W tej części trików fotograficznych mówimy o bardzo małej subtelności sterowania. wytrzymałość w niektórych lustrzankach.
W prawie wszystkich nowoczesnych centralnych zaworach sterujących można wybrać krok ekspozycja 1/2 lub 1/3 kroku. W zależności od tego można zastosować tylko określony zestaw ekspozycji.
Dziękuję za uwagę. Arkady Shapoval.
Canon EOS 5D Mark III i Canon EOS 7D
S5 Pro ma taką funkcję :) Kiedyś zastanawiałem się jak ustawić 1/220 sekundy :) okazuje się, że to nic!
Dlaczego więc nie skorzystać z pilota Bulb +, który pozwala zmierzyć dowolny czas otwarcia migawki, jakiego dusza zapragnie?
Spróbuj ustawić Bulb na 1/900s. Żarówka działa dobrze tylko przy długich czasach naświetlania.
Tryb Bulb jest ekspozycją „odręczną” i jest przeznaczony do długich odstępów czasu wynoszących jedną sekundę lub więcej (reakcja człowieka). Transmisja sygnału z pilota może być dłuższa niż żądany czas otwarcia migawki. Niedokładności ekspozycji można skorygować przysłoną, czułością ISO, filtrami ND (ewentualnie o zmiennej gęstości), a nawet ogniskową i fotografowaniem w formacie RAW. Może przegapiłem jakieś inne sposoby. Swoją drogą, Arkady, może napiszesz artykuł o technikach fotografowania i sprzęcie używanym przy ekstremalnie słabym (bez lampy błyskowej) i wysokim (gdy 1/4000 to za mało) poziomie oświetlenia?
Nie wiem jak z czasem otwarcia migawki, ale na przykład ISO w 400Dplus można ustawić na 120-130-140 itp. Ale to naprawdę nie ma sensu. Bardzo często aparat podczas naświetlania myli się o całą przysłonę, a nawet o 2 i ułamek przysłony tu nie pomoże. Co więcej, konwerter RAW rysuje aż 2 stopnie.
Arkady, niektóre pytania w pytaniach i odpowiedziach pozostają bez odpowiedzi ....
Nie jestem maszyną, też mnie zrozum. Nie jestem w stanie odpowiedzieć na wszystkie komentarze. Co więcej, od razu widzę wszystkie nowe komentarze z całej strony, a jest ich cholernie dużo.
„Widzę wszystkie nowe komentarze z całej witryny naraz, a jest ich cholernie dużo”. Czas zatrudnić „pisarza”! :))
Możesz to zrobić, jeśli masz możliwość i chęć :)
Drogi Arkady, producenci dają gwarantowane 150000 40 wyzwoleń migawki, a ile może być prawdziwych, na przykład od dawna używasz DXNUMX, kto ma jaki czas pracy, pracownicy weselni, reporterzy, odpowiadają.
Canon 450D - 88 000, normalny lot.
D40 wyjechało 60 tys., a szczotki na silniku napędu żaluzji były zużyte.
D5100 - ponad 120k, tylko pyłki na matrycy, poza tym w normie.
Czas pracy migawki to takie zniesławienie! Wszyscy strasznie się boją, że urządzenie „umrze” pod koniec obiecanego zasobu! Chcę uspokoić WSZYSTKICH: jeśli migawka nie jest wadą fabryczną, jeśli użytkownik nie jest szyderczym draniem, który specjalnie klika migawkę, aby ją zepsuć, to zasób jest bardzo warunkowy i prawie zawsze obejmuje go 2-3 razy, nawet na urządzeniach podstawowych. Co więcej, np. migawki do Nikona są opracowywane od bardzo dawna i najprawdopodobniej produkowane przez firmę Kopal, a to gwarantuje wysoką niezawodność.
Potwierdzam. Sam się z tym spotkałem. Gdy tylko przeczytałem o istnieniu pojęcia „czasu międzyawaryjnego migawki” równego w moim przypadku 100-150 tysięcy operacji, bałem się zrobić kolejne zdjęcie, żeby go nie przybliżyć. NIE DAJ SIĘ MYŚLEĆ LICZBOM!!! Strzelaj i strzelaj jeszcze raz. 100 zdjęć dziennie to 3-4 lata. A jeśli Borys ma rację, to wystarczy na 5-10 lat. W tym czasie (im więcej kręcisz, tym szybciej) najprawdopodobniej zdobędziesz doświadczenie i kupisz kolejny aparat, który bardziej odpowiada Twoim potrzebom niż poprzedni. Tak więc, według moich obliczeń, nie będzie miał czasu się zepsuć.
tak, a mój nikon d300 przepracował 120 tys i padł napęd podnoszenia lusterka. więc oprócz migawki jest więcej szczegółów.
