odpowiedzi: 43

  1. Rzymianin
    30.07.2016

    Dziękuję za artykuł. Jakie są kryteria wyboru laboratorium do drukowania fotoksiążek? Rozumiem, że teraz używasz lwowskiego laboratorium?

    odpowiedź

    • Arkady Shapoval
      30.07.2016

      Używam wielu. Zwykłym kryterium jest cena/jakość. We Lwowie jest jeszcze najmniej małżeństw, choć druk nie jest najlepszy.

      odpowiedź

      • Rzymianin
        31.07.2016

        Dzięki za odpowiedź.

        odpowiedź

  2. Rodion
    30.07.2016

    Ciekawie byłoby zobaczyć notatki dotyczące projektowania fotoksiążek.

    odpowiedź

    • Arkady Shapoval
      30.07.2016

      Cała nauka :)

      odpowiedź

  3. ogród zen
    31.07.2016

    Może czegoś nie rozumiem, ale robienie rozkładówki ze zdjęciem ślubnym to moim zdaniem kontrowersyjna decyzja. Nawet jeśli zagięcie nie pasuje do twarzy, to i tak „przecina” kompozycję. Oto krajobraz - możesz.
    Jeszcze jedna chwila. O ile rozumiem, po prostu przygotowujesz zdjęcie o wymaganym rozmiarze/proporcjach i układzie, a ostateczny układ w drukarni? w końcu w druku jest kolejna praca z kolorem, jest CMYK.

    odpowiedź

    • Arkady Shapoval
      31.07.2016

      Nowoczesne laboratoria sprawiają, że linia gięcia jest odpowiedniej jakości, zakręt wygląda dobrze, linia zakrętu nie jest szczególnie denerwująca. Układ jest gotowy do druku. Być może układ i terminologia układu nie są całkowicie poprawne w przypadku nowoczesnych fotoksiążek. W większości przypadków wynajmowane są zaprojektowane przez projektanta arkusze lub rozkładówki, okładki i inserty. Wszystko to ma formę plików. W większości są to zwykłe pliki JPEG. Kiedy zacząłem drukować, z jakiegoś powodu byłem również pewien, że występują problemy z przestrzeniami kolorów CMYG, sRGB, LAB i tak dalej. Ale w przypadku drukowania taniego, niedrogiego i średniej klasy to pytanie nie jest tego warte. Drukarnia pobiera moje pliki JPEG, które pokazują, jak powinna wyglądać książka (w tym offsety itp.) i przygotowuje ją tak, jak chcę. Co tam robią, jak się zmieniają - mnie nie interesuje. Zależy mi tylko na tym, aby wynik był zgodny z moim monitorem i moim spojrzeniem na książkę.

      Wszystko jest prostsze niż myślisz. Ogólnie rzecz biorąc, google zobacz, ile edytorów zdjęć online do szybkiego tworzenia fotoksiążek z „serduszkami i ptakami” ze zdjęć „w telefonie”, podczas gdy jakość wydruku jest na poziomie!
      Książkę składam głównie w Photoshopie używając 100500 trików, bo jest po prostu tańsza :)

      odpowiedź

      • ogród zen
        31.07.2016

        Rozumiem, dzięki. Właśnie natknąłem się na problemy z układami do druku, wymagania są tam inne. Ale nie robiłem tego od dłuższego czasu; Nawet nie wiem, co się tam dzieje...

