Carl Zeiss Jena Tessar 1:2,8 f=8cm. Recenzja czytelnika Radozhiva

Recenzja średnioformatowego obiektywu Carl Zeiss Jena Tessar 1: 2.8 f = 8cm (lata 1930. XX wieku) specjalnie dla Radozhivy, przygotowane Rodion Eszmakow.

Widok zaadaptowanego obiektywu Carl Zeiss Jena Tessar 1:2,8 f=8cm

Widok zaadaptowanego obiektywu Carl Zeiss Jena Tessar 1:2,8 f=8cm

Tessar 80/2.8 to klasyczny standardowy obiektyw do aparatów średnioformatowych różnego typu. Istnieje wiele modyfikacji tego obiektywu, które znacznie różnią się charakterystyką i wyglądem. Przegląd przedstawia jedną z pierwszych modyfikacji kształtu obiektywu technicznego (projekcyjnego) wyprodukowanego w latach 1930. XX wieku.

Dane techniczne:
Konstrukcja optyczna: Tessar, 4 soczewki w 3 grupach;
Ogniskowa: 80mm;
Apertura względna: 1:2.8;
Format natywny: 6×6 cm;
Oświecenie: nieobecne;
Cechy: wersja projekcyjna obiektywu - nie posiada mechanizmu ustawiania ostrości i przysłony.

Cechy adaptacji

Obiektyw jest formalnie dość trudny w adaptacji ze względu na brak przysłony i helikoidy: to prosty blok obiektywu w aluminiowej obudowie.

Widok bloku obiektywu projekcyjnego Tessar 80 / 2.8.

Widok bloku obiektywu projekcyjnego Tessar 80 / 2.8.

Projekcja Tessar 80\2.8 można łatwo rozłożyć na dwa bloki optyczne, z których każdy ma swój numer seryjny. Optyka obiektywu nie ma oświecenia, aw soczewkach są bąbelki powietrza - wszystko to przypomina czcigodne wieki.

Adaptacja obiektywu z przesłoną ustawioną na „właściwe” miejsce (pomiędzy soczewką klejoną a negatywem) jest bardzo trudne i może prowadzić do naruszenia odległości między soczewkami. Dlatego wybrano ścieżkę podobną do tej stosowanej przy zmianie rzutu nad głową trojaczki: instalacja całego bloku obiektywu w dawcy z mechanizmem ogniskowania i przysłoną obiektywu. Istotną wadą tej metody adaptacji jest utrata możliwości korzystania z obiektywu w średnioformatowych lustrzankach jednoobiektywowych.

Widok z tyłu bloku obiektywu projekcyjnego Tessar 80 / 2.8.

Widok z tyłu bloku obiektywu projekcyjnego Tessar 80 / 2.8.

Przeszczepienie tak rzadkiej i cennej soczewki do ciała jakiegoś zepsutego helio wydawało mi się nudne. Dlatego specjalnie zakupiono piękny i bezużyteczny sowiecki Industar-29 („słynący” ze słabej jakości optycznej) ze złymi obiektywami - aby uspokoić moje sumienie. Co ciekawe, apertura tego obiektywu jest czarna i jak zwykle nie pokryta złotym azotkiem tytanu. Zamówiono trzpień z gwintem M42 oraz nakrętkę do mocowania bloku soczewek Tessara.

Blok soczewek Tessar 80\2.8, nakrętka mocująca i korpus Industar-29 z chwytem M42.

Blok soczewek Tessar 80\2.8, nakrętka mocująca i korpus Industar-29 z chwytem M42.

Korpus Industara-29 został zdemontowany od strony tylnej, aby usunąć sprężynę przesłony skokowej - teraz obiektyw pracuje w zwykłym dwupierścieniowym trybie sterowania przysłoną: jeden pierścień ustawia żądaną wartość, a drugi zamyka przysłonę.

Co więcej, montaż obiektywu był bardzo prosty: trzpień został zainstalowany w miejscu mocowania Industar, blok obiektywu Tessara 80\2.8 wystarczył zamocować nakrętką, a ponadto wybierając odpowiedni pierścień regulacyjny, aby uzyskać ostrość na nieskończoność.

Zmontowany obiektyw.

Zmontowany obiektyw.

W ten sposób zmontowano naprawdę efektowny obiektyw vintage, wyposażony w odpowiedni wyciąg okularowy i dość okrągłą przysłonę.

Widok obiektywu przez obiektyw z zakrytą przysłoną.

