Praktyczne zalecenia dotyczące korzystania z funkcji sterowania rozmyciem obrazu. Materiał od czytelnika Radozhiva.

Ten materiał, specjalnie dla Radożiwy, przygotowane Siergiej Kowesznikow.

Diagram przedstawiający drogę promieni świetlnych przez soczewkę sferyczną. Powyżej - pożądane, poniżej - rzeczywisty układ promieni.

Diagram przedstawiający drogę promieni świetlnych przez soczewkę sferyczną. Powyżej - pożądane, poniżej - rzeczywisty układ promieni.

W mojej ostatniej recenzji na Nikon 135/2 Obiecałem podzielić się swoimi przemyśleniami na temat korzystania z funkcji Defocus Image Control. Przypomnę, że ta funkcja występuje w dwóch obiektywach Nikona, to Nikon 105mm 1:2D AF DC-Nikkor Kontrola rozmycia obrazu и 135mm 1:2D AF DC-Nikkor Kontrola nieostrości obrazu.

Krótko mówiąc, celem DC jest po prostu kontrolowanie aberracji sferycznych obiektywu.

Na początek warto, żeby ktoś wyjaśnił, żeby ktoś powtórzył materiał o aberracjach sferycznych. Ci, którzy nie są zainteresowani, mogą od razu przejść do sekcji „zastosowanie praktyczne”, ale nadal uważam, że nie da się w pełni zrozumieć i zrozumieć funkcji DC bez zagłębienia się w takie zjawisko jak aberracje sferyczne. Postaram się to tutaj krótko i w prostych słowach wyjaśnić. Aberracja sferyczna w soczewce jest więc zjawiskiem optycznym, gdy promienie światła przechodzące przez krawędź zwykłej soczewki sferycznej odchylają się bardziej niż te same promienie, ale przechodzą przez soczewkę bliżej jej środkowej części.

Docelowo wiązki światła przechodzące przez różne części soczewki będą skupiane w różnych miejscach w przestrzeni, przed główną płaszczyzną skupienia, w wyniku czego nie ma jednej płaszczyzny, w której wszystkie wiązki schodzą się razem. Jest punkt, w którym skupiają się promienie z centralnego obszaru soczewki i gdzie, w dobrym znaczeniu, powinna znajdować się cała reszta – nazwiemy to „prawdziwym ogniskowaniem”. Również obszar o największej gęstości wiązki jest dobrze widoczny na schemacie, znajduje się on nieco bliżej obiektywu - jeśli umieścisz w tym miejscu płaszczyznę ogniskowania (a właściwie matrycę aparatu), to w tym miejscu końcowy obraz pozycja będzie miała największy kontrast w porównaniu z innymi możliwymi pozycjami (co jest typowe, nawet większe niż w punkcie „prawdziwej ostrości”).

Tak więc oczywiście, jak na schemacie podanym na początku artykułu, w rzeczywistości zachowują się tylko monokle - soczewki składające się tylko z jednej wypukłej soczewki sferycznej. W każdym normalnym obiektywie w celu wyeliminowania tej wady wprowadza się dodatkowe elementy korekcyjne, w najprostszym przypadku soczewkę wklęsłą. W tym przypadku podobno obiektyw został skorygowany pod kątem aberracji sferycznych. Czasami jednak ze względu na specjalną konstrukcję wady te mogą zostać nadmiernie skorygowane, tj. wiązki światła przechodzące przez krawędź będą odchylać się mniej niż jest to wymagane i odpowiednio będą skupione za główną płaszczyzną skupienia.

W obiektywach DC-Nikkor, gdy pierścień jest obracany w sterowaniu DC w kierunku F, aberracje sferyczne są nadmiernie korygowane (inaczej nazywane są również ujemnymi), a po obróceniu w kierunku R aberracje są niedoszacowane (dodatnie). W tych obiektywach jest to spowodowane ruchomą grupą dwóch soczewek znajdujących się bezpośrednio za przodem.