        odpowiedź

      • Anonim
        02.08.2016

        Są to nieco inne metody drukowania. Produkcja wyrobów drukowanych może odbywać się za pomocą dwóch rodzajów druku: cyfrowego i offsetowego. Druk offsetowy oznacza obecność formy drukarskiej (ze wszystkimi wynikającymi z tego konsekwencjami dotyczącymi jej produkcji: rzeczywisty układ layoutu w czymś takim jak QuarkXpress, separacja kolorów, wydruk kliszy itp.), która jest następnie umieszczana w maszynie do druku offsetowego. Ale jednocześnie nie ogranicza Cię ani rozmiar (ogranicza to tylko rozmiar oryginalnego papieru i w zasadzie jakość zdjęć) ani możliwości twórcze :) Do druku cyfrowego nie ma form drukowych, jak taki - obraz jest drukowany bezpośrednio z komputera. Jest to w rzeczywistości najczęstszy druk fotografii, który składa się (składa), skleja, odcina i uszlachetnia okładką za pomocą tej samej zaawansowanej cyfrowej maszyny do pisania (jak Xerox). Dlaczego i wybór rozmiarów jest dość stały - to tylko to, co może zrobić maszyna.

        odpowiedź

      • Anonim
        31.07.2016

        Arkady, przystojniak, szacunek !!! oto jest!!! praktyka magisterska. Pts przydatne informacje - z kategorii - tajemnice mistrza! to rozumiem! można długo się spierać kto drukuje i tak dalej, ale ta info to tajemnice mistrza, to praktycznie instrukcja !!! :) Arkady, czy możemy jeszcze wydać książkę?

        odpowiedź

      • Anonim
        02.08.2016

        „... piszę książkę w Photoshopie za pomocą 100500 6614 sztuczek” - taki proces można w zasadzie nazwać „układem”, ale z rozciągnięciem. PS jest zasadniczo przeznaczony do edycji obrazów rastrowych i nie jest programem do tworzenia układów w klasycznym tego słowa znaczeniu. Właściwsze byłoby użycie terminu „kolaż”, „układ” lub czegoś podobnego w istocie, w odniesieniu do umieszczania i przetwarzania kilku oryginalnych plików JPG w jednym, biorąc pod uwagę stałe rozmiary rozkładówki fotoksiążki (3425 x 100500, itd.) i „XNUMX sztuczek” :)

        odpowiedź

  4. zwycięzca
    31.07.2016

    Arkady, jak rozumiem, z 24-megapikselowym aparatem, takim jak Nikon 7100, można dość swobodnie ustawić rozmiar dla pełnej rozkładówki w Photoshopie. Tak, część zostanie odcięta i będziesz musiał zwiększyć rozmiar zgodnie z rozmiarem początkowego obrazu, ale jakość nie powinna ucierpieć. Tak, a odwrócenia, jak rozumiem, są dwa lub trzy. A ile kartek robisz w przybliżonej objętości w księdze ślubnej, w źródle Pt. wiele zdjęć? Oczywiste jest, że w innych przypadkach, narodzinach, rodzinie itp., rozsądniej jest wykonać mniejszą liczbę arkuszy. Tak, i nie jest to do końca jasne z linku, liczba stron to nie arkusz, ale połowa rozkładówki pełnej książki? Zaintrygowali. Wersja papierowa powinna oczywiście dać dużo większy efekt. To nie jest dla nas zwyczajem, wszystko jest podane na pendrive. Może ze względu na cenę?

    odpowiedź

    • Arkady Shapoval
      31.07.2016

      Zwykle wszystko jest bardzo proste. Jedna rozkładówka - 2 arkusze. Książki są składane na stronach/arkuszach lub rozkładówkach. W tym samym laboratorium cyfrowym wydaje się jasne i zrozumiałe, gdzie jest cena za rozkładówki, gdzie jest za stronę/arkusz. Zawracanie jest wygodniejsze, od razu widać, co będzie lewe, a co prawe. Jeśli robisz strony, musisz stale zastanawiać się, który szablon - używana jest lewa lub prawa strona.

      Przed ślubem staram się zrobić 20 rozkładówek. Wtedy książka jest pulchna, wygląda świetnie. Jeśli budżet zostanie zmniejszony, robię 20X30 w orientacji pionowej (bardziej jak książka, a nie album).

      Książkę można zrobić dość swobodnie za pomocą Nikona D40 / Canona 300D.

