Recenzja obiektywu szerokokątnego Tokina 17 / 3.5 RMC (II) do systemu Contax / Yashica specjalnie dla Radozhivy, przygotowane Rodion Eszmakow.
Tokina 17/3.5 to stosunkowo niedrogi japoński obiektyw ultraszerokokątny. Wprowadzono kilka modyfikacji - ręczny i autofokus, które różniły się konstrukcją optyczną: wersje z autofokusem miały w projekcie element asferyczny i były oznaczone jako „Asferyczny”. Obiektywy były produkowane do popularnych systemów: Nikon, M42, Canon (FD, dla AF - EF), Minolta MD, Contax/Yashica itp. Recenzja przedstawia drugą wersję obiektywu z powłoką RMC, do systemu C/Y.
Charakterystyka RMC Tokina 17/3.5:
Pole widzenia: 104 (po przekątnej), 93.3 (w poziomie) - pełna klatka, odpowiednio 76.2 i 66.3. - na ramie Canon APS-C (współczynnik upraw 1.6)
Konstrukcja optyczna: 11 elementów w 9 grupach (схема)
Oświecenie: wielowarstwowe, „RMC” – „Rainbow Multi Coating” (nazwa handlowa)
Gwint do filtrów: 67 mm
Ostrość: ręczna
Minimalna odległość ogniskowania: 0,25 m
Przysłona: automatyczna, 6 ostrzy
Limity przysłony: F/3.5-F/16
Cechy konstrukcyjne RMC Tokina 17 / 3.5
Obiektyw należy do linii Tokina RMC i dzięki temu jest bardzo rozpoznawalny: wystarczy spojrzeć na konstrukcję skali odległości. Linia ta słynie ze zrównoważonych obiektywów cena/jakość: popularne są np. 80-200/4, 400/5.6.
Japończycy stworzyli ten szerokokątny obiektyw dość kompaktowy i lekki - wymiary Tokina 17/3.5 są jeszcze mniejsze niż radzieckiego Mir-20. Wszystko dzięki oryginalnej konstrukcji optycznej, stworzonej bez odniesienia do obiektywów takich jak Flektogon: po Mirze-20 rzadko spotyka się tak małą przednią soczewkę w tak „szerokim” obiektywie.
Będąc dość starym - około 80 lat produkcji - obiektyw ma w pełni manualne sterowanie. Obecna automatyczna przysłona działa tylko w systemie, dla którego obiektyw był przeznaczony. Istnieje typowy zestaw skal - skala odległości (w stopach i metrach) i głębi ostrości, znak do fotografowania w zakresie podczerwieni.
Wszystko, z wyjątkiem radełkowanej wstawki na pierścieniu do ustawiania ostrości, jest metalowe. Jakość wykonania jest dobra, chociaż wydaje się, że śruby pierścienia ostrości trochę się poluzowały – to normalne.
Ogniskowanie odbywa się poprzez wysunięcie całego bloku obiektywu. Jego przebieg jest niewielki, płyta MDF ma tylko 25 cm - nie pozwoli to na kręcenie pozoru „makro”, ale, nawiasem mówiąc, obiektyw nie został do tego stworzony. Ruch pierścienia ostrości wynosi aż 180. Proces ogniskowania jest bardzo wygodny. Jak każdy stary obiektyw manualny, Tokina 17/3.5 posiada korek do ustawiania ostrości na nieskończoność (hard-stop), ale (w zależności od stopnia zepsucia adaptera) oznaczenie nieskończoności może, ale nie musi odpowiadać rzeczywistości. Z moim chińskim adapterem C/Y-EOS nastąpiło lekkie przekroczenie nieskończoności, które zostało wyeliminowane przez podkładki regulacyjne między obiektywem a adapterem.
Był też problem związany z uszkodzonym ustawieniem mojego konkretnego egzemplarza, co objawiało się nierówną ostrością w całym polu. W przypadku starego japońskiego obiektywu jest to generalnie normalne, ale nieprzyjemne. Wadę usuwa się skandalicznie prosto: ramka tylnego bloku obiektywu jest lekko ekscentryczna i jest gwintowana z bardzo drobnym skokiem, co pozwala, obracając blok obiektywu o 30-40 stopni, całkowicie skorygować wadę. Sądząc po braku zmian w obrazie przed i nieostrym, taka regulacja nie ma w ogóle znaczącego wpływu na ostrość w centrum.
