VEGA-M-1 2,8/35 z rzadkiego aparatu Narcissus. Recenzja Rodiona Eshmakova

Materiał zgodny z VEGA-M-1 2,8 / 35 specjalnie dla Radozhiva przygotowane Rodion Eshmakov (subskrybuj Instagram!)

Jednak stary pracownik DSLR nie wstaje od lustrzanek cyfrowych.

Jednak stary pracownik DSLR nie wstaje od lustrzanek cyfrowych. Powiększ.

Obiektyw Vega-M-1 35/2.8 został zaprojektowany w 1960 roku w KMZ (G.I. Evseeva, M.D. Maltsev) i był przeznaczony do wąskofilmowej lustrzanki Narciss. Aparat został pomyślany do użytku medycznego i technicznego, ale w końcu stał się „elitarną sowiecką uprawą”, która nie zapuściła korzeni w swojej ojczyźnie ze względu na rzadki format, ale była dobrze eksportowana. Ponieważ w sumie wyprodukowano niewiele ponad 10 tysięcy egzemplarzy aparatów, Narcyz ma wartość kolekcjonerską.

Vega-M-1 był dostarczany jako standardowy obiektyw, ale kąt widzenia na kliszy 16 mm okazał się 40°, a nie 45° - podobno, jak w przypadku Helios-44, trzeba było wybrać ogniskowej tak, aby tylna ogniskowa długość obiektywu pozwalała na użycie go w lustrzance. Ważne: lustro „Narcyza” i lustro nawet nowoczesnej lustrzanki APS-C mają bardzo różne rozmiary, dlatego nawet w lustrzankach APS-C Vega-M-1 nie pozwala na ustawianie ostrości „do nieskończoności”!

Istniały dwie seryjne wersje obiektywu: w białym korpusie (rzadkim) i czarnym (najczęściej prezentowanym w tym artykule). Eksperymentalne soczewki wyprodukowane w 1960 roku nosiły nazwę „Vega” bez dodatkowych oznaczeń. Wczesne próbki seryjne - „Vega-1M” lub „Vega M-1”. Biorąc pod uwagę produkcję na małą skalę w KMZ kolejnego obiektywu Vega-1 50/2.8 (poprzednik Vega-3), nazwisko pracownika zajmującego się wąskofilmem wprowadziło spore zamieszanie.

Specyfikacje (źródło):
Konstrukcja optyczna - 5 soczewek, 4 grupy (Biometar / Vega);

schemat Vega-M-1Ogniskowa - 35 mm;
Otwór względny - 1:2.8;
Przysłona - 7 ostrzy, bez wstępnie ustawionego mechanizmu;
Kąt widzenia (w formacie natywnym) — 40°;
Format ramki - 14 * 21 mm;
Tylna ogniskowa - 26.5 mm;
Długość robocza - 28.8 mm;
Gwint montażowy do aparatu - M24 * 1;
Minimalna odległość ostrzenia - 0.5 m,
Współczynnik przepuszczalności światła - 0.8;
Waga - 37g.

Cechy konstrukcji i adaptacja soczewki

Miłą cechą Vega-M-1 jest odległość robocza FED/Zorkiy, zunifikowana z radzieckimi dalmierzami, równa 28.8 mm. Aby zainstalować obiektyw na nowoczesnym aparacie wystarczy wykonać pierścień adaptera M24 * 1-> M39 * 1. Pełnoprawne zastosowanie jest możliwe tylko w bezlusterkowcach ze względu na krótką tylną ogniskową obiektywu.

Vega-M-1 od strony trzonka, bez adaptera.

Vega-M-1 od strony trzonka, bez adaptera.

Nieprzyjemną cechą jest konstrukcja helikoidy. Jej skok zapewnia dość dużą odległość jak na obiektyw MDF 35 mm - aż 0.5 m. Dla porównania: MDF Mir-1A 37/2.8 to 0.24 m. Nieprzyjemne jest ustawianie ostrości obiektywem ze względu na wąski pierścień ostrości z karbem palce. Ten sam problem miałem z obiektywem. Vega-3. Aby wyeliminować te niedociągnięcia, jako przejściówkę zastosowałem makrohelikoidę 10-15 mm z cienkim pierścieniem M42-NEX. Skupienie się nie stało się dużo łatwiejsze, ale MDF zmniejszył się bardzo wyraźnie, nie tracąc ostrości do nieskończoności.