      Na początku fotoksiążki to dżungla, ale potem wszystko staje się niezwykle proste.

      odpowiedź

    • Ciemny
      31.07.2016

      Wcześniej nie było zwyczaju być grzecznym dla kupującego, udzielać mu rabatów, dostarczać mu paczek itp. itd. Przyjęło się być niegrzecznym, oszukiwać, zamykać przed czasem… A teraz wyraźnie widać, jak ci, którzy zwalniają z obsługą, rekrutują niewłaściwy personel, od razu wylatują z rynku. Jak mówią, od miłości do nienawiści jest tylko jeden krok. Ruch z książkami jest absolutnie słuszny, a pendrive to diabeł wie co.

      odpowiedź

      • Ciemny
        31.07.2016

        „Teraz obecność nowoczesnych kamer o rozdzielczości 36, 42 i 50 MP jest w pełni uzasadniona”. - Bardzo mi się podobało, muszę sprzedać moje ostatnie spodnie i pilnie pobiec na 50-megapikselowego Canona, nie widzę innego wyjścia.

        odpowiedź

      • тр .
        31.07.2016

        Nie ma potrzeby. Nawet przy użyciu szkła powiększającego nie zobaczysz różnicy między obrazami o rozdzielczości 12 MP i 24 MP.

        odpowiedź

      • Michael
        03.08.2016

        Tutaj możesz tuż pod lupą, to sprawdzone. Już teraz 150 dpi jest zupełnie inne niż 300, gdy się przyjrzymy. ALE jest pod lupą...

        odpowiedź

      • Andrew
        31.07.2016

        Nic się nie zmieniło i teraz jest zwyczajowo być niegrzecznym, tylko słodko się uśmiechając. Standardową odpowiedzią na wszystkie roszczenia jest „Masz prawo”.
        Z reguły wszystkie negocjacje prowadzone są z wynajętymi pracownikami, nie obchodzi ich, że już do nich nie wrócisz, nie boją się też zwolnienia, bo. często pensje są niskie nawet dla dyrektorów. Dla nich zwolnienie jest wręcz zachętą – dostają szansę na znalezienie nowej, lepiej płatnej pracy.

        odpowiedź

  5. zwycięzca
    31.07.2016

    Dzięki Arkady za odpowiedź. Wszystko wydaje się jasne, ale trzeba będzie wszystko poczuć, by tak rzec, w jego naturalnej postaci. Muszą być, że tak powiem, kopie reklamowe. Tutaj nieporozumienie może leżeć tylko w przypadku początkującego, jeśli chodzi o prawidłowy wybór, z psychologicznego punktu widzenia, właściwego formatu. Ale to jest biznes nabyty i każdy będzie miał w tym samym czasie swoje zdanie. Czytam Twojego bloga od ponad roku, ale piszę po raz pierwszy, dlatego chcę wyrazić głęboką wdzięczność za informacje, które przekazujesz swoim czytelnikom. Pomogło to uniknąć wielu błędów, zwłaszcza na początkowych etapach.

    odpowiedź

    • Arkady Shapoval
      31.07.2016

      Dzięki :)

      odpowiedź

  6. Andrew
    31.07.2016

    Witaj Arkady, kocham fotografię od 8-ej zmiany, zacząłem w 80, czołgi filmowe, demoniczne noce i kilka zepsutych filmów i klatek na początku, eksperymenty z kolorem, ogólnie jeden pozytyw ... teraz wydaje się niby numer, ale z jakiegoś powodu jestem użądlony na filmie, więc sprzedałem swojego Nikona.. gdy w szafie w kurzu znalazłem aparat Zenith TTL... z obiektywem Helios 44-2.. wtedy dostałem w rezultacie różne obiektywy do niego w sieci.. Zostawiłem Helios M44-7 i ms Jupiter37 am. Tak ... dlatego ..m ... bardzo dziękuję za twoją stronę, którą często odwiedzam

    odpowiedź

    • Arkady Shapoval
      31.07.2016

      Ładne soczewki.