Schematy optyczne obiektywów DC-Nikkor

Schematy optyczne obiektywów DC-Nikkor

Swoją drogą, jak łatwo zauważyć, liczba aberracji sferycznych jest bezpośrednio związana z przesłoną – wszak przy przesłonie odcinane są obwodowe wiązki promieni, które tworzą „niewłaściwy” punkt skupienia, a im mniejszy przysłona, tym mniej takich promieni pozostaje. Dlatego pierścień sterujący DC jest oznaczony liczbami f: instrukcje dotyczące obiektywu wskazują, że nie zaleca się ustawiania wartości pierścienia DC na wyższą niż wartość aktualnej przysłony. Tych. dla przysłony np. f/4 zalecane wartości DC to R4, R2.8, R2, 0, F2, F2.8, F4, a dla f/2 tylko R2, 0 i F2.

Teraz, aby wyjaśnić, co dzieje się z obrazem, zastanówmy się, co dzieje się z kręgiem zamieszania:

W pozycji neutralnej DC kręgi zamieszania zarówno za, jak i przed płaszczyzną ostrości wyglądają jak każdy przyzwoity obiektyw z w pełni skorygowanymi aberracjami sferycznymi: punktowe źródło światła zamienia się w równomiernie świecące koło, bokeh to „Hollywood”.

pierwszy-abGdy pierścień ustawiony jest na R - koło, rozmycie za płaszczyzną ostrości (tło) wzrasta, jego krawędzie są rozmyte:

ab-2Natomiast okręgi rozmycia pierwszego planu są skompresowane, a ich krawędzie stają się wyraźniejsze i jaśniejsze, podczas gdy środek okręgu ciemnieje.

ab-3Gdy pierścień DC zostanie przesunięty do pozycji F, w zasadzie wszystko jest takie samo, ale dokładnie odwrotnie: efekty są odwrócone, a to, co wydarzyło się na pierwszym planie, przesuwa się na drugi plan.

F8

F8

F5.6

F5.6

F4

F4

F2.8

F2.8

F2

F2

DC wyłączone

DC wyłączone

R2

R2

R2.8

R2.8

R4

R4

R5.6

R5.6

R8

R8

Po każdej zmianie wartości dokonywano ręcznej zmiany ogniskowania.

Z powyższego możemy wywnioskować, że w zależności od położenia pierścienia stopień rozmycia może wzrosnąć, jednocześnie bokeh stanie się miękki, „kremowy” lub stopień rozmycia zmniejszy się, pogorszy się o fakt, że natura bokeh zacznie nabierać ostrości i różnorodności (taki bokeh zwany również "rybią łuską"). Po raz kolejny natura bokeh i aberracji sferycznych jest z krwi i kości, dlatego tak szczegółowo się nad tym zajmuję.

Animacja GIF dla większego efektu wizualnego na bokeh Zwróć uwagę na wzrost wpływu winietowania geometrycznego w pozycjach R (kółka stają się coraz bardziej „cytrynami”)

Animacja GIF dla większego efektu wizualnego na bokeh Zwróć uwagę na wzrost wpływu winietowania geometrycznego w pozycjach R (kółka stają się coraz bardziej „cytrynami”)

Na tym etapie mieliśmy do czynienia z aberracjami sferycznymi dla wiązek tego samego koloru, ale sprawy komplikują się, gdy zaczniemy rozważać tę samą sytuację dla różnych kolorów:

Schemat drogi promieni świetlnych o różnych długościach fal w najprostszej soczewce jednosoczewkowej

Schemat drogi promieni świetlnych o różnych długościach fal w najprostszej soczewce jednosoczewkowej

Schemat drogi promieni świetlnych w najprostszej soczewce z częściowo skorygowanymi aberracjami chromatycznymi i sferycznymi

Schemat drogi promieni świetlnych w najprostszej soczewce z częściowo skorygowanymi aberracjami chromatycznymi i sferycznymi

Jak wiadomo, promienie o różnych kolorach są różnie odchylane, więc stopień „korekty” aberracji sferycznych będzie różny dla różnych długości fal (kolorów). Z tego powodu tam aberracja chromatyczna oraz w wyniku połączenia z kulistymi tzw. sferochromatyzm. W inny sposób nazywa się to również „frędzlami” i „kolorowym bokeh” – jest to zjawisko, gdy nieostre obszary o wysokim kontraście są pomalowane na zielono i magenta. A jeśli zwiększymy ilość aberracji sferycznych, ze względu na przesunięcie ostrości, w pewnym sensie „rozmazujemy” obszary kolorowym bokeh, tak aby zaczęły kolorować również ostre obszary.