Vega-M-1 skupiając się na nieskończoności i na MDF.

Vega-M-1 skupiając się na nieskończoności i na MDF.

Przesłona obiektywu składa się z 7 zaokrąglonych ciemnych, ale błyszczących płatków. Być może w tym przypadku inżynierowie wzięli za podstawę zespół membran z masowo produkowanego Industara-50-2. Membrana tworzy dziurę w postaci zniekształconego siedmiokąta, ale w rzeczywistości nierówna krawędź dysków w bokeh rzadko się objawia.
Vega-M-1 jest znacznie mniejszy niż większość obiektywów (nawet niż Industar-50!). W Sony A7 nos obiektywu ledwo wystaje poza uchwyt aparatu.

Vega-M-1 i Industar-26m

Vega-M-1 i Industar-26m

Optyka Vega-M-1 charakteryzuje się typowym dla wczesnych lat 60-tych jednowarstwowym oświeceniem fioletowymi odcieniami. W świetle soczewka jest nieco żółta.

Vega-M-1 i Industar-26m

Vega-M-1 i Industar-26m

Podsumowując, można zauważyć, że Vega-M-1 jest małym, ale niewygodnym obiektywem: nieuchwytny pierścień do ustawiania ostrości, duża płyta MDF mocno psują odbiór dotykowy. Jest jednak bardzo kompaktowy i łatwo dostosowuje się do nowoczesnych aparatów bezlusterkowych.

Właściwości optyczne

Wśród małoformatowych obiektywów Carl Zeiss pojawił się dość rzadki Biometrar 35/2.8 T http://alii.pub/6alpff" target="_blank" title="/lenses/item/c_4149.html do aparatów Contax z formatem ramki 36*24mm. Vega-M-1 wykorzystuje ten sam typ konstrukcji optycznej, co sugeruje możliwość pracy z aparatami pełnoklatkowymi. W rzeczywistości Vega-M-3 nie chowa pełnej klatki formatu 2:1, ale dobrze radzi sobie z pełną klatką formatu 4:3. Nie ma też problemów z czarnymi rogami podczas ustawiania ostrości na MDF nawet przy proporcjach 3:2. Na aparatach do upraw nie będzie oczywiście problemów z winietą.

Vega-M-1 tworzy ostry obraz w centrum z otwartą przysłoną. Krawędzie są oczywiście dalekie od ideału na APS-C, ale nie tak złe, jak na obiektywie Vega-3. Przy przysłonie do F/8 dla brzegów na APS-C nie można się już bać, przysłona do F/11 dobrze ściąga ostrość na pełnej klatce, choć rogi pozostają rozmyte (format 4:3). Widoczny w pełnej klatce aberracja chromatyczna na krawędziach ramy.

Tak zacięta walka o ogniskową podczas obliczeń Vega-M-1 najwyraźniej nie miała miejsca, w przeciwieństwie do obiektywu Vega-3: aberracje pola nie są tak duże, jak się spodziewałem.

Bokeh Vega-M-1 jest dość miękki, spokojny. Dyski nieostre są równomiernie oświetlone i nie mają jasnej krawędzi – oznaka dobrze skorygowanej aberracji sferycznej. To odróżnia obiektyw od niezgrabnego „heliosa”. Bliżej krawędzi kadru dyski zamieniają się w cytryny ze względu na silne winietowanie, a zmiany w podświetleniu dysków są ledwo zauważalne (w przeciwieństwie do Vega-3 czy Vega-11).

Oddawanie barw jest lekko przesunięte do ciepłego regionu. Obiektyw nie lubi podświetlenia – pojawia się zasłona. W normalnym świetle obraz jest kontrastowy, nasycony i wymaga niewielkiej lub żadnej poprawy w konwerterze RAW.