      odpowiedź

  7. Sergiy
    01.08.2016

    Fotoksiążki tse tsikavo. I jeszcze więcej jedzenia. Chi nie musiałeś drukuvati fotokotek?

    odpowiedź

  8. andrei2911
    03.08.2016

    Zajmuję się poligrafią od wielu lat i wiem na pewno, że jakość materiału źródłowego jest doskonale widoczna po wydrukowaniu. Tak, jeśli interpolujesz zdjęcie o 10-20%, praktycznie nie jest to zauważalne, ale interpolacja ponad 30% jest już uderzająca. Więc cała ta gadka, że ​​fotoksiążki można drukować z 6 mp, a nawet ze zdjęcia z telefonu, jest dla biednych. Produkt wysokiej jakości wymaga wysokiej jakości surowca.

    odpowiedź

  9. Boris
    04.08.2016

    Dzięki Arkadym ten post tylko potwierdził moje wrażenia, że ​​nie ma „wielu” megapikseli… Do wszystkiego, co zostało napisane, mogę też dodać, że wszystkie aparaty z matrycą Bayera nie potrafią oddać ostrości piksel po pikselu na ich “ natywna”. Nawet jeśli zdjęcie zostało zrobione w idealnych warunkach ostrym obiektywem, musisz zmienić jego rozmiar do połowy megapikseli (na przykład z 24 mp na 12-23 mp), aby zdjęcie było ostre piksel po pikselu.
    I jeszcze jedno: IMHO 300 dpi to za mało do percepcji obrazu wysokiej jakości; są laboratoria z jakością druku 640 punktów ;)) A więc nawet 100 megapikseli. w aparacie nie wygląda na przesadę i wciąż jest miejsce na postęp!

    PS z własnego doświadczenia: wydrukowałem książkę 18 * 24 cm w tym samym Cifrolab z plików z D7100; kolei okazuje się tylko 3:2 (24*36cm) IMHO ten format to max. rozmiar do druku wysokiej jakości od 24mp (z późniejszą zmianą rozmiaru) przy gęstości druku 300 dpi.

    odpowiedź

    • Andrew
      05.08.2016

      może być więcej o zmianie rozmiaru?
      jak zrobić 24-12 piksel po pikselu z 23 innych niż piksel po pikselu, jak to jest zapewnione?

      odpowiedź

    • Anonim
      05.08.2016

      może ostrość jest piksel po pikselu, ale kolory nie zawsze są poprawne?
      w tej samej lightroomie Ostrość jest domyślnie ustawiona na 25% (oczywiście aparat robi to samo dla JPEG), co powinno przywrócić normalną ostrość.

      Nawiasem mówiąc, jeśli zrobisz zdjęcie czarno-białe, czy stanie się ono ostre piksel po pikselu? myśleć. jeśli nie, ostrość pozostanie taka sama. Ogólnie nie zawracałbym sobie głowy tymi bzdurami)))

      odpowiedź

      • Boris
        05.08.2016

        Postaram się odpowiedzieć: ostrość piksel po pikselu jest potrzebna, aby podczas drukowania uzyskać „uczciwe” 300 dpi. Najlepszą rozdzielczość można zaobserwować na małych obiektach liniowych, m.in. rzęsy lub gałęzie drzew. Matryce Bayera większości aparatów nie są w stanie przekazać cienkiej linii z jednym rzędem pikseli, ale po zmianie rozmiaru jest to osiągane i ostrość można uznać za piksel po pikselu. Zmiana rozmiaru jest wykonywana przez wiele programów, zaczynając od konwersji RAW do JPEG o niższej rozdzielczości (konwertery Lightroom lub natywne). Co ciekawe: różne konwertery dają różne wyniki w przenoszeniu drobnych szczegółów; konwersja obrazu na czarno-biały nie zwiększa rozdzielczości. W każdym razie samodzielnie przekonwertowany RAW na JPEG ma wyższą rozdzielczość niż JPEG bezpośrednio z aparatu, o czym pisał już Arkady w artykule z 8 maja.