Widok obiektywu przez obiektyw z zakrytą przysłoną.

Wprawdzie Industar-29 ma XNUMX-listkową przesłonę, która ma nieco dziwny kształt, ale w końcu jest to także przysłona obiektywu, co nie do końca jest poprawne – wciąż znajduje się blisko środka optycznego obiektywu i działa nie gorzej niż „właściwa” przysłona.

Widok apertury obiektywu od strony trzonka.

Właściwości optyczne

Będąc starym szybkim tessarem, obiektyw tworzy miękki obraz z wyraźnym efektem poświaty konturów i okręgów w bokeh z jasną krawędzią. To oznaka niedoszacowanej aberracji sferycznej. Z tego powodu obiektyw jest trudny w użyciu z aparatami takimi jak mój Canon600D z gorszym JVI - bardzo źle widać w nim punkt skupienia, potwierdzenie skupienia na chipie działa wyjątkowo niezadowalająco.

Mając doświadczenie w korzystaniu z kilku innych podobnych obiektywów, mogę zauważyć bliskość tego Tessara do projekcji Triplet 78\2.8 w ostrości. Także ten stary niemiecki tessar z lat 1930. jest znacznie lepszy niż sowiecka parodia w obliczu Industara-29 – specyficzny profil aberracji sferycznej tego ostatniego nie daje żadnych szans na dostrzeżenie szczegółów na zdjęciu. CZJ Tessar 80\2.8 charakteryzuje się niską ostrością konturów (i związaną z tym słabą wydajnością w jasnym świetle) przy dość dobrym dopracowaniu detali. Na przykład na portrecie w cieniu widać szczegóły twarzy i fakturę skóry, ale w jasnym świetle rysy będą rozmyte, rozmyte - jakby rozmazane. Wręcz przeciwnie, ten sam Industar-29 ma tendencję do silnego rozmycia detali, co jest bardzo złe. Ta różnica, którą obserwujemy na poziomie jakościowym, jest określana ilościowo za pomocą wykresu odpowiedzi częstotliwościowej soczewki (MTF).

Bokeh Tessar 80/2.8 przy F/2.8.

Bokeh Tessar 80/2.8 przy F/2.8.

Ostrość obiektywu w centrum gwałtownie rośnie wraz z przysłoną: już F/4 można nazwać przysłoną działającą, a otwartą należy zarezerwować dla jakiejś „sztuki”. Przysłona świetnie wpływa na obraz obiektywu: przy F/4 nadmiar oprogramowania już odchodzi, kręgi rozmycia tracą jasne krawędzie. Poniżej znajdują się ilustracje tego faktu:

Bokeh Tessar 80/2.8 przy F/2.8.

Bokeh Tessar 80/2.8 przy F/2.8.

Bokeh Tessar 80/2.8 przy F/4

Bokeh Tessar 80/2.8 przy F/4

Bokeh Tessar 80/2.8 przy F/2.8.

Bokeh Tessar 80/2.8 przy F/2.8.

Bokeh Tessar 80/2.8 przy F/2.8.

Bokeh Tessar 80/2.8 przy F/4

Bokeh Tessar 80/2.8 przy F/2.8.

Bokeh Tessar 80/2.8 przy F/2.8.

Bokeh Tessar 80/2.8 przy F/4

Bokeh Tessar 80/2.8 przy F/4

Przykłady pokazują również wzrost kontrastu przy aperturze, a także efekt tęczy podczas pracy pod światło.

Ten Tessar ma również aberracje pola: jest to zarówno śpiączka, jak i astygmatyzm. Wpływają nawet na moje Canon 600D z małą matrycą APS-C, szczególnie szeroko otwartą.

Zniekształcenia chromatyczne są natomiast prawie niewidoczne – maskowane są przez aberrację sferyczną.

Pomimo braku powłoki antyrefleksyjnej obiektyw ma dobry kontrast, jednak próby sfotografowania czegoś pod światło ugrzęzną w białym welonie odbić między soczewkami. Ale w dużej mierze z powodu braku oświecenia obiektyw nie zniekształca koloru.

CZJ Tessar 80/2.8 zadowolił mnie swoim zdjęciem: wywołując z RAW do Canon DPP praktycznie nie musiałem wprowadzać żadnych zmian. Większość zdjęć została wykonana aparatem auto BB, ustawieniami programisty Kontrast +1, Nasycenie +1. Właściwie śmierć pracującego laptopa iw efekcie praca ze starym laptopem z procesorem Intel Centrino 1.2 GHz i 2 GB RAM-u bardzo pomogła mi ograniczyć obróbkę zdjęć :).

