie na najlepszego z Helios lub Helios-44?
odpowiedź
Nie da się sklasyfikować. Zależy od jakości wykonania konkretnej instancji, od oświecenia w konkretnej serii itp.
odpowiedź
Rozumiem =( Dziękuję.
odpowiedź
Nie będzie
odpowiedź
Świetna recenzja! Bardzo słusznie Rodion zauważył, że Orestegor i Pentacon nie byli w stanie sprostać temu Zonnarowi. Dla siebie wybrałem inną, bardzo tanią alternatywę dla Vivitara {Tokina} 300\5,6. Pod względem plastyczności i bokeh oczywiście nie pasuje do Sonnara, ale jest lekki i bardzo tani, z całkiem normalną ostrością, kontrastem i nasyceniem.
Arkady i Rodion - Szacunek!
odpowiedź
Ciekawie byłoby porównać z Olympusem OM Zuiko Auto-T 300 mm f/4.5, który według recenzji jest też jednym z najlepszych w tej klasie - niedrogimi i dość jasnymi teleobiektywami z niedawnej przeszłości.
odpowiedź
Facet pozuje bardziej artystycznie niż dziewczyny :)
odpowiedź
Miałem okazję pracować z tą „zebrą” w latach 80-tych… Optycznie było dobrze bez żadnych zastrzeżeń, ale było bardzo niewygodne w pracy: oprócz przyzwoitej wagi miała duży rozbieg na dystansie skala i wyjątkowo niewygodne gniazdo do statywu. Tak, być może miał też duży kaptur w kształcie stożka, który był bardzo niewygodny do noszenia.
odpowiedź
Dzięki za szczegółową recenzję!
odpowiedź
Dużo słyszałem o orzechach w bokeh, cytrynach w bokeh, nawet bokeh w postaci bajgli.
Ale po raz pierwszy widzę penisy w bokeh))))
odpowiedź
parafrazując klasykę - każdy widzi w bokeh co...
odpowiedź
Bokeh według Freuda)))))))))
odpowiedź
hahaah ostatnio to zrobiłam, będę musiała zrobić portret z takim osobliwym bokeh
odpowiedź
Masz możliwość obejrzenia rzadkiego materiału filmowego.
odpowiedź
Nie wiem, czy winna jest technika, czy rodzi się macierzyństwo Rodiona, ale bardzo podobała mi się ta recenzja. Generalnie nie tylko zebry, ale ogólnie kompozycja, nastrój modeli jest moim zdaniem bardzo żywy i naturalny.
Ostatnio coraz częściej przychodzę, aby dokładnie zobaczyć, co jest nie tak. ale na zdjęciach lotniczych z kosmosem i ciekawymi tematami.
Tak więc dzięki autorce recenzji.
Zdałem sobie sprawę, jak bardzo tęskniłem za Moskwą, aż do łez. Zrozumiany. Jak chciałbyś tam znowu pojechać?
odpowiedź
Sowiecki znaczy DOSKONAŁY. Kup Jupiter-21M 53 linie/mm
odpowiedź
Jupiter-21M można łatwo przekonwertować na aparaty cyfrowe 24x36 mm.
odpowiedź