Faceci, którzy pracowali z FED, ZORK, KIJOWS, SALIUTS - kto ci dokładnie powie, ile mają wywołań i jaki materiał filmowy został rozciągnięty ??? Do dobrego zdjęcia wystarczył standardowy zakres czasów otwarcia migawki i przysłony plus.FOTOGRAF… CHCĘ usłyszeć i zobaczyć zepsute arcydzieło, któremu zabrakło 0,0012 sekundy. czas otwarcia migawki do wygrania GRAND PRIX... Jest taka usługa - METROLOGIA - tam są wszystkie pytania, a fotografia to sztuka. Nie ma potrzeby mylić i straszyć liczb zerami. MIGAWKA - małżeństwo - to - małżeństwo. Nawet fajny aparat może zginąć w tej chwili i to bez pożegnania... Przyczyn może być wiele... Statystyki tu nie pomogą i nie trzeba szukać przyczyn po stronie producenta i konsumenta = DBAJCIE O SIEBIE I SWÓJ SPRZĘT I BÓG POMÓŻ NAM...
Migawka jest częścią mechaniczną, zwłaszcza wykonaną z tworzywa sztucznego. W związku z tym plastik zużywa się, wypacza itp.
Być może migawka twojego aparatu jest nawet zrobiona z papier-mache. W aparatach z migawkami elektroniczno-mechanicznymi (tylko w lustrzankach cyfrowych), tam gdzie trzeba, jest METAL. Tam, gdzie to możliwe, instalowana jest część polimerowa o wysokiej dynamice, statyce, odporności na wstrząsy, działanie kwasów, rozpuszczalników i smarów. Mówię to jako certyfikowany specjalista od tworzyw sztucznych i jako osoba, która sporo pogrzebała w „bebechach” elektronicznych lustrzanek i widziała ten plastik w aparatach na żywo. Po prostu nie musisz być barbarzyńcą i obchodzić się z urządzeniem w przyzwoity sposób!
Pracowałem z Zenithami ET i TTL oraz z Kiev-19.
Zenity lat 1970. i 1980. to ssący sowiecko-rosyjski badziew. Niewiarygodny od samego początku. Maksymalny zasób - do 100 filmów (3600 klatek). W każdej chwili migawka mogła się wyłączyć, a lustro nie mogło się przesunąć (co utrudniało prawidłowe ustawienie ostrości)
Kev-19 jest o wiele bardziej niezawodny - myślę, że wytrzyma 200 filmów. Ponieważ Kijów ma metalową żaluzję lamelkową, sprawdza się ona zarówno zimą, jak i latem.
Dlaczego tak bardzo nie kochasz swojej Ojczyzny...? Poszedłbym tam, gdzie nie jest do bani...! I nie musisz być niegrzeczny w odpowiedzi ... Jeśli nasz był śmieciem, musiałeś iść do projektanta i nie śmiecić, w przeciwnym razie wiele osób wie, jak być mądrym, ale jeśli o to chodzi, to język w dupie od razu ....
A co z miłością do ojczyzny i kiepską jakością wszelkich produktów z tamtych lat?
Niemniej jednak „myszy kłuły, płakały, ale nadal jadły kaktusy”… w kolekcji jest sto pięćdziesiąty Jowisz i sto innych podobnych z tamtej epoki. ;) Ponieważ połączenie ceny i jakości jest teraz doskonałe, rzadko kogo stać na kolekcję Zeissa.
PS Wyrażenie „sowiecko-rosyjski” brzmi niegrzecznie i nieetycznie, to się nie liczy. Jeśli chciałeś kogoś skrzywdzić, nie maluj tylko siebie.
Yarkiy, oczywiście postscriptum nie jest adresowane do ciebie, nie zrozum mnie źle.
Szturchanie obcej osoby też coś mówi.