Wniosek

Bardzo stary - z lat 30. - Zeiss Tessar 80/2.8 okazał się bardzo ciekawym obiektywem: specjalna kombinacja zniekształceń optycznych czyni go dość cennym narzędziem w fotografii portretowej. Bardzo podobał mi się ten obiektyw, chociaż początkowe oczekiwania zostały przyćmione przez kiepski wynik uzyskany kiedyś z sowieckiego Industara-29. Szkoda, że ​​modyfikacje fotografii Tessar 80/2.8 są dość drogie.

Znajdziesz więcej recenzji od czytelników Radozhiva tutaj.

Dodaj komentarz:

 

 

Komentarze: 45, w temacie: Carl Zeiss Jena Tessar 1:2,8 f=8cm. Recenzja od czytelnika Radozhiva

  • Aleksiej de Paris

    Dzięki za recenzję! Bardzo piękny obraz i przyjemne odwzorowanie kolorów bez wad, naprawdę ciekawy obiektyw. Same zdjęcia też są bardzo ładne!

  • ogród zen

    Generalnie, jeśli przekroczymy dużego kalibru Tessar z jego wnukiem Industarem, Industar dostaniemy znowu, tylko trochę lepiej :)
    Okazało się, że jest to ciekawy kawałek.

  • Alexey

    Dzięki za recenzję! Ciekawe jest 80 mm. Strefa rozmycia jest specyficzna.

  • Eugeniusz O

    Rodion, świetna robota. To zdumiewające, jak taki staruszek potrafi zrobić niezłe obrazy.

  • Baran

    kształt obiektywu technicznego (projekcyjnego) z lat 1930.=????? dlaczego kąpiel spadła!??? Jena JEST NAPISANA.. TO OZNACZA PO WOJNIE, GDY CARL ZEISS WŁAŚCIŁ SIĘ NA 2 OBOZY STAŁY SIĘ jeden w Weimarze w Niemczech, drugi w jenie NRD, potem państwowe przedsiębiorstwo PENTAKON.

    • ogród zen

      Więc jest napisane, że w „współczynniku kształtu”; to tylko osobny blok obiektywu, który kiedyś gdzieś przykręcono. I że sam obiektyw jest powojenny (NRD) i tak oczywisty.

      • Rodion

        Jena została również wskazana w nazwie przedwojennej optyki - wystarczy spojrzeć na zdjęcie CZJ Olympia Sonnar 1936. Właściwie obiektyw z recenzji jest właśnie przedwojenny: wskazuje na to brak oświecenia obiektywów i zewnętrzne podobieństwo bloku obiektywu do fotograficznego Tessar 80\2.8 Zeiss Super Ikonty. CZ nie są idiotami wypuszczając w latach 50. soczewki bez powłoki antyrefleksyjnej.
        Baranie, towarzyszu, wyjaśniono ci już geografię. Dodam tylko, że po wojnie Zeiss z NRD był w Jenie, a w RFN był w Oberkochen. VEB Pentacon nie miał nic wspólnego z Zeissem z NRD - był to wtedy dawny Meer (na co wyraźnie wskazuje linia optyki Pentacon). Pod koniec istnienia NRD Pentacon mógł wyprodukować taką optykę jak Zeiss Prakticar, ale tego nie powiem.

      • Andrew

        Wystarczy otworzyć dowolną stronę z numerami Zeissa w chronologii (które są w sieci w ilości), aby upewnić się, że jest rok 1939.

        • Rodion

          Więc nawet zgadłem z rokiem, chociaż nie napisałem tutaj założenia)))

    • Dmitry

      Herr aries, ile zajmowałeś się geografią? Moim zdaniem w najlepszym razie 3-. Weimar, dla waszej informacji, znajdował się w NRD od 1949 do 1990 roku, ponieważ od samego początku znajdował się we wschodniej części Niemiec. Wygląda na to, że pomyliłeś Weimar z Hamburgiem lub Frankfurtem nad Menem - te miasta są tak naprawdę położone w zachodniej części Niemiec, w latach 1949-1990 - Niemcy

  • Midas

    Jakiś horror. Ta jednostka soczewkowa (ręka nie podnosi się, by nazwać ją soczewką) ma miejsce na śmietniku.