Przykład sferochromatyzmu

Przykład sferochromatyzmu

A to bardzo źle, bo jeśli „efekt monokla” może być bardzo pożądany i często wykorzystywany do celów artystycznych, to każde zniekształcenie koloru jest prawie zawsze niepożądanym elementem obrazu, psuje „obraz”.

Praktyczne zastosowanie DC

Jak wskazano w dość zwięzłej instrukcji dla obiektywu, gdy pierścień DC jest obrócony w kierunku R, tło jest bardziej rozmyte, w kierunku F - pierwszego planu. Ale jak bardzo wpływa to na ostateczny obraz? Jednym słowem – prawie niezauważalnie. Jeśli nie ustawisz poziomu rozmycia większego niż zalecany, to w większości scen różnicę widać tylko porównując klatki z tą funkcją i bez tej funkcji. Gdybym zaproponowano mi określenie „na oko”, czy funkcja DC była używana, czy nie na jednym zdjęciu, najprawdopodobniej nie byłbym w stanie tego zrobić. Jeśli ustawisz pierścień dalej niż zalecane wartości, pojawi się wyraźny miękki efekt, który od razu zdradza użycie DC. Ponadto „bonusem” do tego jest zwiększona ilość sferochromatyzmu (inaczej frędzli).

Klatki robione jedno po drugim z rzędu przy tych samych ustawieniach (f/2, 1/250, autofokus LiveView). Tylko instalacja pierścienia DC była inna.

F4

F4

F2.8

F2.8

F2

F2

Brak prądu stałego

Brak prądu stałego

R2

R2

R2.8

R2.8

R4

R4

Oczywiście największy wpływ położenia pierścienia DC występuje przy całkowicie otwartej przysłonie (z części teoretycznej pamiętamy, że ilość aberracji zależy od przysłony) i wraz z jej zamknięciem i tak już niezbyt silny efekt jest całkowicie zredukowane do zera.

Jak już wspomniał Arkady w recenzji Nikon 105mm 1:2D AF DC-Nikkor Kontrola rozmycia obrazu – po zmianie ustawienia pierścienia DC ostrość nieuchronnie zejdzie na manowce i konieczne jest ponowne ustawienie ostrości. Ale to tylko połowa historii. W dowolnym położeniu pierścienia DC innym niż zero, ogniskowanie za pomocą LiveView i czujników fazy będzie się różnić. Dzieje się tak dlatego, że obecność aberracji sferycznych zniekształca obraz i sprawia, że ​​wydaje się on nieostry. Podczas ogniskowania zgodnie z zasadą fazy, tylko główna (środkowa) wiązka promieni będzie zawsze ogniskowana, podczas gdy promienie peryferyjne będą skupione albo przed, albo za płaszczyzną matrycy. W trybie LiveView działa metoda kontrastu, tj. aparat stara się dać jak największy kontrast w obszarze ostrości iw tym przypadku jest on gdzieś pomiędzy rzeczywistym punktem ostrości (centralną wiązką promieni) a peryferyjnym obszarem ostrości. Ogólnie rzecz biorąc, podczas korzystania z DC skupienie się na podglądzie na żywo (automatycznie lub ręcznie) zwykle daje bardziej przewidywalne i przyjemne wyniki.

Ponadto przy stosowaniu DC, zarówno metodą kontrastową, jak i fazową, ogniskowanie staje się zauważalnie mniej pewne, im większa jest ustawiona wartość DC, tym większa niepewność. Patrząc na pierwszy diagram, łatwo można się domyślić, dlaczego tak się dzieje – jak precyzyjnie skupić coś, co z definicji nie ma jednego punktu skupienia?