Całkowicie się z tobą zgadzam, ja też nie lubię chamstwa w internecie od nikogo. Niektórzy muszą nauczyć się powstrzymywać swoje emocje w miejscach publicznych.
Swoją drogą, czy patrzyłeś na porównanie ostrości lat 85-tych na D7100 i D600? Co myślisz? Kilka dni temu zrobiłem cross-test 85s i 70-210s na tej samej ogniskowej i przysłonie f/4 - swoją drogą też byłem zdumiony jakością mojego egzemplarza na pełnej klatce i nagle zmieniłem zdanie co do sprzedaży.
Cóż, mogę przyznać, że miałeś rację co do warunkowości testu, który przeprowadziłem. Znalazłem te zdjęcia i dokładnie przestudiowałem (głośno) zbadałem. :) Całkowicie się z Tobą zgodzę, że bez statywu, w pośpiechu, w warunkach niestabilnego oświetlenia uzyskanie zadowalającego efektu jest prawie niemożliwe. Nawiasem mówiąc, wraz z tymi aparatami kliknąłem te same elementy z moją starą 5100 i przechowuję mikro 40 mm. Ogólnie rzecz biorąc, zdjęcia z 600 i 5100 są prawie identyczne i mają taką samą ostrość i ekspozycję, 7100 również w większości przypadków nie różni się szczególnie, ale jest kilka ujęć, w których nie cofnąłem się, aby wyrównać efr, i tutaj różnica w szczegółach jest na nich widoczna, ale jest widoczna bardzo zauważalnie. Nie pamiętam już swoich uczuć i myśli w tamtym momencie, mimo wszystko trochę ponad rok, ale myślę, że to właśnie te ujęcia stały się decydujące, chociaż dokładnie pamiętam, że przekopywałem Internet w poszukiwaniu wszystkiego, co można było znaleźć na ten temat. Cena rzeczywiście też grała rolę, ale nie najważniejszą.
D5100 też nie sprzedawać? ;) Strzelasz nimi na równi z D7100, czy po prostu szkoda sprzedawać coś dobrego?
Oj co ty, sprzedałem go dawno temu, spadł mi ze stolika i zdechł :(
Tak, w tym czasie jakość była normalna .... Cóż, nikt nie twierdzi, że te filmowe Nikony miały dłuższy zasób ... Nasze aparaty też się nie zepsuły .... Mam Moskwę 2, 1959, która nadal działa w XNUMX%, w tamtych czasach sam tylko adaptowałem tam synchrokontakt .... Tylko teraz, w tamtych filmowych czasach, nasza optyka była wciąż lepsza od ich...
Tak, w tym czasie jakość była normalna .... Cóż, nikt nie twierdzi, że te filmowe Nikony miały dłuższy zasób ... Nasze aparaty też się nie zepsuły .... Mam Moskwę 2, 1959, która nadal działa w XNUMX%, w tamtych czasach sam tylko adaptowałem tam synchrokontakt .... Tylko teraz, w tamtych filmowych czasach, nasza optyka była wciąż lepsza od ich...
A jednak poważni faceci próbowali zdobyć nie zenitów ani federalnych, ale nikony. U tego wujka widziałem pierwszego Nikona. Pamiętasz „W świecie zwierząt”?
Tak, pamiętam… Ale to byli poważni, którzy mieli dochody nie do końca z pracy, a dla zwykłego amatora taniej było kupić pięć zenitów niż jednego Nikona…
Również fotograf amator od 1980 - 1982, nie pamiętam dokładnie.) Nie rób wyłomu, towarzyszu, na Zenith!
W Pentax K5 w trybie „błysk na inną kurtynę” można ustawić prędkość maksymalną 1/90… Warto, aby maksymalna prędkość synchronizacji w trybie zoom robota wynosiła 1/180
Może to również zależeć od kroku ekspozycji / kompensacji ekspozycji ustawionego w menu aparatu (1 ev, 1/2ev, 1/3ev).
Na przykład ponownie w Pentax K5 zestaw czasów otwarcia migawki różni się w zależności od różnych stopni kompensacji ekspozycji.
Czasami może się to również zdarzyć, gdy włączona jest automatyczna kompensacja ekspozycji.