        odpowiedź

      • Anonim
        05.08.2016

        Czy w Lightroomie można obniżyć rozdzielczość podczas importowania z formatu RAW? Myślałem, że dzieje się to tylko podczas eksportu. Jak mogę to zrobić?

        odpowiedź

      • Boris
        05.08.2016

        RAW nie jest zmieniany. Rozmiar przekonwertowanego pliku JPEG można zmienić.

        odpowiedź

      • Arkady Shapoval
        05.08.2016

        RAW też jest przeskalowany, np. Canon sRaw :)

        odpowiedź

  10. Boris
    05.08.2016

    Więcej na temat fotolabów: jeśli ktoś wie, gdzie na Ukrainie drukuje w rozdzielczości powyżej 300dpi, proszę się wypisać. tutaj będzie ciekawie. A kto już drukował w wysokiej rozdzielczości, jakie są Twoje wrażenia? Nie wydaje mi się, żebym był jedynym, dla którego 300 dpi to za mało dla wysokiej jakości. Wiele „starożytnych” odbitek z filmu jest wizualnie znacznie ostrzejszych niż cyfrowe 300dpi. Wiem, że jest fotolab Noritsu QSS 3702 HD o gęstości druku 640dpi, ale nie wiem jeszcze gdzie złożyć zamówienie na taką maszynę...

    odpowiedź

  11. David Hobby
    22.08.2016

    Dobra pora dnia!
    Przepraszam za moją pewnie „nieuwagę”, ale z artykułu zrozumiałem, że np. Nikonem d5100 z 16 megapikselami nie dam rady zrobić fotoksiążki ze zdjęciem całostronicowym, prawda?
    Dzięki za pomoc!

    odpowiedź

    • Arkady Shapoval
      22.08.2016

      Będzie można trochę się rozciągnąć i wszystko się ułoży)

      odpowiedź

      • David Hobby
        22.08.2016

        Dziękuję bardzo Arkady! Twoja strona bardzo mi pomaga! Dziękuję za Twoją ciężką pracę!

        odpowiedź

  12. Koba
    25.08.2017

    Dodam kilka punktów z mojego doświadczenia. Przez wiele lat pracowałem w wydawnictwie, czasopismach drukowanych, w tym światowej sławy błyszczących, nie wymienię ich. Istnieje opinia, że ​​do drukowania konieczne jest użycie rozdzielczości pliku 300dpi. Tak, jeśli zamierzasz drukować na specjalnym papierze powlekanym na maszynach z liniaturą poniżej 200, to nadal możesz uzasadnić taką rozdzielczość pliku czymś. Ale w prawdziwym życiu zdarza się to bardzo rzadko. Nie wchodząc w szczegóły powiem krótko – rozdzielczość wyjściowa zdjęć w rejonie 172 pikseli na cal to 99% wystarczająca dla każdego rodzaju druku, jeśli finalny obraz ma być oglądany z odległości 35-40 centymetrów gołym okiem. Okazuje się więc, że kadry z aparatów cyfrowych o rozdzielczości matrycy 12 megapikseli bez interpolacji można skompresować do rozmiaru około 40x60 cm, czyli trochę mniej, ale już z rozdzielczością wyjściową do 200 pikseli na cal. Ponadto w druku offsetowym pliki o rozdzielczości 170 pikseli na cal będą ostrzejsze, jeśli zawierają zwykłe obiekty tego samego typu, takie jak trawa, ponieważ ze względu na zmniejszenie kolorów na papierze przyrost punktu będzie mniejszy, a trawa lub sierść koni nie zamieni się w ten sam rodzaj owsianki. Osobiście to wszystko pokazywałem wielokrotnie tym, którzy przesyłali gotowe makiety do publikacji. Tak i wielokrotnie wysyłał pliki do druku w specjalnie niskiej rozdzielczości. Powtarzam, stało się to w magazynach, które wszyscy znają jako najlepsze na świecie błyszczące magazyny. Chodzi mi o to, że rozdzielczość 12 megapikseli wystarczy dziś i jutro do większości wykonywanych zadań. Ostateczna szczegółowość zdjęć, poza rozdzielczością matrycy, silnie zależy od warunków fotografowania, rozdzielczości optyki, jasności czasu otwarcia migawki, mikrowstrząsów aparatu, zawartości samego kadru , grubość filtra podczerwieni przed matrycą (usuwają go już w nowych aparatach i to jest bardzo dobre!) itp. d. Dlatego aparaty takie jak D700 czy Canon 5d są nadal bardzo poszukiwane na rynku wtórnym, ponieważ z ich pomocą można rozwiązać prawie wszystkie zadania (zwłaszcza z D700, ponieważ jest on również na wysokim poziomie pod względem funkcjonalności!), I tak będzie zawsze. Osobiście zamiast jednego aparatu za 3000 dolarów kupię dwa stare aparaty za 2000 dolarów i zatrzymam pieniądze na lepszą lub specjalną optykę i oświetlenie.