Innym problemem związanym z praktycznym wykorzystaniem DC jest to, że informacja o ustawionej wartości nie jest w żaden sposób przesyłana do kamery i w związku z tym jest całkowicie nieobecna w EXIF. Dlatego podczas analizowania materiału filmowego może być trudno zrozumieć, czy użyto tutaj DC i przy jakiej wartości; musisz nadwyrężyć swoją pamięć lub spróbować (często na próżno) określić to wizualnie.

Na jakich działkach zastosowanie DC jest najbardziej uzasadnione? Oczywiście nikt nie zabrania cały czas strzelania tylko na R2, R2.8 itd. ale mimo to jestem przekonany, że każda sytuacja powinna mieć własne ustawienia sprzętu. Tak, a jakość w końcu spada. Tak więc użycie DC w obszarze R wydaje się uzasadnione, a nawet konieczne w przypadkach, gdy tło ma dość ostre kontrastujące elementy lub samo tło jest po prostu zbyt kolorowe. Pomaga też nieco osłabić dość wysoką ostrość tych obiektywów, co nie zawsze jest właściwe.

Przykładowe ujęcie, w którym nie zaszkodziłoby trochę bardziej rozmyć tło (DC było wyłączone)

Przykładowe ujęcie, w którym nie zaszkodziłoby trochę bardziej rozmyć tło (DC było wyłączone)

Często efekt może być dość pożądany monokl, co osiąga się poprzez nieumiarkowaną (większą niż zalecana dla danej przysłony) rotację pierścienia w kierunku R. Osiąga to efekt „snu”, który dość często jest wykorzystywany w filmach i programach telewizyjnych, aby przekazać poczucie nierzeczywistości tego, co się dzieje . W dodatku, przebieg tego samego pierścienia nie jest ograniczony przez zaznaczone na nim wartości przysłony i bez trudu idzie dalej, zatrzymując się mniej więcej tam, gdzie mogłaby być wartość R (F) 8. Jednak w pozycjach niezalecanych ilość różnego rodzaju aberracji (nie tylko sferycznych) gwałtownie wzrasta, a obraz traci na atrakcyjności. Jednym z rozwiązań tego problemu jest konwersja obrazu na monochromatyczny:

Zdjęcie zrobione przy wysokim DC (ustawienie R5,6 przy f/2). Duża liczba wszelkiego rodzaju aberracji może sprawić, że obraz będzie nieprzyjemny, ale przejście na czarno-białe eliminuje niektóre problemy, ale obraz zachowuje szczególną lekkość. Na pierwszy rzut oka obraz wydaje się nieostry, jednak po zbliżeniu widać najdrobniejsze szczegóły, tylko przy obniżonym kontraście – to efekt monokla.

Zdjęcie zrobione przy wysokim DC (ustawienie R5,6 przy f/2). Duża liczba wszelkiego rodzaju aberracji może sprawić, że obraz będzie nieprzyjemny, ale przejście na czarno-białe eliminuje niektóre problemy, ale obraz zachowuje szczególną lekkość. Na pierwszy rzut oka obraz wydaje się nieostry, jednak po zbliżeniu widać najdrobniejsze szczegóły, tylko przy zmniejszonym kontraście - taki jest efekt. monokl.

BW

BW

Bardzo pożądane jest przy tym unikanie tła i obiektu o ostrych i kontrastowych zmianach jasności, innymi słowy oświetlenie do tworzenia kadru powinno być dobrane jak najbardziej miękko. Jednak to zalecenie wiąże się nie tylko z wadami optycznymi, osobliwościami omawianych obiektywów, ale ogólnie - przestrzeganie tej zasady jest dobrą formą przy tworzeniu klasycznych portretów.