    • Andrew

      – Czy w Danii rzucacie takie kurtki na ulicę?
      Tutaj mają to na Ibee w przedziale 200-400 euro.

      • Boris

        Midas najwyraźniej pomyślał, że otworzył tutaj wszystkim oczy. W rzeczywistości znalazł się w sytuacji człowieka, który wziął drogi stuletni szwajcarski zegarek i zaczął mieć pretensje do jego nieścisłości w porównaniu do plastikowego cassio.

    • Andrew

      Już gdzieś tutaj pisałem, że zdjęcia z zabytkowymi obiektywami posadzonymi na uprawie (i w tym przypadku nie najlepszym uprawie Canona) nie są zbyt reprezentatywne. Zgodnie z tym, co widać z 600D, można go założyć na FF z dobrym wynikiem. Tylko nie za 200 euro. A nawet nie sto.

      • Rodion

        Cóż, abyście wykrzykiwali „co za reprezentatywna recenzja”, i tak nie kupię ff)))) Rozmowa o „dlaczego nie na ff” już zaostrzyła mi zęby.

        • Andrew

          Tu nie chodzi o popisywanie się… Ale o to, że na uprawie dużo daje co najwyżej 50 procent możliwości. Na przykład prawie wszyscy Takumary. Na przykład większość Meyerów. Na przykład wielu NRD Zeiss. Wyraźny przykład skrajnej nieadekwatności znajduje się na tej stronie - charakterystyka Oreston, o której wielu pisało w komentarzach beze mnie.

          • Boris

            Cóż, Rodion odpowiedział poprawnie – dlaczego nie kupić teraz pełnej klatki? A potem pojawią się komentatorzy, którzy napiszą, że to obiektyw średnioformatowy i otwiera się tylko na średnim formacie. Czy powinienem kupić przeciętną ramkę? A potem będzie więcej komentatorów, którzy napiszą, że nie jest to ujawniane w cyfrowej wersji, ale trzeba to nakręcić. Dlaczego nie kupić przeciętnej ramy do slajdów z materiałami do ich obróbki. procesy i skaner bębnowy? Drogi komentujący przyjacielu, zrób swoje recenzje na temat dowolnej techniki, którą uważasz za właściwą. I niech Rodion robi, co uważa za stosowne. Świetnie sobie radzi. Dzięki.

            • Andrew

              Drogi krytyczny przyjacielu! Mam nadzieję, że wiesz, że są obiektywy do średniego formatu? Nie ma więc potrzeby angażowania się w demagogię. Przy podobnym podejściu do biznesu tutaj można przeczytać: „Obiektyw jest bardzo podobny do wielu innych pięćdziesięciu dolarów…. Jakość obrazu nie jest zła, nie błyszczy niczym szczególnym poza bokeh.” Chodzi o wspomniany już Oreston z testami na 350D. Każdy, kto kręcił tym obiektywem na FF, jest tutaj zdecydowanie pod stołem.

              • Boris

                Ty krytykujesz, nie mnie. Ten obiektyw jest średnioformatowy, dlatego idąc za Twoją logiką, pełna klatka tego nie pokaże. Wreszcie, co powstrzymuje Cię od samodzielnego robienia pełnoklatkowych recenzji takich obiektywów?

          • Rodion

            W tym przypadku to prawie nie ma znaczenia – przynajmniej ff, przynajmniej kadrowanie: Tessary nie mają niczego szczególnie interesującego na krawędziach.

            • Andrew

              Tych. Czy myślisz, że powiedzmy na piątkach Canona lub jednostkach FF, reprodukcja kolorów i głośność na zdjęciach z tym obiektywem będzie taka sama jak na 600D?

              • Rodion

                Nie zależy mi na reprodukcji kolorów, bardziej zależy mi na monitorze niż na aparacie.
                I być może oczekuję od ciebie definicji „objętości”. Zastanawiam się, co to za koncepcja. No cóż, jeśli chodzi o ten temat – tradycyjnie proponuję dać mi aparat ff, który na pewno macie, aby uzupełnić recenzję o zdjęcia „wolumetryczne” i „true-color” z niego. Wszystkim takim mądrym komentatorom proponuję, aby pozwolili mi jechać - ale na razie po prostu milczą, nikt nie odpowiedział - zajmują się pustymi rozmowami i niczym więcej.