W Nikonach (nie wiem jak w Kenonach, myślę tak samo) jest takie ustawienie jak „krok zmiany ekspozycji”, m.in. i czas otwarcia migawki: 1/2EV lub 1/3EV. Dlatego użyj mniejszego kroku (1/3), aby uzyskać dokładniejszą regulację. Na przykład 1/2 jest dla mnie wygodniejsze, zwłaszcza w instrukcji.
Krok nie pomoże w wykorzystaniu wartości pośrednich, o których pisałem w artykule.
Mam Nikona D200 i D60.
Możliwość wyboru kroku migawki 1/2EV lub 1/3EV jest dostępna tylko w trybie prof. Tusze Nikona (nie powiem dla innych systemów). Na przykład w D60 czas otwarcia migawki wynosi tylko 1/3EV. Stąd jak rozumiem mamy w D200: 1/30c - 1/40c - 1/45c -1/50s - 1/60c, natomiast D60 nie ma 1/45s, bo nie ma możliwości wyboru ekspozycji w krokach co 1/2 EV.
W rezultacie, moim zdaniem, D200 ustawia czas otwarcia migawki na 1/45, 1/90 lub podobne, nie dla super-duper dokładnej ekspozycji, ale po prostu dlatego, że taki czas otwarcia migawki jest wspierany przez korpus, ponieważ migawka może pracować zarówno z krokiem 1/2EV, jak i 1/3EV.
Jeśli aparat D200 mógł ustawić bardzo dokładny czas otwarcia migawki, to dlaczego nie 1/35 s i 1/55 s — takie czasy otwarcia migawki, ale tylko 1/45 s? To tylko 1/30-1/45-1/60 przy kroku pół kroku i 1/30-1/40-1/50-1/60 s przy kroku jednej trzeciej.
A podczas fotografowania w trybach, w których czas otwarcia migawki jest u nas ustawiany automatycznie, a czasy otwarcia migawki to 1/80 i 1/90 i 1/100. Światłomierz ustawia 1/90 - bo migawka to obsługuje, a aparat ustawia albo 1/3EV albo 1/2EV. I jednocześnie użytkownik nie może ustawić obu kroków, ale sam aparat może w trybach A i P :)
Po prostu większość ludzi jest przyzwyczajona do kroku jednej trzeciej kroku, a krok 1/2 EV wygląda nietypowo.
Biorąc pod uwagę napisany artykuł, możesz poprawić IMHO.
Ojej. Powtórzony maks.
Mój
Przepraszam za wczesne naciśnięcie Enter)
Mój aparat okazał się działać 10 tysięcy rocznie) czy ta liczba coś wam przypomina?
jakoś staram się nie robić zdjęć wszystkiego co widzę... Chociaż na 2 tygodnie urlopu wychodzi poniżej tysiąca (a przejechałem ok 1000 km autem.)
bieganie 10 tysięcy rocznie to Twoje prawo, często ludzie dużo bardziej interesują się fotografią, zwłaszcza jeśli spojrzysz na nią z punktu widzenia sztuki, gdzie bez eksperymentów nigdzie się nie ruszy i jestem przekonany, że jeśli potraktujesz aparat z miłością, to nie odejdziesz do innego świata wcześniej niż powinien.
Towarzysze, dyskutujecie o „życiu” żaluzji tak energicznie, że nie mogę się oprzeć statystykom. http://www.olegkikin.com/shutterlife/nikon_d90.htm (D90 jako przykład)
Będę wspierać Yura Electric.
Aparat D2Xs. Krok EV 1\3. Patrzymy:
(od 1\10) 10,13,15,20,25,30,40,50,60,80,100,125,160,200,250,320,400,500,640,800,1000,1250,1600,2000,2500,3200,4000,5000,6400,8000, XNUMX
Krok EV 1\2.
10,15,20,30,45,60,90,125,180,250,350,500,750,1000,1500,2000,3000,4000,6000,8000
W kroku EV 1 nie mamy nawet 1/10s
8,15,30,60,125,250,500,1000,2000,4000,8000
W tym samym trybie EV 1\2 otrzymujemy 1\45, \90, 750 i tak dalej. Ale szczerze mówiąc, różnica między 800 a 750 jest tak mała (moim zdaniem), że można ją zignorować.
Aparat D2Xs, ta sama sytuacja z d300 i d700 (pamiętam taką pozycję w menu, tych aparatów nie było pod ręką).
krótki tekst w stylu „dakuyu, kep”))