Przysłona Tokiny 17/3.5 jest sześciolistkowa - do ultraszerokokątnego obiektywu nie jest wymagana duża ilość listków. Płatki są matowe, poczerniałe. W wersji C/Y membrana może pracować w trybie ręcznym bez dodatkowych trików.
Obiektyw pozostawił przyjemne wrażenie pod względem montażu i układu, choć jak zwykle nie obyło się bez problemów. Nie uznam jednak wady tkwiącej w moim egzemplarzu za minus, który zresztą został całkowicie wyeliminowany w ciągu minuty.
Właściwości optyczne
Niestety nie ma możliwości fotografowania aparatem pełnoklatkowym. Canon 600D - wszystko, co jest w arsenale. Nawet na Praktice KW obiektyw nie unosi się - C/Y i M42 mają równe odległości robocze.
Tokina 17/3.5 pod względem jakości optycznej przewyższa Mir-20 MS. Na otwartej przysłonie pojawia się mała miękka, poprzeczna chromatyzm (fioletowo-zielona), winietowanie i koma wzdłuż krawędzi kadru. Jeśli Mir-20 nie zapewnia absolutnie żadnej ostrości wzdłuż krawędzi kadru w warunkach otwartych (a także w zamkniętych), to Tokina tworzy obraz bardziej niż zrozumiały już przy F/3.5. Fioletowo-zielony kolor widma wtórnego wskazuje na skuteczniejszą korekcję chromatyzmu niż Mir-20 (niebiesko-pomarańczowy). Począwszy od f/8, obiektyw wyrównuje rozdzielczość i oświetlenie przynajmniej w całym polu kadru APS-C. Na F/11 jakość obrazu jest bardzo wysoka - są tylko bardzo małe pozostałości chromatyzmu, które znikają bez śladu po jednym kliknięciu podczas obróbki w edytorze. Tak więc obiektyw można nazwać pracującym na wszystkich przysłonach z najlepszym wynikiem przy F/8-F/11.
Kontrast formowanego obrazu jest dobry - odpowiada za to wielowarstwowe światło. W kontroli nieco spada. Blask (cały łańcuch jasnych, kolorowych zajęcy) można uchwycić tylko w jasnym świetle słońca z jego bezpośrednią obecnością w kadrze. Odwzorowanie kolorów bez zniekształceń.
Obiektyw ma prostą, dyskretną dystorsję beczkową.
Co ciekawe, dzięki aberracji szczątkowej Tokina 17/3.5 ma dobry bokeh jak na obiektyw ultraszerokokątny.
Od strony optycznej Tokina 17/3.5 to obiektyw bardzo wysokiej jakości. Dzięki niemu można osiągnąć bardzo dobrą jakość obrazu przy dużym kącie widzenia. Biorąc pod uwagę cenę na rynku wtórnym, z tym obiektywem może konkurować tylko Samyang 14/2.8.
Aktualizacja
Ze względu na możliwość uzyskania jednolitej ostrości w całym polu i prostej dystorsji wygodnie jest robić panoramy obiektywem.
Aktualizacja
odkrycia
Tokina 17/3.5 to wygodny i bardzo wysokiej jakości pełnoklatkowy ultraszerokokątny obiektyw - chyba najlepszy w swoim przedziale cenowym. Konkurentem może być tylko bardziej nowoczesny, lekki i „szeroki” Samyang 14/2.8.
Znajdziesz więcej recenzji od czytelników Radozhiva tutaj.
Dzięki za recenzję. Mam ten obiektyw, który kupiłem i używałem z aparatem na kliszę Canon FD. W pełni zgadzam się z Twoją recenzją.