    odpowiedź

  13. powieść
    06.10.2017

    a jeśli jestem kujonem premium, który reaguje tylko na słowa Lake'a i Carla Seissa?
    i chcę wydrukować mój portret na A0?
    co byś mi zaoferował?
    12mp i 40l/mm?
    Chłopaki, weźcie swoje iPhony lub lepsze Xiaomi!)))

    odpowiedź

    • Onotole
      06.10.2017

      Czy spojrzysz na swój portret na A0 jako karty 10*15 z 30 cm? Jeśli nie, to wszystko jest w porządku, wystarczy Ci z głową i 12 megapikselami.
      Ludzie nie narzekają, że potrafią rozróżnić piksele na 65-calowych (w przybliżeniu rozmiaru A0) plazmach, choć są tylko 2 megapiksele. A odpowiedź brzmi, że obserwuje się je z 2-3 metrów.

      odpowiedź

  14. Kirill
    01.12.2017

    Dzień dobry. Tak, świetny przewodnik. Ale wszystkie firmy drukujące fotoksiążki mają inne warunki i układy do druku, ja sam drukuję fotoksiążki na Finebook.com.ua mają wymagania dla Indigo 5500.

    odpowiedź

  15. Виталий
    21.05.2018

    Poleć firmę do drukowania albumów fotograficznych i zdjęć.
    Został wydrukowany 2 razy w charkowskiej „formie studyjnej” i za każdym razem pojawiły się pewne niuanse.
    A po wydrukowaniu zdjęcia na ekranie jest mężczyzna w ciemnoniebieskim swetrze i na papierze w kolorze czarnym.
    Dziękuję bardzo

    odpowiedź

    • Arkady Shapoval
      21.05.2018

      Nie bierz tego do reklamy - Lwowskie laboratorium cyfrowe. Próbowałem kilku wariografów na Ukrainie, ościeżnice są wszędzie, ale w laboratorium pro-cyfrowym na około 200 fotoksiążek, jak dotąd nie ma ani jednego ościeżnicy.
      Również kolor pasuje do tego, co widzę na monitorze. Jedyną rzeczą jest to, że jeśli monitor jest kiepski, na jakiejś gównianej matrycy, to nie będzie sensu dopasowywać kolorów, ani z kalibracją, ani z czymś innym.

      odpowiedź

  16. Aleksiej de Paris
    27.07.2018

    co za wspaniały artykuł! Wszystko jest pouczające i jasne! Dzięki !

    odpowiedź

  17. garikus95
    31.12.2019

    Z reguły prawie wszystkie wydawnictwa drukują książki o maksymalnym rozmiarze 30 na 30 centymetrów. W przypadku takich książek stawiane są najwyższe wymagania jakościowe.

    odpowiedź

odpowiedź

 

 

na górze
mobilny komputer