Szczęśliwy. Wojna. AKTUALIZACJA

1

To jest ostatni migawkaco robiłem wcześniej wojny. Na fotografie latarnia morska na nasypie Wyszgorod. W ciągu dnia lub dwóch w tym samym miejscu panowała zupełnie inna atmosfera.

W nocy 24.02.2022 lutego XNUMX wybuchły wybuchy w rejonie mojego ukochanego miasta Wyszgorod, moja mała rodzina postanowiła udać się do swoich rodziców w Blistavitsa. Blistavitsa to mała wioska niedaleko Kijowa. Znajduje się zaledwie kilka kilometrów od Gostomel и Bucziktóre już stały się znany na całym świecie. Jechaliśmy i widzieliśmy czarne słupy dymu, spacerujących i płaczących ludzi, kolumny czołgów i innego sprzętu wojskowego. Przygód i lęków było o wiele więcej. Teraz moja żona i syn są w Polsce, ja sam przebywałem na Wołyniu i na co dzień pracuję jako wolontariusz prawie cały dzień od 9.00 do 21.00. Początkowo nie było planów wysyłania żony dalej na zachód, żona i syn wyjechali dopiero, gdy stało się to bardzo pogorszone sytuacja szansy wjazd wojsk wołyńskich z Białorusi.

W domu moich rodziców w Blistavitz widzieliśmy wiele helikopterów ostrzeliwujących/bombardujących wioskę kilka kilometrów od nas. Najprawdopodobniej strzelali w tym samym czasie Miasto Bohaterów Gostomel. Śmigłowce i samoloty nieustannie unosiły się nad domem rodziców. Z ich domu doskonale widoczne i słyszalne były jasne pociski i silne eksplozje. Nie zatrzymało się przez cały dzień. W końcu wspólnie zdecydowaliśmy, że powinienem zabrać rodzinę na zachodnią Ukrainę.

Ale rodzicom bardzo trudno było opuścić swój dom, który budowali bardzo, bardzo długo, i zostawić swoje psy i koty. W rezultacie moi rodzice bardzo żałowali, że ze mną nie wyjechali. Zaczęli żyć w piekle. Ich wieś była bardzo zniszczona - wiele zniszczeń. Częściowo ocalał ich dom, położony pod lasem. Zestrzelony helikopter spadł na dom sąsiadów. Moi rodzice prawie zawsze siedzieli w piwnicy (mają dużą piwnicę z wejściem z centralnego pomieszczenia domu). Z czasem adoptowali czworo dzieci (jedno karmiące w wieku około trzech miesięcy) i czworo dorosłych. Ich dom ma działający kominek opalany drewnem i studnię, która pozwalała im przynajmniej w jakiś sposób okresowo się grzać i gotować. Tydzień później dzieci zostały zabrane przez wolontariuszy. Eksplozje wybiły okna. Ciągle traciła łączność, nie można było się dodzwonić. Czekałem trzy dni na wieści od rodziców i oszalałem. Przez cały ten czas nie można było tam wyjść. Po około trzech tygodniach moi rodzice nadal zdołali wyjść zielonym korytarzem. Podczas mojego pobytu pod okupacją żołnierze Federacji Rosyjskiej nieustannie przychodzili do moich rodziców i prosili ich o picie, jedzenie, palenie, okaleczali samochód moich rodziców, aby nie mogli wyjechać. Po ewakuacji do centralnego regionu Ukrainy zaczęli mieć poważne problemy zdrowotne. Po ostrzelaniu jej domu ewakuowano też moją babcię (z innego miasta pod Kijowem).

Widzę wszystkie zapisy i naprawdę doceniam każdą pomoc.

Prawie wszystkie zebrane fundusze trafiają do pomaganie ludziom, których znam i którzy tego potrzebują oraz tym, którzy są w trudnej sytuacji. Zostawiam sobie tylko benzynę i drobne wydatki.

Co dokładnie i kto dokładnie tego potrzebuje, możesz mnie zapytać w prywatnych wiadomościach:

Telefon/Vibber/Telegram/WhatsApp: +38 (063) 527-03-33

Facebook: http://www.facebook.com/arkadii.shapoval

Instagram: http://instagram.com/arkadiishapoval

500px.com: https://500px.com/arkadiishapoval

E-mail.: arkadiishapoval@gmail.com

Skype: arkadiishapoval

Ogromne podziękowania dla wszystkich, którzy odpowiedzieli.

Dzięki tutaj.

To jest wojna. Jest mało prawdopodobne, że ktokolwiek zrozumie, jak to naprawdę jest, dopóki osobiście nie spotka się z jego okropnościami.

Moja wiadomość wideo nagrana 5 marca 2022 r.

Prawa autorskie © Radojuva.com. Autor bloga — Fotograf w Kijowie Arkady Shapoval. 2009-2023

Angielska wersja tego artykułu https://radojuva.com/en/2022/02/radozhiva/

Wersja en español de este artículo https://radojuva.com/es/2022/02/radozhiva/