Być może najbardziej kontrowersyjną rzeczą w DC jest możliwość ustawienia pierścienia po stronie F. W rzeczywistości przytłaczający procent scen podczas fotografowania (zwłaszcza portretu) polega na tym, że obiekt jest umieszczony przed tłem, a samo tło ( który jako pierwszy cierpi na zróżnicowane rozmycie w trybie F) - zajmuje znaczną część obrazu; jednocześnie pierwszy plan jest dość rzadki, a ujęcia z bardzo rozmytym pierwszym planem z reguły są, w przeciwieństwie do tła, nieprzyjemne dla oka. Przez kilka lat użytkowania takiego obiektywu nie znalazłem sytuacji, w której istniałaby realna potrzeba przeniesienia DC do F.

Generalnie funkcja DC pozwala „pobawić się” aberracjami sferycznymi bez zbędnych problemów, spróbuj wykorzystać je w kreatywny sposób. Nie należy oczekiwać od niego dużego praktycznego zastosowania, a dla wielu może wydawać się po prostu zbędny, ale wydaje mi się, że może być dobrym narzędziem dla fotografów. W końcu dodatkowa możliwość wpłynięcia w jakiś sposób na losowanie to tylko plus.

Cóż, na zakończenie – nie mogę wymyślić nic lepszego niż zacytowanie Arkadego z jego recenzji 105 mm 1: 2D AF DC-Nikkor Defocus Image Control, dołączając do jego słów:

Nadal nie jestem przyzwyczajony do systemu kontroli obrazu Defocus Image Control, to dość subtelne narzędzie, którego trzeba umieć używać.

Dziękuję za uwagę.

Więcej materiałów od czytelników Radozhiva tutaj.

Dodaj komentarz:

 

 

Komentarzy: 33, na temat: Praktyczne zalecenia dotyczące korzystania z funkcji Defocus Image Control. Materiał od czytelnika Radozhiva.

  • Wieki

    Dobrze napisane, na pewno nie kupię DC)
    Długo czekałem na ten artykuł.

  • Rodion

    Dzięki! Bardzo ciekawy materiał dotyczący wykorzystania przesunięć obiektywu do zmiany właściwości optycznych.
    Pomysł ten ma już ponad 150 lat – nawet w obiektywach portretowych J. Petzvala zastosowano ruchomą trzecią soczewkę, która zmienia charakter obrazu. Oprócz SFA zmienia się tam również znak komy - zmienia się charakter obrazu wokół krawędzi.
    Najprawdopodobniej wskazana tutaj kontrola rozmycia może być zapewniona na dowolnym ręcznym obiektywie typu Planar poprzez przesunięcie jego przedniej soczewki, na przykład (przesunięcie o połowę wpływa na komę bardziej niż na aberrację sferyczną) - jest wiele okazji do „zabawy”.
    Swoją drogą Canon ma podobny obiektyw – 135/2.8 Soft Focus, ale w nim jak mi się wydawało (kiedy obróciłem go w dłoniach) ta funkcja jest zaimplementowana jednostronnie – SfA można zmienić tylko w jednym kierunek.

    • Sergei

      Tak, tak to jest. Trzeba tylko zauważyć, że współczesna reedycja Petzvala z krasnogorskiego zakładu jest całkowicie pozbawiona funkcji dostrajania SA, zwraca się jedynie uwagę na notoryczne „skręcanie” tła.

  • тр .

    Relatywnie rzecz biorąc, czy jakaś niezwykła strefa głębi ostrości zbliża się lub oddala w stosunku do punktu ostrości?

    • Sergei

      Tak, możesz to powiedzieć. Ponadto sama głębia ostrości staje się nieco szersza i bardziej ukryta.

      • тр .

        Myślę, że „F” jest potrzebne nie do rozmycia tego, co jest z przodu, ale do wyostrzenia tego, co za nim. Takie sytuacje też się zdarzają i to dość często. Kiedy dwie osoby, jedna trochę dalej. Albo jakiś detal wnętrza, krzak z kwiatami z tyłu, abażur stołowy, cokolwiek. Może przy portretie głowy, aby twarz była jak najostrzejsza, a nie tylko oko.

        Dziękuję za twoją pracę, Siergiej!

        • Andrew

          Czyli do tego wystarczy zakryć membranę i tyle, bez DC.

          • Oleg

            DC nie zmniejsza apertury.

            • тр .