  • Andrew

    2 Rodion
    Mocno owinięty. Szczególnie - o monitorze i kamerze w związku z odwzorowaniem kolorów. Myślę, że czytelnicy twoich recenzji będą ciekawi, że „nie zależy ci na oddawaniu kolorów”. Jeśli chodzi o sieroctwo na temat „Let the FF drive” - pisanie recenzji optyki zakłada obecność FF a priori. Czyli najpierw FF - potem recenzje.W kwestii objętości - przy całej różnicy poglądów społeczności fotograficznej na ten temat, rola jakości transmisji świateł i cieni oraz separacji planów obrazu jest niekwestionowana.

    • Rodion

      Wszystko w tym komentarzu jest świetne.

      • Andrew

        Każdy może fotografować czymkolwiek – to osobista sprawa fotografa. Ale konieczna jest ocena optyki w kamerach wysokiej jakości. Twoje gałązki kwiatowe z tej Tessary są całkowicie płaskie i przez to nudne. Patrząc na te zdjęcia, można się tylko domyślać – to owoc wysiłków 600D, czy też obiektyw strzela tak ze słowa w ogóle. To samo można powiedzieć o kolorze, ale jak się okazało, nie ma to znaczenia.

        • Rodion

          Wszystko w tym komentarzu jest świetne.

  • Vaxgelli

    Dziękuję za uwagę.viagra pills

  • Anonim

    Myślę, że przy korzystaniu z tego obiektywu nie chodzi o ostrość czy bokeh jako takie, ale o to, że obraz z niego (podobnie jak z wielu starych obiektywów Zeissa czy Lake’a) okazuje się w jakiś sposób klimatyczny i to jest tylko techniczne wady producentów Zeiss specjalnie wykorzystanych do uzyskania tak żywych i klimatycznych zdjęć. Gdzieś przeczytałem, że twórcy optyki Zeissa specjalnie spędzali czas w galeriach sztuki i badali arcydzieła malarstwa, aby jakoś osiągnąć subtelny klimat i żywotność w fotografiach z użyciem optyki. I wygląda na to, że im się udało, a to szczególnie widać przy używaniu starych obiektywów, a nawet nowych… Dlaczego jest Zeiss, po starym Nikona 28-105 sprzedałem generalnie mojego Canona 5DM3 itp. profesjonalną optykę firmy Canon, zwłaszcza przy mdłościach, którą pamiętam poprawioną we wszystkim od 24-105/4, która niczym współczesne jednodniowe hity, na pierwszy rzut oka rani oko pod każdym względem „poprawnymi” zdjęciami (do mody i makro, to może być super!), ale potem, po chwili, te zdjęcia przyprawiają cię o mdłości i uświadamiasz sobie, że to on wszystko zepsuł! Nie osądzaj mnie sztywno i nie wypowiadaj się na forach i nie obrażaj się nawzajem, jak niektórzy to robią, nawet jeśli ktoś popełni błąd z powodu nieznajomości czegoś, ale po prostu poprawiaj błędy argumentami i rozważaniami, aby podzielić się doświadczeniem i poprawić własnych praktycznych wyników, a także szanuj opinie innych!

    • Andrew

      Atmosfera optyki vintage jest dobra i wspaniała. Jednak recenzje optyki to nieco inna opera. Czytając recenzję dobrego fotografa o Canonie 5DsR rozumiem, że z obiektywu wyciśnięto maksimum i pokazują mi jego górną belkę. Lepiej niż w takiej recenzji, raczej nie strzela, ale gorzej - łatwo. Ale recenzje wykonane na 600D lub 350D przez nieprofesjonalnych fotografów pokazują raczej niższą poprzeczkę jakości nadawaną przez optykę. Jakie jest ich znaczenie w tym przypadku pozostaje niejasne. Przy takim podejściu wszyscy są czarni, wszyscy skaczą, a Oreston to zwykła pięćdziesiątka. Kto by w to wątpił…

      • Uchwalona przez.......

        Słuchaj, mądralo, nie chodzi o twój kraj 5k... Faktem jest, że towarzysz Rodion, kimkolwiek tam był, wyjął urządzenie i ożywił je takim, jakim było. I jednocześnie pokazał nam głupców. I wszyscy wzięliśmy i spojrzeliśmy. Nie podoba mi się to - wycofaj się.

      • Uchwalona przez.......

        A nawet ci na wiarę – nie każde zdjęcie kręci się na FF, bo mistrz strzeli na dziurze w blasze. I spokojnie. A Rodion jest dobrze zrobiony - ktoś ma język bez kości, a jego ręce są wyraźnie różne, a głowa jest na miejscu. Więc wszyscy siedzimy i radujemy się.