Poniżej przykładowe zdjęcia na Sony A7. Część zdjęcia została przycięta do proporcji 4:3.

odkrycia

Początkowo byłem nieufny do Vegi-M-1 po doświadczeniach z innymi obiektywami o podobnej konstrukcji optycznej, ale okazało się to całkiem przyjemne. Obiektyw szczególnie dobrze sprawdził się przy fotografowaniu małych obiektów ze względu na dużą głębię ostrości, wysoką ostrość i przyjemny wzór. Dużym plusem jest możliwość współpracy z aparatami pełnoklatkowymi (przynajmniej w 4:3) – Vega-M-1 może służyć jako ultrakompaktowy aparat o bliskiej szerokości. W przypadku aparatów do kadrowania oczywiście najbardziej preferowanym z tych starych obiektywów jest ten doskonały Pentakta 30/2.8, ale jest zauważalnie trudniejsza w adaptacji i trudno znaleźć gotową wersję ze stałą przysłoną.

Znajdziesz więcej recenzji od czytelników Radozhiva tutaj. Wszystkie recenzje Rodion w jednym miejscu tutaj.

Dodaj komentarz:

 

 

Komentarze: 10, w temacie: VEGA-M-1 2,8/35 z rzadkiego aparatu Narcissus. Recenzja Rodiona Eshmakov

  • powieść

    A oto co jest typowe - dla kwiatów nawet 2.8 w większości przypadków to za mało, fajnie by było trzymać do 4, czasem do 5.6. Ale metodycznie podkręcamy nos na 2.8 i pragniemy 1.2, 1.0, a nawet 0.95. Po co? Do mikroskopijnego cięcia, a wszystko inne do kosza?

    • Rodion

      Tak, dlatego nawet nie lubię 50/2.8 a raczej 35/2.8 czy nawet 24/2.8 (naleśnik canona).

      • powieść

        Teraz, gdyby stary 135 / 2.8 miał również szybki autofokus jak na swój rozmiar, ogólnie byłoby to na zdrowie. Na bezlusterkowcu z wypustką na matrycę idealnie sprawdzi się zestaw trzech okularów z naciskiem na kompaktowość, jakieś 24-50-135/2.8. Nawet 24/4, 50/2, 135/2.8 – coś w tym stylu. W bezpośrednich rękach wystarczyłoby na wszystko.

    • Alexey

      dziwny wniosek. Fotografowałem na pełnej klatce (5Dsr) na 24 1.4L II na pełnometrażowych portretach. GRIP więcej niż wystarczająco. było rozmycie tła, nie musiałem podnosić ISO przy braku światła. więc lekka szerokość jest bardzo potrzebna i użyteczna.

      • Rodion

        Cóż, 24/1.4 to jak 50/2. A portret nie jest blisko makro-kwiatowy. Jest tam wystarczająca głębia ostrości - oczywiście.

      • powieść

        Ponieważ użyłeś jasnego obiektywu zgodnie z przeznaczeniem. W wystarczającej odległości od obiektu iw warunkach słabego oświetlenia. A od nas Narid kupuje obiektywy z przysłoną dążącą do zera w jednym celu - kwiatach. Cóż, koty, tak. Z głębią ostrości jednej wibracji.

        • zwycięzca

          Xs, wziąłem 50 / 1.2 z jednym celem - pełnometrażowe portrety, maksymalnie do klatki piersiowej))

          Oczywiście dziwnie jest strzelać na nim kwiatami)))

          Wolę kwiaty na teleobiektywach o długich ogniskowych, jest wystarczająco dużo głębi ostrości, a tło jest dobrze rozmyte.

  • Onotole

    Pod tą nazwą ten aparat powinien być przeznaczony do selfie)))

Dodaj komentarz

Prawa autorskie © Radojuva.com. Autor bloga — Fotograf w Kijowie Arkady Shapoval. 2009-2023

Angielska wersja tego artykułu https://radojuva.com/en/2021/04/vega-m-1-2-8-35/

Wersja en español de este artículo https://radojuva.com/es/2021/04/vega-m-1-2-8-35/