              Tak, poza tym zanikanie przysłony, bokeh i rozmycie, ginie pewien element artyzmu.

              • Andrew

                O jakim rodzaju bokeh mówimy, jeśli chcesz „wyostrzyć” to, co się za nim kryje? Ty decydujesz, czy chcesz w kratkę, czy iść.

              • тр .

                Drogi Andrei, tutaj mówimy o strefie IPIG. Bokeh jest za tą strefą.
                Polecam przeczytać artykuł o bokeh na tej stronie przed napisaniem takich fragmentów.

              • Andrew

                Drogi Piotrze. Bardzo dobrze znam artykuły na tej stronie. I będziesz argumentował, że zakrycie przysłony nie zwiększy głębi ostrości? Możesz go przenieść, zmieniając punkt ostrości. I polecam zapoznanie się z tym PRZEJŚCIEM, przynajmniej w artykułach na tej stronie.

              • тр .

                Nie, sir, nie zamierzam z panem walczyć. Aby to zrobić, potrzebuję mądrzejszego przeciwnika.

              • Andrew

                Aby to zrobić, musisz się spotkać, a nie myśleć, że spełniasz wymagania. Egoizm zabił wielu

  • Szymon, Szymek

    Dobra robota +++

  • B.R.P.

    W porządku. Dzięki Siergiejowi i Arkademu.

  • Władimir Pochtariew

    Cudowny artykuł, pierwszy raz czytam tak usystematyzowany, dobrze zilustrowany i przemyślany materiał na ten temat. Dzięki autorowi!

  • Sergei

    Dziękuję.
    Bardzo przystępny o nie najprostszych rzeczach.
    Czytam to z przyjemnością.

  • nocleg ze śniadaniem

    Dziękuję!
    Ciekawy artykuł, świetna prezentacja!

  • Alexey

    Mechanizm działania tej funkcji jest dobrze poznany, ale praktyczne znaczenie samej funkcji jest niewielkie.

  • Anonim

    Dobry artykuł, informacyjny

  • zwycięzca

    Dziękuję autorowi za dobrą prezentację!

  • Vad

    Dziękuję za artykuł! A teraz miałem okazję przedstawić teoretyczne podstawy mojego rozumowania, że ​​zatarcie jednej z moich instrukcji nie jest błędem, ale cechą! :)

  • Alexander

    Bezużyteczna funkcja... Wcale nie jest jasne, jak można było o tym wcześniej pomyśleć... Jest tylko jedno wytłumaczenie - doliczyć do kosztów... Czysto egoistyczne zainteresowanie... A na zdjęciu nie ma lekkości , po prostu nie ma ostrości... To wszystko...

    • Michael

      Jest ostrość. Aberracje sferyczne nie zmniejszają znacząco ostrości (czyli rozdzielczości) - kontrast spada, przez co podglądy wydają się mydlane.

  • Fil

    Animacja GIF wyraźnie pokazuje, jak wygląda 10. kieliszek koniaku na dowolnym tle.

  • Alexey

    Myślę, że sterowanie SA może mieć sens tylko w strzelaniu czarno-białym. W kolorze ten „tajemniczy” efekt traci swój urok.

    • Sergei

      Tak, dokładnie to mówi artykuł.

  • Anton

    Świetny obiektyw. mam 105 DC

  • Łukky

    Dobry artykuł. Wszystko jest jasno opisane.
    Wcześniej nie spotkałem się nawet z takimi obiektywami.

  • макс

    Zastanawiam się, czy da się „zepsuć” zwykły manualny obiektyw stałoogniskowy w taki sposób, że dawał nieostre kręgi z jasną krawędzią?

    • Sergei

      Pewnie – tak, ale zakładam, że nie wszyscy i że nie będzie to tylko, powiedzmy, przerobienie na monokl.

Dodaj komentarz

Prawa autorskie © Radojuva.com. Autor bloga — Fotograf w Kijowie Arkady Shapoval. 2009-2023

Angielska wersja tego artykułu https://radojuva.com/en/2017/11/nikon-dc/

Wersja en español de este artículo https://radojuva.com/es/2017/11/nikon-dc/