        • Anonim

          Mistrz nie robi zdjęć na dziurze w blaszanym prześcieradle ... Jak jakiś handlarz - „naprawiony, fot, dziura” Mijaj. Mam cię dość ....

          • Anonim

            Dodałbym do tego również stosunkowo „głową na miejscu”. Kto ma głowę na miejscu, nie przystępuje do testów na prawie najbardziej problematyczny kadr Canona (600D). Jeśli jest ropucha, za mniejsze pieniądze można wziąć znacznie bardziej adekwatną czterdziestkę, a za te same pieniądze - umiarkowanie odrapany klasyczny 5D FF. A wynik będzie znacznie bardziej wiarygodny.

            • 2Anonimowy

              600D to bardzo popularny model butów.
              Jaki jest jej problem? No tak, 70D lub 80D będą ciekawsze.
              Nie ma prawie żadnych żywych pierwszych 5D, podobnie jak starego 1-k. Musimy żyć dzisiaj.

              • Anonim

                Ze względu na problematyczny charakter zdjęcia 600D (liczba posłów na uprawę) w sieci jest wiele do przeczytania. Nie powiem.

              • Witalij N

                Daj spokój, Nikon ma jeszcze więcej na uprawie i niewiele osób narzeka.

  • Dmitry

    Panie jaki straszny obrazek z tego 600d. Miałem kiedyś 550 na tej samej matrycy i przy tym samym zdjęciu wymieniłem na używaną 40d i byłem niezmiernie zadowolony.

    • Anonim

      40D to najlepsza uprawa firmy Canon, IMHO.

  • Alexey

    W portretach i kwiatach obraz jest taki sobie, bokeh nieprzyjemny jak na mój gust, ale w pejzażu niespodziewanie mi się spodobał (jaka była przysłona?). Cóż, jeśli chodzi o bezpośrednie ręce i aktywną pozycję życiową, tradycyjnie szanuj Rodiona.

    • ogród zen

      A więc to klasyczny Tessar, na poszyciu jest ostry i w sam raz do krajobrazów (tylko kąt nie jest szeroki). A jego „boke” jest… mocno dla amatora; każde kolorowe tło psuje obraz.

    • Rodion

      Krajobrazy albo o 8, albo o 11 - nie pamiętam.

  • Piotr

    Mam drewniany aparat z obiektywem Carl Zeiss o numerze 10045. Obiektyw bez przesłony płatkowej jest po prostu wkładany do metalowej płytki z otworem.Nie można powiedzieć, w którym roku obiektyw jest pod numerem 10045 a aparat, może aparat, ale jest duży i z akordeonem. Dziękuję

  • Rodion

    Znów taki blok obiektywu wpadł w ręce, nawet w najlepszej formie. Mogę dostosować go do twojego aparatu: napisz na insta lub e-mail rudzil@yandex.ru

  • Władimir

    Sądząc po numerze seryjnym, obiektyw ten powstał w chwili rozpoczęcia się inwazji Rosji i Niemiec na Polskę we wrześniu 1939 roku. Początek drugiej wojny światowej. To bardzo historyczne szkło. Trudno oczywiście określić dokładniej na podstawie dat, ale jeśli przyjąć, że produkcja odbywała się mniej więcej równomiernie w ciągu roku, to tak, jest to szkło z września 1939 roku. Stalin i Hitler byli przyjaźni z Polską, a Francja i Wielka Brytania były „głęboko zaniepokojone”.

    • Rodion

      Sądząc po katalogu rządu Indonezji, w okresie od połowy lat 30. do lat 40. utrzymywali oni także owocne przyjaźnie z Rzeszą. Lubimy wspominać maszyny i dokumentację dotyczącą reparacji po II wojnie światowej, ale mało kto wie, że projektory KO, Telemar, Orion i tak dalej pochodzą z czasów przedwojennych...

Dodaj komentarz

Prawa autorskie © Radojuva.com. Autor bloga — Fotograf w Kijowie Arkady Shapoval. 2009-2023

Angielska wersja tego artykułu https://radojuva.com/en/2018/05/carl-zeiss-jena-tessar-2-8-f-8-cm/

Wersja en español de este artículo https://radojuva.com/es/2018/05/carl-zeiss-jena-tessar-2-8-f-8-cm/