Porada Sashy jest pilnie potrzebna. Co wiesz o fd poltos 1.8 i 1.4 ???
http://ussrlens.com/optika/50-mm-full-time/ssc-canon-50-1-4-fd
A po prawej grzebię
Jeden z moich znajomych (inżynier otik) naprawiał sprzęt i będąc naukowcem testował wiele obiektywów. A więc około pięćdziesiąt dolarów FD: z trzech obiektywów 50mm/1.4 najostrzejszy na otwartym terenie okazał się najstarszy, nieporęczny, ze słabym oświeceniem, był nieco gorszy tylko od Olympusa 50/1.4 i Pentaxa, SSC był w drugie miejsce i najświeższe pięćdziesiąt dolarów było najgorsze w ostrości, ale było też najjaśniejsze w kolorze. Jego obraz pod względem soczystości (koloru) prawie nie różnił się od Zess 50/1,4.
Coś jak Iwan.
czasami ceny rynkowe są wskaźnikiem jakości, czasami. Jak się dowiedziałem, jest też wersja AT-X Pro tego obiektywu z okienkiem ze skalą odległości i średni cent w doskonałym stanie w Chinach to około 350 dolarów. RMC podobnie jak pierwsza i druga wersja, druga wersja kosztuje około 200 dolarów.
Dzięki za recenzję. Dla mnie wyjątkowo nieprzyjemny bokeh, normalny po zamknięciu.
Jak istotne jest to szkło dla kamer uprawowych? Jak wypada w porównaniu z nowoczesnym zestawem 18-55 f/3.5-5.6 STM (jeśli możesz porównać)?
Jak już wspomniano, szkło ma niewielkie znaczenie dla upraw. To jest niepodważalny fakt. Mój dziwny wybór opiera się wyłącznie na przewidywalności (niezbyt szeroki, mniej problemów z geometrią), trwałości, łatwości konserwacji i użytkowania tego obiektywu (obecność twardego stopu, podziałek) - jeśli mówimy o czymś innym niż walory optyczne i potencjalne „przeregulowanie”.
Obiektywnie STM 18-55 jest znacznie bardziej wydajnym szkłem uprawowym.
Dla cropa ten obiektyw jest bez sensu.
Mam ten sam. Jako pierwszy over-szerokość na FF, jest bardzo odpowiedni. Jeśli znajdziesz go za rozsądną cenę, zostało ich bardzo niewiele.
Nowy Samyang jest oczywiście bez porównania lepszy.
A po co go brać, skoro ma taką samą przysłonę jak standardowe zoomy? Gdyby to było f2.8 na 17mm lub 12-16mm na tym samym f3.5, to można by jeszcze pomyśleć, ale nie...
Czy standardowy zoom z cropa da radę na FF?
Dziękuję! Zawsze z przyjemnością czytam Twoje artykuły.
Tylko jeśli dla ff, ale przykłady z cropa, czego nie wiadomo na brzegach. Do cropa dużo ciekawsze jest coś w stylu sigma 10-20 albo z podobnych Tamronów czy Tokinsów.
Oczywiście ta sama sigma 10-20 robi prawie wszystkie śmieci na koronie. W cenie 150 Baku jest bezwarunkowa. Na ff i tylko na ff taka optyka ujawnia się ze wszystkimi jej ościeżami i wadami. Informacja jest ciekawa, ale mało pouczająca - bez recenzji pudełka z pełną matrycą obiektyw nigdy nie jest otwierany. Coś takiego.
Moja Tokina (mocowanie MD), sparowana z aparatem Canon EOS M6.
Dobra recenzja, dziękuję.
Obiektyw zainteresuje przede wszystkim tych, którzy lubią filmy, slajdy, chodzą na piesze wędrówki, a ważna jest „żelazo”, wytrzymałość konstrukcji. Otóż najbliższym konkurentem tego obiektywu nie jest Samyang 14/2.8, a Tamron 17mm. Ktoś powiedział, że są w przybliżeniu podobne, ale nie słyszałem tak kwalifikowanego porównania. Samyang to kolejny utwór, zarówno pod względem ceny, jak i rozdzielczości, gabarytów i innych parametrów.
Generalnie wiadomo, że autofokus Tokina będzie lepszy, z oświeceniem czy szkłem, nie wiem, ale ponoć obraz jest trochę wyższy. Chociaż postrzegam ten obiektyw jako odległy.
Podobny tokin autofokusa (AT-X)